Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Wieża milczenia" to debiut literacki Remigiusza Mroza, jednego z najpopularniejszych współczesnych autorów, wydana w Wydawnictwo Dragon.

Scott Winton jest byłym wykładowcą akademickim, który musiał pożegnać się ze swoją karierą przez romans z jedną ze studentek. Mężczyzna jednak nie żałuje dokonanego wyboru. Wszystko układa się pomyślnie aż do czasu zabójstwa jego dziewczyny. I właśnie jej śmierć rozpoczyna poszukiwanie seryjnego mordercy, człowieka niezwykle przebiegłego i inteligentnego. Jego zbrodnie są perfekcyjnie przemyślane i świetnie zaplanowane. Nie ma w nich mowy o pośpiechu, czy przypadkowości.

Zagadkę śmierci Heather dostaje do rozwiązania Evelyn Thomsen wraz ze swoim partnerem Vilardo. Czy odnajdzie tajemniczego zabójcę dziewczyny? Ile osób jeszcze straci życie zanim policja odnajdzie ich sprawcę? Kim jest mężczyzna którego poszukuje policja oraz co nim kieruje?

Jest to historia na pewno inna niż pozostałe znane mi autora, choć nie wszystkie jeszcze miałam okazję przeczytać. Przyznam jednak, że powieść jest ciekawa i wciągająca. Nie jest to lektura, którą czyta się z lekkością (tak jak serię Chyłki), ta wymaga skupienia i uwagi. Wiele wątków chwilami przytłacza czytelnika, ale warto się nie zniechęcać do historii tylko przeczytać ją do końca. Mnie sama lektura zajęła kilka wieczorów, choć z reguły książka starcza mi na jeden - dwa, ale był to całkiem przyjemnie spędzony czas.

Duży plus za wyraziste i ciekawe postacie, na takie miano zasługuje zarówno Scott jak i Evelyn. Ona - przebojowa, twarda policjantka i on - pomocnik, amator, który za wszelką cenę chce odnaleźć mordercę swojej dziewczyny. Ciekawa mieszanka i połączenie dwóch odmiennych osobowości, które ze sobą umiejętnie współpracują. Także postać seryjnego mordercy jest ciekawie zbudowana, pokazuje psychikę i motywy nim kierujące.

Zdecydowanie jak na debiut to świetna pozycja, która może z powodzeniem dorównać światowym bestsellerom z tego gatunku. Historia jak dla mnie niedoceniona w dorobku autora, a zdecydowanie warta przeczytania i uwagi. Z powodzeniem mogłaby podbić międzynarodowe listy bestsellerów.

Gorąco polecam!

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziekuję Wydawnictwo Dragon.

"Wieża milczenia" to debiut literacki Remigiusza Mroza, jednego z najpopularniejszych współczesnych autorów, wydana w Wydawnictwo Dragon.

Scott Winton jest byłym wykładowcą akademickim, który musiał pożegnać się ze swoją karierą przez romans z jedną ze studentek. Mężczyzna jednak nie żałuje dokonanego wyboru. Wszystko układa się pomyślnie aż do czasu zabójstwa jego...

"Prosty układ" to debiut K.A. FIGARO, który ukazał się na początku kwietnia w W.A.B.


"Tętniąca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z całkowicie rożnych światów...."
Zanim napisałam tą recenzję musiałam odpocząć i przemyśleć swoje odczucia.
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. To 374 strony erotyzmu, ale nie dzikiego i porywającego a jedynie terroryzmu młodych ludzi w kiepskim wydaniu. W historii praktycznie brak fabuły... O co w tym wszystkim chodzi? - wygląda na to, że tylko o seks.


22 letnia Łucja kończy właśnie trzeci rok studiów i prowadzi beztroskie studenckie życie. W klubie poznaje nieziemsko przystojnego Dimitra . 28-latek od początku bardzo jej się podoba, ale Łucja stara się pokazać "pazur i charakterek ". Dimitr źle traktuje kobiety, a właściwie traktuje je bardzo podmiotowo, jedynie co muszą dla niego to szeroko na jego rozkazy rozkładać nogi...
Łucja stara się być zadziorna i pyskata, ale niestety w moich oczach jest zwyczajnie głupiutka i naiwna. Chemia budząca się między bohaterami sprawia, że nieświadomie godzi się na ten prosty układ - seks bez zobowiązań.

Historia i zapowiedzi sprawiały wrażenie ciekawej historii, ale autorka stwierdziła niestety, że zadowolą nas postacie bez charakteru ...
"chcę sexu zrób mi minetę..."

"Padłam na łóżko i płakałam w poduszkę"
I wystarczy zaledwie jeden sms o treści "DOM..." a już jestem szczęśliwa, bo daje to nadzieję na związek.."


Poplątanie z pomieszaniem, mam wrażenie, że bohaterowie mają rozdwojenie jaźni..
Czarę mojej goryczy przelała jednak scena seksu w Kołobrzegu nad brzegiem morza. Pominę kwestię, co by się stało z męskością Dimitra w naszym lodowatym Bałtyku ...
Jak można wymyślić coś bardziej nienaturalnego?


Bohaterowie są mało wyraziści, Ona mówi NIE, a on oczytuje to jako TAK. Pragnę Cię, a później płaczę. Miejscami zastanawiałam się, czy główna bohaterka cierpi może na rozdwojenie jaźni, bo jak inaczej wyjaśnić takie wahania nastroju?
Przeczytałam tą książkę, bo jestem chyba czytelniczą masochistką i jeśli już coś zaczynam to zawsze kończę, ale już po 6 rozdziale miałam dość. Brnęłam jednak dalej w nadziei, że cokolwiek się zmieni. Niestety, z każdą stroną rosła moja niechęć i sceptycyzm.


Książka nie ma przesłania, bez wątku obyczajowego, nawet nie bardzo wiem dla jakiej kategorii wiekowej jest przeznaczona. Dla nastolatek nie, bo K.A.Figaro zapomina o ważnej roli "zabezpieczenia się", a z kolei dla dojrzałych kobiet zbyt nudna, wulgarna, arogancka.

Przykro mi, że znęcam się nad debiutantką, ale niestety debiut nie zwalnia autora z szacunku do czytelnika.
Mam nadzieję że zanim ukaże ukaże się druga część, autorka dostrzeże, że polskie czytelniczki są coraz bardziej wymagające i w książce nie szukają jedynie kiepskich scen łóżkowych.


Ogólnie nie polecam!

"Prosty układ" to debiut K.A. FIGARO, który ukazał się na początku kwietnia w W.A.B.


"Tętniąca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z całkowicie rożnych światów...."
Zanim napisałam tą recenzję musiałam odpocząć i przemyśleć swoje odczucia.
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. To 374 strony erotyzmu, ale nie dzikiego i porywającego a jedynie terroryzmu młodych ludzi w...

"Słodki drań" to książka autorstwa Penelope Ward i Vi Keeland od Editio Red.

Tto wspaniała lektura, która dostarczy Wam dużą dawkę humoru, trochę erotyki i emocjonujących wzruszeń. w trakcie lektury nie będziecie się nawet przez chwilę nudzić, a miejscami może nawet uronicie niejedną łzę...

Młoda, zdolna, pewna siebie prawniczka Aubrey, pewnego dnia postanawia zostawić za sobą całą przeszłość i wyjeżdża do Kalifornii. Podczas samotnej podróży na stacji benzynowej spotyka nieziemsko przystojnego Australijczyka - Chance'a. Mężczyznę ironicznego, aroganckiego i bezczelnego.
Pech chce by motocykl Chance'a miał awarię, a w aucie Aubrey pęka guma, tym samym oboje idąc głosem rozsądku podróż odbywają już wspólnie - autem.


To co najbardziej mnie zauroczyło w tej powieści i niejednokrotnie doprowadziło do szczerego śmiechu całą sobą to postać koziołka - Gulasza. Ślepy, mdlejący ze strachu zwierzak to zdecydowanie plus tej historii. Jeszcze nigdzie nie spotkałam się z wprowadzeniem tak humorystycznego akcentu.
Z upływem kilometrów ta dwójka, (a raczej już trójka bo koziołek został adoptowany) tworzą naprawdę fajną parę. Wydawać by się mogło po 1/3 książki, że lepiej już być nie może a tymczasem niespodziewanie Chance znika i to aż na 2 lata...
Czy odzyska zaufanie, miłość i szacunek? Czy dostanie drugą szansę?
Nie zdradzę Wam zakończenia, przekonajcie się już sami.

Dla mnie to była naprawdę wspaniała lektura, od której nie mogłam się oderwać.
Dużą zaletą jest to, że autorki skupiły się głównie na uczuciach w wersji emocjonalnej, duchowej, a nie tej fizycznej.


Polecam książkę każdej kobiecie, także tej, która szuka jeszcze lub zastanawia się czy istnieje idealny mężczyzna? Ale uważajcie postawa Chance'a może bardzo wysoko postawić poprzeczkę wszystkim mężczyznom.


"Słodkiego drania" naprawdę warto poznać!!

"Słodki drań" to książka autorstwa Penelope Ward i Vi Keeland od Editio Red.

Tto wspaniała lektura, która dostarczy Wam dużą dawkę humoru, trochę erotyki i emocjonujących wzruszeń. w trakcie lektury nie będziecie się nawet przez chwilę nudzić, a miejscami może nawet uronicie niejedną łzę...

Młoda, zdolna, pewna siebie prawniczka Aubrey, pewnego dnia postanawia zostawić za...