-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-11-12
2017-06-12
2020-05-23
2021-04-25
2021-04-24
Przepiękna, wciągająca i fascynująca. Majstersztyk reportażu!
Przepiękna, wciągająca i fascynująca. Majstersztyk reportażu!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-27
2016-07-15
2016-05-13
Zdecydowanie fenomenalna książka.
Myślałam, że będzie słabo, ale nie. Jest cudownie!
I jedyne co teraz zaprząta moją głowę to:
Co się stanie z Raven?
Czy Violet przeżyje?
Gdzie do jasnej cholery jest Ash i czy żyje?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy Lucienowi można ufać?
Garet jest jednak okay?
Diuszesa okaże się dobra?
Jak bardzo podła jest Wybranka?
Jak do jasnej ciasnej skończy się ta historia?!
Zdecydowanie fenomenalna książka.
Myślałam, że będzie słabo, ale nie. Jest cudownie!
I jedyne co teraz zaprząta moją głowę to:
Co się stanie z Raven?
Czy Violet przeżyje?
Gdzie do jasnej cholery jest Ash i czy żyje?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy Lucienowi można ufać?
Garet jest jednak okay?
Diuszesa okaże się dobra?
Jak bardzo podła jest Wybranka?
Jak do jasnej ciasnej skończy...
2017-06-07
2016-08-02
Bardzo żałuję, że ta cudowna książka trafiła w moje ręce dopiero teraz. Wcześniej, długo na nią ,,polowałam", ale nijak nie mogłam jej zdobyć. A teraz, już jest za mną...
,,Akademia wampirów" została pożarta przeze mnie w jedno po południe, ale co tu się dziwić? Tą powieść czytało się lekko, przyjemnie, z drżącymi od nerwów rękami. Nie zabrakło zaskoczeń, śmiechu, a także niebanalnego wątku romantycznego. No właśnie, co do tego.
Wszyscy wiedzieliśmy, że był on z góry skazany na klęskę, ale i tak moje serce zostało złamane na pół. Zwłaszcza jak przeczytałam opis drugiej części tego (jestem pewna - sadystycznego), cyklu. A tam... No po prostu nic tylko usiąść i czytać.
Ale nie mogę. Dlaczego?
Bo jeśli Richelle Mead postanowiła zrobić coś Masonowi... A to jest pewne, ponieważ chce ona mu złamać serce! No to jak zrobi coś Dymitrowi... Oczywiście, że tak, bo ma być jakaś nowa laska! Gr!!!!! To inaczej, jak skrzywdzi Rose... Cholera no ba, że tak, przecież Dymitri ją oleje! Moja jedyna i ostatnia nadzieja w Christopcherze...
Choć jego szczęście i ból pozostałych to i tak czytelnicza depresje XD
Na koniec dwa słowa; cudowna książka.
Bardzo żałuję, że ta cudowna książka trafiła w moje ręce dopiero teraz. Wcześniej, długo na nią ,,polowałam", ale nijak nie mogłam jej zdobyć. A teraz, już jest za mną...
,,Akademia wampirów" została pożarta przeze mnie w jedno po południe, ale co tu się dziwić? Tą powieść czytało się lekko, przyjemnie, z drżącymi od nerwów rękami. Nie zabrakło zaskoczeń, śmiechu, a także...
2020-08-25
"Cyngiel niebios" i ogólnie rzecz biorąc cała seria o Kłamcy jest pierwszą, którą autor mógł się pochwalić na swoim koncie. Ja sięgnęłam po nią dopiero po kilku innych tytułach. Z tego co pamiętam przytłaczała mnie zwykle ilość tomów, bo jestem raczej fanką dobrze skrojonych, skromniejszych historii niż rozwleczonej fabuły, po której nie wiadomo czego się spodziewać... A teraz jestem świeżo po przeczytaniu ostatniej strony i jestem niewyobrażalnie szczęśliwa, że seria o Lokim jest tak obszerna - choć pewnie zmienię zdanie na ten temat po kilku kolejnych częściach, ponieważ Ćwiek pisze tak lekko i dobrze, że jego książki pochłaniam w mniej niż jeden dzień, przez co ciągle mi mało...! :)
"Kłamcę" czyta się lekko i bardzo przyjemnie. Jest to oryginalny pomysł z wybitnie wykreowanymi postaciami, opatrzony w piękną oprawę graficzną i przede wszystkim wysokiej klasy warsztat pisarski.
To moje ósme spotkanie z książkami Jakuba Ćwieka i z całą mocą, po raz kolejny, mogę stwierdzić, że jestem jego fanką. Jego książki mają spójny, świeży charakter przez co lubię na nie patrzeć, lubię do nich wracać i lubię sięgać po te, których jeszcze nie znam.
A ta książka, jest po prostu świetna.
"Cyngiel niebios" i ogólnie rzecz biorąc cała seria o Kłamcy jest pierwszą, którą autor mógł się pochwalić na swoim koncie. Ja sięgnęłam po nią dopiero po kilku innych tytułach. Z tego co pamiętam przytłaczała mnie zwykle ilość tomów, bo jestem raczej fanką dobrze skrojonych, skromniejszych historii niż rozwleczonej fabuły, po której nie wiadomo czego się spodziewać... A...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-19
2021-02-10
Niektórzy mówią, że Żurnalista jest przereklamowany, że pisze banalne, krótkie teksty, które są dalekie od jakiejkolwiek wartości. Cóż, jeśli założyć, że opisywania świata i ludzi takimi jacy są, jest bezwartościowe - to mają rację.
"Dom łez", to krótka ale bardzo treściwa i osobista opowieść, a właściwie zlepek historii, które złożone w całość dadzą kolejny i przy tym niezwykle smutny kawałek układanki, jaką jest autor. Chociaż, to nie tak, że czytając wszystkie książki Żurnalisty w kolejności chronologicznej odkryje się prawdę o nim samym. Czytając je w taki sposób jedyny wniosek jaki się nasuwa, to ten, że miłość to straszna sprawa, strasznie przy tym piękna.
Nie wiem czy takie książki w ogóle można polecać ale jeśli można to jestem prawie pewna, że zachwyci ona dziewczyny ze złamanymi sercami, facetów po przejściach, kobiety, które mają wątpliwości i mężczyzn, stale próbujących się odnaleźć.
Niektórzy mówią, że Żurnalista jest przereklamowany, że pisze banalne, krótkie teksty, które są dalekie od jakiejkolwiek wartości. Cóż, jeśli założyć, że opisywania świata i ludzi takimi jacy są, jest bezwartościowe - to mają rację.
"Dom łez", to krótka ale bardzo treściwa i osobista opowieść, a właściwie zlepek historii, które złożone w całość dadzą kolejny i przy tym...
2020-11-05
2020-06-13
2020-03-05
2020-03-05
2019-12-21
Przepiękna książka złożona z niewyobrażalnie smutnych słów i historii. Poruszyła mnie do głębi. Na nowo zdefiniowała mi moje własne emocje, a nawet wspomnienia...
Nie uważam żeby dobrym pomysłem było porównywanie jej do "pierwszej części", ponieważ to zupełnie inna opowieść. Obca, choć jednocześnie wydaje się być bardzo bliska, jak stary przyjaciel mijany na ulicy. Aciman ponownie wprawił mnie w nastrój niezwykle melancholijny, ale to dopiero po ostatniej stronie, bo czytając byłam smutna. Może nawet duchowo zdruzgotana?
Choć w mojej biblioteczce to dopiero druga pozycja tego autora, wiem, że będzie kolejna, a po niej jeszcze jedna. Proza tego człowieka, jego sposób dawkowania emocji, umiejętnego rozdzierania serca i mózgu w tym samym momencie, a nawet struktura zdań, które sprawiają, że nie tylko czytam o Bachu ale też czuję go we wszystkich zakamarkach ciała... To wszystko jest uzależniające i niezwykle piękne.
Każdą z przedstawionych tu miłości odczuwa się jednostkowo. I to właśnie w tym miejscu, rozpoczyna się i kończy magia "Znajdź mnie".
Przepiękna książka złożona z niewyobrażalnie smutnych słów i historii. Poruszyła mnie do głębi. Na nowo zdefiniowała mi moje własne emocje, a nawet wspomnienia...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie uważam żeby dobrym pomysłem było porównywanie jej do "pierwszej części", ponieważ to zupełnie inna opowieść. Obca, choć jednocześnie wydaje się być bardzo bliska, jak stary przyjaciel mijany na ulicy. Aciman...