Samosiejki
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2021-09-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-29
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308074299
- Tagi:
- literatura polska natura klimat tajemnica
Laureatka Paszportu „Polityki” powraca w nowej odsłonie!
Najbardziej wyrazista i oddziałująca na zmysły książka Dominiki Słowik.
Po głośnych powieściach "Atlas: Doppelganger" oraz "Zimowla" Dominika Słowik prezentuje książkę, wsłuchującą się w nastroje naszej epoki i podkreślającą absurdy otaczającej nas rzeczywistości. W cyklu opowiadań, które dzięki metaforze samosiejek można czytać jako spójną literacką opowieść, uważnie rejestruje podszepty natury, ale też wydarzającą się na naszych oczach katastrofę klimatyczną.
W świecie bohaterek i bohaterów "Samosiejek" rządzi wyobraźnia, nie ma zastanych reguł, natomiast granica między światem ludzi a przyrodą ulega coraz większemu zatarciu. Dziwne z pozoru zdarzenia rozsiewają się w tylko sobie znany sposób i domagają się uwagi. Są opowieścią o nas – tu i teraz, w przyszłości.
Autorka dyskretnie, czujnie wyrywa nas ze strefy komfortu, zderzając swoje postacie z nieznanym, nierozpoznanym, nienazwanym. Czy to literacki żart, czy może przeczucie przesilenia epoki antropocenu?
Współczesne, zaskakujące, sensualne opowieści, które wyrastają z niespodziewanych historii: o ludzko-roślinnej przyjaźni, a może nawet miłości; o tym, że „śniegu już nigdy nie będzie”; o kobiecie, której wyrosło z nosa pnącze fasoli, tajemniczym locie w kosmos, a także o tym, dlaczego czasami boimy się niewłaściwych rzeczy…
"Samosiejki" to literacka odpowiedź na nastroje naszej epoki, skomponowana w sposób najbardziej dla tej epoki adekwatny: zaskakująco, dziwnie, straszno-śmiesznie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 678
- 328
- 73
- 67
- 31
- 30
- 19
- 18
- 11
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Wyobraźnia Dominiki Słowik i jej niezwykłe pomysły oczarowały mnie już kilka lat temu przy czytaniu "Zimowli". Po przeczytaniu "Samosiejek" mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że autorka świetnie operuje słowem i równie dobrze jak w rozwlekłej, rozbudowanej powieści sprawdza się też w krótkiej formie. Choć momentami miałam wrażenie, że te opowiadania były aż nazbyt krótkie! Część z tych historii z chęcią przeczytałabym w dużo dłuższych wersjach. (Wychodzi na to, że Słowik musi napisać książkę na tak mniej więcej trzysta stron i wtedy będę zadowolona - "Zimowla" była dla mnie za długa, tutaj było za krótko, trzeba to jakoś wypośrodkować.)
"Samosiejki" to zbiór niezwykle organicznych, roślinnych historii, które podejmują dyskusję z tematami takimi jak zmiana klimatu, przemijanie, samotność czy relacje rodzinne. Po przeczytaniu pierwszej historii w zbiorze byłam w absolutnym zachwycie i jestem pewna, że gdyby kolejne utrzymane były w podobnym klimacie, całość oceniłabym dużo wyżej. Kocham grozę w takim wydaniu.
Jak to zwykle bywa w przypadku zbiorów opowiadań, jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. O części z nich pewnie za kilka dni zapomnę, fasola wyrastająca z nosa bohaterki zostanie ze mną jednak na długo. Podobnie jak kilka innych motywów wykorzystanych przez autorkę.
Myślę, że jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników roślin. Do mnie ten surrealizm trafia.
Wyobraźnia Dominiki Słowik i jej niezwykłe pomysły oczarowały mnie już kilka lat temu przy czytaniu "Zimowli". Po przeczytaniu "Samosiejek" mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że autorka świetnie operuje słowem i równie dobrze jak w rozwlekłej, rozbudowanej powieści sprawdza się też w krótkiej formie. Choć momentami miałam wrażenie, że te opowiadania były aż nazbyt...
więcej Pokaż mimo toNiezaprzeczalnie to opowiadania dziwne, niepokojące, pełne realizmu magicznego. Były takie momenty, kiedy wywoływały we mnie silne poczucie dyskomfortu, lęku – szczególnie, gdy czytałam je nocą, a cały dom spał. W większości są o naszych relacjach z innymi organizmami: roślinami, grzybami, bakteriami, zwierzętami, które zaczynają rozpychać się w naszym życiu, walczą o swoją przestrzeń, a my znikamy powoli w ich ekspansji. To swoiste lustrzane odbicie tego, co my teraz robimy, jak zawłaszczamy światem, nie licząc się z żadnymi konsekwencjami. Zyskujemy ich perspektywę – nie tylko roślin, zwierząt, ale także, chociaż w mniejszym stopniu, innych ludzi, tych pozostających gdzieś na obrzeżach naszej dominującej rzeczywistości. Tego dotyczy ostatnie i moje ulubione opowiadanie „Nagie pole” o istocie empatii i tolerancji.
Bardzo ciekawe jest opowiadanie „Kwarantanna”, pisane zapewne w pandemii, gdy pozbawieni codziennych kontaktów odkrywamy w sobie zwykłą, naturalną, „zwierzęcą” nieobarczoną normami radość ze spotkania, chociażby z listonoszem. A prawdziwy strach przeżyłam podczas czytania „Kolonii pozaziemskiej”.
Wszystkie opowiadania są niezwykle sensualne, oddziaływujące silnie na wyobraźnię. Zachęcają do zmiany perspektywy, stawiają nieoczywiste pytania, nie dając jednak żadnej odpowiedzi, nie pouczają i nie oceniają. Nawołują, aby „wreszcie trochę ustąpić” miejsca, nie zawłaszczać dla siebie całego świata, bo jesteśmy tylko jednym z dziesięciu milionów gatunków.
Niezaprzeczalnie to opowiadania dziwne, niepokojące, pełne realizmu magicznego. Były takie momenty, kiedy wywoływały we mnie silne poczucie dyskomfortu, lęku – szczególnie, gdy czytałam je nocą, a cały dom spał. W większości są o naszych relacjach z innymi organizmami: roślinami, grzybami, bakteriami, zwierzętami, które zaczynają rozpychać się w naszym życiu, walczą o swoją...
więcej Pokaż mimo to11/78/2024
„Samosiejki” Domini Słowik, Wydawnictwo Literackie 2021
1. Dlaczego?
Trzeba czytać coś młodszego. Podobała mi się „Zimowla”.
2. I jak?
To naprawdę dobra proza. Każdy z tekstów oparty jest na dobrym pomyśle. Zapamiętam z tomu: „Morze Martwe” (oj, jak to fajnie napisane, świat budowany z kawałeczków, odkrywany przez czytelnika po odrobince),„Zielone” i „Nagie pole” (bardzo, bardzo mi się podobało). Elementy fantastyki i całe teksty utrzymane w tej konwencji to dla mnie coś pociągającego, wartościowego.
Bruno Schulz ćwiczy. To nie jest uwaga złośliwa, po prostu bardzo tu dużo elementów łączących Dominikę Słowik z poetyką właściwą dla Schulza („Śnieżyca”). Jednocześnie mam takie wrażenie, że młoda pisarka jest rzeczywiście po prostu bardzo młoda. Nie macie wrażenia, słuchając muzyki, że czasem lekko zdarty głos wokalistki ma większą siłę niż idealnie brzmiący głos młodej dziewczyny? Że Julia Robert czy Juliette Binoche są ciekawsze (wizualnie, emocjonalnie, aktorsko itd.) niż np. Amber Heard? Dominika Słowik pisze bardzo dobrze, pisze o ważnych rzeczach, dobrze się to czyta, nie nudzi, ale najchętniej bym przeczytała coś, co napisze za dziesięć lat. Żeby przestała kontrolować treść i formę. Żeby naruszyła mój spokój jak Jonas Eika.
No i niestety mam tu podobne wrażenie, jak przy czytaniu ostatniego tomu opowiadań Joanny Bator. Że wiele z nich to odpowiedniki tekstów Olgi Tokarczuk. I tu podobnie. Może to jakaś przypadkowa zbieżność, wspólnota motywów, to mieszanie się, przenikanie elementów ludzkich i zwierzęcych.
I jeszcze raz: „Morze Martwe”, „Zielone” i „Nagie pole”, naprawdę dobre.
3. Dokąd mnie to prowadzi?
Jonas Eika, pamiętajcie.
11/78/2024
więcej Pokaż mimo to„Samosiejki” Domini Słowik, Wydawnictwo Literackie 2021
1. Dlaczego?
Trzeba czytać coś młodszego. Podobała mi się „Zimowla”.
2. I jak?
To naprawdę dobra proza. Każdy z tekstów oparty jest na dobrym pomyśle. Zapamiętam z tomu: „Morze Martwe” (oj, jak to fajnie napisane, świat budowany z kawałeczków, odkrywany przez czytelnika po odrobince),„Zielone” i „Nagie...
Bardzo dobre, inteligentnie pisane opowiadania. Niebanalne, nieoczywiste, Słowik jest po prostu świetną młodą pisarką. Nie ma w tym zbiorze słabych punktów, to świetne opowieści o ludziach, czasem straszne, czasem zabawne, uniwersalne, ale i mocno współczesne, dużo roślin, dużo organicznego świata, który spowija ludzi i zmusza, by zrobili krok wstecz.
Bardzo dobre, inteligentnie pisane opowiadania. Niebanalne, nieoczywiste, Słowik jest po prostu świetną młodą pisarką. Nie ma w tym zbiorze słabych punktów, to świetne opowieści o ludziach, czasem straszne, czasem zabawne, uniwersalne, ale i mocno współczesne, dużo roślin, dużo organicznego świata, który spowija ludzi i zmusza, by zrobili krok wstecz.
Pokaż mimo to„samosiejki” to zbiór opowiadań, w którym świat odbija ekopoetyczne lustro. w każdej z historii natura i ludzie są z pozoru równoważnymi bohaterami, jednak szybko okazuje się, że tylko do czasu. utrzymane w nieco apokaliptycznej narracji opowieści podejmują temat katastrofy klimatycznej, pogarszającej się kondycji planety i przypominają, że cierpliwość natury wobec tych zagadnień może się w każdej chwili wyczerpać. całość doprawiona odrobiną realizmu magicznego prezentuje czytelnikowi niepokojącą wizję dominującej natury, choć jak to bywa w zbiorach - opowiadania są dość nierówne.
najbardziej ujmujące w tej narracji wydaje mi się zwrócenie uwagi na potęgę natury postrzeganej nie tylko jako szalejące huragany czy olbrzymie przestworza oceanów, ale też rośliny doniczkowe, kosmos czy nasiona. niektóre opowiadania wiązały ze sobą dość powtarzalne i schematyczne wnioski, niemniej dzięki wciąż zmieniającej się perspektywie podejścia do tematu całość wciąż pozostaje świeża. pozostawiając czytelnika z niebezpiecznie przyjemnym niepokojem „samosiejki” na zmianę usypiają naszą czujność i natychmiast wyrywają z błogiego snu, przypominając o kruchości ludzkiego życia i świata, jaki znamy.
„samosiejki” to zbiór opowiadań, w którym świat odbija ekopoetyczne lustro. w każdej z historii natura i ludzie są z pozoru równoważnymi bohaterami, jednak szybko okazuje się, że tylko do czasu. utrzymane w nieco apokaliptycznej narracji opowieści podejmują temat katastrofy klimatycznej, pogarszającej się kondycji planety i przypominają, że cierpliwość natury wobec tych...
więcej Pokaż mimo toWow. Wyborne.
Krótki zbiór krótkich opowiadań, zwykle z lekkim nadnaturalnym twistem, w większości jakieś takie obyczajowe (ale z twistem),a niektóre ocierające się o fantastykę. Czasem zaś wciśnięte jakiś zdanie bardziej takie filozoficzne, Fajnie napisane, niejasne, temat zwykle napoczęty, zarysowany, nie wiadomo do końca o co chodzi, ale treści jest dokładnie ile trzeba i kończy się dokładnie, gdzie powinno. Takie samosiejki. Super, uwielbiam. Trochę mi ta książka przypominała "Opowiadania bizarne" Olgi Tokarczuk, choć mniej w nich fantastyki a więcej, jak to nazwać, jakiegoś poczucia nierealności? Z kolei do Teda Chianga Autorka raz nawiązuje bezpośrednio, ale do filmu, nie książki.
Wziąłem trochę przypadkowo z woblinkowej akcji "Kraków czyta", a jako że miałem mało czasu, padło na krótki audiobook Dominiki Słowik. No i trafiłem perełkę. Coś tam kojarzyłem, jakaś nagroda, "Zimowla" gdzieś się kisi na czytniku. A teraz pewnie kupię sobie papierowe "Samosiejki" i będę ewangelizował.
A propos audiobooka, przeczytane doskonale, wyrazy uznania dla Marty Markowicz.
Wow. Wyborne.
więcej Pokaż mimo toKrótki zbiór krótkich opowiadań, zwykle z lekkim nadnaturalnym twistem, w większości jakieś takie obyczajowe (ale z twistem),a niektóre ocierające się o fantastykę. Czasem zaś wciśnięte jakiś zdanie bardziej takie filozoficzne, Fajnie napisane, niejasne, temat zwykle napoczęty, zarysowany, nie wiadomo do końca o co chodzi, ale treści jest dokładnie ile...
Magia przyrody, zawieszenia, niedopowiedzenia. Splot między człowiekiem i naturą. Krótkie formy, które dają do myślenia.
Magia przyrody, zawieszenia, niedopowiedzenia. Splot między człowiekiem i naturą. Krótkie formy, które dają do myślenia.
Pokaż mimo toBardzo nierówne opowiadania - od rewelacyjnej Śnieżycy, dobrego Nagiego pola i Lęku przestrzeni, zakręconej Kwarantanny aż do takich, delikatnie mówiąc, mniej wciągających.
Bardzo nierówne opowiadania - od rewelacyjnej Śnieżycy, dobrego Nagiego pola i Lęku przestrzeni, zakręconej Kwarantanny aż do takich, delikatnie mówiąc, mniej wciągających.
Pokaż mimo toMagiczne, nastrojowe, niektóre mroczne i niepokojące. Bardzo trafiły w mój gust. Na dodatek audiobook nagrany jest wspaniale, głos i charakter lektorki bardzo pasuje do tych tekstów.
Magiczne, nastrojowe, niektóre mroczne i niepokojące. Bardzo trafiły w mój gust. Na dodatek audiobook nagrany jest wspaniale, głos i charakter lektorki bardzo pasuje do tych tekstów.
Pokaż mimo toBardzo przyjemne opowiadania w klimacie który lubię. Dużo natury, trochę magii, czy baśni. Czasem myślałam o Toporze, choć to dość luźne skojarzenie. Podobało mi się.
Bardzo przyjemne opowiadania w klimacie który lubię. Dużo natury, trochę magii, czy baśni. Czasem myślałam o Toporze, choć to dość luźne skojarzenie. Podobało mi się.
Pokaż mimo to