-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-26
2024-04-05
2024-03-27
Moje, poradnikowe odkrycie roku.
Książka pełna wiedzy, ale napisana z humorem i przystępnym językiem. Wiele czytałam o insulinooporności, były to jednak sztywne, pełne ciężkich do przyswojenia tez. W tym przypadku jest zdecydowanie inaczej. Przyjemnie się czyta, jednocześnie odnajdując siebie i swój przypadek.
Bez zadęcia i próby udowodnienia wyższości autora nad zagubionym w meandrach techniczno-medycznych czytelnikiem.
Już w trakcie lektury zostałam fanką pani Beaty i chłonę wszystko co publikuje. Polecam wszystkim insulinoopornym. To zmieni Wasze życie.
Moje, poradnikowe odkrycie roku.
Książka pełna wiedzy, ale napisana z humorem i przystępnym językiem. Wiele czytałam o insulinooporności, były to jednak sztywne, pełne ciężkich do przyswojenia tez. W tym przypadku jest zdecydowanie inaczej. Przyjemnie się czyta, jednocześnie odnajdując siebie i swój przypadek.
Bez zadęcia i próby udowodnienia wyższości autora nad...
2024-03-21
Uwielbiam serię o Brudnym. Po beznadziejnym poprzednim tomie, przepełnionym polityką i frustracją autora - ten jest zdecydowanie lepszy. Mam jednak wrażenie, że Przemysław Piotrowski pod koniec znudził się pisaniem i zapragnął szybko zakończyć tę część. Cała historia głównych bohaterów opowiedziana w pięć minut. Autor nie ustrzegł się i tym razem od wtrynienia tu i ówdzie swoich poglądów historyczno-politycznych. Zupełnie bez sensu.
Niemniej polecam ten tom i pozostałe, bo Igor Brudny to jest gość!
Uwielbiam serię o Brudnym. Po beznadziejnym poprzednim tomie, przepełnionym polityką i frustracją autora - ten jest zdecydowanie lepszy. Mam jednak wrażenie, że Przemysław Piotrowski pod koniec znudził się pisaniem i zapragnął szybko zakończyć tę część. Cała historia głównych bohaterów opowiedziana w pięć minut. Autor nie ustrzegł się i tym razem od wtrynienia tu i ówdzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-11
2024-02-28
2024-02-18
Czas nigdy nie płynął tak wolno.... jak podczas czytania tej książki. Mimo trupa na początku to NIE jest kryminał. Początek jest niezły, ale później jest tylko gorzej. Policjant - rozmymłany pantoflarz, który pozwala obcej dziewczynie uczestniczyć w sledztwie. Infantylna do bólu. Pomysł fajny, szkoda że zmarnowany przez feministyczną wizję świata.
Policjant spędza wieczór oglądając dumę i uprzedzenie. Masakra. Ciekawsze czytadło dla kucharek.
5 gwiazdek za pomysł i początek.
Czas nigdy nie płynął tak wolno.... jak podczas czytania tej książki. Mimo trupa na początku to NIE jest kryminał. Początek jest niezły, ale później jest tylko gorzej. Policjant - rozmymłany pantoflarz, który pozwala obcej dziewczynie uczestniczyć w sledztwie. Infantylna do bólu. Pomysł fajny, szkoda że zmarnowany przez feministyczną wizję świata.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolicjant spędza wieczór...