Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O dziwo, wymaga skupienia się i czytania ze zrozumieniem. To nie jest lektura do czytania w biegu, mimochodem. Smaczki wypływają na światło dzienne dopiero po zagłębieniu się w toń absurdalnego humoru tego autora.

O dziwo, wymaga skupienia się i czytania ze zrozumieniem. To nie jest lektura do czytania w biegu, mimochodem. Smaczki wypływają na światło dzienne dopiero po zagłębieniu się w toń absurdalnego humoru tego autora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

żenada

żenada

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogromne rozczarowanie.

Ogromne rozczarowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Arcydzieło z nutą ludyzmu i, niestety, patosu. Jedyne, czego brakuje, to kropli humoru.

Arcydzieło z nutą ludyzmu i, niestety, patosu. Jedyne, czego brakuje, to kropli humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka wraca do formy! Powieść na poziomie jej Opus Magnum, czyli Cukierni pod Amorem. Klimatycznie zbliżona do minicyklu o Róży z Wolskich, a jednocześnie zupełnie inna. Kobieta, którą kochało bardzo wielu, a sama nie kochała nikogo. Łamaczka męskich serc z sercem z lodu. Podziwiana i znienawidzona, królowa życia pogardzana przez możnych tego świata. Jej Wysokość Kurtyzana!

Autorka wraca do formy! Powieść na poziomie jej Opus Magnum, czyli Cukierni pod Amorem. Klimatycznie zbliżona do minicyklu o Róży z Wolskich, a jednocześnie zupełnie inna. Kobieta, którą kochało bardzo wielu, a sama nie kochała nikogo. Łamaczka męskich serc z sercem z lodu. Podziwiana i znienawidzona, królowa życia pogardzana przez możnych tego świata. Jej Wysokość Kurtyzana!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ważny, zaskakująco rzadki w literaturze temat sekty, przemaglowany z różnych punktów widzenia. Co prawa jak zwykle u tego autora, przewija się mnóstwo akcji typu "zabili go i uciekł". Z drugiej strony - kto nie lubi superbohaterów z robinhoodowskim zacięciem?

Ważny, zaskakująco rzadki w literaturze temat sekty, przemaglowany z różnych punktów widzenia. Co prawa jak zwykle u tego autora, przewija się mnóstwo akcji typu "zabili go i uciekł". Z drugiej strony - kto nie lubi superbohaterów z robinhoodowskim zacięciem?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Śmiech przez łzy. Niby standard zzuty do cna w amerykańskich komediach klasy "B": żyjesz sobie spokojnie, a tu nagle zwariowana rodzinka w opałach zwala Ci się na głowę i przewraca twój uporządkowany świat do góry nogami. A jednak w tle każdego gagu, każdej z założenia komicznej scenki pozostaje świadomość sytuacji bohaterów. I, momentami, zaczyna boleć.

Śmiech przez łzy. Niby standard zzuty do cna w amerykańskich komediach klasy "B": żyjesz sobie spokojnie, a tu nagle zwariowana rodzinka w opałach zwala Ci się na głowę i przewraca twój uporządkowany świat do góry nogami. A jednak w tle każdego gagu, każdej z założenia komicznej scenki pozostaje świadomość sytuacji bohaterów. I, momentami, zaczyna boleć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to może jedno z lepszych dokonań tej autorki, niemniej czyta się przyjemnie. Kobieta w średnim wieku, mężczyzna z przeszłością równie bogatą jak jej... a może tą samą? Nic odkrywczego i bez zaskoczeń... Ale i bez rozczarowań literackich

Nie jest to może jedno z lepszych dokonań tej autorki, niemniej czyta się przyjemnie. Kobieta w średnim wieku, mężczyzna z przeszłością równie bogatą jak jej... a może tą samą? Nic odkrywczego i bez zaskoczeń... Ale i bez rozczarowań literackich

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyraźnie inna od poprzedniczki, ale co najmniej równie dobra! A w pewien sposób lepsza, bo inna niż wszystko, co dotąd czytałam. Brutalna i brudna, meandrująca między epidemią zła, zarazą przemocy, pandemią strachu i beznadziei. Sam zamysł, intryga powieści -genialna, a wykonanie równie obłędne, jak dotychczasowe dokonania tego autora.

Wyraźnie inna od poprzedniczki, ale co najmniej równie dobra! A w pewien sposób lepsza, bo inna niż wszystko, co dotąd czytałam. Brutalna i brudna, meandrująca między epidemią zła, zarazą przemocy, pandemią strachu i beznadziei. Sam zamysł, intryga powieści -genialna, a wykonanie równie obłędne, jak dotychczasowe dokonania tego autora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie szare i zwyczajne, ciągnące się mozolnie przez pokolenia. Ból zadawany przez najbliższych, bez którego żyć się nie da. Miłość trwoniona i wydzielana kroplomierzem, a zawsze ta sama, choć dla każdego inna. Cztery Córki, różne jak pory roku. Matka, która je łączy i dzieli zarazem. A w tym wszystkim ONI: sprawcy rozkosznego cierpienia, znienawidzeni ukochani i kochający wrogowie. Wysmakowana, szaro-swojska wersja Smażonych, Zielonych Pomidorów, bez grama lukru, za to z flaszką bimbru.

Życie szare i zwyczajne, ciągnące się mozolnie przez pokolenia. Ból zadawany przez najbliższych, bez którego żyć się nie da. Miłość trwoniona i wydzielana kroplomierzem, a zawsze ta sama, choć dla każdego inna. Cztery Córki, różne jak pory roku. Matka, która je łączy i dzieli zarazem. A w tym wszystkim ONI: sprawcy rozkosznego cierpienia, znienawidzeni ukochani i kochający...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby od pierwszych stron można się domyślić sekretu tytułowego Wdowinka, czyli mieściny pełnej kobiet i niedopowiedzeń. A jednak to właśnie to podskórnie wyczuwalne napięcie w dużej mierze decyduje o wadze tej książki. Mieścina, jakich tysiące, gdzie małe wielkie tragedie kiszą się w co drugim domu, a marzenia pozostają marzeniami. Uniwersalna i prawdziwa aż boli.

Niby od pierwszych stron można się domyślić sekretu tytułowego Wdowinka, czyli mieściny pełnej kobiet i niedopowiedzeń. A jednak to właśnie to podskórnie wyczuwalne napięcie w dużej mierze decyduje o wadze tej książki. Mieścina, jakich tysiące, gdzie małe wielkie tragedie kiszą się w co drugim domu, a marzenia pozostają marzeniami. Uniwersalna i prawdziwa aż boli.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Magicznie prawdziwa i prawdziwie magiczna. Niby wszystko wydaje się normalne, choć do zwyczajności daleko. A jednak powietrze as iskrzy, podświadomie czuje się oniryczną tajemniczość, sekret niecodzienny niczym tytułowy Niebieski Kot.

Magicznie prawdziwa i prawdziwie magiczna. Niby wszystko wydaje się normalne, choć do zwyczajności daleko. A jednak powietrze as iskrzy, podświadomie czuje się oniryczną tajemniczość, sekret niecodzienny niczym tytułowy Niebieski Kot.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zawsze u tego autora: cięty, błyskotliwy dowcip podszyty nutą erotyzmu i szuflą czarnego humoru. Zwroty akcji pozornie z d... wzięte, a jednak jako całość przerażająco wręcz logiczne. Przyprawia o czytelniczy orgazm od pierwszej do ostatniej strony!

Jak zawsze u tego autora: cięty, błyskotliwy dowcip podszyty nutą erotyzmu i szuflą czarnego humoru. Zwroty akcji pozornie z d... wzięte, a jednak jako całość przerażająco wręcz logiczne. Przyprawia o czytelniczy orgazm od pierwszej do ostatniej strony!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sztywna, bez grama humoru, moralizatorska, ale mimo wszystko tematyka robi swoje. Czyta się w miarę dobrze. Niemniej "Domek na prerii" to to nie jest niestety..

Sztywna, bez grama humoru, moralizatorska, ale mimo wszystko tematyka robi swoje. Czyta się w miarę dobrze. Niemniej "Domek na prerii" to to nie jest niestety..

Pokaż mimo to


Na półkach:

Magiczna opowieść o czasach, gdy żyło się trudniej, krócej i prawdziwiej. Gdy baśnie jeszcze istniały, przynajmniej w ludzkich duszach, gdy wiara naprawdę czyniła cuda, a śmierć była pojęciem względnym.

Magiczna opowieść o czasach, gdy żyło się trudniej, krócej i prawdziwiej. Gdy baśnie jeszcze istniały, przynajmniej w ludzkich duszach, gdy wiara naprawdę czyniła cuda, a śmierć była pojęciem względnym.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Magiczna i piękna, bolesna i napełniająca nadzieją. O życiu w czasach, gdy jeszcze żyło się prawdziwie i to pomimo wszechotaczających zabobonów. Gdy praca ponad siły nie była powodem depresji, bo nikt nie miał na nią czasu; gdy śmieć była po prostu częścią życia, nawet, gdy umierało dziecko lub ukochana osoba; gdy nikt nie słyszał o emancypacji, a jednak każdy o niej marzył; gdy miłość istniała, chociaż nie miała racji bytu i większych szans na pozytywny finał. Fascynuje, budzi nostalgię, ale i niepokój przed powrotem dawno minionych czasów.

Magiczna i piękna, bolesna i napełniająca nadzieją. O życiu w czasach, gdy jeszcze żyło się prawdziwie i to pomimo wszechotaczających zabobonów. Gdy praca ponad siły nie była powodem depresji, bo nikt nie miał na nią czasu; gdy śmieć była po prostu częścią życia, nawet, gdy umierało dziecko lub ukochana osoba; gdy nikt nie słyszał o emancypacji, a jednak każdy o niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham tą książkę i jej nienawidzę. kocham, bo jest równie cudowna jak reszta bajecznie ciepłej, wciągającej, a zarazem wartościowej serii z kanonu literatury amerykańskiej. Pałam szczerą nienawiścią, gdyż wyżej wymienioną serię kończy.

Kocham tą książkę i jej nienawidzę. kocham, bo jest równie cudowna jak reszta bajecznie ciepłej, wciągającej, a zarazem wartościowej serii z kanonu literatury amerykańskiej. Pałam szczerą nienawiścią, gdyż wyżej wymienioną serię kończy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna, zabawna, ale niestety wtórna i do bólu przewidywalna.

Przyjemna, zabawna, ale niestety wtórna i do bólu przewidywalna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cudownie ciepła opowieść o czasach, gdy życie było trudne i siermiężne, a jednak jakby prostsze i przede wszystkim celowe. Codzienność odmierzana rytmem pór roku: zbiory jagód, grzybów, orzechów i innych darów lasu, zimowe łowy i wiosenne siewy, ręczny wyrób serów, odzieży i zabawek, radość z najbłahszych prezentów i uśmiechów losu. Aż się chce rzucić wszystko i uciec w Bieszczady (bo Wisconsin za daleko), najlepiej XIX-wieczne.

Cudownie ciepła opowieść o czasach, gdy życie było trudne i siermiężne, a jednak jakby prostsze i przede wszystkim celowe. Codzienność odmierzana rytmem pór roku: zbiory jagód, grzybów, orzechów i innych darów lasu, zimowe łowy i wiosenne siewy, ręczny wyrób serów, odzieży i zabawek, radość z najbłahszych prezentów i uśmiechów losu. Aż się chce rzucić wszystko i uciec w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z najlepszych reportaży "okołopsychiatrycznych" jakie czytałam. Ogromny plus za bezstronne podejście autorki. Tu nie ma złych i dobrych: schizofrenik maniak, pacjent, lekarz, sanitariusz - za każdą etykietką siedzi człowiek i jego historia.

Jeden z najlepszych reportaży "okołopsychiatrycznych" jakie czytałam. Ogromny plus za bezstronne podejście autorki. Tu nie ma złych i dobrych: schizofrenik maniak, pacjent, lekarz, sanitariusz - za każdą etykietką siedzi człowiek i jego historia.

Pokaż mimo to