Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam jednym tchem. Teraz tylko pozostaje mi czekać aż Pan Martin wreszcie skończy/napisze 'The Winds of Winter'. Nie wiem jak przeżyje bez zarywania nocy żeby przeczytać "jeszcze jeden rozdział". Bardzo mi Was, Drodzy Bohaterowie Pieśni lodu i ognia, będzie brakowało.

Przeczytałam jednym tchem. Teraz tylko pozostaje mi czekać aż Pan Martin wreszcie skończy/napisze 'The Winds of Winter'. Nie wiem jak przeżyje bez zarywania nocy żeby przeczytać "jeszcze jeden rozdział". Bardzo mi Was, Drodzy Bohaterowie Pieśni lodu i ognia, będzie brakowało.

Nie rozumiem dlaczego w Polsce ten tom jest podzielony na 2 części.
Poza tym książka jest super, chociaż trochę mi się dłużyła.

Nie rozumiem dlaczego w Polsce ten tom jest podzielony na 2 części.
Poza tym książka jest super, chociaż trochę mi się dłużyła.

Cokolwiek by się działo w "Pieśni lodu i ognia", to ja i tak będę zainteresowana i w dalszym ciągu zamierzam męczyć moje oczy tą sagą.

Cokolwiek by się działo w "Pieśni lodu i ognia", to ja i tak będę zainteresowana i w dalszym ciągu zamierzam męczyć moje oczy tą sagą.

Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób będę chodziła spać, kiedy już skończę wszystkie części Pieśni Lodu i Ognia, nie przeczytawszy wieczorem ani jednego (lub 10) rozdziału. Nie wiem też, jak przeżyję 4-5 dni w oczekiwaniu na kuriera z kolejnymi tomami.
Zarówno część pierwsza jak i druga "Nawałnicy mieczy" były wybitne. Pozostaje tylko nadzieja, że kolejne nie zawiodą.

Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób będę chodziła spać, kiedy już skończę wszystkie części Pieśni Lodu i Ognia, nie przeczytawszy wieczorem ani jednego (lub 10) rozdziału. Nie wiem też, jak przeżyję 4-5 dni w oczekiwaniu na kuriera z kolejnymi tomami.
Zarówno część pierwsza jak i druga "Nawałnicy mieczy" były wybitne. Pozostaje tylko nadzieja, że kolejne nie zawiodą.