Opinie użytkownika
Bardzo brutalna i obrazowa. Pokazuje ciemną stronę człowieczeństwa bez pozostawienia suchej nitki na nikim. Zostawiła mi w głowie wiele obrazów, ale i przemyśleń.
Pokaż mimo toDrzwi percepcji polecam, szczególnie końcówkę z przemyśleniami autora. Drugiej części przeciwnie, autor opiera się na niektórych błędnych założeniach, w związku z czym i jego kolejne wnioski są błędne
Pokaż mimo toDosyć przyjemnie się czytało, Iwaszkiewicz prowadzi czytelnika bardzo płynnym językiem, słowa same aż mknął do głowy.
Pokaż mimo toTo tylko pierwsza część historii a nie samodzielna pozycja, warto wiedzieć przed sięgnięciem po nią
Pokaż mimo toDosyć nudna, nie zawiera zbyt wiele ciekawych informacji, a żarty są na bardzo niskim poziomie.
Pokaż mimo toJak na tak krótką pozycję jest bardzo męcząca i służąca się. Autor usilnie próbuje pisać poetycko i wyniośle, postacie są płytkie, cały plot marny. Doceniam ogólny przekaz autora, ale wykonanie jest bardzo słabe.
Pokaż mimo toForma ksiażki świetnie do mnie trafiła, szczególnie polecam osobom, które lubią zarówno reportaże jak i klimaty "scifi". Opis wydarzeń, przedstawiony z perspektywy widzenia kilku osób, których opowieści zebrał główny bohater i sposób prowadzenia narracji intensywnie imitują literaturę faktu i robią to świetnie! Ciekawe doznanie.
Pokaż mimo toKsiążka mocno zawodzi, wbrew wielu powszechnie dostępnym opiniom nie zawiera trafnej ani nawet wybitnie ciekawej wizji przyszłości.
Pokaż mimo toSiegnęłam dawno temu po nią zaciekawiona tytułem. Niestety książka nie posiada w sobie merytorycznej wiedzy, jest przekazem bardzo subiektywnej wizji autora na temat "magicznego" działania podświadomości. Dla osób mających wiedzę - jest zlepkiem bredzenia, dla amatorów może być bardzo zwodząca. Nie polecam nikomu.
Pokaż mimo toPrzyjemne i lekkie czytadełko z dużą ilością zdjęć i wstawek, dobre na 1-2 wieczory, sentymentalne i przyjemne choć czuć lekką 'naciąganość' autora.
Pokaż mimo toPotwornie nie trzymająca się, sklejana na siłę fabuła. Myślę, że mało prawdopodobna dla dla dziecka. Przemiany bohaterów, które po prostu zachodzą na pstryknięcie palca, ciągle powtarzanie tych samych informacji, dziwny język, irytujący bohaterowie i na koniec to wymuszenie wszystkiego...czary...aż niedobrze się robiło czytając.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bazę fabularna znałam przed przeczytaniem, jako że nie ominęła mnie ta lektura w liceum. Minęło kilka lat i teraz dopiero do niej sięgnęłam.
I dobrze, jestem pewna, że wcześniej bym jej nie doceniła.
Nałkowska jak nikt inny potrafi opisywać zjawiska społeczne, robi to bardzo obrazowo i ponadczasowo. Spokojnie można by te spostrzeżenia przenieść o 100 lat do przodu i...