Jesteśmy społecznością, która kocha książki

No wiadomo - film zrobił swoje i chętnie przypominałam sobie poszczególne sceny podczas czytania tej książki. R z twarzą Nicholasa Houlta - dla mnie ok :)

No wiadomo - film zrobił swoje i chętnie przypominałam sobie poszczególne sceny podczas czytania tej książki. R z twarzą Nicholasa Houlta - dla mnie ok :)

Nieeee... nie tego chciałam. Nie ma tu nic, co podobało mi się w pierwszej części. Tam temat R, uzdrawiającego się zombie, był fajny, nowy, ciekawy. A tu mamy po prostu kolejną powieść o świecie postapokaliptycznym i pladze morderczych zombie, a skoro nieszczególnie lubię ten gatunek filmowy klasy B, to i literacka wersja mnie nie zachwyciła. Gdzie historia R i Julie w tym wszystkim? W ogóle nie zachowują się jak para, no i odkrycie tajemnicy przeszłości R jest kiepskie: R jako wnuk szefa korporacji, spędzający czas na dziwkach i ćpaniu. Really?? Chyba można było wymyślić coś lepszego.

Nieeee... nie tego chciałam. Nie ma tu nic, co podobało mi się w pierwszej części. Tam temat R, uzdrawiającego się zombie, był fajny, nowy, ciekawy. A tu mamy po prostu kolejną powieść o świecie postapokaliptycznym i pladze morderczych zombie, a skoro nieszczególnie lubię ten gatunek filmowy klasy B, to i literacka wersja mnie nie zachwyciła. Gdzie historia R i Julie w tym...

Tytuł nijak ma się do treści. Bo tytuł sugeruje lekką opowieść o randkach i szukaniu tego jedynego, a tutaj jest głównie o przemocy i depresji. Denerwujące są te banalne pseudofilozoficzne prawdy objawione rodem z kolorowych gazet typu: ciesz się życiem, doceniasz rzeczy, dopiero gdy je stracisz, itd. I ten rak na końcu... i jej cierpienie z tym związane porównane do cierpienia Żydów w obozach zagłady(!)

Tytuł nijak ma się do treści. Bo tytuł sugeruje lekką opowieść o randkach i szukaniu tego jedynego, a tutaj jest głównie o przemocy i depresji. Denerwujące są te banalne pseudofilozoficzne prawdy objawione rodem z kolorowych gazet typu: ciesz się życiem, doceniasz rzeczy, dopiero gdy je stracisz, itd. I ten rak na końcu... i jej cierpienie z tym związane porównane do...

Zabawna książka o tym, jak inni potrafią nas inspirować swoim odmiennym spojrzeniem na świat, by przełamywać własne bariery. Zakończenie trochę bez pomysłu, kiczowate.

Zabawna książka o tym, jak inni potrafią nas inspirować swoim odmiennym spojrzeniem na świat, by przełamywać własne bariery. Zakończenie trochę bez pomysłu, kiczowate.

Muszę przyznać, że jak na książkę dla młodzieży to jest w niej dużo trupów niczym w GOT: matka chłopca, ofiara Voli, lis Szary, rodzice Nastroszonej i Chuderlaka, rodzice i rodzeństwo Paxa... Podobało mi się, że ta powieść ma charakter paraboliczny - nie znamy rodzinnego miasta i kraju Petera, jego nazwiska, a nawet czasu, dzięki czemu jest to uniwersalna historia o przyjaźni, stracie, odwadze, poświęceniu i dorastaniu. I oczywiście piętnująca wojnę i przemoc w każdej postaci. Duży plus za spojrzenie na wydarzenia opisane w książce z perspektywy chłopca oraz lisa i za piękne ilustracje ;)
Spoiler: Chłopak odnajduje lisa i tym razem żegna się z nim jak należy, wiedząc, że Pax da sobie radę i że nie jest sam.

Muszę przyznać, że jak na książkę dla młodzieży to jest w niej dużo trupów niczym w GOT: matka chłopca, ofiara Voli, lis Szary, rodzice Nastroszonej i Chuderlaka, rodzice i rodzeństwo Paxa... Podobało mi się, że ta powieść ma charakter paraboliczny - nie znamy rodzinnego miasta i kraju Petera, jego nazwiska, a nawet czasu, dzięki czemu jest to uniwersalna historia o...

Niesamowita skarbnica wiedzy o życiu leśnych obywateli. Tylu fascynujących informacji nie dowiedziałam się przez cały okres szkolny, co przez kilka dni czytania tej książki, np. tego, że drzewa rozmawiają ze sobą, wędrują, przyjaźnią się i walczą o przetrwanie. Plus masa dodatkowych historyjek z życia owadów, będących nierozerwalnie związanych z drzewami. Facet ma niesamowity dar ciekawego opowiadania o rzeczach na pozór zwyczajnych. W tej książce pasję leśnictwa czuć na każdej stronie. Od razu chce się wyjść na spacer w Bieszczady.

Niesamowita skarbnica wiedzy o życiu leśnych obywateli. Tylu fascynujących informacji nie dowiedziałam się przez cały okres szkolny, co przez kilka dni czytania tej książki, np. tego, że drzewa rozmawiają ze sobą, wędrują, przyjaźnią się i walczą o przetrwanie. Plus masa dodatkowych historyjek z życia owadów, będących nierozerwalnie związanych z drzewami. Facet ma...

Tytuł nijak ma się do zawartości tej pozycji. Ten konspekt skupia się na felinoterapii, a sugerując się tytułem myślałam, że będzie np.: o zachowaniu kota w życiu codziennym ludzi.

Tytuł nijak ma się do zawartości tej pozycji. Ten konspekt skupia się na felinoterapii, a sugerując się tytułem myślałam, że będzie np.: o zachowaniu kota w życiu codziennym ludzi.

Miałam nieodparte wrażenie, że to fan fiction, jakich wiele w internecie. Czasami zakrawało na parodię, czasami było naprawdę żenujące. Powielanie tych samych schematów? Nieudolne zabawy ze zmieniaczem czasu, rozliczaniem się z przeszłością i omg! ta ciągła gadka o miłości. Nie tak zapamiętałam serię o Harrym. Nie tego się spodziewałam, czekając na tą książkę.

Miałam nieodparte wrażenie, że to fan fiction, jakich wiele w internecie. Czasami zakrawało na parodię, czasami było naprawdę żenujące. Powielanie tych samych schematów? Nieudolne zabawy ze zmieniaczem czasu, rozliczaniem się z przeszłością i omg! ta ciągła gadka o miłości. Nie tak zapamiętałam serię o Harrym. Nie tego się spodziewałam, czekając na tą książkę.

Ehh faceci... poświęciła dla niego śmiertelność, a on tak po prostu odszedł. not cool. W tej części dużo się dzieje, np. porwanie Gosi przez sektę i próba jej spalenia żywcem. Gosia niczym Indiana Jones mierzy się z istotami legendarnymi i pewnie ma więcej blizn od niego. Kto by pomyślał, że w tej spokojnej wiosce tyle przygód może ją spotkać? Ciekawe co zrobi teraz, gdy ukochany ją zostawił, a ona sama wplątała się w niejasny układ ze Swarożcem?

Ehh faceci... poświęciła dla niego śmiertelność, a on tak po prostu odszedł. not cool. W tej części dużo się dzieje, np. porwanie Gosi przez sektę i próba jej spalenia żywcem. Gosia niczym Indiana Jones mierzy się z istotami legendarnymi i pewnie ma więcej blizn od niego. Kto by pomyślał, że w tej spokojnej wiosce tyle przygód może ją spotkać? Ciekawe co zrobi teraz, gdy...

Zawrotna kariera Flory 717! Ta pszczoła-robotnica nie była rebeliantką, nie miała wielkiego planu na przewrót polityczny w ulu. Wszystkie te niesamowite historie po prostu jej się przydarzyły, a ona zwyczajnie korzystała z okazji. Można by powiedzieć, że jej przeznaczeniem było odmienić los roju. Wszystko co zrobiła było nieegoistyczne. Jej awans społeczny, znajomość ula i rodów pszczół oraz doświadczenie w lataniu - wszystko to złożyło się na ogrom wiedzy, którą ostatecznie przekazała nowej królowej, swojej córce.

Zawrotna kariera Flory 717! Ta pszczoła-robotnica nie była rebeliantką, nie miała wielkiego planu na przewrót polityczny w ulu. Wszystkie te niesamowite historie po prostu jej się przydarzyły, a ona zwyczajnie korzystała z okazji. Można by powiedzieć, że jej przeznaczeniem było odmienić los roju. Wszystko co zrobiła było nieegoistyczne. Jej awans społeczny, znajomość ula i...

Udany pastisz poradnika typu: jak być perfekcyjną panią domu. Momentami zabawnie, bo prawdziwie, momentami dziwnie. Nie znałam wcześniej jej bloga i fejsa. Do przeczytania zachęcił mnie przewrotny tytuł książki. Można przeczytać, ale głowy nie urywa.

Udany pastisz poradnika typu: jak być perfekcyjną panią domu. Momentami zabawnie, bo prawdziwie, momentami dziwnie. Nie znałam wcześniej jej bloga i fejsa. Do przeczytania zachęcił mnie przewrotny tytuł książki. Można przeczytać, ale głowy nie urywa.

Historia świetna, bardzo filmowa, ale sama bohaterka niezbyt sympatyczna. Miejscami denerwowała mnie jej popędliwość i mordowanie wszystkich dookoła, którzy się z nią nie zgadzają. Właściwie tylko Leo należała się kara za jego zachowanie. Co policja i więzienie nie mogło, to sprawiła Dina :)

Historia świetna, bardzo filmowa, ale sama bohaterka niezbyt sympatyczna. Miejscami denerwowała mnie jej popędliwość i mordowanie wszystkich dookoła, którzy się z nią nie zgadzają. Właściwie tylko Leo należała się kara za jego zachowanie. Co policja i więzienie nie mogło, to sprawiła Dina :)

Biografia jakiej można było się spodziewać. Bez żadnych rewelacji, sensacji czy ujawnionych tajemnic. Jedna rzecz była dla mnie nowa: Kate jako nastolatka była prześladowana w szkole. Reszta jej życia jest opisana standardowo plus cały rozdział o ciuchach i kosmetykach jakich używa.

Biografia jakiej można było się spodziewać. Bez żadnych rewelacji, sensacji czy ujawnionych tajemnic. Jedna rzecz była dla mnie nowa: Kate jako nastolatka była prześladowana w szkole. Reszta jej życia jest opisana standardowo plus cały rozdział o ciuchach i kosmetykach jakich używa.

Książka wydaje mi się spinać informacje dotyczące bankowości i ogólnie finansów płynące z mediów i osobiste doświadczenie. Całość wygląda niestety negatywnie. Gdzieś tam z tyłu głowy jakoś zawsze miałam przekonanie, że nie można niczego podpisywać na gorąco i lepiej "przespać się z jakąś decyzją", niż potem żałować pośpiechu. Trzeba mieć pełną świadomość czego się człowiek podejmuje. Ale z drugiej strony nie można wymagać od przeciętnego Kowalskiego, żeby znał się na wszystkim. Minusem książki jest anonimowość wypowiedzi pracowników banków i TU. O ile więcej smaczku miałaby książka, gdyby podawała konkretne nazwy banków i produktów.

Książka wydaje mi się spinać informacje dotyczące bankowości i ogólnie finansów płynące z mediów i osobiste doświadczenie. Całość wygląda niestety negatywnie. Gdzieś tam z tyłu głowy jakoś zawsze miałam przekonanie, że nie można niczego podpisywać na gorąco i lepiej "przespać się z jakąś decyzją", niż potem żałować pośpiechu. Trzeba mieć pełną świadomość czego się człowiek...

Ciekawy pomysł. Książka napisana fajnym językiem, jednak jak dla mnie bez zakończenia. Tak po prostu przestało mu zależeć na Cate i zaczął być normalnym nastolatkiem? A cała książka była o tym, że nie chciał odpuścić. Dziwne. Poza tym brakowało mi jakiejś minimalnej dozy autentyczności; niby były reportaże o nim w tv, ale nie musiał uciekać przed paparazzi, nie było nachalnych dziennikarzy. No i nierozwiązana kwestia listów od 'fanów". Uważam, że można było wycisnąć więcej z tego pomysłu.

Ciekawy pomysł. Książka napisana fajnym językiem, jednak jak dla mnie bez zakończenia. Tak po prostu przestało mu zależeć na Cate i zaczął być normalnym nastolatkiem? A cała książka była o tym, że nie chciał odpuścić. Dziwne. Poza tym brakowało mi jakiejś minimalnej dozy autentyczności; niby były reportaże o nim w tv, ale nie musiał uciekać przed paparazzi, nie było...

Gdy autorka opisuje jak jest skonstruowane szwedzkie państwo opiekuńcze, to wszystko brzmi ładnie pięknie, Szwecja jawi się jako socjaldemokratyczny raj na ziemi, ale gdzieś tam z tyłu głowy wciąż pulsowała mi lampka: kraj postkomunistyczny bez wartości. Czy tak wyglądałaby Polska, gdyby nie było przemian demokratycznych? Bez szacunku dla norm moralnych, tradycji, historii i całego tego: "Bóg, Honor, Ojczyzna"? Uważam, że można być patriotą bez zapędów nacjonalistycznych, w Szwecji wydaje się to niemożliwe.

Poza tym książka napisana świetnie, subiektywny punkt widzenia jest tu plusem, masa różnych ciekawostek, inności opisanych z sympatią.

Gdy autorka opisuje jak jest skonstruowane szwedzkie państwo opiekuńcze, to wszystko brzmi ładnie pięknie, Szwecja jawi się jako socjaldemokratyczny raj na ziemi, ale gdzieś tam z tyłu głowy wciąż pulsowała mi lampka: kraj postkomunistyczny bez wartości. Czy tak wyglądałaby Polska, gdyby nie było przemian demokratycznych? Bez szacunku dla norm moralnych, tradycji, historii...

Pod otoczką historii miłosnej autorka pokazała problem eutanazji. Czy wolno decydować samemu kiedy i jak się umrze? Czy można nie chcieć żyć, nawet kochając kogoś z wzajemnością? Czy jakość życia jest ważniejsza od jego długości? Ile potrzeba odwagi, by zaakceptować decyzję najbliższych, niezgodną z naszymi przekonaniami?

W wyniku całkowitego poświęcenie się pracy / pracodawcy, Lou straciła chłopaka i dom, zyskała natomiast masę nowych doświadczeń, nauczyła się planować i radzić sobie z przeciwnościami losu. A dzięki forsie Willa "kupiła wolność" (jak to nazwał Will) od małomiasteczkowej nudy i braku perspektyw. Nabrała odwagi i motywacji do spełniania marzeń, które tkwiły w niej nieuświadomione, aż do spotkania Willa. Jestem ciekawa, czy Lou w kontynuacji powieści faktycznie zostanie projektantką mody?

Pod otoczką historii miłosnej autorka pokazała problem eutanazji. Czy wolno decydować samemu kiedy i jak się umrze? Czy można nie chcieć żyć, nawet kochając kogoś z wzajemnością? Czy jakość życia jest ważniejsza od jego długości? Ile potrzeba odwagi, by zaakceptować decyzję najbliższych, niezgodną z naszymi przekonaniami?

W wyniku całkowitego poświęcenie się pracy /...

Do poczucia humoru i języka autora trzeba przywyknąć, ale poza tym książka fajna, ciekawa, lekko napisana. W sposób prosty i zabawny przedstawia historie powstawania i ewolucji wynalazków używanych w życiu codziennym (m.in.: toaleta, zegar, łóżko, ubrania). Nie jest to całkowite kompendium wiedzy na temat wszystkich wynalazków całej ludzkości, ale też nie o to chodziło autorowi, jak wyjaśnił w posłowiu.

Do poczucia humoru i języka autora trzeba przywyknąć, ale poza tym książka fajna, ciekawa, lekko napisana. W sposób prosty i zabawny przedstawia historie powstawania i ewolucji wynalazków używanych w życiu codziennym (m.in.: toaleta, zegar, łóżko, ubrania). Nie jest to całkowite kompendium wiedzy na temat wszystkich wynalazków całej ludzkości, ale też nie o to chodziło...

Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Jednak jest to możliwe by jakaś pozycja widniała na liście bestsellerów całkowicie bezpodstawnie.

Książka zawiera rady, które każdy z nas już kiedyś słyszał, np.: naucz się odmawiać, przyjaźń nie polega na wyręczaniu innych i totalnym podlizywaniu się, nie tłum swoich uczuć, walcz z wewnętrznym krytykiem, pozytywny egoizm, itd. W książce denerwuje mnie uniwersalne wyjaśnienie, że wszystkie problemy mają związek z dzieciństwem i z niepoprawnym wychowaniem.

Książka wtórna, nudna, kilka razy odpływałam myślami czytając ją. Nie polecam.

Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Jednak jest to możliwe by jakaś pozycja widniała na liście bestsellerów całkowicie bezpodstawnie.

Książka zawiera rady, które każdy z nas już kiedyś słyszał, np.: naucz się odmawiać, przyjaźń nie polega na wyręczaniu innych i totalnym podlizywaniu się, nie tłum swoich uczuć, walcz z wewnętrznym krytykiem, pozytywny egoizm,...

Bardzo miła rozrywka, lekka i zabawna, jednakowoż zawierająca ziarno prawdy historycznej. Dla relaksu, na dwie godziny.

Bardzo miła rozrywka, lekka i zabawna, jednakowoż zawierająca ziarno prawdy historycznej. Dla relaksu, na dwie godziny.