-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Idę z nimi
Polsko-hebrajski zbiór wierszy "Śladami" Krzysztofa Micha (2021) jest poetycką opowieścią o społeczności żydowskiej, zamieszkałej przed wojną na Podlasiu. Jak sam autor wyjawia we wstępie, wiersze te zrodziły się pod wpływem lektury książki Przez ruiny i zgliszcza Mordechaja Canina i wizyty poety w Tykocinie w 2019 r. [...]
Całość recenzji można przeczytać (bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego": https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-4-2022/Kultura/Ide-z-nimi
Idę z nimi
Polsko-hebrajski zbiór wierszy "Śladami" Krzysztofa Micha (2021) jest poetycką opowieścią o społeczności żydowskiej, zamieszkałej przed wojną na Podlasiu. Jak sam autor wyjawia we wstępie, wiersze te zrodziły się pod wpływem lektury książki Przez ruiny i zgliszcza Mordechaja Canina i wizyty poety w Tykocinie w 2019 r. [...]
Całość recenzji można przeczytać...
Wojna nie tylko ludzi
Olaf Clemensen przedstawia w swojej książce wydarzenia, które rozegrały się na Ukrainie w 2014 r. Ale nie jest to opowieść reportera, tylko poety-malarza. Naszkicowane przez niego obrazy o wiele bardziej przybliżają nam charakter wojny w Donbasie i wojny w ogóle.
Całość recenzji dostępna (już bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego): https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2021/Przewodnik-Katolicki-12-2021/Kultura/Wojna-nie-tylko-ludzi
Wojna nie tylko ludzi
Olaf Clemensen przedstawia w swojej książce wydarzenia, które rozegrały się na Ukrainie w 2014 r. Ale nie jest to opowieść reportera, tylko poety-malarza. Naszkicowane przez niego obrazy o wiele bardziej przybliżają nam charakter wojny w Donbasie i wojny w ogóle.
Całość recenzji dostępna (już bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego):...
Siła świadectwa dziecka
"Dziennik Reni" Anny Rink należy do książek, które z jednej strony odbierają mi mowę, a z drugiej wywołują potrzebę rozmowy o nich i polecania ich każdemu. W przypadku tej książki – dosłownie każdemu, łącznie z dziećmi.
Punktem wyjścia dla jej powstania był dziennik matki autorki – Reni Wrzeszczyńskiej z Kamieńca (wioski leżącej niedaleko Gniezna). Kiedy wybuchła wojna, miała 10 lat. Dziewczynka była najstarszym dzieckiem w wielodzietnej rodzinie i do ukończenia 13 roku życia (kiedy musiała iść na służbę do niemieckiej rodziny) wykonywała w domu najwięcej prac. Zapisywała dziennik codziennymi zdarzeniami dopiero wieczorem, przed zaśnięciem, przy słabym świetle lampy naftowej. Ale oryginalny dziennik Reni, który się zachował, to tylko kilkanaście stron, obejmujący okres od 3 października 1941 r. do 13 marca 1942 r. Stał się on inspiracją i jednym ze źródeł wiedzy dla autorki o historii jej rodziny w czasie okupacji. Tak więc "Dziennik Reni" jest przede wszystkim literackim dziełem Anny Rink. Tym bardziej jestem pełna uznania dla włożonej przez nią pracy i języka, jakim opowiedziała tę historię. [...]
Całość recenzji dostępna (już bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego": https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-13-2022/kultura-i-czas-wolny/Sila-swiadectwa-dziecka
Siła świadectwa dziecka
"Dziennik Reni" Anny Rink należy do książek, które z jednej strony odbierają mi mowę, a z drugiej wywołują potrzebę rozmowy o nich i polecania ich każdemu. W przypadku tej książki – dosłownie każdemu, łącznie z dziećmi.
Punktem wyjścia dla jej powstania był dziennik matki autorki – Reni Wrzeszczyńskiej z Kamieńca (wioski leżącej niedaleko Gniezna)....
Yossi Klein Halevi swoją książkę "Listy do mojego palestyńskiego sąsiada" zaadresował do konkretnego odbiorcy, odległego od Polski. A jednak Wydawnictwo Austeria zdecydowało się na wydanie polskiego przekładu. Wychodząc naprzeciw rodzącemu się pytaniu, dlaczego ta książka miałaby zainteresować również polskiego czytelnika, redaktorzy napisali w przedmowie: „Listy do mojego palestyńskiego sąsiada są niemal modelowym przykładem postaw i refleksji, które chcemy promować w ramach serii »Konteksty żydowskie«. Książka ta przetłumaczona z wielkim wyczuciem i starannością przez Marię Makuch, jest niezwykłym świadectwem osobistego, rzetelnego podejścia jej autora do jednego z najtrudniejszych konfliktów obecnego świata – konfliktu arabsko-izraelskiego. Jest on problemem żydowskim, ale i światowym”.
[...]
W wierze w Boga Halevi dostrzega szansę na zbudowanie pomostu ponad podziałami i wzajemnie wyrządzonymi krzywdami. Na tym pomoście można zacząć dialog z inaczej myślącym człowiekiem.
Całość recenzji dostępna tutaj: https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-18-2022/kultura-i-czas-wolny/Dialog-ponad-murem?fbclid=IwAR1YDofYU8DkM5mZiweKU6QAsfR5xC5DfefeRlIMEOQsnxZXvemUXcMAtkM
Yossi Klein Halevi swoją książkę "Listy do mojego palestyńskiego sąsiada" zaadresował do konkretnego odbiorcy, odległego od Polski. A jednak Wydawnictwo Austeria zdecydowało się na wydanie polskiego przekładu. Wychodząc naprzeciw rodzącemu się pytaniu, dlaczego ta książka miałaby zainteresować również polskiego czytelnika, redaktorzy napisali w przedmowie: „Listy do mojego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wyemancypowany bohater
„Szpok. Próby” Karola Maliszewskiego to niewielka książeczka, która robi niezły bałagan w głowie czytelnika. Od początku zostajemy wytrąceni z bezpiecznej pewności ram - wszelakich: gatunkowych, narracyjnych, społecznych. [...]
Maliszewski jest jak bohater przypowieści, którą poznałam dzięki książce "Płacz cykady" (2021) Tomasza Teodorczyka. Proszony o pomoc Mistrz najpierw poradził poecie zapamiętać tysiące wersetów starożytnej poezji, a kiedy ten to uczynił, kazał mu je zapomnieć. Kiedy po wielu latach i ta sztuka się udała, usłyszał od Mistrza: „Teraz idź i pisz”. Kiedy czytam teksty Maliszewskiego wyczuwam podobną walkę z tym całym bagażem literatury, która przecież go ukształtowała, którą ceni i wykłada na uniwersytecie (!), ale z drugiej strony - której znajomość stanowi obciążający balast w procesie twórczym. W moim odczuciu, w "Szpoku. Próbach" wychodzi z niej zwycięsko.
Cała recenzja dostępna tutaj: https://www.facebook.com/photo?fbid=417161613747829&set=a.285410636922928
Wyemancypowany bohater
„Szpok. Próby” Karola Maliszewskiego to niewielka książeczka, która robi niezły bałagan w głowie czytelnika. Od początku zostajemy wytrąceni z bezpiecznej pewności ram - wszelakich: gatunkowych, narracyjnych, społecznych. [...]
Maliszewski jest jak bohater przypowieści, którą poznałam dzięki książce "Płacz cykady" (2021) Tomasza Teodorczyka....
Fragment recenzji, która ukazała się w "Twórczości" nr 1/2023:
"[...] główni bohaterowie baśni Teodorczyka to ludzie, którzy w którymś momencie życia stają przed fundamentalnym pytaniem: kim jestem? Powodowani czystą ciekawością, osiągnięciem konkretnego celu lub doskwierającą im już za bardzo rzeczywistością, wychodzą z dawno utartych kolein codziennego życia i podejmują wędrówkę w nieznane. Cel ich wędrówki jest zawsze inny, niż to zakładali lub sobie wyobrażali. Ale najistotniejszą rzeczą, jaka się dokonuje podczas tej ich nowej drogi <<po omacku>>, jest ich wewnętrzna przemiana. Dotyczy ona w szczególności postrzegania samego siebie, a dopiero później reszty świata. Przy czym ta <<reszta>> traci jakby na wadze. Punkt ciężkości, uwagi bohaterów zostaje przekierowany z zewnątrz do wnętrza. Tym samym opowieść o drodze staje się jej medytacją dla czytelnika. Przemiana postawy bohaterów polega na porzuceniu celu swojego pierwotnego pragnienia i oddaniu się radości z samego kroczenia nową drogą. Chyba największą nagrodą za jej wybór jest poczucie wolności, wynikające z wyzbycia się wcześniej uwierających ograniczeń – narzucanych przez wychowanie, kulturę, obyczaj, religię - oraz z odrzucenia myślenia o sobie w kategoriach pejoratywnych."
Fragment recenzji, która ukazała się w "Twórczości" nr 1/2023:
"[...] główni bohaterowie baśni Teodorczyka to ludzie, którzy w którymś momencie życia stają przed fundamentalnym pytaniem: kim jestem? Powodowani czystą ciekawością, osiągnięciem konkretnego celu lub doskwierającą im już za bardzo rzeczywistością, wychodzą z dawno utartych kolein codziennego życia i podejmują...
"Niemy prorok" to powieść z dużo bardziej uniwersalnym przesłaniem, niż to się może na początku wydawać. Diagnozująca nie tylko rewolucję bolszewicką, ale i każdą inną. Powieść – ostrzeżenie przed fałszywymi prorokami. Ostrzeżenie kogoś, kto nam dobrze życzy.
Całość recenzji dostępna tutaj: https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-20-2022/kultura-i-czas-wolny/Opowiesc-o-falszywym-proroku
"Niemy prorok" to powieść z dużo bardziej uniwersalnym przesłaniem, niż to się może na początku wydawać. Diagnozująca nie tylko rewolucję bolszewicką, ale i każdą inną. Powieść – ostrzeżenie przed fałszywymi prorokami. Ostrzeżenie kogoś, kto nam dobrze życzy.
Całość recenzji dostępna tutaj:...
Moje największe odkrycie trwającego roku :)
Paradoksalnie, o tej książce najlepiej jest, jak najmniej mówić, żeby nie odbierać kolejnemu czytelnikowi przyjemności z odkrywania jej wielu tajników. Być może największą przyjemnością lektury "Płaczu..." nie jest odkrywanie odpowiedzi, co bycie zwodzonym przez autora. No i w końcu warto po nią sięgnąć dla poczucia jej klimatu - onirycznego, budowanego na granicy wielu światów, wielu głosów. Gorąco polecam.
Moje największe odkrycie trwającego roku :)
Paradoksalnie, o tej książce najlepiej jest, jak najmniej mówić, żeby nie odbierać kolejnemu czytelnikowi przyjemności z odkrywania jej wielu tajników. Być może największą przyjemnością lektury "Płaczu..." nie jest odkrywanie odpowiedzi, co bycie zwodzonym przez autora. No i w końcu warto po nią sięgnąć dla poczucia jej klimatu -...
Intrygująca. Odważna. Merytoryczna.
Te trzy epitety najbardziej oddają to, co myślę o książce Joanny Ostrowskiej "Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej".
Intryguje już pierwszy człon tytułu "Oni", do którego odnosi się Autorka w swoim wstępie. Ten zaimek osobowy stosowany w publicznym dyskursie dla określenia nieheteronormatywnych ofiar II wojny światowej jest tylko czubkiem góry wykluczenia i poniżenia, która urosła od zakończenia wojny. Co zaskakujące i przykre, budowali ją nie tylko historycy, ale i ocaleńcy, skazani z innego paragrafu niż 175.
Ostrowska walczy ze stygmatyzacją i generalizowaniem. Zwraca uwagę na rolę języka w procesie wykluczania. Zadziwia determinacją w docieraniu do źródeł - dokumentów, świadectw, wspomnień więźniów obozów, w których występują "Oni". Jest ich jak na lekarstwo. Również z tego powodu owoc jej pracy jest nie do przecenienia.
Intrygująca. Odważna. Merytoryczna.
Te trzy epitety najbardziej oddają to, co myślę o książce Joanny Ostrowskiej "Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej".
Intryguje już pierwszy człon tytułu "Oni", do którego odnosi się Autorka w swoim wstępie. Ten zaimek osobowy stosowany w publicznym dyskursie dla określenia nieheteronormatywnych ofiar II wojny światowej jest...
"Kawiarnia przy St James’s Wrena w porze lunchu" jako tom poezji nie wyróżnia spośród wielu innych – dobrych – książek poetyckich. Ale akurat ja nigdy nie przekładałam oryginalności – formy czy treści – nad to, co w poezji cenię najbardziej, czyli nad wiarygodność autora, jego autentyzm. Annie Błasiak-poetce uwierzyłam od jej pierwszego usłyszanego wiersza. Myślę, że to bardzo dużo.
Cała recenzja tu: https://pisarze.pl/2021/02/23/agnieszka-kostuch-glos-emigrantki/
"Kawiarnia przy St James’s Wrena w porze lunchu" jako tom poezji nie wyróżnia spośród wielu innych – dobrych – książek poetyckich. Ale akurat ja nigdy nie przekładałam oryginalności – formy czy treści – nad to, co w poezji cenię najbardziej, czyli nad wiarygodność autora, jego autentyzm. Annie Błasiak-poetce uwierzyłam od jej pierwszego usłyszanego wiersza. Myślę, że to...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-12
Kto zobaczy twoją twarz, żołnierzu?...
Borys Humeniuk swoimi "Wierszami z wojny" (K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, Brzeg 2016, ss.120) zawiesił wysoko poprzeczkę. Najpierw przed sobą samym, później przed nami, jego czytelnikami. Podczas lektury tych tekstów towarzyszyło mi poczucie, że kiedyś już słyszałam ten gniewny ton kogoś, kto nie zgadza się na kłamstwa, również w samej poezji (sic!). Kto odziera rzeczywistość z tanich pocieszeń i rzuca nam jej białe kości. Odziera poezję z błyskotliwych metafor, pięknych epitetów i lirycznych scen pokazując za to jej nagi szkielet sensu. Po II wojnie światowej podobną postawę wobec świata i słowa przyjął Tadeusz Różewicz. Nie sądziłam, że kiedyś jeszcze doświadczę podobnych uczuć przy lekturze czyichś wierszy, jakich doświadczyłam przy pierwszych przeczytanych wierszach Różewicza, a jednak. W tekstach Humeniuka nie słychać żadnych fałszywych nut, na które tak bardzo wyczulił mnie właśnie Różewicz. Autor nazywa rzeczy po imieniu, na czele z wojną. Ale to, co najbardziej mnie zaskoczyło, to jego niezwykłe odczytanie poezji. [...]
Całość recenzji dostępna (już bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego": https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2022/Przewodnik-Katolicki-10-2022/Jestesmy-z-Wami/Kto-zobaczy-twoja-twarz-zolnierzu
Kto zobaczy twoją twarz, żołnierzu?...
Borys Humeniuk swoimi "Wierszami z wojny" (K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, Brzeg 2016, ss.120) zawiesił wysoko poprzeczkę. Najpierw przed sobą samym, później przed nami, jego czytelnikami. Podczas lektury tych tekstów towarzyszyło mi poczucie, że kiedyś już słyszałam ten gniewny ton kogoś, kto nie zgadza się na kłamstwa, również...
Czułość rzeczy martwych
[...] Przedmioty, to co pozostało po ludziach, też mogą opowiedzieć historie. Szczególnie jeśli są to opowieści tak tragiczne, że trudno wyrazić je słowami. [...]
Całą recenzję można przeczytać (bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego": https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2021/Przewodnik-Katolicki-40-2021/Kultura/Czulosc-rzeczy-martwych
Czułość rzeczy martwych
więcej Pokaż mimo to[...] Przedmioty, to co pozostało po ludziach, też mogą opowiedzieć historie. Szczególnie jeśli są to opowieści tak tragiczne, że trudno wyrazić je słowami. [...]
Całą recenzję można przeczytać (bezpłatnie) na stronie "Przewodnika Katolickiego":...