rozwińzwiń

Nie zdobywając szczytów. Wyprawa w Himalaje

Okładka książki Nie zdobywając szczytów. Wyprawa w Himalaje Paolo Cognetti
Okładka książki Nie zdobywając szczytów. Wyprawa w Himalaje
Paolo Cognetti Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Senza mai arrivare in cima: Viaggio in Himalaya
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2020-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-12
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366460126
Tłumacz:
Tomasz Kwiecień
Tagi:
literatura włoska Himalaje podróż góry
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4672
91

Na półkach:

Kolejna bardzo dobra książka opowiadająca o drodze i prawdziwym podróżowaniu. Obecnie często blednie nazywa sie podróżowaniem przemieszczanie się w ciągu paru godzin z miejsca na miejsce odlegle o tysiące kilometrów a następnie sięganie po posiłki składające się z dan jadanych dzień w dzień w domu, gapienie się w ekrany i oddawanie się ulubionym rozrywkom. Prawdziwa podróż to wolne podążanie drogami, dawanie sobie szansy a uważne obserwowanie zmieniającego się otoczenia, mieszkanie i jedzenie z lokalsami, próby nawiązywania rozmów. Z szacunkiem dla odmienności kultury, języka, religii. Takie właśnie podróżowanie opisuje własnym językiem Cognetti. Gorąco polecam.

Kolejna bardzo dobra książka opowiadająca o drodze i prawdziwym podróżowaniu. Obecnie często blednie nazywa sie podróżowaniem przemieszczanie się w ciągu paru godzin z miejsca na miejsce odlegle o tysiące kilometrów a następnie sięganie po posiłki składające się z dan jadanych dzień w dzień w domu, gapienie się w ekrany i oddawanie się ulubionym rozrywkom. Prawdziwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: ,

Paolo Cognetti to dla mnie człowiek, który kocha i rozumie góry. Kocha pomimo tego, że miłość ta bywa trudna ze względu na jego chorobę wysokościową, która objawia się już na ok. 3 tys. metrów. Mimo tych przeszkód nadal chodzi w góry.
Ta krótka jego książeczka jest zapisem przemyśleń i wrażeń z wyprawy w Himalaje, a właściwie w doliny Himalajów. Dociera na przełęcze na wysokości ok 5 tys. metrów, co jest dla niego nie lada wyczynem.
To zapis smagań człowieka ze swoimi słabościami. ale też zapis spotkań z ludźmi.
Niezwykła przygoda, którą możemy przeżywać razem z autorem. Jego zachwyt pięknem krajobrazu, samotność i bycie razem z przyjaciółmi.
To swego rodzaju hołd autora oddany górom, które niewątpliwie są jego miłością.
Piękna lektura. Jedynie szkoda, że tak krótka. Polecam i tak.

Paolo Cognetti to dla mnie człowiek, który kocha i rozumie góry. Kocha pomimo tego, że miłość ta bywa trudna ze względu na jego chorobę wysokościową, która objawia się już na ok. 3 tys. metrów. Mimo tych przeszkód nadal chodzi w góry.
Ta krótka jego książeczka jest zapisem przemyśleń i wrażeń z wyprawy w Himalaje, a właściwie w doliny Himalajów. Dociera na przełęcze na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ byłam przekonana, że zabierze mnie w interesującą podróż pełną takiego „coelhowskiego” toku myślenia. Potrzebowałam czegoś innego, co za sprawą pięknych złotych myśli, pozwoli mi się nieco oderwać od rzeczywistości. Dostałam jednak tak nudną książkę, że pomimo jej malutkiej objętości, męczyłam się prawie dwa tygodnie.

Paolo Cognetti ma interesujący styl pisania. To nie jest tak, że ta pozycja była pod tym względem zła. Podejrzewam, że gdybym otrzymała powieść jego autorstwa, mogłabym ją pokochać całym serduchem. Pewnie toczyłaby się leniwie, opisy przyrody pozwoliłyby mi się przenieść w miejsce akcji a ja dałabym się temu wszystkiemu oczarować.
W przypadku tej pozycji to wszystko mi ogromnie przeszkadzało. Chciałam akcji, bo z tym zazwyczaj kojarzą mi się książki leżące w bibliotece, w dziale podróżniczym. Owszem, autor wraz ze swoimi towarzyszami, przemieszali się z miejsca na miejsce, ale to wszystko było tak uśpione, powolne, żmudne. Do tego okraszone taką warstwą natchnienia, że przecież idziemy w góry, ale bez zdobywania szczytu, ale jak to tak, przed czterdziestymi urodzinami, które są przejściem przez grań młodości, no nie. Nie. Ta pozycja nie wzniosła niczego do mojego życia. Zdecydowanie nie byłam jej dobrym odbiorcą. Szczerze mówiąc, nie wiem komu mogłabym ją polecić. Może wielbicielom filozofii? Chociaż ja nawet tego nie odnalazłam w tej lekturze. Autor tak wszystko rozdmuchał, ale jakoś tego wszystkiego nie zakończył, nie wyjaśnił, no nie wiem. Aaa i jeszcze te ciągłe odniesienia do dzieła innego autora, to cytowanie jego książki, jego myśli. No nie. Nie.

Ilustracje mi się podobały. Zasługują na uwagę.

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ byłam przekonana, że zabierze mnie w interesującą podróż pełną takiego „coelhowskiego” toku myślenia. Potrzebowałam czegoś innego, co za sprawą pięknych złotych myśli, pozwoli mi się nieco oderwać od rzeczywistości. Dostałam jednak tak nudną książkę, że pomimo jej malutkiej objętości, męczyłam się prawie dwa tygodnie.

Paolo Cognetti ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach: ,

Szkoda, że nie była dłuższa. Za szybko się skończyła ta opowieść, albo może szlak był za krótki. Nie wiem co takiego w sobie miała ta historia, ale była magiczna, przepełniał ją spokój, pewna melancholia, pustka gór i małość człowieka, który jest tylko obserwatorem natury. Świetnie się czytało.

Szkoda, że nie była dłuższa. Za szybko się skończyła ta opowieść, albo może szlak był za krótki. Nie wiem co takiego w sobie miała ta historia, ale była magiczna, przepełniał ją spokój, pewna melancholia, pustka gór i małość człowieka, który jest tylko obserwatorem natury. Świetnie się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
701
619

Na półkach:

Bardzo długo męczyłem tę książkę... Nie podpasował mi styl autora, mimo tego, że teoretycznie niczego mu nie brakuje. Mamy piękne wydanie, bardzo ładne ilustracje, ale sama historia to po prostu zapiski z, szczerze mówiąc, dosyć nudnej wyprawy. Paolo Cognetti stara się być bardzo filozoficzny, ale odbiór tych stu stron staje się przez to utrudniony. Króciutka pozycja, przez którą przebrnięcie zajęło mi kilka tygodni... Warto jednak przeczytać dla szkiców i nepalsko/tybetańskiego klimatu wyprawy - akurat ten autor przekazał bardzo porządnie.

Bardzo długo męczyłem tę książkę... Nie podpasował mi styl autora, mimo tego, że teoretycznie niczego mu nie brakuje. Mamy piękne wydanie, bardzo ładne ilustracje, ale sama historia to po prostu zapiski z, szczerze mówiąc, dosyć nudnej wyprawy. Paolo Cognetti stara się być bardzo filozoficzny, ale odbiór tych stu stron staje się przez to utrudniony. Króciutka pozycja, przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
218

Na półkach:

"Nie zdobywając szczytów" autorstwa Paolo Cognetti, to króciutka historia podróży autora i jego przyjaciół do Nepalu. Powodem tej wędrówki była chęć podróżowania przez wysokie doliny Dolpo. Paolo nie skupiał się tutaj na zdobywaniu himalajskich szczytów, lecz na odkrywaniu piękna natury doliny oraz samego siebie.
.
W tej króciutkiej i jakże przepięknie wydanej książce, autor w sposób bardzo ciekawy i dokładny zdał relację z własnej podróży - i to było naprawdę dobre. Książka już po paru pierwszych stronach mnie tak wciągnęła, że "połknęłam" ją na raz! Ponadto, styl jakim operuje Paolo mnie oczarował, ponieważ jest taki (jeśli mogę to tak nazwać) minimalistyczny i wrażliwy. Już same opisy przyrody wywarły na mnie ogromne wrażenie! Zgodzę się również z tym, że "Nie zdobywając szczytów" to książka podróżnicza ale uważam, że ma w sobie też taki element duchowy, dzięki czemu ten tytuł mocno zyskuje. Ja osobiście jestem zachwycona tą książką i będę ją wciskać każdemu! A jeżeli chodzi o autora, to podziwiam go za to, w jaki sposób odzwierciedla swoją twórczość.

"Nie zdobywając szczytów" autorstwa Paolo Cognetti, to króciutka historia podróży autora i jego przyjaciół do Nepalu. Powodem tej wędrówki była chęć podróżowania przez wysokie doliny Dolpo. Paolo nie skupiał się tutaj na zdobywaniu himalajskich szczytów, lecz na odkrywaniu piękna natury doliny oraz samego siebie.
.
W tej króciutkiej i jakże przepięknie wydanej książce,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
95

Na półkach: ,

Krótka książka o wyprawie do Dolpy, czyli wysokogórskiego rejonu w Nepalu zainspirowana "Śnieżną pantera". Celem wyprawy nie jest zdobywanie szczytów. Autor szuka pierwotnej krainy niezniszczonej ręką człowieka.

Krótka książka o wyprawie do Dolpy, czyli wysokogórskiego rejonu w Nepalu zainspirowana "Śnieżną pantera". Celem wyprawy nie jest zdobywanie szczytów. Autor szuka pierwotnej krainy niezniszczonej ręką człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
533
226

Na półkach:

"Nie zdobywając szczytów" to powieść bez wielkiej akcji, zaskoczeń i fajerwerków, to po prostu historia o wyprawie w góry. Choć nieszczególnie porywa fabułą, urzeka stylem pisania, górskim klimatem i spokojem.
Autor prowadzi nas w góry, opowiada o swoich przeżyciach, opisuje kompanów. Serwuje nam garść refleksji, może nawet trochę zaraża pasją do górskich wędrówek...

Książka jest krótka, dla mnie nieco za krótka. Podobała mi się, ale nie zdążyłam się w niej porządnie rozsmakować, chyba po cichu liczyłam na jakąś większą przygodę. "Nie zdobywając szczytów" to jednak bardziej sprawozdanie z wędrówki, wzbogacone przemyśleniami autora, niż powieść fabularna. Lektura dla miłośników gór i nie tylko. Moim zdaniem książka bardzo jesienna, pod ciepły kocyk i do kubka ulubionej herbaty.

Ochów i achów z mojej strony nie będzie, ale z pewnością ten tytuł może zachwycić. Spokojna, stonowana książka, na jeden wieczór - nie jest to lektura obowiązkowa, ale śmiało można po nią sięgnąć.

"Nie zdobywając szczytów" to powieść bez wielkiej akcji, zaskoczeń i fajerwerków, to po prostu historia o wyprawie w góry. Choć nieszczególnie porywa fabułą, urzeka stylem pisania, górskim klimatem i spokojem.
Autor prowadzi nas w góry, opowiada o swoich przeżyciach, opisuje kompanów. Serwuje nam garść refleksji, może nawet trochę zaraża pasją do górskich wędrówek......

więcej Pokaż mimo to

avatar
733
223

Na półkach:

Spodziewalam sie czegos na miare "Osiem gor" ale tu mamy krotka historyjkę. O wyprawie w gory i wszystko. Zadnych zaskakukjacych tresci sie nie spodziewajcie.

Spodziewalam sie czegos na miare "Osiem gor" ale tu mamy krotka historyjkę. O wyprawie w gory i wszystko. Zadnych zaskakukjacych tresci sie nie spodziewajcie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    57
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    7
  • 2021
    4
  • 2023
    4
  • Rok 2022
    3
  • Ulubione
    2
  • Podróżnicze
    1
  • 2020
    1
  • Magazyn Książki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie zdobywając szczytów. Wyprawa w Himalaje


Podobne książki

Przeczytaj także