Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mikołaj Starzyński
2
7,1/10
Kulturoznawca, fotograf, autor książek, recenzji i wywiadów, współtwórca zina „Lamalo”. Jego zdjęcia publikowano w książkach i prasie (m.in. „Newsweeku”, „Polityce”, „Tygodniku Powszechnym”, „Wysokich Obcasach”, „Vogue Polska”, „Forbesie”). W 2015 roku wydawnictwo Nomos opublikowało jego pierwszą książkę pt. „Nowy Ateizm. Analiza krytyczna”.http://www.mikolajstarzynski.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
98 przeczytało książki autora
283 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Antynatalizm. O niemoralności płodzenia dzieci
Mikołaj Starzyński
7,2 z 71 ocen
333 czytelników 12 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Antynatalizm. O niemoralności płodzenia dzieci Mikołaj Starzyński
7,2
"Poznajcie samych siebie - bądźcie bezpłodni i pozostawcie Ziemię w ciszy po waszym odejściu."
Mikołaj Starzyński przedstawia krótkie kompendium najważniejszych założeń antynatalistycznych. Tego typu pozycji na naszym rodzimym rynku ze świecą szukać, a sam temat jest na wskroś emocjonujący i kontrowersyjny. Filozofia antynatalizmu drastycznie odbiega od przyjętych konwencji i norm, wedle których prokreacja to największy dar i powszechny obowiązek. Ale czy człowiek może z czystym sumieniem sprowadzać na świat następne pokolenia?
Otrzymałam tę książkę jeszcze w przedsprzedaży. W pośpiechu życia powszedniego położyłam ją gdzieś pomiędzy szafą a regałem i odkopałam dopiero jakiś czas po premierze.
Książka sprawdza się idealnie jako wstęp do bardzo rozległego tematu. Starzyński w zwięzły sposób przedstawia poglądy głównych myślicieli antynatalizmu, wyjaśnia argumentację, nakreśla genezę systemu. Język utworu jest ogólnie zrozumiały, ale w niektórych przypadkach brakowało mi wyjaśnienia co bardziej zawiłych koncepcji w sposób „przystępny” dla czytelnika z zewnątrz (tzw. wyjaśnienie typu krowie na rowie). Dwukrotnie zapoznałam się z rozdziałem „Asymetria pomiędzy bólem a przyjemnością” i miałam nieodparte wrażenie, że czytam pseudonaukowy bełkot. Możliwe, że nie była to kwestia samego założenia (bądź co bądź zgadzam się, że pomiędzy przyjemnością a bólem nie można postawić znaku równości),ale sposobu narracji, bardzo wydumanej i zawiłej.
Rodzice sprowadzają na świat dzieci z egoistycznej potrzeby posiadania własnego potomka, nie zważając na kurczące się zasoby Ziemi, która trzeszczy pod naporem ludzkich istnień. „Rodzą się, płodzą i chodzą”. To właśnie istnienie jest najwyższą wartością, nie życie. Życie może być byle jakie. W najlepszym wypadku. W najgorszym może być pasmem nieszczęść i traum, przerywanych chwilami ulotnego szczęścia.
Jest coś rozpaczliwie kojącego w świadomości, że wszystkie moje bolączki i trudy nic by nie znaczyły w obliczu nieistnienia.
Gorąco polecam.
Antynatalizm. O niemoralności płodzenia dzieci Mikołaj Starzyński
7,2
Szkoda że jako antynatalistka muszę dać taką słabą ocenę, ale jeśli to ma trafić do rąk kogoś do tego nieprzekonanego trzeba zaznaczyć że można to wyjaśnić lepiej.
1. Książka jest śmiesznie krótka, zwłaszcza że większość to dodatki i tłumaczenia. Fajne, ale samej książki jest tu bardzo mało. Za taką cenę, bez przesady
2. Można by to opublikować jako dłuższy esej czy kilka esejów na jakiejś stronie internetowej a nie bawić się w wydawanie, bo nic specjalnego w środku nie ma oprócz rozprawki na temat kilku dzieł
3. No i właśnie czyta się to jak rozprawkę. Zwroty zaczerpnięte z jakiegoś repetytorium dla gimnazjalistów "kolejnym argumentem" "autor wskazuje także na" i pytania retoryczne. Doceniam nie stawianie się w pozycji autorytetu i analizę zamiast filozofowania, ale czyta się po prostu źle
4. Sama argumentacja też bardzo biedna, w internecie można znaleźć więcej i celniej. Te argumenty na które autor się powołuje całkowicie niewyczerpane, a wiele w ogóle jest nieporuszonych. Czytając można zadawać pytania nadal, podać kontrę a autor wcale nie przewidział kilku oczywistości o które ktoś by zapytał
Może długość książki wynikała z jakichś ograniczeń wydawniczych, nie wiem. Ale w tej sytuacji można było jednak odpuścić bo książka może tworzyć fałszywe wrażenie że to już wszystko co to stanowisko przedstawia i jak argumentuje, a to nie prawda