-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-09-23
2015-06-14
2015-11-23
2015-11-05
2015-11-23
Z nudów robimy różne rzeczy. Wyjadamy wszystko z lodówki albo skaczemy po wszystkich kanałach w telewizji. Albo otwieramy drzwi do mrocznej wersji naszego podwórka, co prowadzi do porwania naszych rodziców przez szaloną wiedźmę. Takie rzeczy tylko u Gaimana ;) idealnia dawka grozy w pozornie dziecięcej książce, dla dzieci o mocnych nerwach i dla dorosłych posiadających gen nostalgii za strachami z dzieciństwa. Uwielbiam takie lektury, dzieki nim przez chwilę człowiek patrzy na świat podejrzliwie, jakby obecność drzwi do świata czarownicy z guzikowymi oczami w naszym domu była możliwa. A, no i oczywiście na koty patrzymy teraz z większym szacunkiem, wiemy już dlaczego nie reagują na nadawane im imiona ;)
Z nudów robimy różne rzeczy. Wyjadamy wszystko z lodówki albo skaczemy po wszystkich kanałach w telewizji. Albo otwieramy drzwi do mrocznej wersji naszego podwórka, co prowadzi do porwania naszych rodziców przez szaloną wiedźmę. Takie rzeczy tylko u Gaimana ;) idealnia dawka grozy w pozornie dziecięcej książce, dla dzieci o mocnych nerwach i dla dorosłych posiadających gen...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-14
2015-11-14
2015-10-28
2015-11-10
2015-11-07
2015-10-19
Połknęłam tę książkę błyskawicznie. Z dorobku Charlotte Link czytałam wcześniej jedynie " Ciernistą różę" jednak od razu rzuciła mi się w oczy tendencja autorki do kreowania postaci kobiecych - zalęknionych, popadających w depresję, nie docenianych i tłamszonych przez mężów. Nie wiem czy takie bohaterki pojawiają się także w innych jej książkach, tutaj jednak stały się dla mnie denerwujące, jakby regułą było, że kobiety, słabe istoty przytłoczone życiem rodzinnym zapadają się w sobie, stają się nieatrakcyjne i niespełnione. W Ciernistej róży równowagę zapewniała jedna silna, wojownicza bohaterka, tutaj znalazły się tylko te słabe, zdominowane przez mężczyzn. Rebecca być może miała wspaniałego męża, jednak jego odejście również zepchnęło ją do roli wiotkiej i skulonej w sobie kobiety.
Pomijając charakter postaci, wątek kryminalny oplótł mnie i wciagnął, nie oderwałam się od książki dłużej niż na kilka godzin, budziłam się o 3 w nocy i zamiast próbować zasnąć, czytałam. Nie byłam absolutnie gotowa na rozwiązanie całej sytuacji. Zwykle czytając kryminał jestem podejrzliwa, niczego nie przyjmuję za pewnik, wszędzie doszukuję się podstępu. Tutaj dałam się podejść jak dziecko. Co mnie bardzo cieszy.
" Nieproszony gość" w porównaniu z " Ciernistą różą" jest książka płytszą, pozbawioną tła. Jest to typowo kryminał i jako kryminał jest świetna. " Ciernista róża" jednak poza wątkiem kryminalnym, który pojawiał się dopiero niemal pod koniec obszernej opowieści, posiadała piękną, ciekawą i również tajemniczą część historyczną, która tak bardzo mi się spodobała.
Chętnie sięgnę po inne książki Link by przekonać się czy otrzymam dawkę historii z pięknym tłem i więcej silnych bohaterek ;)
Połknęłam tę książkę błyskawicznie. Z dorobku Charlotte Link czytałam wcześniej jedynie " Ciernistą różę" jednak od razu rzuciła mi się w oczy tendencja autorki do kreowania postaci kobiecych - zalęknionych, popadających w depresję, nie docenianych i tłamszonych przez mężów. Nie wiem czy takie bohaterki pojawiają się także w innych jej książkach, tutaj jednak stały się dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05-01
Niesamowity klimat! Od pierwszych stron urzekły mnie magiczne opisy Londynu spowitego niezdrową, toksyczną niemal mgłą, przez którą mieszkańcy błądzili jak ślepcy. A porównanie pomarańczowej poświaty wydobywającaj się z piwnicznych okien do piekielnej kuźni! Mogłabym opisywać tę książkę wykrzyknikami :) to absolutnie moje czasy i miejsce w literaturze :) I te automobile!
A w dalszej części książki absolutnie mroczny i powodujący ciarki Dom na Węgorzowych Moczarach. Dom, który stoi w niesamowitym miejscu, gdzie ląd, woda i niebo wydają się nie mieć granic i stapiać w jedność. Podobnie przeplata się tu świat żywych i martwych, wpomnienia ludzi żyjących przed 60ciu laty odbijają się echem i są niemal namacalne. Jak się później okazuje, są również śmiertelnie groźne i wyrachowane, żądne zemsty.
Prawdziwa uczta! Jak dla mnie dużo za krótka, chciałabym tam spędzić więcej czasu :)
Niesamowity klimat! Od pierwszych stron urzekły mnie magiczne opisy Londynu spowitego niezdrową, toksyczną niemal mgłą, przez którą mieszkańcy błądzili jak ślepcy. A porównanie pomarańczowej poświaty wydobywającaj się z piwnicznych okien do piekielnej kuźni! Mogłabym opisywać tę książkę wykrzyknikami :) to absolutnie moje czasy i miejsce w literaturze :) I te automobile!
...
2015-05-19
2015-05-27
2015-08-02
2015-07-08
2015-06-25
Znów ten film, psuje wszystko ;) Byłam wrogo nastawiona do tej książki, gdyż film był praktycznie komedią romantyczną, a nie historią walki z załamaniem psychicznym. Tutaj książka się wybroniła :) mimo, że nie przepadam za tym typem narracji ( który w tym wypadku zastosowany jest celowo, a nie "bo tak i już"), warto było przeczytać. Rzeczywiście chodzi tu głównie o pozytywne myślenie. Pat, czyli główny bohater przeżywa wewnętrzną walkę ze swoim gorszym ja. Powtarza sobie, że stara się być miły, a nie stawiać na swoim, za każdym razem gdy już ma ochotę sprawić komuś przykrość. Łatwo wpada w gniew, który musi wypocić na siłowni , robiąc po kilkaset powtórzeń pompek i brzuszków na stomach master 6000. Gdy usłyszy pewną piosenkę wpada w szał. Liczy do dziesięciu i nuci jeden dźwięk, gdy jest bliski wybuchu. Niesamowite jest to, jak wiele dzieje się w człowieku, a jak niewiele zauważa otoczenie. Sam bohater zauważa, że ludzie mają tendencję do oceniania innych, a przecież nie potrafią ujrzeć co dzieje się w ich głowach.
Wart odnotowania jest niedługi rozdział, gdzie Pat i Tiffany ćwiczą do konkursu. :) mam na myśli zastosowaną formę tekstu, która ma imitować migawki z treningu Rocky'ego w filmie. Fajny efekt :)
Była to lektura inna niż wszystkie ( te, które czytam), bardzo przemyślana i dobrze skonstruowana, uważam, że autor odstawił kawał dobrej roboty.
Znów ten film, psuje wszystko ;) Byłam wrogo nastawiona do tej książki, gdyż film był praktycznie komedią romantyczną, a nie historią walki z załamaniem psychicznym. Tutaj książka się wybroniła :) mimo, że nie przepadam za tym typem narracji ( który w tym wypadku zastosowany jest celowo, a nie "bo tak i już"), warto było przeczytać. Rzeczywiście chodzi tu głównie o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-02
Coś pięknego. Cenne są dla mnie cytaty spisane z przeczytanej książki. Tym razem trudno mi było je wypisać, gdyż Little Bee jest napisana tak pięknie, zawiera tyle niespotykanych, świeżych spostrzeżeń na błache codzienne sprawy i niesamowicie dojrzałe podejście do spraw poważnych, że w sumie cała jest takim cytatem, zdanie po zdaniu musiałabym ją całą przepisać. Zadziwiające jest to jak lekko jest napisana, metafory są błyskotliwe, słowa tak dobrane, że brzmią jak poezja, czuje się magię w tych słowach, które przecież opisują straszne losy bohaterów, ich życie jest cierpieniem. Żadko sięgam po takie pozycje ze względu na to, że gwałt i przemoc strasznie mnie bulwersują. W tym jednak wypadku popełniłam swego rodzaju masochizm, bo to było zbyt dobre, by nie czytać. Już szperam w innych ksiązkach tego autora :))
Coś pięknego. Cenne są dla mnie cytaty spisane z przeczytanej książki. Tym razem trudno mi było je wypisać, gdyż Little Bee jest napisana tak pięknie, zawiera tyle niespotykanych, świeżych spostrzeżeń na błache codzienne sprawy i niesamowicie dojrzałe podejście do spraw poważnych, że w sumie cała jest takim cytatem, zdanie po zdaniu musiałabym ją całą przepisać....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-22
2015-06-07
Jako nie-fanka romansu musze przyznać, że ta historia mnie pochłonęła. Fakt, że dużo scen łóżkowych, ale otoczka jest ciekawa. Zaczynając czytać, zachwyciłam się, że będzie to książka o driudach, duchach, nimfach, czarach. A tu jak na XVIII wiek wszyscy całkiem racjonalni, poza wioskowymi podburzaczami. Trochę szkoda, że nie jest to książka bardziej magiczna, bo przecież przeniesienie w czasie w kamiennym kręgu jest jak najbardziej wstępem do magicznej przygody. Mimo mojego oburzenia w trakcie czytania brutalnych scen i facepalmu przy kolejnych doznaniach seksualnych bohaterów, przewracałam kartki aż do końca. I ,co mnie zdziwiło, myślę o przeczytaniu kolejnej części. Kiedyś niekoniecznie teraz ;) Zbyt duża dawka romansu jeden po drugim to chyba niezdrowe.
Jako nie-fanka romansu musze przyznać, że ta historia mnie pochłonęła. Fakt, że dużo scen łóżkowych, ale otoczka jest ciekawa. Zaczynając czytać, zachwyciłam się, że będzie to książka o driudach, duchach, nimfach, czarach. A tu jak na XVIII wiek wszyscy całkiem racjonalni, poza wioskowymi podburzaczami. Trochę szkoda, że nie jest to książka bardziej magiczna, bo przecież...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo ciekawa pozycja popularnonaukowa, a już szczególnie fascynująca dla początkujących antropologów :) Jest to w sumie opis ścieżki kariery Billa Bassa, który swoją fascynację antropologią rozpoczął w czasach, gdy była to jeszcze nauka słabo rozwinięta. Dzięki swemu zapałowi i naukowej ciekawości odkrył i zainspirował innych do odkrywania nowych metod badań ludzkiego ciała po śmierci. W książce daje się zauważyć, iż autor od lat naucza studentów, widać to w jego stylu pisania i szczegółowym, przystępnym opisywaniu metod badań.
Bardzo fajnie, że książka popularnonaukowa może tak wciągać. Nie mamy tu postaci głównego bohatera jak w powieści, choć możemy uznać, że jes tnim śmierć. Mamy świetnego narratora, który prowadzi nas przez świat przerażająco rzeczywisty i okrutny. Mamy nieco naukowych informacji podanych w przystępny sposób.
Ta książka powstrzymała mnie od czytania czegokolwiek innego przez dwa dni i skończyła się nagle, nikczmnie pozostawiając mnie w stanie zawieszenia :D skończyła się dawka historii z życia antropologa, skończyły się interesujące sprawy i dawka obrzydliwości. Jak dalej żyć?:)
Bardzo ciekawa pozycja popularnonaukowa, a już szczególnie fascynująca dla początkujących antropologów :) Jest to w sumie opis ścieżki kariery Billa Bassa, który swoją fascynację antropologią rozpoczął w czasach, gdy była to jeszcze nauka słabo rozwinięta. Dzięki swemu zapałowi i naukowej ciekawości odkrył i zainspirował innych do odkrywania nowych metod badań ludzkiego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to