-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant4
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant961
Biblioteczka
2024-04-10
2023-12-30
Krótka, treściwa powieść o przyjaźni, marzeniach i samotności. Te niezwykłe 120 stron wciągnęły mnie, pozwoliły zżyć się z bohaterami i zaskoczyły na samym końcu. Wciąż zastanawiam się, czy końcowe czyny wynikały z niezwykłej przyjaźni, czy może jednak trochę z ludzkiego egoizmu.
Krótka, treściwa powieść o przyjaźni, marzeniach i samotności. Te niezwykłe 120 stron wciągnęły mnie, pozwoliły zżyć się z bohaterami i zaskoczyły na samym końcu. Wciąż zastanawiam się, czy końcowe czyny wynikały z niezwykłej przyjaźni, czy może jednak trochę z ludzkiego egoizmu.
Pokaż mimo to2023-12-29
Kolejna część wdzięcznej, lekkiej powieści. Historia w tym momencie dosyć mocno się rozkręca. Dochodzi wielu nowych bohaterów. Gdybym sobie nie notowała zależności między różnymi postaciami, pewnie bym się pogubiła. Do tej pory saga przypomina trochę serial, który się czyta ;) Niemniej jestem ciekawa, co będzie dalej, więc sięgnę po kolejny tom.
Kolejna część wdzięcznej, lekkiej powieści. Historia w tym momencie dosyć mocno się rozkręca. Dochodzi wielu nowych bohaterów. Gdybym sobie nie notowała zależności między różnymi postaciami, pewnie bym się pogubiła. Do tej pory saga przypomina trochę serial, który się czyta ;) Niemniej jestem ciekawa, co będzie dalej, więc sięgnę po kolejny tom.
Pokaż mimo to2023-12-01
6.5/7
Dosyć wdzięczna, lekka powieść, która pozwala poczuć klimat polskiej wsi. Opowiada o rodzinie Winnych, w której chyba każdy skrywa jakąś tajemnicę. W książce może nie dzieje się bardzo dużo, ale otula, pozostawiając po sobie takie ciepełko w sercu ;) Jestem pozytywnie zaskoczona, ponieważ tom 0,5 "Stulecie Winnych. Początek" nie porwał mnie w ogóle.
6.5/7
Dosyć wdzięczna, lekka powieść, która pozwala poczuć klimat polskiej wsi. Opowiada o rodzinie Winnych, w której chyba każdy skrywa jakąś tajemnicę. W książce może nie dzieje się bardzo dużo, ale otula, pozostawiając po sobie takie ciepełko w sercu ;) Jestem pozytywnie zaskoczona, ponieważ tom 0,5 "Stulecie Winnych. Początek" nie porwał mnie w ogóle.
2023-12-03
Ciekawa, piękna językowo pozycja, która mówi o tym, że pieniądz znaczy więcej niż miłość. Do samego końca myślałam, że wydarzy się coś przełomowego, ale jednak utwierdziłam się w opinii, że aż tak wysoka ocena we wszystkich rankingach bierze się stąd, że kiedyś ludzie nie mieli nic innego do czytania.
"Zanim kogoś ocenisz, musisz uświadomić sobie, że on nie jest tobą i że nie wszyscy ludzie na świecie mieli takie same możliwości jak ty."
"Uspokój się i zaczekaj do rana – ranek jest mądrzejszy od wieczora."
"Tak oto nieprzerwanie dążymy naprzód – pod prąd, który nieubłaganie spycha nas z powrotem i każe dryfować w przeszłość."
Ciekawa, piękna językowo pozycja, która mówi o tym, że pieniądz znaczy więcej niż miłość. Do samego końca myślałam, że wydarzy się coś przełomowego, ale jednak utwierdziłam się w opinii, że aż tak wysoka ocena we wszystkich rankingach bierze się stąd, że kiedyś ludzie nie mieli nic innego do czytania.
"Zanim kogoś ocenisz, musisz uświadomić sobie, że on nie jest tobą...
2023-12-15
Ciekawy reportaż, ale czuję niedosyt. Po przesłuchaniu mam więcej pytań niż odpowiedzi. Z drugiej strony, może to dobrze, że nie jest stronniczy i pozostawia pole do własnych przemyśleń.
Ciekawy reportaż, ale czuję niedosyt. Po przesłuchaniu mam więcej pytań niż odpowiedzi. Z drugiej strony, może to dobrze, że nie jest stronniczy i pozostawia pole do własnych przemyśleń.
Pokaż mimo to2023-11-20
Jestem w szoku. Przecież to było zaledwie 100 lat temu.
Książka to kopalnia wiedzy na temat tego, jak żyły nasze poprzedniczki. Powinna być obowiązkową lekturą szkolną. Ogrom pracy, brak perspektyw, małżeństwa z przymusu, wyzyskiwanie, gwałty. Chociaż jest dużo lepiej, owoce dziejów zbieramy po dziś np. wciąż mamy nierówne płace. Historia szczególnie mocno uderza, gdy autorka przywołuje wspomnienia kobiet, mieszkających niedaleko nas.
Jestem w szoku. Przecież to było zaledwie 100 lat temu.
Książka to kopalnia wiedzy na temat tego, jak żyły nasze poprzedniczki. Powinna być obowiązkową lekturą szkolną. Ogrom pracy, brak perspektyw, małżeństwa z przymusu, wyzyskiwanie, gwałty. Chociaż jest dużo lepiej, owoce dziejów zbieramy po dziś np. wciąż mamy nierówne płace. Historia szczególnie mocno uderza, gdy...
2023-10-24
Bardzo ciekawie przedstawiona historia rodziny Galvinów. Cierpiało nie tylko sześciu synów, ale także zdrowi członkowie rodziny. Problemy i rozterki, jakie ich dotykały, rozchwiały mocny fundament rodziny. Szczerze współczuję, że musieli przez to przechodzić, jednocześnie czując wdzięczność, że dołożyli swoją cegiełkę do poznania choroby, jaką jest schizofrenia.
Bardzo ciekawie przedstawiona historia rodziny Galvinów. Cierpiało nie tylko sześciu synów, ale także zdrowi członkowie rodziny. Problemy i rozterki, jakie ich dotykały, rozchwiały mocny fundament rodziny. Szczerze współczuję, że musieli przez to przechodzić, jednocześnie czując wdzięczność, że dołożyli swoją cegiełkę do poznania choroby, jaką jest schizofrenia.
Pokaż mimo to2023-10-22
7,5/10
Dobra książka, a jednak w pewnym momencie znużyła mnie na tyle, że odłożyłam ją na dłuższy czas. Może dlatego, że okazało się, ze kiedyś widziałam film i coś mi się tam poprzypominało? Piękne opisy emocji, ale sama historia zaskoczyła mnie zaledwie w dwóch momentach. Dużo większe wrażenie wywarły na mnie "Przeminęło z wiatrem" czy "Duma i Uprzedzenie".
7,5/10
Dobra książka, a jednak w pewnym momencie znużyła mnie na tyle, że odłożyłam ją na dłuższy czas. Może dlatego, że okazało się, ze kiedyś widziałam film i coś mi się tam poprzypominało? Piękne opisy emocji, ale sama historia zaskoczyła mnie zaledwie w dwóch momentach. Dużo większe wrażenie wywarły na mnie "Przeminęło z wiatrem" czy "Duma i...
2023-09-18
Lekka powieść na odmóżdżenie. Kompletnie nieśmieszna, a momentami nawet irytująca. Gdybym czytała, pewnie szybko bym ją odłożyła.
Lekka powieść na odmóżdżenie. Kompletnie nieśmieszna, a momentami nawet irytująca. Gdybym czytała, pewnie szybko bym ją odłożyła.
Pokaż mimo to2023-09-03
Książka opowiada o zniszczonych życiach, które niszczą kolejne życia.
Opowiada także o zakonnicy, która stworzyła państwo w państwie i roztaczając otoczkę świętości, przeciągała innych na swoją stronę. W końcu "To grzech śmiertelny donosić na osoby duchowne".
Nie sądziłam, że wydarzenia z 27 śmierci Toby'ego Obeda mogły mieć miejsce także w Polsce, ale miały. I to całkiem niedawno. To pokazuje, jakim bardzo rozwiniętym krajem jesteśmy z tą naszą religijnością. W głowie mi się nie mieści, jak w XXI wieku kościół nadal może mieć taki immunitet. Całkowity brak kontroli placówki? Brak psychologów, seksuologów? Tak trudno wpaść na to, że zakonnice nie znają się na takich rzeczach? Odwracanie oczu, bo kościół?
Wstrząsające i nie, nie wybaczy.
Książka opowiada o zniszczonych życiach, które niszczą kolejne życia.
Opowiada także o zakonnicy, która stworzyła państwo w państwie i roztaczając otoczkę świętości, przeciągała innych na swoją stronę. W końcu "To grzech śmiertelny donosić na osoby duchowne".
Nie sądziłam, że wydarzenia z 27 śmierci Toby'ego Obeda mogły mieć miejsce także w Polsce, ale miały. I to całkiem...
2023-09-03
W książce mamy perspektywę trzech kobiet: Założycielki Gileadu ciotki Lydii, Agnes, która w Gileadzie jest przygotowywana do roli Żony, oraz Daisy, która prowadzi w Kanadzie zwykłe życie. Odrębne historie, bardzo dobrze ukazują motywy, rozterki oraz bunt, który rodzi się na różnych płaszczyznach. Na końcu wszystko pięknie splata się w jedną całość.
Ta część jest całkiem inna niż poprzednia. Poprzednia była w dużej mierze oparta o przemyślenia Podręcznej, sprowadzonej do roli inkubatora. W Testamentach jest mniej przemyśleń a więcej wydarzeń. Oba tomy, mimo swej odmienności świetnie się uzupełniają. Martwić może jedynie motyw powrotu autorki do historii:
"Zawsze mówiłam „nie”, gdy proszono mnie o napisanie drugiej części. Ale jako że zaczęliśmy zbliżać się do Gileadu, zamiast się od niego oddalać, ponownie to przemyślałam."
Polecam w 100%, wierząc, że dzięki takim książkom Gilead nie będzie się dalej szerzył w Polsce.
W książce mamy perspektywę trzech kobiet: Założycielki Gileadu ciotki Lydii, Agnes, która w Gileadzie jest przygotowywana do roli Żony, oraz Daisy, która prowadzi w Kanadzie zwykłe życie. Odrębne historie, bardzo dobrze ukazują motywy, rozterki oraz bunt, który rodzi się na różnych płaszczyznach. Na końcu wszystko pięknie splata się w jedną całość.
Ta część jest całkiem...
2023-08-23
Niby 18+ ale po formie powiedziałabym, że jest to literatura dla młodzieży. Książka jak dla mnie mało wiarygodna. Historia o grupie nastolatków z niepotrzebnym wątkiem miłości (nienawiść przy pierwszym spotkaniu, ale przy kolejnym wielkie love story???). Praktycznie brak opisów miejsc, ubiorów, wyglądu, przez co historia jest płaska.
Na plus oceniam, krótkie rozdziały, przez co czyta się ją szybko. W pewnym momencie książka nawet wciąga. Starszym i doświadczonym czytelnikom może nie polecam, ale na pewno znajdą się inni odbiorcy, którym przypadnie do gustu.
Niby 18+ ale po formie powiedziałabym, że jest to literatura dla młodzieży. Książka jak dla mnie mało wiarygodna. Historia o grupie nastolatków z niepotrzebnym wątkiem miłości (nienawiść przy pierwszym spotkaniu, ale przy kolejnym wielkie love story???). Praktycznie brak opisów miejsc, ubiorów, wyglądu, przez co historia jest płaska.
Na plus oceniam, krótkie rozdziały,...
2023-07-29
Zabawna to ta powieść może nie była, ale przemycone są w niej fajne wartości. Ciekawa forma, którą na pewno warto przeczytać raz w życiu.
____________________________________
"Jego uwaga na temat bagażu ma szersze zastosowanie, także w odniesieniu do naszej żeglugi rzeką żywota. Iluż to ludzi, płynąc w ten rejs, niebezpiecznie przeciąża swoją łódź niedorzecznymi przedmiotami, które wydają się im niezbędnym warunkiem przyjemności i komfortu podróży, lecz w istocie są tylko zbędnym balastem.
Aż po wierzchołki masztów upychają biedny stateczek pięknymi strojami i wielkimi domami; niepotrzebną służbą i zgrają szykownych przyjaciół, którzy nie daliby za nich złamanego szeląga, choć sami nie są ani tyle warci; drogimi rozrywkami, które nikogo nie cieszą, ceregielami i modami, snobizmem i ostentacją, i wreszcie — och, najcięższy to, najbardziej szalony balast ze wszystkich! — obawą przed tym, co pomyśli sąsiad; zbytkami, które tylko zawadzają, rozrywkami, które nudzą, pustym przepychem, który jest jak dawnymi laty żelazna korona na głowie przestępcy, co wykrwawia i bólem przepełnia dźwigające ją skronie!
Wszystko to balast, człowiecze próżny — wszystko to balast! Wyrzuć go za burtę. Czyni on łódź tak ciężką, że niemal omdlewasz przy wiosłach. Czyni ją bezwładną i niebezpieczną w manewrowaniu, toteż ani na chwilę nie zaznasz ulgi od brzemienia troski i niepokoju, ani na chwilę nie pogrążysz się w rozmarzonej opieszałości — nie znajdziesz czasu, by spojrzeć, jak muskane wiatrem cienie falują na mieliźnie, jak promienie słońca mienią się połyskliwie pośród wodnych zmarszczek, jak wielkie drzewa nad brzegiem chylą głowy, by zobaczyć swą podobiznę; nie znajdziesz czasu, by spojrzeć na złocistozielone lasy, na lilie białe i żółte, na falowanie sitowia, na turzyce, na storczyki, na niebieskie niezapominajki.
Wyrzuć balast, człowiecze! Niech łódź twego żywota będzie lekka, załaduj na nią tylko to, czego naprawdę potrzebujesz — przytulny dom, proste przyjemności, paru przyjaciół godnych tego miana, osobę, którą kochasz i która ciebie kocha, kota, psa, zapas fajek, pod dostatkiem żywności i pod dostatkiem ubrań oraz trochę więcej niż pod dostatkiem napoju; pragnienie jest bowiem rzeczą niebezpieczną.
Od razu się przekonasz, że łodzią łatwiej się steruje, że jest mniej wywrotna, a nawet jeśli się wywróci, to nie szkodzi — rzetelnemu rzemiosłu woda niestraszna. Będziesz miał czas i pracować, i myśleć. Będziesz miał czas spijać słodycz żywota — będziesz miał czas słuchać eolskiej muzyki, którą boży wiatr wygrywa na harfach ludzkich serc — będziesz miał czas…"
Trzech panów w łódce (nie licząc psa)
Jerome K. Jerome
Zabawna to ta powieść może nie była, ale przemycone są w niej fajne wartości. Ciekawa forma, którą na pewno warto przeczytać raz w życiu.
____________________________________
"Jego uwaga na temat bagażu ma szersze zastosowanie, także w odniesieniu do naszej żeglugi rzeką żywota. Iluż to ludzi, płynąc w ten rejs, niebezpiecznie przeciąża swoją łódź niedorzecznymi...
Prosta, jednowątkowa, niewymagająca historia, ale przyznaję że przez to bardzo dobrze się jej słuchało podczas codziennych czynności. Pozostawia wątek tajemnicy, więc może sięgnę po kolejną część.
Prosta, jednowątkowa, niewymagająca historia, ale przyznaję że przez to bardzo dobrze się jej słuchało podczas codziennych czynności. Pozostawia wątek tajemnicy, więc może sięgnę po kolejną część.
Pokaż mimo to