-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać410
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2024-03-27
2024-02-15
Temat ciekawy, ale ciężko się tę książkę czyta.
Nie mam nic przeciwko wulgaryzmom w książkach, ale litości! Bluzg tu bluzgiem pogania.
Do tego facet to megaloman. Najmądrzejszy, najlepszy chociaż powtarza, że nie czuje się bohaterem itp. Wciąż jednak powtarza się ja! ja! ja! gdybym to ja decydował.... no i wszystko dookoła jest złe, gówniane, z dykty, burdel, syf.... pewnie po części tak jest, nikt nie mówi, że ratowanie ludzi to łatwizna i jest różowo-kolorowo. Męczyło mnie to ciągłe narzekanie na wszystko, marudzenie. Masakra.
Temat ciekawy, ale ciężko się tę książkę czyta.
Nie mam nic przeciwko wulgaryzmom w książkach, ale litości! Bluzg tu bluzgiem pogania.
Do tego facet to megaloman. Najmądrzejszy, najlepszy chociaż powtarza, że nie czuje się bohaterem itp. Wciąż jednak powtarza się ja! ja! ja! gdybym to ja decydował.... no i wszystko dookoła jest złe, gówniane, z dykty, burdel, syf.......
2023-09-04
2023-05-08
Poradnik z prawdziwego zdarzenia. Nareszcie.
Do tej pory trafiałam tylko na takie, których autorzy tworzyli swoje koncepcje. W tym przypadku autor powołuje się na badania oraz bardzo prosto i przystępnie przekazuje swoją wiedzę. Dzięki tej książce zaczynam układać sobie na nowo spojrzenie na odchudzanie. Bez mitów i niesprawdzonych teorii. Bardzo polecam. Widać, że Michał Wrzosek to człowiek z pasją.
Poradnik z prawdziwego zdarzenia. Nareszcie.
Do tej pory trafiałam tylko na takie, których autorzy tworzyli swoje koncepcje. W tym przypadku autor powołuje się na badania oraz bardzo prosto i przystępnie przekazuje swoją wiedzę. Dzięki tej książce zaczynam układać sobie na nowo spojrzenie na odchudzanie. Bez mitów i niesprawdzonych teorii. Bardzo polecam. Widać, że Michał...
2020-11-26
2020-05-18
Książka ciekawie napisana. Tak jak lubię - konkretnie i rzeczowo, bez zbędnego lania wody. Okaże się czy dieta będzie skuteczna. Zaczynam niebawem.
Książka ciekawie napisana. Tak jak lubię - konkretnie i rzeczowo, bez zbędnego lania wody. Okaże się czy dieta będzie skuteczna. Zaczynam niebawem.
Pokaż mimo to2019-05-25
2018-07-29
2018-10-05
2018-06-07
Czytając tę książkę odniosłam wrażenie, że autor specjalnie szukał lekarzy o takich poglądach. I właśnie taka jest ta książka - jednostronna. Jakby wszyscy medycy byli wyzutymi z uczuć robotami, zaprogramowanymi tylko na kasę. Znam wielu porządnych lekarzy, z powołania. Pisząc w ten sposób o służbie zdrowia krzywdzi się tych wszystkich normalnych, uczciwych lekarzy ciężko pracujących i poświęcających swoje prywatne życie dla innych.
Dodatkowe dwie gwiazdki za zaangażowanie autora, zatrudnienie się w szpitalu jako sanitariusz.
Czytając tę książkę odniosłam wrażenie, że autor specjalnie szukał lekarzy o takich poglądach. I właśnie taka jest ta książka - jednostronna. Jakby wszyscy medycy byli wyzutymi z uczuć robotami, zaprogramowanymi tylko na kasę. Znam wielu porządnych lekarzy, z powołania. Pisząc w ten sposób o służbie zdrowia krzywdzi się tych wszystkich normalnych, uczciwych lekarzy ciężko...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-07
Rewelacyjna opowieść o prawdziwym humaniście. Lekarzu-cudotwórcy, uczniu profesora Religi. O człowieku dzięki, któremu żyją ci, którym nie dawano szans. Profesor wraz ze swoim zespołem uratował, a właściwie ożywił małego, wyziębionego Adasia. Był to rekord świata, bo Adaś gdy trafił do szpitala miał tylko 12 (!) stopni. To najniższa temperatura z jakiej dało się uratować zamarzniętego człowieka.
To historia o człowieku dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.
O mężu, ojcu, dziadku, profesorze i przyjacielu. O wyjątkowym człowieku....ale nie tylko. W książce ciekawie opisana jest historia światowej i polskiej kadiochirurgii. Naprawdę warto przeczytać o wizjonerach, którzy mimo przeszkód potrafili zdziałać cuda. Polecam.
Rewelacyjna opowieść o prawdziwym humaniście. Lekarzu-cudotwórcy, uczniu profesora Religi. O człowieku dzięki, któremu żyją ci, którym nie dawano szans. Profesor wraz ze swoim zespołem uratował, a właściwie ożywił małego, wyziębionego Adasia. Był to rekord świata, bo Adaś gdy trafił do szpitala miał tylko 12 (!) stopni. To najniższa temperatura z jakiej dało się uratować...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-05-10
Świetna. Można było się tego spodziewać. W książce przedstawione są ciekawe i przerażające sprawy kryminalne, opisane niezwykłym piórem Marka Krajewskiego.
Opisy są tak sugestywne, że czuje się unoszący się fetor rozkładające się ciała, a serce przeszywa strach i przerażenie na myśl o tym co przeżywali bohaterowie książki. Bardzo ciekawe jest to jak silną bronią na wszelkiej maści szumowiny jest medycyna. No i doktor Kawecki.
A przecież zdarzyło się to nie tak dawno w Polsce. Polecam.
PS. Rozdział zatytułowany KNUR jest wyjątkowo obleśny. Dobrze, że nie zajmuję się wymierzaniem kar. W tym przypadku ostrzegawczy strzał w tył głowy to za mało.
Świetna. Można było się tego spodziewać. W książce przedstawione są ciekawe i przerażające sprawy kryminalne, opisane niezwykłym piórem Marka Krajewskiego.
Opisy są tak sugestywne, że czuje się unoszący się fetor rozkładające się ciała, a serce przeszywa strach i przerażenie na myśl o tym co przeżywali bohaterowie książki. Bardzo ciekawe jest to jak silną bronią na...
2015-04-16
Moje, poradnikowe odkrycie roku.
Książka pełna wiedzy, ale napisana z humorem i przystępnym językiem. Wiele czytałam o insulinooporności, były to jednak sztywne, pełne ciężkich do przyswojenia tez. W tym przypadku jest zdecydowanie inaczej. Przyjemnie się czyta, jednocześnie odnajdując siebie i swój przypadek.
Bez zadęcia i próby udowodnienia wyższości autora nad zagubionym w meandrach techniczno-medycznych czytelnikiem.
Już w trakcie lektury zostałam fanką pani Beaty i chłonę wszystko co publikuje. Polecam wszystkim insulinoopornym. To zmieni Wasze życie.
Moje, poradnikowe odkrycie roku.
więcej Pokaż mimo toKsiążka pełna wiedzy, ale napisana z humorem i przystępnym językiem. Wiele czytałam o insulinooporności, były to jednak sztywne, pełne ciężkich do przyswojenia tez. W tym przypadku jest zdecydowanie inaczej. Przyjemnie się czyta, jednocześnie odnajdując siebie i swój przypadek.
Bez zadęcia i próby udowodnienia wyższości autora nad...