rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Podróż przez zachodnioeuropejskie czas i przestrzeń w pryzmatach indywidualnych doświadczeń. Włochy, Niemcy, Austria, Francja, Wielka Brytania. Stendhal, Casanova, Kafka, plejada znanych i nieznanych z imion Europejczyków, którzy zaludniają karty "Czuję" i wreszcie w tym wszystkim narrator - Sebald? - czasem wręcz gorączkowo, chorobliwie, lękliwie namyślający się nad naturą pamięci w jej zbiorowym i jednostkowym sensie. Mroczna, hipnotyzująca, długotrwała proza.

Podróż przez zachodnioeuropejskie czas i przestrzeń w pryzmatach indywidualnych doświadczeń. Włochy, Niemcy, Austria, Francja, Wielka Brytania. Stendhal, Casanova, Kafka, plejada znanych i nieznanych z imion Europejczyków, którzy zaludniają karty "Czuję" i wreszcie w tym wszystkim narrator - Sebald? - czasem wręcz gorączkowo, chorobliwie, lękliwie namyślający się nad naturą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo nierówna książka. Koncept wędrownego reportażu i poznania bliżej jednej z polskich granic jest ciekawy, chociaż daleko mu do oryginalności. Czuć i widać w "Rubieży" dużą merytoryczną pracę ze źródłami, pomysł jej skonfrontowania z osobistym przeżyciem pieszej tułaczki wzdłuż granicy też jest ciekawy, ale z realizacją już jest niestety gorzej. Im więcej autorki osobiście, a im dalej od źródeł - tym w "Rubieży" gorzej. Mamy tu bowiem frazy literacko bardzo dobre i godne uwagi, ale mamy fragmenty absolutnie mierne, a chwilami ocierające się o grafomanię eseistycznych wprawek studenta kulturoznawstwa. Wartością reportażu jest na pewno to, że lekko, sprawnie i szybko się go czyta, prawdopodobnie dzięki krótkim rozdziałom, ale zarazem niestety ta poszatkowana struktura książki czasami sprawia wrażenie słabo lub wcale nieprzemyślanej. Najlepiej jest tam gdzie mamy do czynienia z pograniczem reportażu i eseju historycznego. Koniec końców "Rubież" budzi sporo mieszanych uczuć, chociaż generalnie nie jest zła.

Bardzo nierówna książka. Koncept wędrownego reportażu i poznania bliżej jednej z polskich granic jest ciekawy, chociaż daleko mu do oryginalności. Czuć i widać w "Rubieży" dużą merytoryczną pracę ze źródłami, pomysł jej skonfrontowania z osobistym przeżyciem pieszej tułaczki wzdłuż granicy też jest ciekawy, ale z realizacją już jest niestety gorzej. Im więcej autorki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidny reportaż, mniej kryminalno-sensacyjny, a bardziej sądowo-prawny. Praca długa, bardzo szczegółowa, skomplikowana, łatwo zgubić się w gąszczu pomniejszych wydarzeń, okoliczności, postaci. I choć czasami odbiega nieco dalej od głównego bohatera to jednak wciąż rezonuje wokół Profesora, postaci rzeczywiście na tyle ciekawej, że godnej "zmonografizowania" w tym dość monumentalnym, jak na standardy publikacji o polskim świecie przestępczym, opracowaniu. Autor, choć debiutuje, zna się na rzeczy, śledzi bowiem losy swojego bohatera od lat i poznał jego świat z bardzo bliska. To duża wartość. Chwyt marketingowy o polskim "Breaking Bad" jest raczej na wyrost, ale nie zmienia to faktu, że "Profesor" to kawał solidnego reportażu, będący efektem wielu lat wytężonej pracy. Jest to godne docenienia.

Solidny reportaż, mniej kryminalno-sensacyjny, a bardziej sądowo-prawny. Praca długa, bardzo szczegółowa, skomplikowana, łatwo zgubić się w gąszczu pomniejszych wydarzeń, okoliczności, postaci. I choć czasami odbiega nieco dalej od głównego bohatera to jednak wciąż rezonuje wokół Profesora, postaci rzeczywiście na tyle ciekawej, że godnej "zmonografizowania" w tym dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać, że Kalisz pisał to osobiście (i nikt mu tego nie sprawdził). Ogólniki, nudy, masa błędów redakcyjnych. Wszyscy nasi byli i są super (poza Millerem oczywiście). Poza paroma ciekawostkami biograficznymi tragicznie słaba książeczka.

Widać, że Kalisz pisał to osobiście (i nikt mu tego nie sprawdził). Ogólniki, nudy, masa błędów redakcyjnych. Wszyscy nasi byli i są super (poza Millerem oczywiście). Poza paroma ciekawostkami biograficznymi tragicznie słaba książeczka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o pamięci i przypadku.

Opowieść o pamięci i przypadku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo iż wciąż mroczny, makabryczny, perwersyjny i brutalny to w "Chołodzie" Twardoch jest humanistycznie głębszy niż zwykle.

Mimo iż wciąż mroczny, makabryczny, perwersyjny i brutalny to w "Chołodzie" Twardoch jest humanistycznie głębszy niż zwykle.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Stawiszyński jest celny i konkretny, ale niestety się powtarza.

Stawiszyński jest celny i konkretny, ale niestety się powtarza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczna, zgrabnie napisana lektura popularnonaukowa, jej jedyną poważną wadą jest to, że Kapcer czasem powtarza się w stosunku do treści ze swojego kanału na YT :) Poza tym, dla kogoś komu nauki przyrodnicze są odległe, a nauki ścisłe bardzo odległe, jest to pozycja przystępna i przyjemna w odbiorze.

Sympatyczna, zgrabnie napisana lektura popularnonaukowa, jej jedyną poważną wadą jest to, że Kapcer czasem powtarza się w stosunku do treści ze swojego kanału na YT :) Poza tym, dla kogoś komu nauki przyrodnicze są odległe, a nauki ścisłe bardzo odległe, jest to pozycja przystępna i przyjemna w odbiorze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Twardoch być może z mniejszym psychologicznym rozmachem, kilkoma drogami na skróty i czasami mniej przekonujący, ale wciąż zdolny do głębokich poruszeń i historiozoficznej głębi.

Twardoch być może z mniejszym psychologicznym rozmachem, kilkoma drogami na skróty i czasami mniej przekonujący, ale wciąż zdolny do głębokich poruszeń i historiozoficznej głębi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidne streszczenie najważniejszych nurtów, idei, koncepcji, a nawet krótkich tekstów i cytatów poświęconych bardzo ważnemu stanowisku filozoficznemu, które z dnia na dzień nabiera coraz większej wagi i aktualności w XXI wieku.

Solidne streszczenie najważniejszych nurtów, idei, koncepcji, a nawet krótkich tekstów i cytatów poświęconych bardzo ważnemu stanowisku filozoficznemu, które z dnia na dzień nabiera coraz większej wagi i aktualności w XXI wieku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nierówny, ekopoetycki zbiór opowiadań weird fiction. Są dwa, trzy opowiadania świetne, ale przeważają średnie. Napisane są poprawnie, niestety dość płasko, i trzymają się głównie na ciekawych konceptach, bo język i styl Słowik są mało wyraziste i przezroczyste w nienajlepszym tego słowa znaczeniu. Gdzie ciekawego konceptu brak - jest już bardzo miałko.

Nierówny, ekopoetycki zbiór opowiadań weird fiction. Są dwa, trzy opowiadania świetne, ale przeważają średnie. Napisane są poprawnie, niestety dość płasko, i trzymają się głównie na ciekawych konceptach, bo język i styl Słowik są mało wyraziste i przezroczyste w nienajlepszym tego słowa znaczeniu. Gdzie ciekawego konceptu brak - jest już bardzo miałko.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Malcolm w stanie czystym. Drukowanie Internetu, ale i tak cieszy. "Pastrami" wprowadza pastę "Mój stary to fanatyk wędkarstwa" do oficjalnego kanonu literatury polskiej, and I think it's beautiful.

Malcolm w stanie czystym. Drukowanie Internetu, ale i tak cieszy. "Pastrami" wprowadza pastę "Mój stary to fanatyk wędkarstwa" do oficjalnego kanonu literatury polskiej, and I think it's beautiful.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pafrazując Elzenberga: nomadzi to nie aberracja - to awangarda. Być może przyszłość większości z nas, która nadeszła już teraz.

Pafrazując Elzenberga: nomadzi to nie aberracja - to awangarda. Być może przyszłość większości z nas, która nadeszła już teraz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidny zbiór cielistych, zmysłowych wierszy.

Solidny zbiór cielistych, zmysłowych wierszy.

Pokaż mimo to

Okładka książki Batman: Zabójczy żart Brian Bolland, Alan Moore
Ocena 8,2
Batman: Zabójc... Brian Bolland, Alan...

Na półkach: ,

Klasyka komiksu, która po latach nie robi aż tak dużego wrażenia, ale fakt jest taki, że bez niej dzisiaj popkulturowa komiksowa (zwłaszcza w wydaniu filmowym) byłaby dziś w innym miejscu.

Klasyka komiksu, która po latach nie robi aż tak dużego wrażenia, ale fakt jest taki, że bez niej dzisiaj popkulturowa komiksowa (zwłaszcza w wydaniu filmowym) byłaby dziś w innym miejscu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szkatułowa opowieść o czasie, pamięci i historii. Wielka literatura.

Szkatułowa opowieść o czasie, pamięci i historii. Wielka literatura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór dobrych wierszy, jednak tracących na wartości przez, na czas ich powstania, bieżącą podziemność. Zanurzenie w aktualności ogranicza ich horyzont i sprawia, że po latach nie bronią się tak dobrze. "Módlmy się", "Prawa" i "Nieznany wiersz Kazimierza Moczarskiego" wyróżniają się najbardziej.

Zbiór dobrych wierszy, jednak tracących na wartości przez, na czas ich powstania, bieżącą podziemność. Zanurzenie w aktualności ogranicza ich horyzont i sprawia, że po latach nie bronią się tak dobrze. "Módlmy się", "Prawa" i "Nieznany wiersz Kazimierza Moczarskiego" wyróżniają się najbardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo upływu lat poezja wciąż niezwykle świeża, aktualna i pokryta szlachetną, nowofalową patynową: klasycystyczna, zanurzona w codzienności, zaangażowana w rzeczywistość (zarówno tą powszednią, jak i społeczno-polityczną, z wartym odnotowania ekokrytycznym rysem), daleka od językowej akrobatyki, traktująca słowo z czcią, na wskroś egzystencjalna, prosta, klarowna. Zbiór pełen naprawdę dobrych wierszy, do których zaliczyć można chociażby "Cios", "Tylko śniegi", "Przechodząc obok", "Nie wyleczysz się już z nienawiści", "Nie trzeba", "Również", "Jesteś", "O wiele prostsze", "Jakże daleko", "Książki, obrazy" i zasadniczo wybitnych: "Jak sen", "Makulatura, złom" i tytułowy "Nasze życie rośnie". Najprawdopodobniej opus magnum Krynickiego, świetny zbiór.

Mimo upływu lat poezja wciąż niezwykle świeża, aktualna i pokryta szlachetną, nowofalową patynową: klasycystyczna, zanurzona w codzienności, zaangażowana w rzeczywistość (zarówno tą powszednią, jak i społeczno-polityczną, z wartym odnotowania ekokrytycznym rysem), daleka od językowej akrobatyki, traktująca słowo z czcią, na wskroś egzystencjalna, prosta, klarowna. Zbiór...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową Jurij Andruchowycz, Andrzej Stasiuk
Ocena 8,3
Moja Europa. D... Jurij Andruchowycz,...

Na półkach: ,

Dwa znakomite, rymujące się eseje z pogranicza geografii, melancholii, historii, genealogii i prozy poetyckiej. Środkowoeuropejskie w swojej istocie. Wspaniały namysł nad tym czym w istocie Europa (nie tylko Środkowa) jest, bez jednoznacznych odpowiedzi, wyprowadzony z osobistych doświadczeń i opowieści, a eseistycznie zuniwersalizowany w świetny sposób.

Dwa znakomite, rymujące się eseje z pogranicza geografii, melancholii, historii, genealogii i prozy poetyckiej. Środkowoeuropejskie w swojej istocie. Wspaniały namysł nad tym czym w istocie Europa (nie tylko Środkowa) jest, bez jednoznacznych odpowiedzi, wyprowadzony z osobistych doświadczeń i opowieści, a eseistycznie zuniwersalizowany w świetny sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Malcolm jak zwykle w formie, z potężną dawką absurdu i groteski, przypomina (zdawać by się już mogło odległe) czasy pierwszej fali pandemii COVID-19 w krzywym zwierciadle. Poprzez swoją komediową wyobraźnię na gorąco spisuje i wyostrza wszystkie nasze lęki, przywary i głupstwa z tamtego niezwykłego czasu (który już, miejmy nadzieję, nie wróci). Największa wada "Kronik" to to, że są tak krótkie :)

Malcolm jak zwykle w formie, z potężną dawką absurdu i groteski, przypomina (zdawać by się już mogło odległe) czasy pierwszej fali pandemii COVID-19 w krzywym zwierciadle. Poprzez swoją komediową wyobraźnię na gorąco spisuje i wyostrza wszystkie nasze lęki, przywary i głupstwa z tamtego niezwykłego czasu (który już, miejmy nadzieję, nie wróci). Największa wada...

więcej Pokaż mimo to