-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2016-09-13
2016-09-06
2016-09-11
Minus za skaczącą narrację. Uważam, że poprzednie tomy były lepiej pisane. Dodatkowo w polskim przekładzie znalazłam mnóstwo błędów - zarówno literówek, jak i błędów rzeczowych.
Minus za skaczącą narrację. Uważam, że poprzednie tomy były lepiej pisane. Dodatkowo w polskim przekładzie znalazłam mnóstwo błędów - zarówno literówek, jak i błędów rzeczowych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-11
Świetna! Jedna z niewielu książek, które na długo zostają w pamięci i warto do nich wracać.
Świetna! Jedna z niewielu książek, które na długo zostają w pamięci i warto do nich wracać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-02-24
Przecudowna! Świetna, wspaniała, niesamowita. Jest trochę na zasadzie Zmierzchu, ale o wiele mniej słodka i cukierkowa. Kocham tę książkę.
Przecudowna! Świetna, wspaniała, niesamowita. Jest trochę na zasadzie Zmierzchu, ale o wiele mniej słodka i cukierkowa. Kocham tę książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-29
Bardzo ciekawa. Tak samo jak pierwsza część, a może nawet lepsza. Jest duży element zaskoczenia. Zakończenie pozostawione w niedomówieniu, więc niecierpliwie czekam na kolejną część.
Bardzo ciekawa. Tak samo jak pierwsza część, a może nawet lepsza. Jest duży element zaskoczenia. Zakończenie pozostawione w niedomówieniu, więc niecierpliwie czekam na kolejną część.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01-19
Nie mogę dać innej oceny, ponieważ ubóstwiam tę serię, bohaterów i autorkę. Mimo to, ta część nie należy do moich ulubionych.
Nie mogę dać innej oceny, ponieważ ubóstwiam tę serię, bohaterów i autorkę. Mimo to, ta część nie należy do moich ulubionych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-12-08
Ta książka była o wiele bardziej smutna od poprzedniej, tak strasznie wzruszająca...
Ta książka była o wiele bardziej smutna od poprzedniej, tak strasznie wzruszająca...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-12-05
Książka naprawdę cudowna. Wciągnęła już od pierwszych rozdziałów. Rose jako jedna z nielicznych bohaterek mnie nie irytuje. Podoba mi się jej tok myślenia, jest szalona i rozrywkowa. Nie myśli ciągle tylko o tym, jak to jest pokrzywdzona przez los - a uważam, że ma do tego prawo. Cóż, w świecie wampirów dampiry traktowane są o wiele gorzej od nich, a to przecież one zapewniają bezpieczeństwo morojom. Denerwującą postacią tej powieści jest Lissa.
P.S Z tyłu na okładce nie powinno być napisane, że książkę pokochali wielbiciele Zmierzchu Meyer. To naprawdę nie zachęca do jej przeczytania. Akademia Wampirów bardzo różni się od Zmierzchu. Jest ciekawsza, akcja toczy się szybciej, a bohaterów da się lubić.
Książka naprawdę cudowna. Wciągnęła już od pierwszych rozdziałów. Rose jako jedna z nielicznych bohaterek mnie nie irytuje. Podoba mi się jej tok myślenia, jest szalona i rozrywkowa. Nie myśli ciągle tylko o tym, jak to jest pokrzywdzona przez los - a uważam, że ma do tego prawo. Cóż, w świecie wampirów dampiry traktowane są o wiele gorzej od nich, a to przecież one...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-02-29
Tyle wątków zostało niezakończonych; co z Sydney, Eddiem, Robertem, Taszą?...
Pomimo tego, że nie mogę pogodzić się z tym, że to już koniec, uśmiech pojawił się na mej twarzy, gdy czytałam ostatnie rozdziały. Po prostu piękne.
Było mi niesamowicie smutno, że tak zakończył się wątek Adriana.
Tyle wątków zostało niezakończonych; co z Sydney, Eddiem, Robertem, Taszą?...
Pomimo tego, że nie mogę pogodzić się z tym, że to już koniec, uśmiech pojawił się na mej twarzy, gdy czytałam ostatnie rozdziały. Po prostu piękne.
Było mi niesamowicie smutno, że tak zakończył się wątek Adriana.
2012-11-21
Książkę przeczytałam w jeden dzień, z zapartym tchem, nie oderwałam się od niej ani na chwilę.
Pomimo tego, iż jestem wielką fanką serii, nie jestem w nią ślepo zapatrzona i widzę małe minusy. Brakowało mi scen Patcha z Norą. Wiele wątków nie zostało dokończonych. Epilog to był koszmar! Wszystko nie tak, Vee nie tam gdzie trzeba, nie z tym co trzeba...
Książkę mogę pochwalić za to samo, za co chwaliłam poprzednie części. Becca jest jedną z moich ulubionych autorek, ponieważ pisze językiem zabawnym i nieskomplikowanym. Uwielbiam te gierki słowne, aluzje i te wszystkie niedopowiedzenia. Za ten styl kocham Fitzpatrick, za to, że tak fajnie wszystko opisuje.
Mogę pochwalić tę książkę również za to, że akcja toczy się szybko i nie ma nudnych fragmentów, które chciałoby się ominąć.
Zaskakująco zmienili się niektórzy bohaterowie, po pierwsze Scott, po prostu genialny, po drugie Dabria (niestety nie wiadomo co się z nią w końcu stało). Nie byłam zaskoczona Marcie ani Rixonem.
Książkę przeczytałam w jeden dzień, z zapartym tchem, nie oderwałam się od niej ani na chwilę.
Pomimo tego, iż jestem wielką fanką serii, nie jestem w nią ślepo zapatrzona i widzę małe minusy. Brakowało mi scen Patcha z Norą. Wiele wątków nie zostało dokończonych. Epilog to był koszmar! Wszystko nie tak, Vee nie tam gdzie trzeba, nie z tym co trzeba...
Książkę mogę...
2013-02-15
O wiele lepsza od pierwszej części. Akcja się rozkręca, jest mniej irytujących fragmentów. Sydney się zmienia, z jednej strony na lepsze, bo już nie czuje takiej awersji do wampirów, z drugiej strony denerwuje mnie jej zachowanie wobec Adriana.
Ogromny plus za Iwaszkowa. To on jest najlepszym bohaterem tej książki. Zakończenie pozostawia wiele niedomówień, więc nie mogę doczekać się kolejnej części, w której, mam nadzieję, pojawią się również starzy bohaterowie i będzie jeszcze więcej Adriana, którego po tej części pokochałam jeszcze bardziej niż do tej pory.
O wiele lepsza od pierwszej części. Akcja się rozkręca, jest mniej irytujących fragmentów. Sydney się zmienia, z jednej strony na lepsze, bo już nie czuje takiej awersji do wampirów, z drugiej strony denerwuje mnie jej zachowanie wobec Adriana.
Ogromny plus za Iwaszkowa. To on jest najlepszym bohaterem tej książki. Zakończenie pozostawia wiele niedomówień, więc nie mogę...
2012-12-01
Najlepsza część! Wielki plus za Dianę, Lanę i Caine'a.
Najlepsza część! Wielki plus za Dianę, Lanę i Caine'a.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-11-29
Świetna, zachęca do dalszego czytania.
Świetna, zachęca do dalszego czytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01-15
Jako wielka fanka serii i autorki nie mogłabym dać innej oceny niż ta.
Świetnie pokazana kochająca się rodzina Bielikowów. Szczególnie podobało mi się to, jak wszyscy szybko zaakceptowali Rose i jej miłość do Dymitra, pomimo tego, że dzieliła ich różnica wieku.
Gdyby książka zakończyła się po tym, jak Rose wróciła do akademii byłabym w stanie zaakceptować taki obraz rzeczy; Roza zabiła Dymitra, po czym wróciła do szkoły i żyje sobie dalej. Tymczasem list Bielikowa dostarczył tak wielu niedomówień... Zdecydowanie zachęca do dalszego czytania.
+ mały błąd. W Pocałunku Cienia Jill mówi Rose, że wybrała żywioł powietrza. W Przysiędze Krwi mówi Christianowi, że włada wodą i ćwiczy to z Mią.
Jako wielka fanka serii i autorki nie mogłabym dać innej oceny niż ta.
Świetnie pokazana kochająca się rodzina Bielikowów. Szczególnie podobało mi się to, jak wszyscy szybko zaakceptowali Rose i jej miłość do Dymitra, pomimo tego, że dzieliła ich różnica wieku.
Gdyby książka zakończyła się po tym, jak Rose wróciła do akademii byłabym w stanie zaakceptować taki obraz...
2012-10-22
Och, uwielbiam. Kocham Kuroshitsuji, mogłabym czytać i czytać w nieskończoność.
Och, uwielbiam. Kocham Kuroshitsuji, mogłabym czytać i czytać w nieskończoność.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-10-19
Nie przepadam za romansami historycznymi, ale do przeczytania tej książki zachęciła mnie kumpela. Cieszę się, że ją przeczytałam, bo naprawdę mi się spodobała. Pokazuje, że chociaż kobiety miały małe prawa w ówczesnym świecie, były "buntowniczki", którym taki układ nie pasował.
Od pierwszych rozdziałów zapałałam sympatią do Circe. Ostatnio coraz częściej natykam się na książki, które są dobre, jednak psuje je główny bohater, który na każdym kroku irytuje. Tutaj było zupełnie odwrotnie, miałam wrażenie, że to Circe nadaje tej książce charakter. Jako artystka była kreatywna i spontaniczna, a przy tym buntownicza i uwodzicielska.
Powieść przypominała mi trochę "Trylogię czasu", polecam, jeżeli komuś spodobała się "Niepokorna lady".
Nie przepadam za romansami historycznymi, ale do przeczytania tej książki zachęciła mnie kumpela. Cieszę się, że ją przeczytałam, bo naprawdę mi się spodobała. Pokazuje, że chociaż kobiety miały małe prawa w ówczesnym świecie, były "buntowniczki", którym taki układ nie pasował.
Od pierwszych rozdziałów zapałałam sympatią do Circe. Ostatnio coraz częściej natykam się na...
2012-08-01
Kolejna zaskakująca i nieprzewidywalna książka z serii "Igrzyska Śmierci". Świetna, swoim poziomem nie odbiegająca od dwóch pozostałych, chociaż niewątpliwie nie jest to moja ulubiona część, ze względu na okrucieństwo w niej zawarte oraz śmierć kilku moich ulubionych bohaterów. Szkoda, że to już ostatnia część tej serii, jednak cieszę się, że skończyła się tak, a nie inaczej. Polecam.
Kolejna zaskakująca i nieprzewidywalna książka z serii "Igrzyska Śmierci". Świetna, swoim poziomem nie odbiegająca od dwóch pozostałych, chociaż niewątpliwie nie jest to moja ulubiona część, ze względu na okrucieństwo w niej zawarte oraz śmierć kilku moich ulubionych bohaterów. Szkoda, że to już ostatnia część tej serii, jednak cieszę się, że skończyła się tak, a nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-28
Jest to niesamowita książka, chociaż nie mogę powiedzieć, że najlepsza jaką w życiu czytałam, bo były lepsze. Lecz mimo tego muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie czytałam tak zaskakującej i nieprzewidywalnej książki. Tutaj w żaden sposób nie można było odgadnąć co się stanie dalej, jak potoczy się akcja, kto przeżyje, a kto umrze. Myślę, że autorka bardzo się spisała pisząc coś takiego, w czasach kiedy wszyscy piszą bardzo podobne i nieoryginalne paranormalne romanse.
Jest to niesamowita książka, chociaż nie mogę powiedzieć, że najlepsza jaką w życiu czytałam, bo były lepsze. Lecz mimo tego muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie czytałam tak zaskakującej i nieprzewidywalnej książki. Tutaj w żaden sposób nie można było odgadnąć co się stanie dalej, jak potoczy się akcja, kto przeżyje, a kto umrze. Myślę, że autorka bardzo się spisała pisząc...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-21
Kocham to! Uwielbiam serię "Królowa Lata", ale ta część była zdecydowanie najlepsza. Dużo mojego ulubionego bohatera - Setha. Było również dużo scen z Donią, która również jest wspaniała. Lepiej poznaliśmy Sorchę, która okazała się całkiem w porządku osobą, oraz Bananach - wróżkę Wojny, która była w poprzednich częściach, jednak nie odgrywała znaczącej roli.
Kocham to! Uwielbiam serię "Królowa Lata", ale ta część była zdecydowanie najlepsza. Dużo mojego ulubionego bohatera - Setha. Było również dużo scen z Donią, która również jest wspaniała. Lepiej poznaliśmy Sorchę, która okazała się całkiem w porządku osobą, oraz Bananach - wróżkę Wojny, która była w poprzednich częściach, jednak nie odgrywała znaczącej roli.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
W tej części wyraźnie widać, po co autorce był zabieg wprowadzenia narracji oczami Adriana. Niestety, ta operacja była trochę nieudana. Zarówno Sydney, jak i Adrian w narracji są do siebie bardzo podobni, a przecież mamy do czynienia z dwiema zupełnie różnymi osobowościami. Z tego powodu bardzo często trudno się połapać, kto w danej chwili jest narratorem. Zniknęło to, co tak podobało mi się w pierwszej części Kronik - Sydney jako narratorka miała diametralnie różną ekspresję niż Rose. To nadawało książce autentyczności i odbierało się ją jako formę pamiętnika.
Dodatkowo, od trzeciej części możemy zaobserwować stały spadek znaczenia pozostałych bohaterów. Są oni nijacy, bez cech wiodących, nie są w żaden sposób charakterystyczni, właściwie mogliby nie istnieć. Bardzo dziwi mnie to, że Rose, Dymitr, Christian odegrali tu tak mało znaczące role, w poprzedniej serii mieliśmy zarysowane charaktery Sydney i Adriana, tutaj tymczasem autorka wyszła z założenia, że wszyscy sięgający po Kroniki czytali Akademię - uważam, że to trochę strzał w kolano. Co prawda, wszystko da się zrozumieć, ale historia zmienia formułę na zwykłe love story z mniej istotnymi wątkami pobocznymi.
Sydney przechodzi wielką przemianę i o tym piszą wszyscy, ja natomiast chciałabym się skupić na Lissie, która jest wielkim błędem tej powieści. W moim mniemaniu, nie dało się jej lubić już w Akademii, natomiast w tej części Richelle zrobiła z niej straszną idiotkę, która nie pomaga przyjaciołom (kiedyś to było wręcz celem jej życia). Uważam, że nie zostało to przemyślane i było rozwiązaniem na szybko, ze względu na brak pomysłów na zakończenie tego całego wątku.
Spory minus ze względu na zachowanie Adriana. W poprzednich częściach widać było jego przemianę, która uczyniła z niego dobrego i odpowiedzialnego partnera dla Sydney, niestety początek książki pokazuje, że przy przeciwnościach losu z łatwością wraca do starych nawyków. Dodatkowo czytanie książki z jego perspektywy sprawia, że przestaje on być postacią tajemniczą, z wyższym celem, który nie do końca jest znany czytelnikowi, a staje się alkoholikiem z problemami. Jego zachowania nie da się usprawiedliwić.
Pomimo tak wielu minusów, książka fabularnie jest o wiele ciekawsza od poprzedniej. Cały pomysł jest bardzo kreatywny, historia wydaje się autentyczna z wieloma zwrotami akcji. Wystarczyło trochę bardziej skupić się na szczegółach, bohaterach i wątkach pobocznych.
W tej części wyraźnie widać, po co autorce był zabieg wprowadzenia narracji oczami Adriana. Niestety, ta operacja była trochę nieudana. Zarówno Sydney, jak i Adrian w narracji są do siebie bardzo podobni, a przecież mamy do czynienia z dwiema zupełnie różnymi osobowościami. Z tego powodu bardzo często trudno się połapać, kto w danej chwili jest narratorem. Zniknęło to, co...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to