Nie zdobywając szczytów. Wyprawa w Himalaje
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Senza mai arrivare in cima: Viaggio in Himalaya
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2020-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-12
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366460126
- Tłumacz:
- Tomasz Kwiecień
- Tagi:
- literatura włoska Himalaje podróż góry
Zapis podróży, którą Paolo Cognetti, laureat Premio Strega za Osiem gór, odbył na krótko przed swoimi czterdziestymi urodzinami, tuż przed przejściem przez grań młodości.
„W końcu pojechałem w Himalaje. Nie po to, by się wspinać na szczyty, o czym marzyłem jako dziecko, ale żeby poznawać doliny. Chciałem zobaczyć, czy jeszcze gdzieś na świecie istnieją prawdziwe pierwotne góry, ujrzeć je na własne oczy, nim i one zginą. Wyruszyłem z opuszczonych zurbanizowanych Alp i znalazłem się w najdalszym zakątku Nepalu, w małym Tybecie, który przetrwał i trwa w cieniu Tybetu wielkiego i już na zawsze utraconego. Przemaszerowałem trzysta kilometrów i przeszedłem przez osiem przełęczy leżących na wysokości ponad pięciu tysięcy metrów, nie zdobywając po drodze żadnego szczytu. Towarzyszyła mi kultowa książka, pies napotkany po drodze i paru przyjaciół: po powrocie pozostali mi przyjaciele”.
Czym jest wyprawa w góry bez zdobywania szczytu? Aktem wyrzeczenia się przemocy, pragnieniem zrozumienia, krążeniem wokół sensu własnej wędrówki. Ta książka jest zapisem prawdziwej podróży ale i opowieścią o tym, że choć w górach chodzi się samotnie nawet wtedy, gdy idzie się z innymi, to poczucie oddalenia i odkrywania świata umacnia przyjaźnie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 57
- 48
- 7
- 4
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna bardzo dobra książka opowiadająca o drodze i prawdziwym podróżowaniu. Obecnie często blednie nazywa sie podróżowaniem przemieszczanie się w ciągu paru godzin z miejsca na miejsce odlegle o tysiące kilometrów a następnie sięganie po posiłki składające się z dan jadanych dzień w dzień w domu, gapienie się w ekrany i oddawanie się ulubionym rozrywkom. Prawdziwa podróż to wolne podążanie drogami, dawanie sobie szansy a uważne obserwowanie zmieniającego się otoczenia, mieszkanie i jedzenie z lokalsami, próby nawiązywania rozmów. Z szacunkiem dla odmienności kultury, języka, religii. Takie właśnie podróżowanie opisuje własnym językiem Cognetti. Gorąco polecam.
Kolejna bardzo dobra książka opowiadająca o drodze i prawdziwym podróżowaniu. Obecnie często blednie nazywa sie podróżowaniem przemieszczanie się w ciągu paru godzin z miejsca na miejsce odlegle o tysiące kilometrów a następnie sięganie po posiłki składające się z dan jadanych dzień w dzień w domu, gapienie się w ekrany i oddawanie się ulubionym rozrywkom. Prawdziwa...
więcej Pokaż mimo toPaolo Cognetti to dla mnie człowiek, który kocha i rozumie góry. Kocha pomimo tego, że miłość ta bywa trudna ze względu na jego chorobę wysokościową, która objawia się już na ok. 3 tys. metrów. Mimo tych przeszkód nadal chodzi w góry.
Ta krótka jego książeczka jest zapisem przemyśleń i wrażeń z wyprawy w Himalaje, a właściwie w doliny Himalajów. Dociera na przełęcze na wysokości ok 5 tys. metrów, co jest dla niego nie lada wyczynem.
To zapis smagań człowieka ze swoimi słabościami. ale też zapis spotkań z ludźmi.
Niezwykła przygoda, którą możemy przeżywać razem z autorem. Jego zachwyt pięknem krajobrazu, samotność i bycie razem z przyjaciółmi.
To swego rodzaju hołd autora oddany górom, które niewątpliwie są jego miłością.
Piękna lektura. Jedynie szkoda, że tak krótka. Polecam i tak.
Paolo Cognetti to dla mnie człowiek, który kocha i rozumie góry. Kocha pomimo tego, że miłość ta bywa trudna ze względu na jego chorobę wysokościową, która objawia się już na ok. 3 tys. metrów. Mimo tych przeszkód nadal chodzi w góry.
więcej Pokaż mimo toTa krótka jego książeczka jest zapisem przemyśleń i wrażeń z wyprawy w Himalaje, a właściwie w doliny Himalajów. Dociera na przełęcze na...
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ byłam przekonana, że zabierze mnie w interesującą podróż pełną takiego „coelhowskiego” toku myślenia. Potrzebowałam czegoś innego, co za sprawą pięknych złotych myśli, pozwoli mi się nieco oderwać od rzeczywistości. Dostałam jednak tak nudną książkę, że pomimo jej malutkiej objętości, męczyłam się prawie dwa tygodnie.
Paolo Cognetti ma interesujący styl pisania. To nie jest tak, że ta pozycja była pod tym względem zła. Podejrzewam, że gdybym otrzymała powieść jego autorstwa, mogłabym ją pokochać całym serduchem. Pewnie toczyłaby się leniwie, opisy przyrody pozwoliłyby mi się przenieść w miejsce akcji a ja dałabym się temu wszystkiemu oczarować.
W przypadku tej pozycji to wszystko mi ogromnie przeszkadzało. Chciałam akcji, bo z tym zazwyczaj kojarzą mi się książki leżące w bibliotece, w dziale podróżniczym. Owszem, autor wraz ze swoimi towarzyszami, przemieszali się z miejsca na miejsce, ale to wszystko było tak uśpione, powolne, żmudne. Do tego okraszone taką warstwą natchnienia, że przecież idziemy w góry, ale bez zdobywania szczytu, ale jak to tak, przed czterdziestymi urodzinami, które są przejściem przez grań młodości, no nie. Nie. Ta pozycja nie wzniosła niczego do mojego życia. Zdecydowanie nie byłam jej dobrym odbiorcą. Szczerze mówiąc, nie wiem komu mogłabym ją polecić. Może wielbicielom filozofii? Chociaż ja nawet tego nie odnalazłam w tej lekturze. Autor tak wszystko rozdmuchał, ale jakoś tego wszystkiego nie zakończył, nie wyjaśnił, no nie wiem. Aaa i jeszcze te ciągłe odniesienia do dzieła innego autora, to cytowanie jego książki, jego myśli. No nie. Nie.
Ilustracje mi się podobały. Zasługują na uwagę.
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ byłam przekonana, że zabierze mnie w interesującą podróż pełną takiego „coelhowskiego” toku myślenia. Potrzebowałam czegoś innego, co za sprawą pięknych złotych myśli, pozwoli mi się nieco oderwać od rzeczywistości. Dostałam jednak tak nudną książkę, że pomimo jej malutkiej objętości, męczyłam się prawie dwa tygodnie.
więcej Pokaż mimo toPaolo Cognetti ma...
Szkoda, że nie była dłuższa. Za szybko się skończyła ta opowieść, albo może szlak był za krótki. Nie wiem co takiego w sobie miała ta historia, ale była magiczna, przepełniał ją spokój, pewna melancholia, pustka gór i małość człowieka, który jest tylko obserwatorem natury. Świetnie się czytało.
Szkoda, że nie była dłuższa. Za szybko się skończyła ta opowieść, albo może szlak był za krótki. Nie wiem co takiego w sobie miała ta historia, ale była magiczna, przepełniał ją spokój, pewna melancholia, pustka gór i małość człowieka, który jest tylko obserwatorem natury. Świetnie się czytało.
Pokaż mimo toBardzo długo męczyłem tę książkę... Nie podpasował mi styl autora, mimo tego, że teoretycznie niczego mu nie brakuje. Mamy piękne wydanie, bardzo ładne ilustracje, ale sama historia to po prostu zapiski z, szczerze mówiąc, dosyć nudnej wyprawy. Paolo Cognetti stara się być bardzo filozoficzny, ale odbiór tych stu stron staje się przez to utrudniony. Króciutka pozycja, przez którą przebrnięcie zajęło mi kilka tygodni... Warto jednak przeczytać dla szkiców i nepalsko/tybetańskiego klimatu wyprawy - akurat ten autor przekazał bardzo porządnie.
Bardzo długo męczyłem tę książkę... Nie podpasował mi styl autora, mimo tego, że teoretycznie niczego mu nie brakuje. Mamy piękne wydanie, bardzo ładne ilustracje, ale sama historia to po prostu zapiski z, szczerze mówiąc, dosyć nudnej wyprawy. Paolo Cognetti stara się być bardzo filozoficzny, ale odbiór tych stu stron staje się przez to utrudniony. Króciutka pozycja, przez...
więcej Pokaż mimo to"Nie zdobywając szczytów" autorstwa Paolo Cognetti, to króciutka historia podróży autora i jego przyjaciół do Nepalu. Powodem tej wędrówki była chęć podróżowania przez wysokie doliny Dolpo. Paolo nie skupiał się tutaj na zdobywaniu himalajskich szczytów, lecz na odkrywaniu piękna natury doliny oraz samego siebie.
.
W tej króciutkiej i jakże przepięknie wydanej książce, autor w sposób bardzo ciekawy i dokładny zdał relację z własnej podróży - i to było naprawdę dobre. Książka już po paru pierwszych stronach mnie tak wciągnęła, że "połknęłam" ją na raz! Ponadto, styl jakim operuje Paolo mnie oczarował, ponieważ jest taki (jeśli mogę to tak nazwać) minimalistyczny i wrażliwy. Już same opisy przyrody wywarły na mnie ogromne wrażenie! Zgodzę się również z tym, że "Nie zdobywając szczytów" to książka podróżnicza ale uważam, że ma w sobie też taki element duchowy, dzięki czemu ten tytuł mocno zyskuje. Ja osobiście jestem zachwycona tą książką i będę ją wciskać każdemu! A jeżeli chodzi o autora, to podziwiam go za to, w jaki sposób odzwierciedla swoją twórczość.
"Nie zdobywając szczytów" autorstwa Paolo Cognetti, to króciutka historia podróży autora i jego przyjaciół do Nepalu. Powodem tej wędrówki była chęć podróżowania przez wysokie doliny Dolpo. Paolo nie skupiał się tutaj na zdobywaniu himalajskich szczytów, lecz na odkrywaniu piękna natury doliny oraz samego siebie.
więcej Pokaż mimo to.
W tej króciutkiej i jakże przepięknie wydanej książce,...
Krótka książka o wyprawie do Dolpy, czyli wysokogórskiego rejonu w Nepalu zainspirowana "Śnieżną pantera". Celem wyprawy nie jest zdobywanie szczytów. Autor szuka pierwotnej krainy niezniszczonej ręką człowieka.
Krótka książka o wyprawie do Dolpy, czyli wysokogórskiego rejonu w Nepalu zainspirowana "Śnieżną pantera". Celem wyprawy nie jest zdobywanie szczytów. Autor szuka pierwotnej krainy niezniszczonej ręką człowieka.
Pokaż mimo to"Nie zdobywając szczytów" to powieść bez wielkiej akcji, zaskoczeń i fajerwerków, to po prostu historia o wyprawie w góry. Choć nieszczególnie porywa fabułą, urzeka stylem pisania, górskim klimatem i spokojem.
Autor prowadzi nas w góry, opowiada o swoich przeżyciach, opisuje kompanów. Serwuje nam garść refleksji, może nawet trochę zaraża pasją do górskich wędrówek...
Książka jest krótka, dla mnie nieco za krótka. Podobała mi się, ale nie zdążyłam się w niej porządnie rozsmakować, chyba po cichu liczyłam na jakąś większą przygodę. "Nie zdobywając szczytów" to jednak bardziej sprawozdanie z wędrówki, wzbogacone przemyśleniami autora, niż powieść fabularna. Lektura dla miłośników gór i nie tylko. Moim zdaniem książka bardzo jesienna, pod ciepły kocyk i do kubka ulubionej herbaty.
Ochów i achów z mojej strony nie będzie, ale z pewnością ten tytuł może zachwycić. Spokojna, stonowana książka, na jeden wieczór - nie jest to lektura obowiązkowa, ale śmiało można po nią sięgnąć.
"Nie zdobywając szczytów" to powieść bez wielkiej akcji, zaskoczeń i fajerwerków, to po prostu historia o wyprawie w góry. Choć nieszczególnie porywa fabułą, urzeka stylem pisania, górskim klimatem i spokojem.
więcej Pokaż mimo toAutor prowadzi nas w góry, opowiada o swoich przeżyciach, opisuje kompanów. Serwuje nam garść refleksji, może nawet trochę zaraża pasją do górskich wędrówek......
Spodziewalam sie czegos na miare "Osiem gor" ale tu mamy krotka historyjkę. O wyprawie w gory i wszystko. Zadnych zaskakukjacych tresci sie nie spodziewajcie.
Spodziewalam sie czegos na miare "Osiem gor" ale tu mamy krotka historyjkę. O wyprawie w gory i wszystko. Zadnych zaskakukjacych tresci sie nie spodziewajcie.
Pokaż mimo to