Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Klasyka literatury o matce i 2 siostrach (tak naprawdę były 3 siostry ale jedna została absolutnie pominięta w fabule 😂) które muszą wyprowadzić się do małego domku w innym hrabstwie i zacząć życie na nowo, bez dużych środków na życie. Książka opowiada o podbojach i zawodach miłosnych sióstr, życiu w elicie towarzyskiej oraz o dojrzewaniu i dorastaniu. Polecam! Bardzo przyjemnie się czyta.

Klasyka literatury o matce i 2 siostrach (tak naprawdę były 3 siostry ale jedna została absolutnie pominięta w fabule 😂) które muszą wyprowadzić się do małego domku w innym hrabstwie i zacząć życie na nowo, bez dużych środków na życie. Książka opowiada o podbojach i zawodach miłosnych sióstr, życiu w elicie towarzyskiej oraz o dojrzewaniu i dorastaniu. Polecam! Bardzo...

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Zaczęłam ja czytać w wakacje na wyjeździe ale baaardzo mi sie dłużyła, nudziła mnie pomimo że miałam czas i chęci na czytanie. Rozwijała wątki miliona różnych bohaterów które były po prostu nudne i nieciekawe. Przerwałam czytanie w około 2/3, Zaczęłam czytać coś innego bo już nie chciało mi się dłużej nad nią męczyć. Po pół roku wróciłam do niej i pozostałą część przeczytałam w jeden wieczór, w 3h. Wszystkie te nudne i nieciekawe wątki w zakończeniu sie skulminowały, połączyły i nabrały tempa. Nawet się wzruszyłam podczas czytania.
Także ocena 6/10 jest średnią z tej słabej większości książki i dobrym zakończeniem, myślę że dość uczciwą.

Historia opowiada o rodzinie Riva i jej członkach- czwórce dorosłego już rodzeństwa którzy musieli sami o siebie zadbać, sławnym ojcu który opuścił żonę z dziećmi oraz zmarłej matce alkoholiczce która robiła co mogła po odejściu męża ale nałóg wygrał i zostawiła dzieci, zmuszając najstarszą z sióstr do zaopiekowania się resztą rodzeństwa. Rodzeństwo wybiło się, stali sie sławni dzięki surfingowi i co roku urządzają huczną domówkę pełna innych sławnych osób, na której wydarzyć może się wszystko...

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Zaczęłam ja czytać w wakacje na wyjeździe ale baaardzo mi sie dłużyła, nudziła mnie pomimo że miałam czas i chęci na czytanie. Rozwijała wątki miliona różnych bohaterów które były po prostu nudne i nieciekawe. Przerwałam czytanie w około 2/3, Zaczęłam czytać coś innego bo już nie chciało mi się dłużej nad nią męczyć. Po pół roku...

Bardzo średni kryminał, nie wciąga, nie ciekawi, dość kiczowaty.

Bardzo średni kryminał, nie wciąga, nie ciekawi, dość kiczowaty.

Bardzo ciekawa powieść, której główną osobą bohaterską jest Sam- osoba niebinarna, autystyczna i queerowa. Sam wraz z tatą przeprowadza się do nowego miasta po okropnym incydencie, próbując ułożyć sobie życie na nowo i skończyć szkołę w bardziej tolerancyjnym miejscu. Wraz z nowymi przyjaciółmi próbuje rozwikłać zagadkę śmierci Billy’ego, który umarł ponad 30 lat wcześniej w domu w którym zamieszkało Sam- na skutek rzekomo nieszczęsnego wypadku, po którym całe miasto pogrążone było w żałobie. Dostaje jednak listy z pogróżkami, przestrzegające przed zagłębianiem się w przeszłość…


Książka zaskakująca i przyjemnie się ją czyta. Choć przyznaję, na początku bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić do dziwnej odmiany słów tak aby pasowały do zaimków Sam. Język polski jest bardzo nieprzystosowany dla osób niebinarnych więc faktycznie może to przeszkadzać- ale wg mnie warto się przełamać i też trochę zrozumieć z czym zmagają się te osoby i dostosować się choć trochę tak aby ich nie misgenderować.

Bardzo ciekawa powieść, której główną osobą bohaterską jest Sam- osoba niebinarna, autystyczna i queerowa. Sam wraz z tatą przeprowadza się do nowego miasta po okropnym incydencie, próbując ułożyć sobie życie na nowo i skończyć szkołę w bardziej tolerancyjnym miejscu. Wraz z nowymi przyjaciółmi próbuje rozwikłać zagadkę śmierci Billy’ego, który umarł ponad 30 lat wcześniej...

Przecudowna i pełna ciepełka świąteczna powieść, jedna z niewielu niekiczowatych. Lekka, zabawna i urocza historia dwojga przyjaciół którzy co roku wracają do domu w Irlandii na święta tym samym samolotem, a poza tym jednym razem w roku prawie nigdy się nie spotykają. Tym razem lot do domu został odwołany ze względu na panującą w Chicago śnieżycę. Bohaterowie robią wszystko, aby jakoś dotrzeć do domów, nawet jeśli oznacza to kilkudniową podróż z wieloma przesiadkami. W podróży jeden niewinny pocałunek pod jemiołą pod presją żądnego świątecznej magii tłumu prowadzi ich do rozmyśleń nad ich tą relacją i zaskakujących wniosków.

Przecudowna i pełna ciepełka świąteczna powieść, jedna z niewielu niekiczowatych. Lekka, zabawna i urocza historia dwojga przyjaciół którzy co roku wracają do domu w Irlandii na święta tym samym samolotem, a poza tym jednym razem w roku prawie nigdy się nie spotykają. Tym razem lot do domu został odwołany ze względu na panującą w Chicago śnieżycę. Bohaterowie robią...

Czytałam to kilka miesięcy temu i pamietam ze przyjemnie mi się czytało, lekki zabawny romans, ale teraz nie potrafię sobie już przypomnieć za bardzo co działo się w książce, wiec to samo za siebie mówi ;)

Czytałam to kilka miesięcy temu i pamietam ze przyjemnie mi się czytało, lekki zabawny romans, ale teraz nie potrafię sobie już przypomnieć za bardzo co działo się w książce, wiec to samo za siebie mówi ;)

Przecudowna książka! Tytułowy mężczyzna imieniem Ove z powodu śmierci żony ORAZ zwolnienia z pracy chce popełnić samobójstwo. Próbuje wiele razy, ale za każdym razem ktoś mu nieświadomie w tym przeszkadza. Tytułowy bohater jest z wierzchu takim totalnym gburem, narzekającym na wszystko, ale w środku ma dobre serce. Momentami głośno się śmiałam, a momentami płakałam ze wzruszenia. Wspaniała, chwytająca za serce historia!

Przecudowna książka! Tytułowy mężczyzna imieniem Ove z powodu śmierci żony ORAZ zwolnienia z pracy chce popełnić samobójstwo. Próbuje wiele razy, ale za każdym razem ktoś mu nieświadomie w tym przeszkadza. Tytułowy bohater jest z wierzchu takim totalnym gburem, narzekającym na wszystko, ale w środku ma dobre serce. Momentami głośno się śmiałam, a momentami płakałam ze...

Okładka i tytuł mocno czytelnika wprowadzają w błąd. Nie czytałam opisu ani opinii wcześniej bo sięgnęłam po nią z polecenia bookstagramerki, i licząc na klimat faktycznie rzymskich wakacji, mocno się zawiodłam.
Pomijając tą kwestie, książka nie jest zła, ale też nie wywarła na mnie żadnego wrażenia. Sławna piosenkarka pop, zmęczona karierą, ucieka do tytułowego Rzymu, który w rzeczywistości jest małym miasteczkiem w stanie Kentucky w USA. Jej auto psuje się na podjeździe faceta który pozwala jej zostać u siebie. Spędza tam urlop i wiadomo, zakochują się w sobie. Jest banalna, i nie ma w niej nic odkrywczego, to książka z serii tych które zapomni się kilka miesięcy po przeczytaniu. Można przeczytać jeśli ktoś ma ochotę na łatwą i bezproblemową lekturę, ale na pewno nie jest to must read.

Okładka i tytuł mocno czytelnika wprowadzają w błąd. Nie czytałam opisu ani opinii wcześniej bo sięgnęłam po nią z polecenia bookstagramerki, i licząc na klimat faktycznie rzymskich wakacji, mocno się zawiodłam.
Pomijając tą kwestie, książka nie jest zła, ale też nie wywarła na mnie żadnego wrażenia. Sławna piosenkarka pop, zmęczona karierą, ucieka do tytułowego Rzymu,...

Ciekawa książka, z pozoru łatwa miła i przyjemna, wakacyjna lektura o grupie przyjaciół którzy po maturze wyjeżdżają na ostatnie wspólne wakacje. Niby wiejski sielankowy letni klimat, ale jednak mocno zaskakuje i jest zdecydowanie niebanalna! Nazwałabym ją wręcz psychologiczną. Nie jest to coś czego się spodziewałam i jestem pozytywnie zaskoczona.

Ciekawa książka, z pozoru łatwa miła i przyjemna, wakacyjna lektura o grupie przyjaciół którzy po maturze wyjeżdżają na ostatnie wspólne wakacje. Niby wiejski sielankowy letni klimat, ale jednak mocno zaskakuje i jest zdecydowanie niebanalna! Nazwałabym ją wręcz psychologiczną. Nie jest to coś czego się spodziewałam i jestem pozytywnie zaskoczona.

Przyjemna i ciekawa, pisana lekkim piórem a jednocześnie porusza ważne tematy odkrywania własnej seksualności w wieku nastoletnim, z licealnymi dramami i szkolnym balem w tle.

Przyjemna i ciekawa, pisana lekkim piórem a jednocześnie porusza ważne tematy odkrywania własnej seksualności w wieku nastoletnim, z licealnymi dramami i szkolnym balem w tle.

Całkiem przyjemna książka. Bardziej dla dzieci niż dla młodzieży/dorosłych. Nie wiedziałam tego przed sięgnięciem po nią, a mimo wszystko mi się spodobała. Opowiada historię chłopca, który zostaje wciągnięty do różnych książek. Jego ingerencja zmienia bieg wydarzeń w książkach, a chłopiec próbuje odkręcić to co namieszał. Dopóki jest w książkach dla dzieci nie jest to takie niebezpieczne, ale schodki zaczynają się gdy znajduje się w świecie kryminału a nawet manuskryptu z prawdziwej bitwy...
Główny bohater dość mocno irytujący na początku, w wyniku różnych wydarzeń przechodzi przemianę i nabiera choć trochę pokory.
Nie jest to jakaś przęłomowa książka, zapewne szybko o niej zapomnę, ale dla dzieci- jest okay, zapewne spodoba się młodszym czytelnikom.

Całkiem przyjemna książka. Bardziej dla dzieci niż dla młodzieży/dorosłych. Nie wiedziałam tego przed sięgnięciem po nią, a mimo wszystko mi się spodobała. Opowiada historię chłopca, który zostaje wciągnięty do różnych książek. Jego ingerencja zmienia bieg wydarzeń w książkach, a chłopiec próbuje odkręcić to co namieszał. Dopóki jest w książkach dla dzieci nie jest to takie...

Książka była tragicznie długa i nudna... Niczym się nie wyróżniała od miliona innych powieści fantastycznych, historia nie była w żaden sposób angażująca czytelnika, miałam wrażenie jakbym przeczytała już wiele identycznych książek. Bardzo lubię fantastykę, a jednak zazwyczaj nie mam takich przemyśleń- zazwyczaj każda kolejna książka/seria ma w sobie "to coś" że mimo że podstawa opiera się na tym samym to jednak chce się ją czytać, jest ciekawa, jest jakiś zaskakujący element. Tu- nic...
Nie polecam, ksiązka powinna być co najmniej 5 razy krótsza, może wtedy byłaby ciekawa.
Początek był nawet ciekawy i to zachęciło mnie to kontynuacji, jednak początek to zaledwie ułamek całej ksiązki i żałuję że zmarnowałam tyle czasu, męczyłam się z nią ponad miesiąc, bo nie czułam żadnej potrzeby dowiedzenia się co będzie dalej- chciałam jedynie już ją skończyć skoro przeczytałam aż tyle...

Książka była tragicznie długa i nudna... Niczym się nie wyróżniała od miliona innych powieści fantastycznych, historia nie była w żaden sposób angażująca czytelnika, miałam wrażenie jakbym przeczytała już wiele identycznych książek. Bardzo lubię fantastykę, a jednak zazwyczaj nie mam takich przemyśleń- zazwyczaj każda kolejna książka/seria ma w sobie "to coś" że...