-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Książka bardzo sympatyczna, dobra kontynuacja serii. Nie przynudza i nie zwalnia z akcją, a całość można odebrać jako jedną wielką kampanię wojenną, co dodaje fajnego uroku. Dodatkowo rozdzielenie perspektywy na Laurensa i Temeraire'a.
Książka bardzo sympatyczna, dobra kontynuacja serii. Nie przynudza i nie zwalnia z akcją, a całość można odebrać jako jedną wielką kampanię wojenną, co dodaje fajnego uroku. Dodatkowo rozdzielenie perspektywy na Laurensa i Temeraire'a.
Pokaż mimo toAkcja książki rozpoczyna się tuż po wydarzeniach z poprzedniego tomu i z początku jakoś nie zachwyca (przynajmniej wg. mnie), jednak z czasem wspaniały klimat smoczej Europy zaczyna coraz bardziej wciągać. Tym razem odbywamy podróż do gorącej Afryki, gdzie dzieje się większa część powieści i to zdecydowanie tam jest najciekawiej. "Imperium Kości Słoniowej" bardzo zaskakuje dobrymi zwrotami akcji, które niezmiernie wciągają. Polecam ;)
Akcja książki rozpoczyna się tuż po wydarzeniach z poprzedniego tomu i z początku jakoś nie zachwyca (przynajmniej wg. mnie), jednak z czasem wspaniały klimat smoczej Europy zaczyna coraz bardziej wciągać. Tym razem odbywamy podróż do gorącej Afryki, gdzie dzieje się większa część powieści i to zdecydowanie tam jest najciekawiej. "Imperium Kości Słoniowej" bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo toNaprawdę wspaniale czytało mi się tą część i sądzę, że John się postarał. Dużo akcji, walki, podstępów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, wspaniałych dialogów, ciętych ripost... Czego jeszcze można pragnąć? Raz jeszcze smutno mi rozstawać się z tym niezwykłym światem, ale jeśli tak ma się zakończyć seria - zgadzam się!
Naprawdę wspaniale czytało mi się tą część i sądzę, że John się postarał. Dużo akcji, walki, podstępów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, wspaniałych dialogów, ciętych ripost... Czego jeszcze można pragnąć? Raz jeszcze smutno mi rozstawać się z tym niezwykłym światem, ale jeśli tak ma się zakończyć seria - zgadzam się!
Pokaż mimo to
Z dotychczasowych części sagi "Pieśń lodu i ognia" uważam tą część (dodaję tą opinię do obydwu tomów "Uczty dla wron") za najbardziej udaną. Choć z początku ubolewałem nad brakiem drugiej połowy świetnych bohaterów (w tym mojej ukochanej
Daenerys), to po rozpoczęciu czytania niemal o tym zapomniałem. Akcja wciąga momentalnie: już od pierwszych stron George wplątuje nas w intrygi bohaterów, ich sekretne plany, marzenia oraz pragnienia. Czytając każdy rozdział nie można się spodziewać niczego pewnego, co po prostu uwielbiam! Gorąco polecam ;)
Z dotychczasowych części sagi "Pieśń lodu i ognia" uważam tą część (dodaję tą opinię do obydwu tomów "Uczty dla wron") za najbardziej udaną. Choć z początku ubolewałem nad brakiem drugiej połowy świetnych bohaterów (w tym mojej ukochanej
Daenerys), to po rozpoczęciu czytania niemal o tym zapomniałem. Akcja wciąga momentalnie: już od pierwszych stron George wplątuje nas w...
Z dotychczasowych części sagi "Pieśń lodu i ognia" uważam tą część (dodaję tą opinię do obydwu tomów "Uczty dla wron") za najbardziej udaną. Choć z początku ubolewałem nad brakiem drugiej połowy świetnych bohaterów (w tym mojej ukochanej
Daenerys), to po rozpoczęciu czytania niemal o tym zapomniałem. Akcja wciąga momentalnie: już od pierwszych stron George wplątuje nas w intrygi bohaterów, ich sekretne plany, marzenia oraz pragnienia. Czytając każdy rozdział nie można się spodziewać niczego pewnego, co po prostu uwielbiam! Gorąco polecam ;)
Z dotychczasowych części sagi "Pieśń lodu i ognia" uważam tą część (dodaję tą opinię do obydwu tomów "Uczty dla wron") za najbardziej udaną. Choć z początku ubolewałem nad brakiem drugiej połowy świetnych bohaterów (w tym mojej ukochanej
Daenerys), to po rozpoczęciu czytania niemal o tym zapomniałem. Akcja wciąga momentalnie: już od pierwszych stron George wplątuje nas w...
Być może przesadzam, ale to moja opinia: ABSOLUTNE ARCYDZIEŁO. Od początku nie mogłem się doczekać, by usiąść na spokojnie i zagłębić się w piękne karty tej jakże ogromnej księgi i stwierdzam, że opłacało się. George, Elio i Linda odwalili kawał dobrej roboty, plus cała gamma rysowników (w tym jedne Polak) których przepiękne ilustracje ubarwiły książkę i dodały jej wyjątkowego uroku. Czytając "Świat..." miałem wrażenie jakbym zagłębiał się w najwspanialszy na świecie podręcznik do historii. Co tu dużo mówić o treści - niezbędnik każdego fana Pieśni Lodu i Ognia. Historie od początku magicznej krainy Westeros, przez calusieńką dynastię Targaryenów, aż do czasów współczesnych (według westeroskiego czasu). Czyta się miło i szybko, przyjemnie jak nic! Strasznie polecam ;)
Być może przesadzam, ale to moja opinia: ABSOLUTNE ARCYDZIEŁO. Od początku nie mogłem się doczekać, by usiąść na spokojnie i zagłębić się w piękne karty tej jakże ogromnej księgi i stwierdzam, że opłacało się. George, Elio i Linda odwalili kawał dobrej roboty, plus cała gamma rysowników (w tym jedne Polak) których przepiękne ilustracje ubarwiły książkę i dodały jej...
więcej mniej Pokaż mimo toW końcu przebrnąłem przez kolejny tom smoczej sagi. Ufff... Nie jest to jednak negatywne westchnienie. Z przyjemnością wróciłem do przygód Laurence'a i jego wspaniałego smoka (ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że jest on czarny - mój umysł zdaje się akceptować tylko czerwoną łuskę). Odjąłem gwiazdki tylko za chwilowe rozkojarzenia, w które wprawia mnie natłok informacji zawarty w książce. Czasem wracając do czytania po dwóch-trzech dniach nie pamiętam wszystkich nazwisk pruskich generałów i mam wrażenie, że coś pominąłem. Mimo to polecam. Książka warta uwagi ;)
W końcu przebrnąłem przez kolejny tom smoczej sagi. Ufff... Nie jest to jednak negatywne westchnienie. Z przyjemnością wróciłem do przygód Laurence'a i jego wspaniałego smoka (ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że jest on czarny - mój umysł zdaje się akceptować tylko czerwoną łuskę). Odjąłem gwiazdki tylko za chwilowe rozkojarzenia, w które wprawia mnie natłok informacji...
więcej mniej Pokaż mimo toMój ulubiony tom. Osobiście uważam, że najlepszy ;)
Mój ulubiony tom. Osobiście uważam, że najlepszy ;)
Pokaż mimo to
Przykro mi to mówić, ale zawiodłem się ta tej części smoczej sagi. Choć wcale nie spodziewałem się jakiejś mega bomby, przynajmniej można by było utrzymać poziom po "Zwycięstwie orłów", co jednak się nie stało. No nic, mam nadzieję, że kolejne tomy nie powtórzą tego błędu, którym było zanudzenie czytelnika niekończącą się podróżą przez pustynię i dżunglę - zupełnie jak w "Imperium Kości Słoniowej" :/
Przykro mi to mówić, ale zawiodłem się ta tej części smoczej sagi. Choć wcale nie spodziewałem się jakiejś mega bomby, przynajmniej można by było utrzymać poziom po "Zwycięstwie orłów", co jednak się nie stało. No nic, mam nadzieję, że kolejne tomy nie powtórzą tego błędu, którym było zanudzenie czytelnika niekończącą się podróżą przez pustynię i dżunglę - zupełnie jak w...
więcej Pokaż mimo to