Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Swoista kontynuacja Króla Edypa. Kolejna tragiczna historia z serii rodu Labdekinów. Tak samo tragicznie mi się czytało. Pewnie na deskach teatru ma to jednak swoją rację bytu. Chociaż do mnie nie przemawia. Dialogi może chociaż trochę mają coś w sobie. Brzmią czasem jak u mistrz Jody.
Nie ma co dużo krytykować, w starożytności cokolwiek napisać to pewnie była sztuka.

Swoista kontynuacja Króla Edypa. Kolejna tragiczna historia z serii rodu Labdekinów. Tak samo tragicznie mi się czytało. Pewnie na deskach teatru ma to jednak swoją rację bytu. Chociaż do mnie nie przemawia. Dialogi może chociaż trochę mają coś w sobie. Brzmią czasem jak u mistrz Jody.
Nie ma co dużo krytykować, w starożytności cokolwiek napisać to pewnie była sztuka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka niezwykle prosta, niesie za sobą ogrom przesłań.

Bruno jest 9-letnim synem komendanta obozu koncentracyjnego. Jego pojęcie rzeczywistości konfrontuje się z tym obozowym, gdy poznaje chłopca w swoim wieku. Jedyne co ich różni to strona drutu kolczastego. Jest to niezwykle przedstawiony obraz II Wojny Światowej, bo oczami dziecka. Dziecka, które nie zna zła, dziecka, które z natury jest tylko dobre. Przez większą część lektury tragedia wojny jest tylko czymś odległym, niewyobrażalnym. Bylibyśmy dużo lepszymi ludźmi gdybyśmy częściej patrzeli na dzieci, one nie znają podziałów rasowych, religijnych, czy społecznych. Są tacy jakimi my dorośli powinniśmy być.

Oglądałem także film i jedyne co mogę powiedzieć to to, że jak dla mnie oba przekazy są na równym poziomie, oba tak samo wzruszają.

Książka niezwykle prosta, niesie za sobą ogrom przesłań.

Bruno jest 9-letnim synem komendanta obozu koncentracyjnego. Jego pojęcie rzeczywistości konfrontuje się z tym obozowym, gdy poznaje chłopca w swoim wieku. Jedyne co ich różni to strona drutu kolczastego. Jest to niezwykle przedstawiony obraz II Wojny Światowej, bo oczami dziecka. Dziecka, które nie zna zła,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Klasyka nad klasyki. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest to jedna z najlepszych książek w moim życiu. Możemy się doszukać wszystkiego. Ogrom motywów współgra z kapitalnie zarysowanymi postaciami. Książka idealnie w moich gustach. Mamy ogromnie wyrazisty wątek miłosny, problematykę komunizmu, szatana i historię biblijną. Czyta się bardzo płynnie, przy czym ma też wymiar filozoficzny, który niezwykle daje do myślenia i podróżuje po wnętrzu człowieka. Jakby tego wszystkiego było mało to posiada bardzo żartobliwy wymiar, przeważnie w dialogach. Bije od niej groteską.

Jak dla mnie geniusz. Projekt życia autora doceniony po śmierci. Opus Magnum. Po części też jest na podstawie przeżyć bohatera.
Tylko czytać.

Klasyka nad klasyki. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest to jedna z najlepszych książek w moim życiu. Możemy się doszukać wszystkiego. Ogrom motywów współgra z kapitalnie zarysowanymi postaciami. Książka idealnie w moich gustach. Mamy ogromnie wyrazisty wątek miłosny, problematykę komunizmu, szatana i historię biblijną. Czyta się bardzo płynnie, przy czym ma też wymiar...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo dobre rozszerzenie świata Harrego Pottera. Baśnie są utrzymane w urzekającym klimacie. Każda niesie ze sobą jakieś przesłanie. Nie tylko dla czarodziejów, dla wszystkich. Mnie najbardziej cały czas urzeka baśń znana już z serii książek. Baśń o Trzech Braciach przemawia do mnie nadzwyczaj mocno, jest niezwykle czarująca.

Książki z tego uniwersum czytałem już dosyć dawno temu. Ta lektura okazała się swoistym powrotem do lat dziecinnych i moich początków czytelniczych. Rzadko czyta się baśnie o takim charakterze, zbliżonym do naszych dziecinnych baśni czy opowieści.

Bardzo dobre rozszerzenie świata Harrego Pottera. Baśnie są utrzymane w urzekającym klimacie. Każda niesie ze sobą jakieś przesłanie. Nie tylko dla czarodziejów, dla wszystkich. Mnie najbardziej cały czas urzeka baśń znana już z serii książek. Baśń o Trzech Braciach przemawia do mnie nadzwyczaj mocno, jest niezwykle czarująca.

Książki z tego uniwersum czytałem już dosyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka to podróż. Podróż na drodze samego siebie.
W taką drogę wyrusza bohater, w pielgrzymce do Santiago de Compostela.
Urzekł mnie motyw, że to co niezwykłe znajduje się na drodze zwykłych ludzi. To jest pogląd z którym się utożsamiam. Piękno jest i należy je dostrzec w małych rzeczach.
Na pewno jest to książka, która wzbudza skrajne opinie. Ja mam wyśrodkowaną opinie. Miejscami mnie urzekła, a miejscami irytowała. Lecz ocena jasno mówi o tym w którą stronę szala się pochyla.

Ta książka to podróż. Podróż na drodze samego siebie.
W taką drogę wyrusza bohater, w pielgrzymce do Santiago de Compostela.
Urzekł mnie motyw, że to co niezwykłe znajduje się na drodze zwykłych ludzi. To jest pogląd z którym się utożsamiam. Piękno jest i należy je dostrzec w małych rzeczach.
Na pewno jest to książka, która wzbudza skrajne opinie. Ja mam wyśrodkowaną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nową powieść Pana Grzędowicza czyta się w zastraszająco szybkim tempie. Autor wraca po długiej nieobecności i jest to na pewno powrót udany. Konwencja jest inna niż do tej pory jednak ciągle z elementem fantastycznym. Mamy rok 2058 i wraz z rozwojem technologii ziszczają się jedne z naszych najczarniejszych snów.

Norbert, główny bohater jest iwenciarzem, czyli takim swoistym dzisiejszym youtuberem. Świat jest zdehumanizowany, wirtualna rzeczywistość i MegaNet wyeliminowały więzi międzyludzki.
Jak zwykle u Grzędowicza mamy wizję przyszłości, przyszłości, której raczej byśmy nie chcieli.

Naprawdę warto przeczytać. Jest to sci-fi i fantastyka z najwyższej półki. Autor, który poucza, naprowadza, śmieszy i nie pozwala się oderwać do ostatniej strony. Zakończenie powala na kolana, doskonale wieńczy historię, aż chciało by się jeszcze jakieś dopowiedzenie. Jednak wydaje się, że nie doczekamy się kontynuacji, gdyż mamy dobitne zakończenie.

Więcej Panie Jarosławie!

Nową powieść Pana Grzędowicza czyta się w zastraszająco szybkim tempie. Autor wraca po długiej nieobecności i jest to na pewno powrót udany. Konwencja jest inna niż do tej pory jednak ciągle z elementem fantastycznym. Mamy rok 2058 i wraz z rozwojem technologii ziszczają się jedne z naszych najczarniejszych snów.

Norbert, główny bohater jest iwenciarzem, czyli takim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dramat pełen groteski. Przywołuje oczywiste skojarzenia z Ferdydurke Gombrowicza. Spektakl na naprawdę wysokim poziomie. Przedstawia świat pełen skrajności, ukazując przez to jego dylematy i głupotę.

Jak zawsze powtarzam przy okazji scenariuszy teatralnych lepiej iść na spektakl do teatru, czy też obejrzeć w internecie niż czytać. Można też połączyć jedno z drugim tak jak ja to zrobiłem.

W ogromie lektur szkolnych, których naprawdę nie warto czytać ta się wyróżnia. Jest mocno filozoficzna i daje do myślenia. Serdecznie polecam.

Dramat pełen groteski. Przywołuje oczywiste skojarzenia z Ferdydurke Gombrowicza. Spektakl na naprawdę wysokim poziomie. Przedstawia świat pełen skrajności, ukazując przez to jego dylematy i głupotę.

Jak zawsze powtarzam przy okazji scenariuszy teatralnych lepiej iść na spektakl do teatru, czy też obejrzeć w internecie niż czytać. Można też połączyć jedno z drugim tak jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka na początku ogromnie nudna. Znam faktyczne przypadki zaśnięcia po kilku stronach, kilka przypadków. W moim wypadku około strony 130 lektura zaczęła się podobać. Postacie są zarysowane bardzo charakterystycznie i cudownie jest poznawać ich charaktery i historie z nimi związane. Bije w oczy mała ilość dialogów, a to one w tym przypadku stanowią siłę tej książki. Opisy poza kilkoma wyjątkami są właśnie tym co usypia ludzi.

Lektura pomocna do matury i nie jest trudno ją zinterpretować. Warto przeczytać, jednak wątpię by ktoś do niej jakoś szczególnie wracał.

Książka na początku ogromnie nudna. Znam faktyczne przypadki zaśnięcia po kilku stronach, kilka przypadków. W moim wypadku około strony 130 lektura zaczęła się podobać. Postacie są zarysowane bardzo charakterystycznie i cudownie jest poznawać ich charaktery i historie z nimi związane. Bije w oczy mała ilość dialogów, a to one w tym przypadku stanowią siłę tej książki. Opisy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Powieść którą można w przeróżny sposób interpretować. Wchodzimy w skórę Józefa K., jest on oskarżony, przez wszystkie strony będzie próbował dowiedzieć się o co. Książka idealna do snucia własnych przemyśleń i teorii, poszerza postrzeganie świata i potrzebę zaglądnięcia do własnej duszy. Snuje pytania o istotę człowieka i prawa rządzące światem.
Czytanie tego dzieła jest niezwykle indywidualnym i wewnętrznym przeżyciem.

Powieść którą można w przeróżny sposób interpretować. Wchodzimy w skórę Józefa K., jest on oskarżony, przez wszystkie strony będzie próbował dowiedzieć się o co. Książka idealna do snucia własnych przemyśleń i teorii, poszerza postrzeganie świata i potrzebę zaglądnięcia do własnej duszy. Snuje pytania o istotę człowieka i prawa rządzące światem.
Czytanie tego dzieła jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jak dla mnie "Szewcy" to niezwykle ciekawe doświadczenie literackie. Lektura odbiega od tego z czym mam najczęściej do czynienia. Witkacy dobitnie ukazał zgubne aspekty ustrojów totalitarnych, rewolucji, czy władzy samej w sobie. Właściwie każda strona i każde zdanie ma w sobie jakiś przekaz, często ukryty, lecz mający zawsze głębsze przesłanie. Przepełniona jest nastrojem katastrofizmu, świata, który zmierza do zagłady. Jakże trafna była to prognoza na kilka lat przed wybuchem II Wojny Światowej.

Co ciekawe większość życia Witkacy spędził w Zakopanem, tam też jest teatr jego imienia. Mocno myślę nad udaniem się tam. Wiadome, że co innego oglądać spektakl a czytać jego scenariusz.

Jak dla mnie "Szewcy" to niezwykle ciekawe doświadczenie literackie. Lektura odbiega od tego z czym mam najczęściej do czynienia. Witkacy dobitnie ukazał zgubne aspekty ustrojów totalitarnych, rewolucji, czy władzy samej w sobie. Właściwie każda strona i każde zdanie ma w sobie jakiś przekaz, często ukryty, lecz mający zawsze głębsze przesłanie. Przepełniona jest nastrojem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Sztandarowy dramat grecki w ramach powtórek przed maturą. Poraża ogrom tragedii Edypa i fatum ciążącego na jego rodzie. Ukazuje siłę przeznaczenia, nikt nie może uciec wobec woli bogów.

Mnie klasyk nie powala na kolana. Ciężko mi czytać scenariusze, bo tym to jest. Co innego spektakl teatralny.

Sztandarowy dramat grecki w ramach powtórek przed maturą. Poraża ogrom tragedii Edypa i fatum ciążącego na jego rodzie. Ukazuje siłę przeznaczenia, nikt nie może uciec wobec woli bogów.

Mnie klasyk nie powala na kolana. Ciężko mi czytać scenariusze, bo tym to jest. Co innego spektakl teatralny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powieść niewątpliwie dobitnie ukazuje siłę prawdziwego uczucia, które to zrodzić się może zawsze, oddania i poświęcenia mimo łamania serc. Może nas utwierdzić w przekonaniu, że, gdy dwoje ludzi ma być razem to mimo wszystko, wszystkich trudności w końcu się odnajdą.

Nie jest to książka łatwa i kolorowa. Bohaterowie niemal ciągle stają naprzeciw wielu problemom. Drastyczne sytuacje rodzinne i finansowe nie powstrzymują jednak przed zakochaniem.

Często mają miejsce gorące sceny łóżkowe, jak dla mnie czasem aż do przesady wyraziście opisane. Na początkowych stronach jak dla mnie zbyt pretensjonalna, lecz z czasem powieść i historia się rozkręca.

Powieść niewątpliwie dobitnie ukazuje siłę prawdziwego uczucia, które to zrodzić się może zawsze, oddania i poświęcenia mimo łamania serc. Może nas utwierdzić w przekonaniu, że, gdy dwoje ludzi ma być razem to mimo wszystko, wszystkich trudności w końcu się odnajdą.

Nie jest to książka łatwa i kolorowa. Bohaterowie niemal ciągle stają naprzeciw wielu problemom. Drastyczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Niegodna śmierć jest tylko wtedy, kiedy się próbowało przeżyć cudzym kosztem".

"Niegodna śmierć jest tylko wtedy, kiedy się próbowało przeżyć cudzym kosztem".

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Gdzie zaczyna się jeden człowiek, a kończy drugi?
Zaprawdę, powiadam wam, nie ma czegoś takiego jak człowiek".

"Jak czegoś nie rozumiesz, milcz, aż zrozumiesz".

"Gdzie zaczyna się jeden człowiek, a kończy drugi?
Zaprawdę, powiadam wam, nie ma czegoś takiego jak człowiek".

"Jak czegoś nie rozumiesz, milcz, aż zrozumiesz".

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Wybaczasz tylko raz, a urazę żywisz każdego dnia".

"Z upływem lat rzeczy tracą sens, aż w końcu zostaje po ich biała jak kość przeszłość, odarta z uczuć i znaczenia".

"Wybaczasz tylko raz, a urazę żywisz każdego dnia".

"Z upływem lat rzeczy tracą sens, aż w końcu zostaje po ich biała jak kość przeszłość, odarta z uczuć i znaczenia".

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest to mój pierwszy kontakt z twórczością Mroza, niezwykle udany. Przypadł mi do gustu styl autora i umiejscowienie historii. Dwudziestolecie międzywojenne to jeden z moich ulubionych okresów i tam umiejscowiona jest akcja. Światek przestępczy ówczesnej Warszawy mocno działa na wyobraźnie i niezwykle ciekawi. Z chęcią sięgnę po kolejne utwory tego autora.

Jest to mój pierwszy kontakt z twórczością Mroza, niezwykle udany. Przypadł mi do gustu styl autora i umiejscowienie historii. Dwudziestolecie międzywojenne to jeden z moich ulubionych okresów i tam umiejscowiona jest akcja. Światek przestępczy ówczesnej Warszawy mocno działa na wyobraźnie i niezwykle ciekawi. Z chęcią sięgnę po kolejne utwory tego autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"- Jak ty masz powód, żeby być wesołym? Ty, biedaku? [...] - A jaki ty masz powód, żeby być ponurym, wuju? Ty, bogacz?"

"- Jak ty masz powód, żeby być wesołym? Ty, biedaku? [...] - A jaki ty masz powód, żeby być ponurym, wuju? Ty, bogacz?"

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Lecz choć nie mogła patrzeć, mogła słuchać, on zaś mówił jej, ile dla niego znaczyła, co z każdą chwilą czyniło jego uczucie coraz cenniejszym".

"Lecz choć nie mogła patrzeć, mogła słuchać, on zaś mówił jej, ile dla niego znaczyła, co z każdą chwilą czyniło jego uczucie coraz cenniejszym".

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Pszczoły to czyste stworzenia. Wylatują z ula, by umrzeć, nie chcą tam zostawać, żeby nie zanieczyszczać domu."

"Pszczoły to czyste stworzenia. Wylatują z ula, by umrzeć, nie chcą tam zostawać, żeby nie zanieczyszczać domu."

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Więcej na moim blogu: https://posrodslow.blogspot.com

„Popiół i Kurz” to kwintesencja tego, co Pan Grzędowicz oferuje swoimi powieściami, jest tutaj każdy element je charakteryzujący. Na kolana powala koncepcja wykreowanego świata, świata pomiędzy, do którego to trafiają zabłąkane dusze, to nie jest miła rzeczywistość. Nie można jasno określić jednego gatunku tej powieści, gdyż autor miesza style, mamy do czynienia z elementami fantastyki, kryminału, horroru i momentami napotykamy problemy psychologiczne. Aż bije tutaj ulubionym moim klimatem grozy i mroku, powieść jest bardzo klimatyczna i można łatwo się w niej zatopić. Głównym bohaterem jest mocno wciągająca postać osoby, która to od dziecka była inna, widziała różne dziwne rzeczy, po jakimś czasie uznano go za chorego psychicznie do tego stopnia, że miał to w aktach. Z drugiej strony jest on zwyczajnym można by powiedzieć, że szarym i bezdzietnym wykładowcą akademickim. Jednak w nocy staje się mitycznym Charonem, przewoźnikiem zagubionych dusz, który to za opłatę w postaci obola, czyli jakiegoś wynagrodzenia wskazuje zmarłym drogę, chociaż tak naprawdę sam nie wiem, dokąd ta droga prowadzi.

Więcej na moim blogu: https://posrodslow.blogspot.com

„Popiół i Kurz” to kwintesencja tego, co Pan Grzędowicz oferuje swoimi powieściami, jest tutaj każdy element je charakteryzujący. Na kolana powala koncepcja wykreowanego świata, świata pomiędzy, do którego to trafiają zabłąkane dusze, to nie jest miła rzeczywistość. Nie można jasno określić jednego gatunku tej powieści,...

więcej Pokaż mimo to