-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-05
2024-04-01
Za Heksalogią o Dorze Wilk delikatnie mówiąc za bardzo nie przepadałam, jednak kolejne książki z uniwersum Thornu podobają mi się coraz bardziej. W Dzikim dziecku miłości to Dora jest główną bohaterką, ale po raz pierwszy z ciekawością śledziłam jej losy i nie denerwowała mnie jako postać. Myślę, że na duży plus zadziałała tutaj narracja prowadzona w trzeciej osobie i wyjście na pierwszy plan również innych postaci.
Książka mocno skupia się na wątku kryminalnym, co jest dla mnie dużym plusem. Wątki poboczne są tylko dodatkiem i nie przyćmiewają głównej sprawy, nad którą pracuje Dora oraz raczej nie spowalniają akcji.
W tej powieści wątek kryminalny jest dość brutalny, bo mamy do czynienia z gwałtami i torturami. Ale na szczęście przełamane jest to także luźniejszymi scenami pełnymi humoru.
Za Heksalogią o Dorze Wilk delikatnie mówiąc za bardzo nie przepadałam, jednak kolejne książki z uniwersum Thornu podobają mi się coraz bardziej. W Dzikim dziecku miłości to Dora jest główną bohaterką, ale po raz pierwszy z ciekawością śledziłam jej losy i nie denerwowała mnie jako postać. Myślę, że na duży plus zadziałała tutaj narracja prowadzona w trzeciej osobie i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-11
Przy ostatniej części pisałam, że była to część lepsza od pozostałych i znów muszę to powtórzyć. Jestem zachwycona tym tomem. Początkowo podchodziłam do niej dość sceptycznie, ponieważ w poprzednich częściach nie przypadły mi do gustu tak bardzo fragmenty dotyczące bogów i aspektów mistycznych, dużo bardziej wolałam fragmenty bardziej przygodowe. Pamięć wszystkich słów odmieniła jednak moje postrzeganie i po lekturze jestem równie mocno zafascynowana wątkami mistycznymi jak i przygodowymi.
Historia jest bardzo dobra i wciągająca, jest w niej mniej krwawych scen i bitew niż w poprzednich częściach, ale mi to ani trochę nie przeszkadzało. A końcówka znów sprawiła, że mam ochotę jak najszybciej sięgnąć po kolejną część z serii.
Przy ostatniej części pisałam, że była to część lepsza od pozostałych i znów muszę to powtórzyć. Jestem zachwycona tym tomem. Początkowo podchodziłam do niej dość sceptycznie, ponieważ w poprzednich częściach nie przypadły mi do gustu tak bardzo fragmenty dotyczące bogów i aspektów mistycznych, dużo bardziej wolałam fragmenty bardziej przygodowe. Pamięć wszystkich słów...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-11
2024-03-04
Bardzo przyjemna książka na spędzenie spokojnego popołudnia czy wieczoru. Moim zdaniem jedna z lepszych książek autorki. Słuchałam jej w audiobooku i nie mogłam się od niej oderwać; specjalnie robiłam wszystko, by mieć jak najwięcej czasu na słuchanie.
Książka jest dość przewidywalna, bardzo szybko domyśliłam się, kto jest tym złym, ale ani trochę nie przeszkadzało mi to przy lekturze. Bawiłam się bardzo dobrze.
Bardzo przyjemna książka na spędzenie spokojnego popołudnia czy wieczoru. Moim zdaniem jedna z lepszych książek autorki. Słuchałam jej w audiobooku i nie mogłam się od niej oderwać; specjalnie robiłam wszystko, by mieć jak najwięcej czasu na słuchanie.
Książka jest dość przewidywalna, bardzo szybko domyśliłam się, kto jest tym złym, ale ani trochę nie przeszkadzało mi to...
2024-02-29
Ten zbiór opowiadań przeznaczony jest dla fanów twórczości Brandona Sandersona. W opowiadaniach można znaleźć wiele spoilerów i uzupełnień do innych powieści autora, dlatego moim zdaniem nie warto sięgać po opowiadania bez znajomości tych światów. Można sobie przez to popsuć poznawanie innych powieści, a dodatkowo, znając już twórczość Sandersona, można znaleźć w opowiadaniach różne ciekawostki uzupełniające całość.
Jak każdy zbiór opowiadań tak i ten zawierał te lepsze jak i nieco gorsze. Moje ulubione – Dusza cesarza, Cienie dla Ciszy w lasach Piekła i Z Mgły Zrodzony: Tajna Historia. Ta ostatnia sprawiła, że mam ochotę ponownie przeczytać serię „Z Mgły Zrodzony”.
Ten zbiór opowiadań przeznaczony jest dla fanów twórczości Brandona Sandersona. W opowiadaniach można znaleźć wiele spoilerów i uzupełnień do innych powieści autora, dlatego moim zdaniem nie warto sięgać po opowiadania bez znajomości tych światów. Można sobie przez to popsuć poznawanie innych powieści, a dodatkowo, znając już twórczość Sandersona, można znaleźć w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-26
Byłam ciekawa, dlatego sięgnęłam po tę książkę, ale jednak nie jest dla mnie.
Ogólnie książka napisana jest bardzo dobrze, można szybko wciągnąć się w opisane wydarzenia, ale głównej bohaterki polubić się nie da. Zamiast jej kibicować, to kibicowałam, by w końcu prawda wyszła na jaw i to ona otrzymała karę.
Tematyka książki mocno skupia się na rynku wydawniczym w USA i social mediach. Sądziłam jednak, że rynek wydawniczy zostanie przedstawiony w szerszej perspektywie, jednak autorka skupia się głównie na mniejszości azjatyckiej, porównując ją do pespektywy białej kobiety. Ten temat jest mi tak odległy, że ani trochę nie potrafiłam się w niego zaangażować. Temat social mediów mam ważenie, że również został podjęty dość płytko. Ale jeżeli ktoś interesuję się takimi tematami, to myślę, że książka może spodobać mu się dużo bardziej.
Byłam ciekawa, dlatego sięgnęłam po tę książkę, ale jednak nie jest dla mnie.
Ogólnie książka napisana jest bardzo dobrze, można szybko wciągnąć się w opisane wydarzenia, ale głównej bohaterki polubić się nie da. Zamiast jej kibicować, to kibicowałam, by w końcu prawda wyszła na jaw i to ona otrzymała karę.
Tematyka książki mocno skupia się na rynku wydawniczym w USA i...
2024-02-23
Niebo ze stali jest do tej pory moim ulubionym tomem z serii. Może to być związane z tym, że Kailean i Kennetha najbardziej polubiłam w poprzednich tomach.
Pierwsza połowa książki podobała mi się najbardziej głównie ze względu na intrygę na zamku (jednak wyprawa przez góry była równie dobra). Z zapartym tchem czekałam na kolejne fragmenty o Kailean i Daghenie, by odkryć tajemnicę i dowiedzieć się, co się w tamtych okolicach naprawdę dzieje. Wyjaśnienia mnie usatysfakcjonowały i mocno zaskoczyły, bo nie przypuszczałam, że wątek skręci w taką stronę.
Druga część książki była już dużo bardziej militarna, skupiała się na przygotowanych do bitwy i samej bitwie. Zwykle nie sięgam po takie powieści, jednak sposób, w jaki Robert Wagner opisuje bitwy sprawia, że nawet te fragmenty słucham z dużym zainteresowaniem.
Na minus scena tortur. Książkę słuchałam w audiobooku i chyba w tej formie jestem zbyt wrażliwa na takie sceny.
Niebo ze stali jest do tej pory moim ulubionym tomem z serii. Może to być związane z tym, że Kailean i Kennetha najbardziej polubiłam w poprzednich tomach.
Pierwsza połowa książki podobała mi się najbardziej głównie ze względu na intrygę na zamku (jednak wyprawa przez góry była równie dobra). Z zapartym tchem czekałam na kolejne fragmenty o Kailean i Daghenie, by odkryć...
2024-02-16
Była to moja pierwsza styczność z powieściami autorki i obawiam się, że może być ostatnią.
Książkę opisałabym jako nudną i przewidywalną. I niestety nie potrafiłam też polubić żadnych bohaterów ani tych z teraźniejszości, ani z przeszłości. Dodatkowo mocno odrzucał mnie brak wyrzutów sumienie u jakiejkolwiek z postaci.
Przede wszystkim jednak nie przekonał mnie styl autorki. Nie potrafiłam się w pełni cieszyć lekturą, gdy co jakiś czas nagle bohater przypomina sobie jakeś wydarzenie z przeszłości, które ma swoją fabułę i dialogi, a w tym wspomnieniu jest kolejne o podobnej formie i czasem jeszcze następne. I tak przez kilka/kilkanaście stron zanim wrócimy do właściwej akcji. I gdyby te wtrącenia odnosiły się ściśle do wydarzeń, to bym zrozumiała, ale sporo z nich nie prowadzi do niczego i równie dobrze mogłoby ich nie być lub mogłyby zostać zastąpione jednym zdaniem. Do tego dochodzą jeszcze zbyt szczegółowe opisy, bo naprawdę nie interesuje mnie projektant jakiejś sukienki, czy dokładna droga bohaterki po Londynie z wymienieniem wszystkich ulic, po których przeszła, czy które mijała.
Była to moja pierwsza styczność z powieściami autorki i obawiam się, że może być ostatnią.
Książkę opisałabym jako nudną i przewidywalną. I niestety nie potrafiłam też polubić żadnych bohaterów ani tych z teraźniejszości, ani z przeszłości. Dodatkowo mocno odrzucał mnie brak wyrzutów sumienie u jakiejkolwiek z postaci.
Przede wszystkim jednak nie przekonał mnie styl...
2024-02-13
2024-02-12
Mam problem z ocenieniem tej książki. Początkowo sądziłam, że przeznaczona jest ona dla młodszej młodzieży ze względu na lekki styl i wiek bohaterów, ale niektóre wydarzenia w niej opisane są zbyt brutalne, obrzydliwe czy polityczne w taki nieprzyjemny sposób, by takie osoby mogły po nią sięgnąć. Z drugiej strony dla dorosłych książka może wydawać się zbyt infantylna.
Słuchałam jej w formie audiobooka i była to przyjemna rozrywka, ale nie wciągnęła mnie jakoś szczególnie. Obawiam się, że gdybym czytała wersję papierową, to porzuciłabym ją, bo byłoby mi szkoda poświęcać na nią czas.
Natomiast zdecydowanym plusem jest system magiczny przedstawiony w książce. Mona ze swoją magią ciasta pozytywnie się wyróżnia i w ciekawy sposób autorka przedstawiła, w jaki sposób może wykorzystywać swoje zdolności. A Bob i Ciastek to na pewno jedne z niezapomnianych postaci.
Mam problem z ocenieniem tej książki. Początkowo sądziłam, że przeznaczona jest ona dla młodszej młodzieży ze względu na lekki styl i wiek bohaterów, ale niektóre wydarzenia w niej opisane są zbyt brutalne, obrzydliwe czy polityczne w taki nieprzyjemny sposób, by takie osoby mogły po nią sięgnąć. Z drugiej strony dla dorosłych książka może wydawać się zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-09
Kolejny tom Opowieści z meekhańskiego pogranicza był nawet lepszy niż pierwszy. Głównie dlatego, że obie części – Wschód i Zachód trzymały poziom, a Południe nadal uważam za najsłabszą z nich.
I tym razem książka podzielona jest na dwie części. Na Wschodzie poznajemy historię Kailean oraz pozostałych członków czaardanu Laskolnyka, z których każdy wydaje się intrygującą osobą ze względu na moce, które posiadają. Razem z nimi przemierzamy rozległe stepy Wschodu i dowiadujemy się więcej o ludach zamieszkujących te tereny. Wraz z kolejnymi opowiadaniami akcja staje się niesamowicie wciągająca, pojawiają się kolejne tajemnice i intrygi. Zakończenie tej części sprawiło, że na pewno szybko sięgnę po kolejną część.
Natomiast na Zachodzie głównym bohaterem jest łotrzyk Altsin. Akcja dzieje się w mieście portowym Ponkee-Laa, co nadaje tej części wyjątkowy klimat i wyróżnia ją na tle reszty. Także i ta część pełna jest wszelakich intryg, które nie pozwalają oderwać się od lektury.
Autor ma świetne pióro i wszystkie historie czytało mi się bardzo przyjemnie, a świat oraz bohaterowie wykreowani są wyśmienicie.
Kolejny tom Opowieści z meekhańskiego pogranicza był nawet lepszy niż pierwszy. Głównie dlatego, że obie części – Wschód i Zachód trzymały poziom, a Południe nadal uważam za najsłabszą z nich.
I tym razem książka podzielona jest na dwie części. Na Wschodzie poznajemy historię Kailean oraz pozostałych członków czaardanu Laskolnyka, z których każdy wydaje się intrygującą...
Jestem zachwycona tą częścią serii. Czytało się ją równie dobrze i szybko jak pozostałe. Bardzo podobało mi się, że w tej części w końcu skupiamy się na wszystkich głównych bohaterach, których poznaliśmy w poprzednich tomach.
Zakończenie tej książki było niesamowite i tak wciągające, że nie dało oderwać się od czytania aż do samego końca. Zakończenie pozwala znacznie lepiej zrozumieć ten świat oraz odpowiada na wiele pytań. Oraz oczywiście dostarcza wielu nowych, przez co tym bardziej czekam na kolejne części cyklu.
Jestem zachwycona tą częścią serii. Czytało się ją równie dobrze i szybko jak pozostałe. Bardzo podobało mi się, że w tej części w końcu skupiamy się na wszystkich głównych bohaterach, których poznaliśmy w poprzednich tomach.
więcej Pokaż mimo toZakończenie tej książki było niesamowite i tak wciągające, że nie dało oderwać się od czytania aż do samego końca. Zakończenie pozwala znacznie lepiej...