Najnowsze artykuły
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant18
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Brones
2
6,2/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://annabrones.com/
6,2/10średnia ocena książek autora
73 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Żyj lagom Anna Brones
6,3
„Współczesnym życiem rządzi zasada „ile się da”. Bierz, ile się da; rób, ile się da; naciskaj, jak bardzo się da. Wykraczaj daleko poza osobiste granice i przełamuj ograniczenia środowiskowe. Życie pod dyktando przesady ma swoją cenę. Cierpi na tym zdrowie psychiczne i fizyczne, zarówno nasze, jak i naszego otoczenia. Zaradzić temu może idea lagom.
Nie istnieje proste rozwiązanie wszystkich problemów. Nie wymyślono pigułki, którą wystarczyłoby połknąć, a wszelkie stresy oraz kłopoty współczesnego życia w mgnieniu oka odeszłyby w niepamięć. Lagom uczy za to, że możemy pozwolić sobie na bycie w sam raz. Możemy odnaleźć szczęście w tym, kim jesteśmy, a nie w tym, kim zamierzamy być.”
Nowy Rok sprzyja licznym podsumowaniom, snuciem planów na najbliższe dwanaście miesięcy, a ja nigdy tego nie robiłam i raczej robić nie będę, staram się być wierna swoim przekonaniom i zasadom. Dlatego dzisiaj też chciałabym opowiedzieć Wam o książce, której nigdy bym się nie spodziewała, że podbije moje serce. Dlaczego? Staram się do tego typu poradników, książek z dobrymi radami podchodzić z ogromnym dystansem, jednak ta pozycja zawładnęła całkowicie moim sercem. Po pierwsze język – napisana prosto, lekko, przystępnie, ciekawie. Autorka wpuściła nas do swego życia i pokazała spory jego kawałek. I z góry uprzedzę Wasze obawy, nie podchodźcie do książki, jak do poradnika, czy zbioru wskazówek, jak żyć dobrze, lepiej, przyjemniej. Podejdźcie do tej książki, jak do innego świata, o którym opowiada nam człowiek z krwi i kości, mieszkanka innego kraju i kultury, a nie psycholog z dużym doświadczeniem i złotym środkiem na wszelkie zło.
Trochę wydało mi się to dziwne, bo czytając „Lunatyków” miałam zupełnie inne, zatrważające wyobrażenie o Szwecji. Jednak uwzględnić należy fakt, iż Hakan Eriksson pisze głównie o bolączkach wielkich miast, ich ciemniejszych stron. Anna Brones pisze o fenomenie życia na szwedzkiej prowincji, o idei lagom, która odnosi się do umiaru w każdej dziedzinie życia. Trochę mi to przypomina „Rzeczozmęczenie” Jamesa Wallmana, które miałam przyjemność również czytać i recenzować znacznie wcześniej, jednak klimat utrzymany przez autorkę tej pozycji, znacznie bardziej przypadł mi do gustu.
Lagom – umiar, harmonia, balans między chaosem, jaki coraz częściej panuje w naszym życiu, a tym, co oferuje nam natura. Szwedzi ponad wszystko cenią sobie codzienne obcowanie z natura i wszystkim, co ona im daje. Zacznijmy od tego, że jest to naród, o który dba samo państwo, oferując pakiet wielorakich przywilejów, min. do rocznego płatnego urlopu wychowawczego, płatnego urlopu wypoczynkowego oraz urlopu naukowego. Szwedzi większą uwagę przywiązują do spokoju, harmonii oraz minimalizmie wokół życia codziennego, nie zagracają sobie przestrzeni, z której korzystają, żyją.
Bardzo podobają mi się porównania autorki mentalności z perspektywy jej pochodzenia (Amerykanka) ze szwedzką. Anna Brones przywołuje tu wiele przykładów tego, jak idea lagom wdziera się do każdej dziedziny życia, jak wielką wartość przywiązuje się do wewnętrznej harmonii ciała, zmysłów, wykorzystując to, co daje człowiekowi natura i którą starają się przekazywać najmłodszym pokoleniom. Szacunek do zwierząt, życia ekologicznego, skupiającego się na własnej hodowli i uprawie, ekonomicznym korzystaniu z energii, wody, a nawet przygotowywaniu posiłków. Przestrzeń wolna od wszelkich bodźców rozpraszających uwagę, nieobstawiona niepotrzebnymi przedmiotami, z których i tak nie korzystamy. Priorytet bliskości z rodziną, na spotkanie z którą zawsze znajduje się czas i gromadzi się wokół wielkiego stołu, nawet na łonie natury, by podkreślić ważność ich roli w naszym życiu. Dodatkowo autorka pokusiła się o przytoczenie ciekawych, bardzo praktycznych, szybkich do przygotowania przepisów na interesujące potrawy, od deserów i ciast począwszy, nie szczędząc przy tym mnóstwa ciekawostek o jej pochodzeniu.
„Żyj lagom” to książka, która trochę przypomina powrót do przeszłości, do korzeni naszych prababek, dziadków, bo życie w harmonii i na zupełnie innych wartościach miało wówczas jednak zupełnie inne znaczenie. Zresztą, nie trzeba daleko wybiegać pamięcią. Wieś co prawda zaczyna się zmieniać, ale dla wielu tradycja i priorytety życiowe się nie zmieniają. I szczerze można sobie powiedzieć, że powrót do prostoty, do silniejszego związku z naturą, przyglądaniu się życiu z każdej strony zaczyna wytyczać drogi rozwojowe współczesnego człowieka, który dostrzega chaotyczny wpływ na jego życie, zdrowie i światopogląd.
„Życie w szybkim tempie pociąga za sobą konsekwencje, toteż każdemu z nas przydałoby się nieco zwolnić. Każdy z nas skorzystałby, gdyby zechciał skupić się na teraźniejszości i czerpać z niej radość. Gdyby dostrzegł piękno w prostocie.”
Od urodzenia żyję na wsi i nigdy nawet nie marzyłam, by to miejsce zmienić. Nie wstydzę się tego, wręcz przeciwnie. Od jakiegoś czasu staram się żyć wedle zasady - chwytaj chwile, bo życie masz tylko jedno. Nigdy też nie przypuszczałabym, że tego rodzaju książka zrobi na mnie tak ogromne wrażenie. Może to dlatego, że wiele z jej zasad i przykładów są mi bardzo bliskie? Polecam ją każdemu, kto chociaż na chwilę chce posłuchać imponujących opowieści, spróbować coś w swoim życiu zmienić, albo zadbać o harmonię w swoim życiu. Moim sercem zawładnęła z jeszcze jednego ważnego powodu – to skarbnica sugestywnych, refleksyjnych cytatów, które mogłyby się stać wyznacznikami dla wielu z Was, takimi drogowskazami. Bardzo przypadła mi do gustu, odkryłam w niej cząstkę siebie. Na mojej półce ma już specjalne miejsce, no i na pewno będę do niej wracać nieraz.
Szczerze polecam! Jeśli z Nowym Rokiem macie jakieś plany zmian, ta książka będzie idealna do tego, by się nią zainspirować.
https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2017/12/zyj-lagom-anna-brones-o-tym-jak.html
Żyj lagom Anna Brones
6,3
Wszystko, no prawie wszystko, co przeczytałam, niestety, ku mojemu rozczarowaniu jakby już słyszałam wiele razy. Książka fajna, tak, ale dla ludzi, którzy naprawdę nie poznali dobrego i spokojnego życia albo potrzebują jakiegoś umilenia sobie czasu, aby uświadomić sobie swoje błędy. Fotografie na plus. Kompozycja także. No i okładka - mistrzostwo. To na tyle.