rozwińzwiń

Pierwsze prawo magii

Okładka książki Pierwsze prawo magii Terry Goodkind
Okładka książki Pierwsze prawo magii
Terry Goodkind Wydawnictwo: Rebis Cykl: Miecz Prawdy (tom 1) Seria: Fantasy fantasy, science fiction
696 str. 11 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Miecz Prawdy (tom 1)
Seria:
Fantasy
Tytuł oryginału:
Wizard′s First Rule
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
696
Czas czytania
11 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
837120843X
Tłumacz:
Lucyna Targosz
Tagi:
D'Hara Rahl Orden Zedd Kahlan Poszukiwacz prawdy
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
2997 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
8

Na półkach:

Wciągająca lektura z wartką akcją. Jeśli lubi się książki z gatunku fantastyki, to ta powinna się spodobać. Mnie czytało się ją szybko.

Wciągająca lektura z wartką akcją. Jeśli lubi się książki z gatunku fantastyki, to ta powinna się spodobać. Mnie czytało się ją szybko.

Pokaż mimo to

avatar
24
8

Na półkach:

Pierwsza i najlepsza część cyklu, jest miło, baśniowo a momentami całkiem groźnie i mrocznie. Bardzo dobrze się czytało.

Pierwsza i najlepsza część cyklu, jest miło, baśniowo a momentami całkiem groźnie i mrocznie. Bardzo dobrze się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
87
69

Na półkach:

Książka jak na pierwszą część jest ok. Świat przedstawiony jest ciekawy, uwielbiam postać Richarda, lecz środek był trochę nużący.

Książka jak na pierwszą część jest ok. Świat przedstawiony jest ciekawy, uwielbiam postać Richarda, lecz środek był trochę nużący.

Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach:

Naprawde fana seria! Z książki na książke coraz bardziej zaskakuje... Lubie jak fabuła nie jest liniowa i wydażenia początkowe poboczne z rużnych części z czasem łączą się w całość.

Naprawde fana seria! Z książki na książke coraz bardziej zaskakuje... Lubie jak fabuła nie jest liniowa i wydażenia początkowe poboczne z rużnych części z czasem łączą się w całość.

Pokaż mimo to

avatar
1397
81

Na półkach: , ,

Przy drugiej lekturze (13 lat po pierwszej) już raczej 5/10.

Przy drugiej lekturze (13 lat po pierwszej) już raczej 5/10.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
189
188

Na półkach: , , , , , ,

Od jakiegoś czasu nadrabiam zaległości ze świata książki, ponieważ przez długich kilka lat nie sięgnąłem po dosłownie żadną książkę (gracz - konsole, PC - zżerało masę czasu, który uznaję częściowo za stracony). Mój wzrok padł na kilka list, które zawierają zasłużone nazwiska w określonych gatunkach, w tym przypadku fantasy. Nazwisko skądś kojarzyłem, zaś nazwa cyklu coś mi mówiła, więc jakim moim zdziwieniem było, że pewien serial z dzieciństwa jest ekranizacją właśnie cyklu "Miecz Prawdy"!. Bomba.

Goodkind prezentuje nam powieść, przy której momentami czułem się, jak podczas pierwszego czytania serii traktującej o losach pewnego wiedźmina czy chociażby wyprawy pod Górę Przeznaczenia, aby zniszczyć pewien Pierścień. I ten sam przyjemny vide towarzyszył mi podczas lektury praktycznie do końca, więc z pewnością w najbliższym czasie sięgnę po kolejny tom (a potem Sanderson!).

Mamy tu świat złożony z trzech królestw, z których jedno nazwane jest D'Harą, którą zarządza ponury typ zwany Rahlem Posępnym, a który to wywodzi się z paskudnej rodzinki. Pragnie on zdobyć trzy artefakty - szkatuły Ordena, które mogą dać mu moc, dzięki której będzie mógł rządzić całym światem bądź go ewentualnie zniszczyć. Szkopuł w tym, że artefakty na ten przypadek zabezpieczono i moc może zdobyć tylko ten, który je otworzy w odpowiedniej kolejności. Tyran rozszerza swoje wpływy na królestwa, myśląc tylko o jednym...

Z drugiej strony tego świata, gdzieś na pograniczu dwóch pozostałych królestw, tj. Westlandu oraz
Midlandów młody leśny przewodnik, Richard Cypher widzi kobietę, która usiłuje zbiec przed kilkoma napastnikami. Postanawia jej pomóc i wikła się w ogromny konflikt, gdyż ocalona okazuje się być ostatnią Matką Spowiedniczką, która potrafi "zauroczyć" człowieka swoją mocą, na tyle specyficznie, że ten zrobi dla niej wszystko, wyzna winy, ale i zabije. Kahlan Amnell, bo tak się nazywa kobieta, łączy swoje losy z chłopakiem i będą zmuszeni ruszyć w pełną niebezpieczeństw przygodę.

Szczęśliwie od małego przy Richardzie znajdował się pewien dziwak, który sprawował pieczę nad bohaterem. Zeddicus Zu'l Zorander bo tą osobą okazuje się Zedd jest najpotężniejszym magiem tego uniwersum i dzierży pieczę nad specyficznym mieczem... Za jego pomocą można powołać tzw. Poszukiwacza Prawdy, czyli istotę która może pomóc uratować cały świat. Z takim wsparciem bohater musi szybko przejść szkolenie i stanąć na wysokości zadania, które polega na przechwyceniu jednej ze wspomnianych szkatuł i pokrzyżowanie planów wroga. Ale droga do tego jest długa i wyboista...

"Pierwsze prawo magii" jest fantasy unikatowym, które zawiera elementy charakterystyczne dla epopei pochodzących z lat. 90. Mianowicie zdarza się jej być dosyć siermiężną w odbiorze, zwłaszcza na początku. Potem akcja nabiera rozpędu i jest już lepiej, ale zdarzają się momenty co najmniej dziwaczne, takie jak elementy BDSM! Coś niespotykanego, ale dzięki temu świat Goodkinda jest tak odmienny, mroczny. Pełny pierwotnych ludów, cudacznych stworzeń i ciągłych zagrożeń, które przyjmują przeróżne formy. Używanie miecza powoduje u użytkownika ból, który można wyprzeć tylko słusznym gniewem, a miecz nie skrzywdzi osoby niewinnej bądź takiej do której Poszukiwacz ma wątpliwości by wyegzekwować sprawiedliwość.

Żeby nie było, autor nie ustrzegł się zatem standardowych klisz dla tego typu opowieści. Lubi też moralizować, prezentować zbyt wiele z psychologii, zamiast akcji i książka jest w paru momentach niepotrzebni przeciągnięta. Momentami niektóre wątki wydały mi się też... naiwne? No i każdy chyba to słyszał: młody chłopak, który ma dorosnąć do swojej roli. Jego mentor i rodząca się więź sercowa z uratowaną przypadkiem kobietą. Brzmi znajomo?

Tyle, że jest to opakowane w taki sposób, że nigdzie indziej tego nie znajdziecie. Nawet magia jest tutaj inna, a tytułowe prawo jest absurdalne proste, tyle że lwia część osób w ogóle go nie stosuje. Dlatego za całość daję najwyższą ocenę. To obszerna historia, napisana małą czcionką, która zajmie sporo czasu, ale warto się w niej zagłębić. Ja jestem zachwycony, a ostatnimi czasy mało mam do tego okazji.

Od jakiegoś czasu nadrabiam zaległości ze świata książki, ponieważ przez długich kilka lat nie sięgnąłem po dosłownie żadną książkę (gracz - konsole, PC - zżerało masę czasu, który uznaję częściowo za stracony). Mój wzrok padł na kilka list, które zawierają zasłużone nazwiska w określonych gatunkach, w tym przypadku fantasy. Nazwisko skądś kojarzyłem, zaś nazwa cyklu coś mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
270

Na półkach:

W sumie to trochę jestem zdziwiony, że wystawiłem taką wysoką ocenę, ale w zasadzie jest to tylko zasługa efektu końcowego i ostatecznie książka mi się podobała, pomimo tego, że ma całkiem sporo minusów.
Przede wszystkim autor czerpał nie rękami, ale wręcz wiadrami z innych serii fantasy. Jest tu całe mnóstwo znajomych motywów i rozwiązań, które skojarzą się czytelnikom, którzy trochę fantastyki liznęli.
Książka jest dość długa, w moim wydaniu ~750 stron, ale niemal w całości czyta się dobrze, jest tu kilka drużyn, idiotycznie napisanych dialogów, czy o wiele za długi rozdział "BDSM".
Ostatecznie niknie to gdzieś w tej dość długiej całości, sama historia jest wciągająca i ciekawa, a bohaterów da się polubić
Tytuł z pewnością należy zaliczyć do typowego klasycznego fantasy, ale tych lepszego sortu.

W sumie to trochę jestem zdziwiony, że wystawiłem taką wysoką ocenę, ale w zasadzie jest to tylko zasługa efektu końcowego i ostatecznie książka mi się podobała, pomimo tego, że ma całkiem sporo minusów.
Przede wszystkim autor czerpał nie rękami, ale wręcz wiadrami z innych serii fantasy. Jest tu całe mnóstwo znajomych motywów i rozwiązań, które skojarzą się czytelnikom,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
35

Na półkach:

Nie dałem rady.

Nie dałem rady.

Pokaż mimo to

avatar
525
116

Na półkach:

Początek niezwykle dziwnej serii. Autor miał liczne ciekawe, a nawet i bardzo ciekawe pomysły, jednakże całość przypomina wytwór miłośnika... masochizmu. Książki Goodkinda czyta się chwilami bardzo trudno. Przyznać jednak trzeba, że początek nie jest jeszcze taki najgorszy...

Początek niezwykle dziwnej serii. Autor miał liczne ciekawe, a nawet i bardzo ciekawe pomysły, jednakże całość przypomina wytwór miłośnika... masochizmu. Książki Goodkinda czyta się chwilami bardzo trudno. Przyznać jednak trzeba, że początek nie jest jeszcze taki najgorszy...

Pokaż mimo to

avatar
460
280

Na półkach:

Dziwaczny był to przeskok po tym gdy chwilę wcześniej czytałem Pierwszą spowiedniczkę. Cała podbudowa na nic się zdała, bo zaliczamy niesamowity przeskok od początków tejże profesji praktycznie po jej kres.

Ostatnia z ocalałych spotyka na swojej drodze Richarda. Nasz bohater to typowy przedstawiciel fantastyki dla raczej młodszego grona czytelników, a więc mamy pełny wachlarz patosu, idealizmu oraz cielęcej miłości, bo jakże by inaczej zetknięcie się z Kahlan budzi w nim emocje.

Czy pomimo irytującego bohatera książka może być ciekawa? Jak najbardziej, bo wykreowany przez autora świat imponuje rozmachem, mamy masę zależności, logicznych powiązań oraz wyjątkowe uniwersum.
Sam wątek Mord-sith zdecydowanie wybija się ponad wszystko i nadaje ciut poważniejszego sznytu chroniąc całość przed totalną dziecinadą.

Z lekką obawą zastanawiam się w jakim kierunku pójdzie ta obszerna seria, mam nadzieję, że wraz z kolejnymi tomami młodociani odbiorcy autora dorosną na tyle, że zacznie pisać coś dla dorosłych odbiorców.

Dziwaczny był to przeskok po tym gdy chwilę wcześniej czytałem Pierwszą spowiedniczkę. Cała podbudowa na nic się zdała, bo zaliczamy niesamowity przeskok od początków tejże profesji praktycznie po jej kres.

Ostatnia z ocalałych spotyka na swojej drodze Richarda. Nasz bohater to typowy przedstawiciel fantastyki dla raczej młodszego grona czytelników, a więc mamy pełny...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 109
  • Chcę przeczytać
    1 952
  • Posiadam
    950
  • Ulubione
    327
  • Fantastyka
    129
  • Fantasy
    98
  • Teraz czytam
    94
  • Chcę w prezencie
    41
  • 2013
    24
  • 2012
    20

Cytaty

Więcej
Terry Goodkind Pierwsze prawo magii Zobacz więcej
Terry Goodkind Pierwsze prawo magii Zobacz więcej
Terry Goodkind Pierwsze prawo magii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także