-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać4
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać4
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2016-01-01
Dostałam tę książkę na tegoroczne święta Bożego Narodzenia! Kiedy otwieraliśmy prezenty myślałam, że dostanę ataku serca. Tak bardzo się podjarałam, że przeczytałam tą książkę w 2 godziny! Muszę dodać, że jest to pierwsza książka, która została przeze mnie przeczytana po obejrzeniu filmu i mi się spodobała. Nie lubię najpierw oglądać ekranizacji, a potem czytać. Jakoś nigdy mi to nie wychodziło. A tutaj bach, nie minęło 3 godziny i już przeczytane!
"Zostań, jeśli kochasz" była moim pierwszym bliższym spotkaniem z twórczością Gayle'a Formana. Słyszałam o autorce, ale jakoś mnie nie paliło do tego by coś od niej przeczytać. Ale w końcu się przełamałam!
Z początku myślałam, że będzie to jakaś bezsensowna młodzieżówka od której na samą myśl mnie mdli. Ale tak jak w wielu przypadkach, nie powinnam oceniać książki "po okładce", a dokładniej po przeczuciach. Książka obejmuje 24h, w których całe życie głównej bohaterki wywróciło się o 180 stopni, a ona sama musiała stanąć przed najważniejszą decyzją w swoim życiu.
'Masz wielką pasje, kochającą rodzinę, wspaniałą najlepszą przyjaciółkę i kochającego chłopaka, a potem bierzesz udział w wyciecze która zamienia się w wypadek samochodowy. Twoja rodzina umiera, a ty wylądujesz w szpitalu. Sama. Tkwisz w stanie zawieszenia i przypominasz sobie całe swoje życie. Musisz wybrać, umrzeć czy zostać.'
Czytając tę książkę, wyobrażasz sobie, co ty byś zrobił/a na jej miejscu.
Walczyć czy dać spokój i odejść?
Przed takimi wyborami stanęła Mia, wiolonczelistka która straciła swoją rodzinę- matkę, ojca i brata- w wypadku samochodowym. Mia- spokojna, cicha dziewczyna, której rodzice są rockmenami, najlepsza przyjaciółka żydówką, a chłopak gra w zespole rock'owym. Została wysłana w taki stan "zawieszenia" i przypominała sobie całe swoje życie. Musiała wybrać. W międzyczasie chodziła jak duch po szpitalu, widziała swoje ciało i reakcje swoich przyjaciół i rodziny.
W niektórych momentach śmiałam się i płakałam wraz z bohaterami. Książka ta pokazuje, że kiedy jesteśmy postawieni przed ostatecznym wyborem, nie możemy się poddawać, a przynajmniej przemyśleć, czy na pewno jesteśmy tego pewni.
To jest tak, jak w normalnym życiu. To my mamy wybór.
Miłość przedstawiona w tej książce, tak samo jak radość i smutek były piękne i prawdziwe. Ta relacja pomiędzy Mią, a jej przyjaciółką, oddanie i przyjaźń była wspaniała. Powiem szczerze, że cały czas trzymałam kciuki by Mia się nie poddała.
Ale nie mam prawa jej oceniać.
Nie wiem, czy ja w takiej sytuacji byłabym na tyle odważna, by przetrwać.
Nie jest to zwykła, płytka młodzieżówka, tylko książka o wspaniałych wartościach takich jak: przyjaźń, miłość i... ZROZUMIENIE.
Bardzo serdecznie polecam zapoznanie się z tą książką, i wczucie w sytuacje. Zmieniła mnie diametralnie. Dzięki niej, zrozumiałam, że zawsze mamy wybór, a to co wybierzemy zależy tylko od nas.
http://ksiazki-ms.blogspot.com/
Dostałam tę książkę na tegoroczne święta Bożego Narodzenia! Kiedy otwieraliśmy prezenty myślałam, że dostanę ataku serca. Tak bardzo się podjarałam, że przeczytałam tą książkę w 2 godziny! Muszę dodać, że jest to pierwsza książka, która została przeze mnie przeczytana po obejrzeniu filmu i mi się spodobała. Nie lubię najpierw oglądać ekranizacji, a potem czytać. Jakoś nigdy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czasami, gdy wiesz, że masz mało czasu, wiesz, że koniec cię goni, upadasz. Popadasz w depresję. Wchodzisz do czarnej dziury z której nie ma wyjścia. Tracisz nadzieję i wiarę, najważniejszą rzecz która trzyma cie przy życiu.
Nie możesz się poddawać. Musisz walczyć do końca sił. Nie możesz odejść bez walki.
Myślisz o śmierci, chociaż masz tylko 16 lat. Musisz zmienić się z dziecka na dorosłego, który zna bóle życia. Musisz dorosnąć i zacząć rozumieć rzeczy o których inni w twoim wieku jeszcze nie myślą. Żyjesz ze świadomością, że w każdej chwili możesz opuścić swoich bliskich, że nie będziesz miał dzieci, nie wyjdziesz za mąż. Jesteś świadom tego, że powoli odchodzisz.
Książka opowiada o Hazel, która choruje na raka płuc i mimo licznych terapii dających perspektywę kilku lat więcej uważa, że to już koniec. Nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół i nie funkcjonuje jak normalna dziewczyna. Przechodzi ciągłe zabiegi, a jej nieodłącznym towarzyszem jest aparat tlenowy. Popada w depresje lecz na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka poznaje Augustusa Watersa, który swoimi ideami i zachowaniem trafia do jej duszy. Właśnie wtedy następuje przełomowe wydarzenie w życiu Hazel. August z dnia na dzień zdobywa serce bohaterki powieści i przeżywa z nią piękne chwile, wyciągając ją z 'czarnej dziury'. Obydwoje odkrywają sens życia, zakochują się w sobie i cieszą się czasem spędzonym razem. Prawie zapominają o śmierci, która czeka na dogodną chwilę, by zaatakować.
Nawet po długim czasie od przeczytania tej książki mam mętlik w głowie. Nadal nie ukształtowałam sobie opinii na temat tej powieści, lecz mogę stwierdzić, że jest niezła, a nawet bardzo dobra. Ale czy to wystarczy by mnie przekonać?
Tak, może wam się wydawać, że nie jestem obiektywna i wszystkim się zachwycam, ale umiem wyłapać błędy czy inaczej 'minusy' książki. Tutaj tych minusów nie umiem podać, może dlatego, że przeczytałam za dużo pochlebnych recenzji.
Wielu zachwycało się nad miłością tej młodej pary, którzy odnaleźli się w tym świecie pełnym smutku, a zarazem radości. Nie umiem tego zrozumieć. Wszystko fajnie, kochają się itp. ale nie jest to jakieś oryginalne. Jest wiele takich książek.
Ale nie miłość w tej powieści mnie poruszyła.
Przyjaźń między Isaac'iem, a Hazel i Augustusem była taka piękna i na miejscu. Tylko tym przymiotnikiem mogę wyrazić moje uczucia wobec tego wątku, by nie nadużywać innych słów.
Najważniejszym plusem w tej książce moim zdaniem, była realność. Green nie pokazał nam tutaj wydarzeń które miały nas bezgranicznie wzruszyć. Nie ubarwiał wszystkich wydarzeń. Pokazał realność choroby, śmierci, życia w ciągłym strachu. Nie rozpaczał nad bohaterami, dzięki czemu mieli on charakter, niezaprzeczalnie prawdziwy. Choć może czasem wydawało się to takie banalne i błahe,nie było złe, aż takie złe.
Bohaterowie byli tacy, jakich się spodziewałam w takich okolicznościach, lecz nie pogrążyli się w wiecznej żałobie. Dzięki sobie nawzajem, nadal korzystali z życia.
Książka pokazuje uroki życia, radość, a także drugą stronę medalu- śmierć i realność.
To nie jest taka sobie młodzieżówka która pokazuje tylko miłość, na dodatek tandetną, tylko powieść która ukazuje nam, złe strony życia i, że powinniśmy dbać o nasze życie i brać z niego ile się da. Ale tak czy siak, nie mogę powiedzieć, że to wyciskacz łez i każdy się przy tym wzruszy, bo to nie prawda. Nadal nie rozumiem fazy na tę książkę, no ale cóż. Może jestem jakimś defektem w społeczeństwie.
http://ksiazki-ms.blogspot.com/
Czasami, gdy wiesz, że masz mało czasu, wiesz, że koniec cię goni, upadasz. Popadasz w depresję. Wchodzisz do czarnej dziury z której nie ma wyjścia. Tracisz nadzieję i wiarę, najważniejszą rzecz która trzyma cie przy życiu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie możesz się poddawać. Musisz walczyć do końca sił. Nie możesz odejść bez walki.
Myślisz o śmierci, chociaż masz tylko 16 lat. Musisz zmienić się z...