-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2019-02-07
2017-02
Jak na Sienkiewicza, to jednak rozczarowanie. Prosty, przewidywalny romans z jednowymiarowymi bohaterami i słabo nakreślonym tłem historycznym. Nawet "pola chwały" w tym jakoś mało. Do Trylogii bardzo daleko. Niemniej jednak jeśli ktoś nie przeczytał Trylogii, a nie wiem co tam jest obecnie w kanonie lektur szkolnych, to polecam chociaż tyle z Sienkiewicza przeczytać, bo w końcu wielkim pisarzem był bez dwóch znań.
Jak na Sienkiewicza, to jednak rozczarowanie. Prosty, przewidywalny romans z jednowymiarowymi bohaterami i słabo nakreślonym tłem historycznym. Nawet "pola chwały" w tym jakoś mało. Do Trylogii bardzo daleko. Niemniej jednak jeśli ktoś nie przeczytał Trylogii, a nie wiem co tam jest obecnie w kanonie lektur szkolnych, to polecam chociaż tyle z Sienkiewicza przeczytać, bo w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
Książka nietypowa, dość trudna do jednoznacznego zaszufladkowania. Ja
określiłabym ją jako bajkę dla dorosłych albo przynajmniej tzw.
"starszaków" w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Jest trochę straszna, trochę smutna, trochę optymistyczna, trochą mądra a do tego bardzo wciągająca. Akcja dzieje się dwutorowo - w świecie rzeczywistym oraz w dziennikach tłumaczonych przez głównego bohatera. Te drugie napisane są raczej nietypowym językiem, co utrudnia odbiór, ale trudno się spodziewać żeby XVI wieczny konkwistador pisał na modłę XX wieku. Można się przyzwyczaić, trzeba się jedynie trochę skupić. Mój główny zarzut dotyczy dość mocno nijakiego głównego bohatera, któremu ciężko się kibicuje. Jest to zarzut mimo wszystko dość lekkiego kalibru, bo faktycznie głównym bohaterem powieści jest chyba sama historia, a bohater jej tłem, raczej odwrotnie niż zwykle. Reasumując jest to ciekawa pozycja dla osób, które nie muszą traktować tekstu bardzo dosłownie i lubią czasem odkleić się od rzeczywistości.
Książka nietypowa, dość trudna do jednoznacznego zaszufladkowania. Ja
określiłabym ją jako bajkę dla dorosłych albo przynajmniej tzw.
"starszaków" w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Jest trochę straszna, trochę smutna, trochę optymistyczna, trochą mądra a do tego bardzo wciągająca. Akcja dzieje się dwutorowo - w świecie rzeczywistym oraz w dziennikach tłumaczonych...
2015-08
Po książkę sięgnęłam zachęcona wywiadem z autorem, który miałam okazję przeczytać w pewnej gazecie. Niestety swoje najciekawsze spostrzeżenia i uwagi autor zawarł w tymże wywiadzie a książce brakuje nieco jego lekkości i polotu. Niemniej jednak może być ona szczególnie interesująca dla osób, które w codziennym życiu mają problem z podejmowaniem prostych decyzji w związku z mnogością wyboru. Nawet jeśli pewne zagadnienia są w niej dość oczywiste, to warto ją przeczytać i poświęcić chwilę na refleksję. Może pomóc a na pewno nie zaszkodzi.
Po książkę sięgnęłam zachęcona wywiadem z autorem, który miałam okazję przeczytać w pewnej gazecie. Niestety swoje najciekawsze spostrzeżenia i uwagi autor zawarł w tymże wywiadzie a książce brakuje nieco jego lekkości i polotu. Niemniej jednak może być ona szczególnie interesująca dla osób, które w codziennym życiu mają problem z podejmowaniem prostych decyzji w związku z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08
Trudno nazwać tę książkę powieścią historyczną, bo trudno ją nazwać powieścią w ogóle. Akcji w niej praktycznie nie ma, poza kilkoma kartkami dotyczącymi zjazdu w Gnieźnie, a bohaterowie są do granic możliwości szablonowi i więcej psychologii mają postaci w pierwszej lepszej kreskówce. Widać wyraźnie, że autorka zafascynowana jest swoimi bohaterami, ale to się niestety nie udziela czytelnikowi. Początkowo poplątana chronologia ma chyba za zadanie odwieść czytelnika od dalszego brnięcia w tę "powieść" i trochę żałuję, że byłam zbyt uparta i odwieść się nie dałam.
Trudno nazwać tę książkę powieścią historyczną, bo trudno ją nazwać powieścią w ogóle. Akcji w niej praktycznie nie ma, poza kilkoma kartkami dotyczącymi zjazdu w Gnieźnie, a bohaterowie są do granic możliwości szablonowi i więcej psychologii mają postaci w pierwszej lepszej kreskówce. Widać wyraźnie, że autorka zafascynowana jest swoimi bohaterami, ale to się niestety nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01
Książka na pewno warta jest uwagi, ale głównie osób zainteresowanych tematyką. Opowiada, jak sama się reklamuje, dramatyczną historię pierwszego wejścia kobiecego na jeden z najtrudniejszych ośmiotysięczników. Moim zdaniem książka sama w sobie dramatyczna jednak nie jest. Jest natomiast napisana raczej reportażowo, konkretnie, szczegółowo, ale jednocześnie trochę sucho. Brakuje mi w niej odrobiny gawędziarstwa i emocji, no ale to pewnie rzecz gustu. Dla mnie była mało emocjonująca, nie udało mi się poczuć klimatu i chłodu gór. Z punktu widzenia dostarczonych informacji z pewnością jednak była warta uwagi.
Książka na pewno warta jest uwagi, ale głównie osób zainteresowanych tematyką. Opowiada, jak sama się reklamuje, dramatyczną historię pierwszego wejścia kobiecego na jeden z najtrudniejszych ośmiotysięczników. Moim zdaniem książka sama w sobie dramatyczna jednak nie jest. Jest natomiast napisana raczej reportażowo, konkretnie, szczegółowo, ale jednocześnie trochę sucho....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01
Książka w zasadzie jest biografią, chociaż oczywiście koncentruje się głównie na okresie, w którym H. Wasdin należał do Navy SEALs. Zaczyna się bardzo przewidywalnie, później akcja się rozpędza, a zakończenie jest dość zaskakujące. Mnie książka wciągnęła, jest nieźle napisana i ciężko ją odłożyć pomimo przynudnego początku. Są w niej pewne sceny, które dla ludzi o bardzo "wrażliwych żołądkach" mogą być nieco szokujące, ale każdy czytelnik powinien sobie zdawać sprawę, że będzie czytać o żołnierzach-twardzielach, a nie księgowych, z całym szacunkiem dla tych drugich. Reasumując jest to ciekawa pozycja porównując z podobnymi z tej tematyki, które miałam okazje czytać.
Książka w zasadzie jest biografią, chociaż oczywiście koncentruje się głównie na okresie, w którym H. Wasdin należał do Navy SEALs. Zaczyna się bardzo przewidywalnie, później akcja się rozpędza, a zakończenie jest dość zaskakujące. Mnie książka wciągnęła, jest nieźle napisana i ciężko ją odłożyć pomimo przynudnego początku. Są w niej pewne sceny, które dla ludzi o bardzo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02
"Niedokończone opowieści" to dość dosłownie niedokończone opowieści,a w zasadzie również nierozpoczęte. Mamy tu kilka ciekawie zapowiadających się zalążków historii, ale zupełnie wyrwanych z całości, których lektura pozostawia duży niedosyt i rozczarowanie. Odpowiedź na pytanie dlaczego książka została wydana wydaje się dość oczywista. Polecam jedynie najwierniejszym fanom twórczości sióstr Bronte i miłośnikom form krótkich.
"Niedokończone opowieści" to dość dosłownie niedokończone opowieści,a w zasadzie również nierozpoczęte. Mamy tu kilka ciekawie zapowiadających się zalążków historii, ale zupełnie wyrwanych z całości, których lektura pozostawia duży niedosyt i rozczarowanie. Odpowiedź na pytanie dlaczego książka została wydana wydaje się dość oczywista. Polecam jedynie najwierniejszym fanom...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
"Mistrz z Prado" okazał się dla mnie wielkim rozczarowaniem, tym większym, że trafił w moje ręcę niedługo po wizycie w madryckim Prado. Książka jest zwyczajnie nudna, od początku do samego końca. Zaczyna się nijak i kończy się jeszcze bardziej nijak, a pomiędzy mamy nijakie spotkania bohatera z mistrzem, kilka innych niewiele wnoszących scenek i mnóstwo szczegółów przez które ciężko przebrnąć i tak naprawdę nie wiadomo po co. Autor miał zalążek dobrego pomysłu, którego nie potrafił ani rozwinąć ani zakończyć.
"Mistrz z Prado" okazał się dla mnie wielkim rozczarowaniem, tym większym, że trafił w moje ręcę niedługo po wizycie w madryckim Prado. Książka jest zwyczajnie nudna, od początku do samego końca. Zaczyna się nijak i kończy się jeszcze bardziej nijak, a pomiędzy mamy nijakie spotkania bohatera z mistrzem, kilka innych niewiele wnoszących scenek i mnóstwo szczegółów przez...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01
Książkę Jacka Hugo-Badera otrzymałam w prezencie, a więc niejako zostałam zmuszona do jej przeczytania. Trochę się obawiałam spotkania z polskim piekiełkiem himalaistów, pamiętając wciąż burzę medialną po tragedii na Broad Pick. Zostałam jednak pozytywnie zaskoczona. Książka nie jest może wybitnym dziełem reportażowym, może w ogóle nie była potrzebna, może zgodnie z zarzutem niektórych czytelników autorowi zabrakło materiału, może niepotrzebne są wklejki z internetu i jeszcze pewnie można wskazać kilka innych "może". Jedno wydaje się pewne - autor nie miał łatwo, a moim zdaniem wyszedł z tego obronną ręką. Tak naprawdę nikt nie wie jak było, bo ci co wiedzą już nie wrócą. Mamy w związku z tym opowieść jak mogło być, opowieść o ludziach niedoskonałych, bez szukania winnych i mitologizowania zmarłych, opowieść prostą, bez wielkich słów i patosu.
Książkę Jacka Hugo-Badera otrzymałam w prezencie, a więc niejako zostałam zmuszona do jej przeczytania. Trochę się obawiałam spotkania z polskim piekiełkiem himalaistów, pamiętając wciąż burzę medialną po tragedii na Broad Pick. Zostałam jednak pozytywnie zaskoczona. Książka nie jest może wybitnym dziełem reportażowym, może w ogóle nie była potrzebna, może zgodnie z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-11
Trochę jestem rozczarowana tą propozycją Glukhovskiego, tym bardziej, że długo na nią czekałam i wiele się po niej spodziewałam.
Książka wciąga, szybko się ją czyta, nie nuży, ale...
Autor roztacza nam przed oczami wizję przyszłości, wspaniale z rozmachem nakreśloną, niby piękną, niby doskonałą i jednocześnie straszną, niesprawiedliwą, smutną. Mnie w tej wizji jednak razi jej jednowymiarowość, tak jak i jednowymiarowość bohaterów historii. Niby się zmieniają, przechodzą transformację, podejmują fundamentalne decyzje, a jednak wszystko wydaje się bardzo zero-jedynkowe. Życie albo śmierć, wszystko albo nic, nie ma półśrodków, nie ma szarości. Zabrakło mi filozoficznych rozważań autora, które znajdujemy w poprzednich jego książkach, a które tutaj są bardzo zdawkowe i nieco banalne. Zabrakło psychologii postaci.
Zamiast tego mamy liczne i szczegółowe opisy miejsc i
wydarzeń i trudną do zrozumienia melodramatyczną szamotaninę bohaterów. Paradoksalnie też wydaje się, że "Futu.re" nie jest opowieścią o przyszłości, ale o przeszłości. Dużo w tym wszystkim "ciała" a mało "duszy", a to chyba o tym drugim autor chciał nam opowiedzieć.
Trochę jestem rozczarowana tą propozycją Glukhovskiego, tym bardziej, że długo na nią czekałam i wiele się po niej spodziewałam.
Książka wciąga, szybko się ją czyta, nie nuży, ale...
Autor roztacza nam przed oczami wizję przyszłości, wspaniale z rozmachem nakreśloną, niby piękną, niby doskonałą i jednocześnie straszną, niesprawiedliwą, smutną. Mnie w tej wizji jednak razi...
Książka dla miłośników ilustracji i nie tylko, piękna wizualnie i emocjonalnie. Polecam na przyjemny wieczór w domu, chociaż dla mnie stanowczo za krótki, chciałoby się więcej.
Książka dla miłośników ilustracji i nie tylko, piękna wizualnie i emocjonalnie. Polecam na przyjemny wieczór w domu, chociaż dla mnie stanowczo za krótki, chciałoby się więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to