Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się po tej książce niczego specjalnego. Pomimo wielu pochwał jakie zbierała od popularnych booktuberów, ja zwykle mijam się z ich gustami. Mam zbyt duże wymagania lub jestem zbyt oszczędna w swoich ocenach. Nie mniej tu zaskoczyłam się pozytywnie. Otrzymujemy przyjemny, powoli budujący się romansik i całkiem ciekawych bohaterów. Co prawda niektóre zachowania Liz (naszej głównej panny) mnie denerwowały - zwłaszcza w stosunku do jej macochy - to sama powieść niezwykle przypadła mi do gustu. W tym wszystkim zabrakło mi tylko ojca Liz, bo o ile wątek macochy pojawiał się stosunkowo często tak z ojcem nie było ich prawie wcale. Szkoda, bo relacja córki i ojca została jedynie nam powiedziana a nie pokazana. Nie umiałam w nią uwierzyć.

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się po tej książce niczego specjalnego. Pomimo wielu pochwał jakie zbierała od popularnych booktuberów, ja zwykle mijam się z ich gustami. Mam zbyt duże wymagania lub jestem zbyt oszczędna w swoich ocenach. Nie mniej tu zaskoczyłam się pozytywnie. Otrzymujemy przyjemny, powoli budujący się romansik i całkiem ciekawych bohaterów. Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zdradziecka królowa" była nieco mniej interesująca niż jej poprzedniczka. Bardziej przewidywalna i choć niektóre sceny były dość brutalne i dalej świetnie się ją czytało, to czegoś mi w niej zabrakło. Tego momentu zaskoczenia. Niestety zakończenie mnie rozczarowało, bo choć skończyło się tak jak to przewidywałam to chciałam czegoś innego. Oczekiwałam, że autorka jednak rozerwie me serduszko na strzępy.

"Zdradziecka królowa" była nieco mniej interesująca niż jej poprzedniczka. Bardziej przewidywalna i choć niektóre sceny były dość brutalne i dalej świetnie się ją czytało, to czegoś mi w niej zabrakło. Tego momentu zaskoczenia. Niestety zakończenie mnie rozczarowało, bo choć skończyło się tak jak to przewidywałam to chciałam czegoś innego. Oczekiwałam, że autorka jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Królestwo Mostu" to całkiem niezła powieść fantasy. Opowiada dzieje Lary, która nie miała najłatwiejszego dzieciństwa, a mimo to potrafi walczyć o swoje. Wśród politycznych intryg i zawirowań, znajdzie się również czas na miłość.

"Królestwo Mostu" to całkiem niezła powieść fantasy. Opowiada dzieje Lary, która nie miała najłatwiejszego dzieciństwa, a mimo to potrafi walczyć o swoje. Wśród politycznych intryg i zawirowań, znajdzie się również czas na miłość.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka przyniosła mi wiele frustracji. Pierwsza część zapowiada przyjemny romans z cudownym zakończeniem. Nic bardziej mylnego. To co dzieje się dalej sprawia, że miejscami krzyczałam na bohaterów - zwłaszcza na Josie, której zranienie oczywiście rozumiałam - ale faktu, że nie pozwalała Maxowi wytłumaczyć się właściwie aż do samego końca już niespecjalnie. Na sam koniec autorka raczy nas wyjaśnieniem zachowania głównego bohatera. Rozumiem zabieg, ale do diabła... wystarczyło porozmawiać i oboje mieliby zdecydowanie lepszy rok. Nie mniej, za te wszystkie emocje, które we mnie były podczas czytania, nie mogę powiedzieć że koniec końców książka mi się nie podobała.

Ta książka przyniosła mi wiele frustracji. Pierwsza część zapowiada przyjemny romans z cudownym zakończeniem. Nic bardziej mylnego. To co dzieje się dalej sprawia, że miejscami krzyczałam na bohaterów - zwłaszcza na Josie, której zranienie oczywiście rozumiałam - ale faktu, że nie pozwalała Maxowi wytłumaczyć się właściwie aż do samego końca już niespecjalnie. Na sam koniec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Urocza opowieść o mieszkańcach Małej Przytulnej. Ich rozterki, małe złośliwości, odkrywanie miłości po latach, powroty do przeszłości i stawianie pierwszych kroków w dorosłość - niejednokrotnie przyprawiły mnie o uśmiech na twarzy. Pozycja idealna na chłodny wieczór pod kocykiem z kubkiem gorącej kawki lub kakao.

Urocza opowieść o mieszkańcach Małej Przytulnej. Ich rozterki, małe złośliwości, odkrywanie miłości po latach, powroty do przeszłości i stawianie pierwszych kroków w dorosłość - niejednokrotnie przyprawiły mnie o uśmiech na twarzy. Pozycja idealna na chłodny wieczór pod kocykiem z kubkiem gorącej kawki lub kakao.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam nadzieję na przyjemną młodzieżówkę, a otrzymałam pełną przewidywalności i pustych postaci, najeżoną seksem i wulgaryzmami pozycję. Nie tego oczekiwałam i nie wrócę po więcej.

Miałam nadzieję na przyjemną młodzieżówkę, a otrzymałam pełną przewidywalności i pustych postaci, najeżoną seksem i wulgaryzmami pozycję. Nie tego oczekiwałam i nie wrócę po więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo swej niewielkiej objętości - to nie jest pozycja na raz. Każdy rozdział opowiada inną historię. Każda z nich wnosi coś innego. Zachwyca swą prostotą, pozwala poznać nowych bohaterów. Ich czyny oraz konsekwencje, a wreszcie pozwala na oczyszczenie. Pokazuje jak wiele może znaczyć otrzymanie drugiej szansy.

Mimo swej niewielkiej objętości - to nie jest pozycja na raz. Każdy rozdział opowiada inną historię. Każda z nich wnosi coś innego. Zachwyca swą prostotą, pozwala poznać nowych bohaterów. Ich czyny oraz konsekwencje, a wreszcie pozwala na oczyszczenie. Pokazuje jak wiele może znaczyć otrzymanie drugiej szansy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow, co to była za książka. Głównej bohaterki nie dało się lubić. Przynajmniej ja nie byłam w stanie, ale zabieg ten był tu potrzebny i na miejscu. Rebecca Kuang opowiada o zawiłościach świata książek. O zazdrości między autorami, o podłości i o plagiatach. O tak wielkich emocjach, które prowadzą wręcz do katastrofy. Tej książki nie da się lubić, a jednak nie dało się jej również odłożyć na dłuższą chwilę. Pozycja dobra, może nawet lepsza niż "Wojna Makowa"?

Wow, co to była za książka. Głównej bohaterki nie dało się lubić. Przynajmniej ja nie byłam w stanie, ale zabieg ten był tu potrzebny i na miejscu. Rebecca Kuang opowiada o zawiłościach świata książek. O zazdrości między autorami, o podłości i o plagiatach. O tak wielkich emocjach, które prowadzą wręcz do katastrofy. Tej książki nie da się lubić, a jednak nie dało się jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Święto ognia" to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim i mam nadzieję, że nie ostatnie. Skusiły mnie na nią dobre opinie i polecajki. Nie żałuję. To jedna z tych pozycji, która zostanie ze mną na dłużej w pamięci. Opowiada o niezwykłej rodzinie - o ojcu zmagającym się z niepełnosprawną córką oraz o jego drugiej córce, którą opiekuje się w równie dużym stopniu. Łucja stara się zagłuszyć swoje problemy poprzez ciężką pracę i balet przez co też ponosi konsekwencje swych decyzji. Nastka natomiast jest cichą acz uważną obserwatorką, którą życie zdecydowanie nie rozpieszcza. Urzekła mnie miłość, którą obdarzają się bohaterowie. Ich problemy oraz fakt, że nie każdy potrafi sobie z nimi poradzić - dogłębnie trafia do serca. Mimo wzlotów i upadków ta 3-osobowa rodzina stara się jak może aby dalej się o siebie troszczyć.

"Święto ognia" to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim i mam nadzieję, że nie ostatnie. Skusiły mnie na nią dobre opinie i polecajki. Nie żałuję. To jedna z tych pozycji, która zostanie ze mną na dłużej w pamięci. Opowiada o niezwykłej rodzinie - o ojcu zmagającym się z niepełnosprawną córką oraz o jego drugiej córce, którą opiekuje się w równie dużym stopniu. Łucja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To opowieść o poszukiwaniu siebie, o tworzeniu nowych więzi, o przetrwaniu w apokaliptycznym świecie. Opowieść o dwojgu młodych ludzi, tak różnych a jednocześnie tak bliskich sobie. O tym, że druga osoba, do której można otworzyć buzię jest tak ważna w naszym życiu. Andrew i Jamie doskonale pokazują nam jak różne charaktery mogą na siebie wpłynąć. W ten pozytywny jak i negatywny sposób. Przekraczają swoje własne granice i dogadują się ze sobą. Czytało mi się ją dobrze, ale nie sądzę żeby długo została w mej pamięci. Ot kolejna młodzieżówka.

To opowieść o poszukiwaniu siebie, o tworzeniu nowych więzi, o przetrwaniu w apokaliptycznym świecie. Opowieść o dwojgu młodych ludzi, tak różnych a jednocześnie tak bliskich sobie. O tym, że druga osoba, do której można otworzyć buzię jest tak ważna w naszym życiu. Andrew i Jamie doskonale pokazują nam jak różne charaktery mogą na siebie wpłynąć. W ten pozytywny jak i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślałam, że otrzymam ciepłą opowieść świąteczną, na dodatek położoną w górach. Otrzymałam... zawirowania rodzinne - do tego stopnia, że niestety ale miejscami pozostawał niesmak. Młodzi niczemu winni ludzie zostali wplątani w to wszystko poprzez swoje uczucie. Autorka ładnie ukazała zaściankowość Polski, małych miejscowości i wiosek. To jak niewiele się zmieniło na przestrzeni lat w tym aspekcie. To jest ogromny plus tej powieści. Druga rzecz - to fakt że tę książkę po prostu szybko się czyta, ale samo zakończenie, rozwiązanie tych niejasności - pozostawia wiele do życzenia. To było tak, jakby autorka dopiero co sobie przypomniała, że miała pisać przyjemną i przytulną świąteczną opowieść i zapragnęła na siłę wszystko ponaprawiać. Nie udało się niestety.

Myślałam, że otrzymam ciepłą opowieść świąteczną, na dodatek położoną w górach. Otrzymałam... zawirowania rodzinne - do tego stopnia, że niestety ale miejscami pozostawał niesmak. Młodzi niczemu winni ludzie zostali wplątani w to wszystko poprzez swoje uczucie. Autorka ładnie ukazała zaściankowość Polski, małych miejscowości i wiosek. To jak niewiele się zmieniło na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część perypetii Garstek. Tym razem oberwujemy "Wielką Niedźwiedzicę" chwilę po sezonie. Dowiadujemy się o przeszłości Tamary, poznajemy babcię Garstkę jeszcze lepiej (chociaż te jej skrywane tajemnice - wciąż nie wybrzmiało - a domysły są... fiu fiu ). Natomiast w tym wszystkim zabrakło mi młodej Garstki. Owszem przewijała się, czasem nawet była na pierwszym miejscu... ale za mało mi było Garstki w tej całej opowieści.

Druga część perypetii Garstek. Tym razem oberwujemy "Wielką Niedźwiedzicę" chwilę po sezonie. Dowiadujemy się o przeszłości Tamary, poznajemy babcię Garstkę jeszcze lepiej (chociaż te jej skrywane tajemnice - wciąż nie wybrzmiało - a domysły są... fiu fiu ). Natomiast w tym wszystkim zabrakło mi młodej Garstki. Owszem przewijała się, czasem nawet była na pierwszym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Trup na plaży" to przyjemna powieść z sekretami rodzinnymi oraz trupem w tle. Magdę Garstkę da się lubić (uff), a jej działania nie są zbyt nachalne. Dodatkowo poznajemy Ustkę od tej nieco innej strony - strony mieszkańca ( i przyznam, że sama zapragnęłam zobaczyć jak to jest mieszkać nad morzem, w jednych z tych naszych Polskich mieścinek). Aneta Jadowska jak zwykle sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy.

"Trup na plaży" to przyjemna powieść z sekretami rodzinnymi oraz trupem w tle. Magdę Garstkę da się lubić (uff), a jej działania nie są zbyt nachalne. Dodatkowo poznajemy Ustkę od tej nieco innej strony - strony mieszkańca ( i przyznam, że sama zapragnęłam zobaczyć jak to jest mieszkać nad morzem, w jednych z tych naszych Polskich mieścinek). Aneta Jadowska jak zwykle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Muchomory w cukrze" pochłonęłam z wielką przyjemnością. Zżyłam się z ich bohaterami i przyznam szczerze, że nic nie zapowiadało mi takiego dramatycznego końca. Podobały mi się ich rozmowy, sposób spędzania ze sobą czasu, a także zaznaczony problem uzależnienia od internetu. Chociaż jakieś niewielkie przesłanki mogłam w trakcie czytania odebrać - na przykład namowy do zjedzenia grzybków - tak mimo wszystko koniec zdołał mnie zaskoczyć. Niestety niezbyt pozytywnie. Pobudki Adama kompletnie mnie nie kupiły. Rozumiem, że miał być przedstawiony jako chory człowiek, ale mimo wszystko popłynął za bardzo.

"Muchomory w cukrze" pochłonęłam z wielką przyjemnością. Zżyłam się z ich bohaterami i przyznam szczerze, że nic nie zapowiadało mi takiego dramatycznego końca. Podobały mi się ich rozmowy, sposób spędzania ze sobą czasu, a także zaznaczony problem uzależnienia od internetu. Chociaż jakieś niewielkie przesłanki mogłam w trakcie czytania odebrać - na przykład namowy do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciepła opowieść o dwóch różnych, a jednocześnie bardzo do siebie podobnych bliźniaczkach. Dwóch młodych kobietach, które z pozoru wiedzą czego od życia chcą. Opowieść dziejąca się na przestrzeni jednego roku i wreszcie opowieść o miłości. Przyjemnie się czyta lecz niestety nie zachwyca. Panowie adoratorzy zbyt szybko pragną ożenku. Dwa spotkania wystarczają, aby się oświadczyć. Nie kupiłam tej miłości. Zbyt szybko się rozwinęła. Nie mniej bardzo spodobał mi się wątek polskiej wsi, w której zaznaczona została religijność mieszkańców, ich zaściankowość i niszcząca siła plotek.

Ciepła opowieść o dwóch różnych, a jednocześnie bardzo do siebie podobnych bliźniaczkach. Dwóch młodych kobietach, które z pozoru wiedzą czego od życia chcą. Opowieść dziejąca się na przestrzeni jednego roku i wreszcie opowieść o miłości. Przyjemnie się czyta lecz niestety nie zachwyca. Panowie adoratorzy zbyt szybko pragną ożenku. Dwa spotkania wystarczają, aby się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Moja rodzina na piętrze" to przepiękna opowieść o wielopokoleniowej rodzinie opowiadany głosem najstarszej kobietki - Tosi. Kobiety, która w pewnym momencie swojego życia decyduje się na zamknięcie w swoich czterech ścianach. Piękna i wzruszająca. Uśmiałam się wielokrotnie, niekiedy miałam ochotę udusić Zuzkę, a jednocześnie sama końcówka dała mi nadzieję na lepsze jutro. Super!

"Moja rodzina na piętrze" to przepiękna opowieść o wielopokoleniowej rodzinie opowiadany głosem najstarszej kobietki - Tosi. Kobiety, która w pewnym momencie swojego życia decyduje się na zamknięcie w swoich czterech ścianach. Piękna i wzruszająca. Uśmiałam się wielokrotnie, niekiedy miałam ochotę udusić Zuzkę, a jednocześnie sama końcówka dała mi nadzieję na lepsze jutro....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na raz, ale też taka o której za moment się zapomni. Opowiada historię dwójki młodych ludzi zmagających się z problemami rodzinnymi. W domu im się nie układa, choć każdemu z innych powodów. Ich ścieżki krzyżują się ze sobą i ta nieoczekiwana znajomość wnosi wiele pozytywnych emocji i rzeczy w ich relację. Przyjemnie, ale bez szału i fajerwerków. Z paroma błędami językowymi na dokładkę.

Książka na raz, ale też taka o której za moment się zapomni. Opowiada historię dwójki młodych ludzi zmagających się z problemami rodzinnymi. W domu im się nie układa, choć każdemu z innych powodów. Ich ścieżki krzyżują się ze sobą i ta nieoczekiwana znajomość wnosi wiele pozytywnych emocji i rzeczy w ich relację. Przyjemnie, ale bez szału i fajerwerków. Z paroma błędami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o wzlotach i upadkach młodego małżeństwa. O braku rozmowy między sobą, o nieporozumieniach, a także o wtrącającej się we wszystko "teściowej" (straszna sprawa). Bohaterowie odrobinę mnie irytowali, a już zwłaszcza niektóre wybory Marty, w stosunku do intryg jej matki a także zajmowania się małą dziewczynką. Niektóre wątki również były poruszone za mało (bardzo interesował mnie chłopiec ze świetlicy - ale niestety robił jedynie za tło). Nie mniej, przyjemnie czytało mi się tę książkę.

Opowieść o wzlotach i upadkach młodego małżeństwa. O braku rozmowy między sobą, o nieporozumieniach, a także o wtrącającej się we wszystko "teściowej" (straszna sprawa). Bohaterowie odrobinę mnie irytowali, a już zwłaszcza niektóre wybory Marty, w stosunku do intryg jej matki a także zajmowania się małą dziewczynką. Niektóre wątki również były poruszone za mało (bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Bez Ciebie nie ma świąt" to ciepła opowieść o odbudowaniu swojego życia na nowo, o starych i nowych miłościach oraz przeciwnościach losu. To wreszcie opowieść, w której mały chłopiec odzyskuje swojego tatę krok po kroku. Jedyne co mnie nie kupiło w tej pozycji to wybór mężczyzny głównej bohaterki. Ich rzekoma chemia jakoś do mnie nie przemówiła i żal mi było Konrada niesamowicie. Za to spłakałam się na części z ojcem głównej bohaterki.

"Bez Ciebie nie ma świąt" to ciepła opowieść o odbudowaniu swojego życia na nowo, o starych i nowych miłościach oraz przeciwnościach losu. To wreszcie opowieść, w której mały chłopiec odzyskuje swojego tatę krok po kroku. Jedyne co mnie nie kupiło w tej pozycji to wybór mężczyzny głównej bohaterki. Ich rzekoma chemia jakoś do mnie nie przemówiła i żal mi było Konrada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Choinka cała w śniegu" to opowieść z wieloma, barwnymi postaciami w środku. Miejscami zbyt wieloma. Gdzieś do połowy książki gubiłam się w tym kto z kim jest i co go dotyczyło. Nie mniej, przyjemnie się czytało. Luźna i ciepła zimowa opowieść.

"Choinka cała w śniegu" to opowieść z wieloma, barwnymi postaciami w środku. Miejscami zbyt wieloma. Gdzieś do połowy książki gubiłam się w tym kto z kim jest i co go dotyczyło. Nie mniej, przyjemnie się czytało. Luźna i ciepła zimowa opowieść.

Pokaż mimo to