Opinie użytkownika
Tym, którzy już znają przygody półbogów z Long Island, na pewno spodoba się kolejna próba pisarska Ricka Riordana. Ten autor już od dawna jest dla mnie mistrzem humoru, pisania o mitologii i nastolatkach, którzy ni stąd ni zowąd trafiają w sam jej środek. Tym razem jednak nie o zwykłym nastolatku. Tym razem o bogu.
O Apollinie. Najbardziej narcystycznym, egocentrycznym i...
Nigdy nie byłam zapaloną czytelniczką tego gatunku, bo fantasy pochłaniało mi większość czasu, ale po przeczytaniu tego stwierdzam, że w kryminałach faktycznie coś jest.
To, co mnie urzekło w Tresie, prywatnym detektywie bez oficjalnej licencji, to, że popełniał błędy. I to naprawdę jak jakiś osioł. Mimo, że mistrz tai-chi, to czasem ostro obrywał, parę razy jak głupek bez...
Osobiście dzielę fantasy na kilka rodzajów:
· porządne fantasy – zazwyczaj grube tomisko, akcja rozgrywa się w świecie, w którym miecze, łuki, topory są wciąż na topie, a konie są głównym środkiem lądowego transportu (patrz: John Flanagan, Brandon Sanderson, Robert Jordan, J. R. R. Tolkien)
· magia we współczesnym świecie – niedostępna i niezauważalna dla...
Tak, wiem, pomieszałam pory roku. Prawdę mówiąc, nie zauważyłam tego sama, dopiero koleżanka uświadomiła mnie: hej, to jest lato, a ty czytasz książkę z akcją umiejscowioną w czasie Bożego Narodzenia! Myślałam, że to nie ma szczególnego znaczenia, ale jednak w pewien sposób działa to na psychikę – przez moment nie mogłam się pozbyć wrażenia, że powinnam się ubrać trochę...
więcej Pokaż mimo to
Dorota Terakowska ma coś niezwykłego w sobie. Potrafi pisać o trudnych tematach, których wielu boi się dotykać i czynić to z wyjątkową wrażliwością i trafnie. Czytałam niektóre jej książki będąc mniejsza i zawsze mi się podobały. Po „Poczwarkę” też chciałam sięgnąć i w końcu się udało.
Jestem zakochana w fantasy, ale cieszę się, że to nie jedyny gatunek książek – po...
Książki pisane z perspektywy dziecka mają w sobie coś wyjątkowego. Nie, żebym była jakoś bardzo stara, ale jednak okres mojego dzieciństwa (chlip, chlip) już się niestety definitywnie skończył. Dzieci myślą trochę inaczej niż dorośli.
I być może dlatego ta książka była inna. Po prostu inna. Różna od tych, które ostatnio czytałam.
To pierwsza powieść Orsona Scotta Carda,...
Taaak! To jest Brandon Sanderson w całej esencji swojego stylu pisania!
To było świetne.
Łapię się na tym, że powtarzam to dosyć często. Chciałabym być bardzo krytyczna niż jestem, ale przecież nie moja wina, że ci autorzy fantastyki czasami piszą tak wspaniale.
Dostałam tę książkę na prezent – to dla informacji wszystkich, którzy chcieliby mi kiedyś w przyszłości...
"Skazani na Shawshank"
Jak wyglądało moje pierwsze spotkanie ze Stephenem Kingiem? Zaczęłam od Rolanda, pierwszej części jego cyklu fantasy Mroczna Wieża, którą autor sam uważa za jedno ze swoich najważniejszych dzieł. Nie sięgałam do Kinga wcześniej, bo trochę bałam się jego horrorystycznej strony twórczości. Ale fantasy? Czemu nie?
Spróbowałam więc i zakochałam się w jego...
Czas najwyższy nadszedł i w końcu sięgnęłam do Sapkowskiego!
Ostatnie życzenie było całkiem intrygujące. Zbiór opowiadań, składający się z wyrywkowych historii z życia tytułowego wiedźmina, które przeplatane są jego pobytem u kapłanki o imieniu Nenneke, w świątyni bogini Melitele, gdzie rehabilituje się z obrażeń po walce z pewną strzygą. Jest tu wiele ludowości i...
Halt jest postacią znaną wszystkim czytelnikom Johna Flanagana jako mentor głównego bohatera serii, Willa. Natomiast we „Wczesnych Latach” obserwujemy Halta, gdy dopiero od niedawna przebywa w Araluenie. Są to złe czasy dla całego Korpusu. Morgarath, jeden z baronów zdobył w nim władzę i wyrzucił prawdziwych zwiadowców, podstawiając zamiast nich praktycznie w ogóle nie...
więcej Pokaż mimo toTak jak „Droga królów” skupiała się głównie na Kaladinie, jego losach i przeszłości, chociaż były również przedstawione losy innych bohaterów, tak „Słowa światłości” skupiały się na Shallan. Młoda Vedenka, po odkryciu mocy swoich i Jasnah wyrusza razem z nią na Strzaskane Równiny, poznając przypadkowo ciekawego sprena. Dalinarowi zaczyna brakować czasu za sprawą...
więcej Pokaż mimo to
"Wypij mleko"… Co, jeśli okaże się, że nie jest to zwyczajne mleko od zwyczajnej krowy? Co, jeśli dzięki niemu zobaczysz świat, o którego istnieniu nie miałeś nawet pojęcia?
Kendra i Seth spędzają wakacje pod opieką dziadków, których prawie nie znają. Dziadek i babcia byli zawsze bardzo tajemniczy, skryci i rzadko się widywali. Rodzeństwo nie jest zachwycone taką...
Jeśli jest się czytelnikiem i to takim, który się z tym nie kryje, przychodzi czas, kiedy stwierdza się, że wypada sięgnąć po jakąś klasykę – książki z gatunku, który czytasz, a które są bardzo dobrze znane i po prostu byłoby dziwnie, gdybyś ich nie przeczytał.
U mnie tak było z Tolkienem. Poza tym, że dużo znajomych zachęcało mnie do przeczytania, uznałam, że skoro tak...
Ta książka czekała na mnie ponad półtorej roku, o ile dobrze liczę. Pożyczyłam ją od mojego znajomego, który jest wyjątkowo cierpliwym człowiekiem i jak stała na półce, tak stała. Próbowałam ją zacząć, ale za każdym razem zatrzymywałam się na tym samym denerwującym momencie, w którym coś poszło nie tak, jak bym chciała. Doczekała się przeczytania dopiero, gdy byłam w...
więcej Pokaż mimo to
John Green jest już klasykiem, jeśli chodzi o literaturę młodzieżową, znanym na całym świecie dzięki „Gwiazd naszych wina”, o której mówi się, że jest jego najlepszą powieścią. I w tym właśnie tkwił mój problem, bo to była pierwsza jego książka, jaką przeczytałam.
Zwyczajnie bałam się, że skoro ona była najlepsza to pozostałe już takie nie będą i się na nich zawiodę, bo...
Nie mam pojęcia, co napisać o tej książce. Po prostu brak mi słów. Sanderson z miejsca wylądował na samej górze listy moich ulubionych autorów (którą trzymam w głowie), tuż obok Tolkiena i C. S. Lewisa. To, jaki świat wykreował, z całą jego magią, historią, kulturą, legendami, religią, było czymś niesamowitym, a wszystko opisywał w najdrobniejszych szczegółach. Jest to tak...
więcej Pokaż mimo toPo raz kolejny żałuję, że najpierw obejrzałam film. Jak dla mnie, zawsze, ale to zawsze, książka jest lepsza od jej ekranizacji. Szukałam takiej, która by była wyjątkiem, ale na razie nic z tego. Jeśli jednak ty znalazłeś, to daj znać, bardzo chętnie na to zerknę. W tym przypadku książka znowu podobała mi się bardziej niż „Złoty kompas” (to jest zmieniony tytuł...
więcej Pokaż mimo toKiedy widzę zupełnie mi obcą książkę w bibliotece lub księgarni, pierwszą rzeczą, na jaką zwracam uwagę jest tytuł. Drugą okładka (niestety, to te dwa czynniki zazwyczaj przyciągają moją uwagę. Jestem szczera ze sobą i z wami). Trzecią jest opis z tyłu okładki. I w tym przypadku uznaję to za błąd. Pierwsze ważne ostrzeżenie – nie czytajcie go, przynajmniej jeśli chodzi o...
więcej Pokaż mimo to