rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Niestety książka nie przypadła mi do gustu. Nijacy bohaterowie, których nie polubiłam, ani nie kibicowałam im. Dominika wiecznie poważna, a Marcel irytujący tym swoim językiem - "bro", "ziom", "brachol". W sumie to nawet nie wiem co ich do siebie przyciągnęło i dlaczego się w sobie zakochali. Dla mnie ich "miłość" jest trochę naciągana. Poza tym w książce nic się nie dzieje - wiecznie siedzą w domu i nic ie robią. No może pod koniec powieści wyjechali, ale nie będę przecież zdradzać szczegółów. Moim zdaniem jest znacznie więcej lepszych powieści młodzieżowych, jednak jeśli lubicie romanse z tragiczną historią w tle i tajemnicami, to może się ona wam spodobać.

Niestety książka nie przypadła mi do gustu. Nijacy bohaterowie, których nie polubiłam, ani nie kibicowałam im. Dominika wiecznie poważna, a Marcel irytujący tym swoim językiem - "bro", "ziom", "brachol". W sumie to nawet nie wiem co ich do siebie przyciągnęło i dlaczego się w sobie zakochali. Dla mnie ich "miłość" jest trochę naciągana. Poza tym w książce nic się nie dzieje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogę uwierzyć, że to już 13 tom przygód zwiadowców. Co prawda głównym bohaterem nie jest już Will, a jego uczennica - bystra i odważna Maddie. Co tu dużo mówić, jest to kolejna bardzo dobra powieść fantasy dla młodzieży. Fani twórczości Flanagana nie powinni być zawiedzeni. Polecam.

Nie mogę uwierzyć, że to już 13 tom przygód zwiadowców. Co prawda głównym bohaterem nie jest już Will, a jego uczennica - bystra i odważna Maddie. Co tu dużo mówić, jest to kolejna bardzo dobra powieść fantasy dla młodzieży. Fani twórczości Flanagana nie powinni być zawiedzeni. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna krótka, lekka książka od Brandona Sandersona, którą polubiłam, mimo że nie jest to gatunek po jaki zwykle sięgam. Niezwykle interesujący bohaterowie i trochę humoru. Ponadto ciekawa fabuła, gdzie główny bohater rozwiązuje zagadki z pomocą swoich aspektów, czyli wyobrażonych ludzi - znawców w różnych dziedzinach. Po raz kolejny Sanderson mnie nie zawiódł. Polecam.

Kolejna krótka, lekka książka od Brandona Sandersona, którą polubiłam, mimo że nie jest to gatunek po jaki zwykle sięgam. Niezwykle interesujący bohaterowie i trochę humoru. Ponadto ciekawa fabuła, gdzie główny bohater rozwiązuje zagadki z pomocą swoich aspektów, czyli wyobrażonych ludzi - znawców w różnych dziedzinach. Po raz kolejny Sanderson mnie nie zawiódł. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa koncepcja świata, wciągająca fabuła i zaskakujące zakończenie, czyli kolejna bardzo dobra książka Sandersona - jednak tym razem ma ona niecałe 100 stron. Idealna na nudny wieczór. Polecam.

Ciekawa koncepcja świata, wciągająca fabuła i zaskakujące zakończenie, czyli kolejna bardzo dobra książka Sandersona - jednak tym razem ma ona niecałe 100 stron. Idealna na nudny wieczór. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trafiłam na tę książkę całkiem przypadkiem. Nie jest ona z gatunku po jaki zazwyczaj sięgam, jednak moja mama ma w domu prawie całą "Serię z zimną krwią" i na chybił trafił wyciągnęłam ten tytuł i po przeczytaniu opisu wiedziałam, że będzie to idealna książka na odstresowanie się. Poza tym, nie jest ona zbyt gruba - zaledwie 251 stron w wydaniu kieszonkowym z normalną czcionką.. Tak więc nie zastanawiałam się długo i zaraz zabrałam się za czytanie. Książka okazała się być lekkim połączeniem romansu i kryminału. Fani kryminałów raczej będą zawiedzeni, bo fabuła jest raczej oklepana i nie ma problemów z przewidzeniem jak całość się zakończy. Jednak nie nudziłam się i przyjemnie spędziłam czas na czytaniu. Polecam osobom, które poszukują lekkiego romansu z wątkiem kryminalnym.

Trafiłam na tę książkę całkiem przypadkiem. Nie jest ona z gatunku po jaki zazwyczaj sięgam, jednak moja mama ma w domu prawie całą "Serię z zimną krwią" i na chybił trafił wyciągnęłam ten tytuł i po przeczytaniu opisu wiedziałam, że będzie to idealna książka na odstresowanie się. Poza tym, nie jest ona zbyt gruba - zaledwie 251 stron w wydaniu kieszonkowym z normalną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety książka mnie rozczarowała, jednak muszę na wstępie dodać, że wiele od niej nie oczekiwałam. Od pierwszych stron nic ciekawego się nie działo. Fabuła mnie nie zainteresowała, a jak zorientowałam się, że jest to powieść z "instalove" (wiadomo: miłość od pierwszego wejrzenie, bratnie dusze, bla, bla, bla..) to wiedziałam, że nie będzie to książka w moim guście, jednak nie poddałam się i miałam nadzieję, że autorka może mnie czymś zaskoczy.

Około strony 150 zaczęły mnie już męczyć wyznania typu: nie mogę bez niej żyć, ona jest taka piękna, jestem do szaleństwa, cudownie zakochany.. Rozumiem, że jest to erotyk/romans, jednak co za dużo to niezdrowo.. Zwłaszcza, że dalej nic się w tej książce nie działo. Wiecznie on myśli o niej, a ona o nim - end of story. Jednak strona 176 dała mi nadzieję na ciekawy rozwój akcji.

Kiedy zaczął się etap rozwiązywania wszystkich tajemnic, w końcu pomyślałam, że zacznę się wciągać w tę historię. Niestety tak się nie stało. Książka nie trafiła w moje gusta czytelnicze. Fabuła mnie nie zaciekawiła, a bohaterowie byli mi obojętni. Zostałam przytłoczona opisami emocji i uczuć bohaterów. Miałam wrażenie, że co chwilę się powtarzają swoim "pragnę ją/jego" i "nie mogę bez niej/niego żyć". Za dużo było często powtarzanych, wyszukanych powiedzeń, które przez to zostały pozbawione głębszego sensu. Sądzę, że niektóre osoby będą poruszone tą historią i "Bez lęku" stanie się dla nich niezapomnianą lekturą. Jednak ja nie należę do tych osób.

Niestety książka mnie rozczarowała, jednak muszę na wstępie dodać, że wiele od niej nie oczekiwałam. Od pierwszych stron nic ciekawego się nie działo. Fabuła mnie nie zainteresowała, a jak zorientowałam się, że jest to powieść z "instalove" (wiadomo: miłość od pierwszego wejrzenie, bratnie dusze, bla, bla, bla..) to wiedziałam, że nie będzie to książka w moim guście, jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Morze spokoju" jest przyjemną, lekką książką, którą czyta się bardzo szybko. Mimo, że nie było wielu zwrotów akcji, to i tak nie mogłam się oderwać. Bardzo podobało mi się to, że nie jest to romans typu "instalove". Bohaterowie spędzają ze sobą dużo czasu i ich uczucie pomału rozkwita. Co prawda, są oni oczywiście piękni i utalentowani, jednak na szczęście nie irytują i dają się polubić.

Książka nie jest pozbawiona minusów. "Wielka kłótnia kochanków" występująca praktycznie w każdym romasie, była w tej książce pisana chyba na siłę. Miałam wrażenie, że autorka nie miała pomysłu jak skłócić ze sobą bohaterów.

Ostatnie zdanie - miazga! :D

"Morze spokoju" jest przyjemną, lekką książką, którą czyta się bardzo szybko. Mimo, że nie było wielu zwrotów akcji, to i tak nie mogłam się oderwać. Bardzo podobało mi się to, że nie jest to romans typu "instalove". Bohaterowie spędzają ze sobą dużo czasu i ich uczucie pomału rozkwita. Co prawda, są oni oczywiście piękni i utalentowani, jednak na szczęście nie irytują i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mówią "nie oceniaj książki po okładce" - niby takie oczywiste, a jednak łapię się na tym, że często wybieram w pierwszej kolejności te książki do przeczytania, które mają ładniejsze okładki. Cieszę się, że w przypadku tego cyklu tak nie zrobiłam. Jestem zaskoczona, że historia skryta za tymi niepozornymi okładkami tak mnie wciągnęła. Trzeci tom utrzymuje poziom poprzednich części. W dalszym ciągu jest dużo polityki, jednak nie zabrakło również zwrotów akcji i ciekawych potyczek, a nawet dużej bitwy. Jednak nie zdradzam już nic więcej i zabieram się za czytanie kolejnego - już ostatniego tomu. Polecam!

Mówią "nie oceniaj książki po okładce" - niby takie oczywiste, a jednak łapię się na tym, że często wybieram w pierwszej kolejności te książki do przeczytania, które mają ładniejsze okładki. Cieszę się, że w przypadku tego cyklu tak nie zrobiłam. Jestem zaskoczona, że historia skryta za tymi niepozornymi okładkami tak mnie wciągnęła. Trzeci tom utrzymuje poziom poprzednich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobre zakończenie trylogii. Książka utrzymuje poziom poprzednich części. W tym tomie poznajemy świat zamieszkały przez Umpiri, czyli „martwo urodzonych”. Na szczęście w tej części nie zabrakło ciekawych zwrotów akcji, polityki, sojuszy, zdrad, a także miłości i przyjaźni. Polecam całą trylogię.

Bardzo dobre zakończenie trylogii. Książka utrzymuje poziom poprzednich części. W tym tomie poznajemy świat zamieszkały przez Umpiri, czyli „martwo urodzonych”. Na szczęście w tej części nie zabrakło ciekawych zwrotów akcji, polityki, sojuszy, zdrad, a także miłości i przyjaźni. Polecam całą trylogię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra kontynuacja. W drugim tomie nie zostałam już przytłoczona dużą ilością nowych postaci o podobnie brzmiących imionach. Mimo, że na początku książki nie ma już spisu imion, to nie miałam problemu ze zidentyfikowaniem poszczególnych postaci. Nowych bohaterów czytelnik poznaje po kolei wraz z biegiem fabuły, co jest ogromnym plusem, gdy ktoś nie chce się pogubić kto kim jest. W powieści Joela Shepherda po raz kolejny jest dużo polityki. Może ona nużyć czytelników, którzy jej nie lubią. Jednak wielowątkowa fabuła po raz kolejny jest ciekawa i nie mogę się doczekać czytania kolejnego tomu. Polecam!

Bardzo dobra kontynuacja. W drugim tomie nie zostałam już przytłoczona dużą ilością nowych postaci o podobnie brzmiących imionach. Mimo, że na początku książki nie ma już spisu imion, to nie miałam problemu ze zidentyfikowaniem poszczególnych postaci. Nowych bohaterów czytelnik poznaje po kolei wraz z biegiem fabuły, co jest ogromnym plusem, gdy ktoś nie chce się pogubić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Utrzymuje poziom poprzedniego zbioru opowiadań, jednak tym razem w zagadki kryminalne (które nie są jakoś specjalnie angażujące, ani ciekawe) zostały wplecione elementy fantastyczne. Niestety dalej nie jest to poziom rewelacyjnego zbioru "Płomień i krzyż" od którego rozpoczynałam historię o Mordimerze Madderdinie. Mój zapał do poznania dalszych losów inkwizytora słabnie, jednak dalej liczę, że trafię na bardzo dobre opowiadania o czarownicach i demonach. Polecam fanom polskiej fantastyki i inkwizytora Mordimera.

Utrzymuje poziom poprzedniego zbioru opowiadań, jednak tym razem w zagadki kryminalne (które nie są jakoś specjalnie angażujące, ani ciekawe) zostały wplecione elementy fantastyczne. Niestety dalej nie jest to poziom rewelacyjnego zbioru "Płomień i krzyż" od którego rozpoczynałam historię o Mordimerze Madderdinie. Mój zapał do poznania dalszych losów inkwizytora słabnie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogłam się doczekać, aż w końcu sięgnę po kolejną powieść Piekary o inkwizytorze Madderdinie. Jak na razie przeczytałam "Płomień i krzyż", który zaskoczył mnie swoim klimatem, okrutną rzeczywistością oraz wciągającą fabułą. Niestety "Wieże do nieba" nie są równie dobre. Troszkę się zdziwiłam, bo zamiast walki z demonami i czarownicami dostałam kryminalne zagadki Miami. No dobra przesadzam, jednak nie spodziewałam się, że opowiadania będą pozbawione magii i tajemniczości. Dobrze, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, ponieważ raczej wątpię czy przeczytałabym ją, gdyby historia zaczynała mnie za bardzo nudzić. Mam nadzieję, że kolejne tomy będą lepsze i bardziej będą przypominały fantastykę niż kryminały.

Nie mogłam się doczekać, aż w końcu sięgnę po kolejną powieść Piekary o inkwizytorze Madderdinie. Jak na razie przeczytałam "Płomień i krzyż", który zaskoczył mnie swoim klimatem, okrutną rzeczywistością oraz wciągającą fabułą. Niestety "Wieże do nieba" nie są równie dobre. Troszkę się zdziwiłam, bo zamiast walki z demonami i czarownicami dostałam kryminalne zagadki Miami....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra powieść fantasy, jednak początek może porządnie czytelnika zniechęcić. Od pierwszych stron zostałam zasypana wieloma, podobnie brzmiącymi imionami (na szczęście na początku był spis imion), różnymi religiami oraz polityką. Można było się w tym wszystkim pogubić. Do około 150 strony nic ciekawego w powieści się nie działo. Miałam wrażenie, że bohaterowie za dużo gadają, a za mało robią. Nigdy nie przeszkadzało mi to w książkach, aż do teraz. Na szczęście nie poddałam się. Z każdą kolejną stroną książka wciągała mnie coraz bardziej, a fabuła zaczynała zaskakiwać. Polubiłam bohaterów i nie mogę się już doczekać ich dalszych losów. Polecam cierpliwym czytelnikom, lubiącym fantasy bez magii osadzone w realiach "średniowiecza".

Bardzo dobra powieść fantasy, jednak początek może porządnie czytelnika zniechęcić. Od pierwszych stron zostałam zasypana wieloma, podobnie brzmiącymi imionami (na szczęście na początku był spis imion), różnymi religiami oraz polityką. Można było się w tym wszystkim pogubić. Do około 150 strony nic ciekawego w powieści się nie działo. Miałam wrażenie, że bohaterowie za dużo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy tylko ja nie polubiłam tej książki?

UWAGA!! Mogą pojawić się spoilery dotyczące początkowych rozdziałów.

Ledwo zaczęłam czytać, a już wiedziałam, że nie polubię tej książki. Dlaczego? Ponieważ już na samym początku pierwszego rozdziału główna bohaterka nazywa jakąś laskę "dziwką" (choć jej nie zna), ponieważ jej ekschłopak poznał ową niewiastę na jakiejś imprezie. Zazdrosna i porzucona główna bohaterka kilka zdań dalej błaga swojego ekschłopaka, żeby jej nie opuszczał, ponieważ czuje się samotna, a nie dlatego, że... hmmm... no nie wiem... kocha go? Ponieważ coś do niego czuje? Jednak to nie był koniec jej dziwnego zachowania w początkowych rozdziałach. Główna bohaterka postanawia pomóc nieznajomemu, pijanemu mężczyźnie dotrzeć do domu. Ochroniarz ją ostrzega, że nie jest to dobry pomysł, ale ona go ignoruje. Jedzie z nieznajomym do jego domu, pomaga mu się rozebrać, a potem zostaje u niego na noc, aby go pilnować. Kto normalny tak robi? Czy bohaterce nie zaświeciła się czerwona lampka, ponieważ mężczyzna był przystojny i bogaty? Późniejsze wytłumaczenie motywacji jej działania jakoś mnie nie przekonało.

Na szczęście po kilku rozdziałach okazało się, że główna bohaterka jest zadziorna i nie boi się mówić, tego co myśli. Tylko to skłoniło mnie do dokończenia książki. Apodyktyczny Connor jakoś nie podbił mojego serca, a jego nagła zmiana wzbudza wątpliwości. Nie mniej jednak, książka jest lekkim i niewymagającym romansem, który szybko się czyta. Polecam niewymagającym czytelnikom.

Czy tylko ja nie polubiłam tej książki?

UWAGA!! Mogą pojawić się spoilery dotyczące początkowych rozdziałów.

Ledwo zaczęłam czytać, a już wiedziałam, że nie polubię tej książki. Dlaczego? Ponieważ już na samym początku pierwszego rozdziału główna bohaterka nazywa jakąś laskę "dziwką" (choć jej nie zna), ponieważ jej ekschłopak poznał ową niewiastę na jakiejś imprezie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobre zwieńczenie trylogii. Książka utrzymuje poziom poprzednich części. Po raz kolejny mamy do czynienia z przygodą, tajemnicą, lekkim humorem i zwrotami akcji.

Bardzo dobre zwieńczenie trylogii. Książka utrzymuje poziom poprzednich części. Po raz kolejny mamy do czynienia z przygodą, tajemnicą, lekkim humorem i zwrotami akcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna dobra powieść utrzymująca poziom poprzednich tomów. Nie da się ukryć, że wszystkie książki Flanagana są do siebie bardzo podobne. Jeżeli komuś to przeszkadza, to niestety "Pościg" będzie dla niego rozczarowaniem. Jednak osoby lubiące twórczość Flanagana, po raz kolejny odnajdą w jego książce lekką i ciekawą fabułę, akcję i wielką przyjaźń. Polecam.

Kolejna dobra powieść utrzymująca poziom poprzednich tomów. Nie da się ukryć, że wszystkie książki Flanagana są do siebie bardzo podobne. Jeżeli komuś to przeszkadza, to niestety "Pościg" będzie dla niego rozczarowaniem. Jednak osoby lubiące twórczość Flanagana, po raz kolejny odnajdą w jego książce lekką i ciekawą fabułę, akcję i wielką przyjaźń. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałam tak przewidywalnej książki. Już od pierwszych stron można się domyślić jak zakończy się ta historia i kto jest mordercą. Jednak miałam do końca nadzieję, że autorka chociaż mnie czymś zaskoczy. Niestety tak się nie stało. Moim zdaniem książka ma wiele wad, takich jak: podejmowanie głupich decyzji przez bohaterów, których nie da się polubić, nudna fabuła, brak jakiegokolwiek napięcia, słaby romans i trójkąt miłosny (w którym bohaterka co chwilę zmienia zdanie co do obiektów swoich westchnień). Nie polecam.

Dawno nie czytałam tak przewidywalnej książki. Już od pierwszych stron można się domyślić jak zakończy się ta historia i kto jest mordercą. Jednak miałam do końca nadzieję, że autorka chociaż mnie czymś zaskoczy. Niestety tak się nie stało. Moim zdaniem książka ma wiele wad, takich jak: podejmowanie głupich decyzji przez bohaterów, których nie da się polubić, nudna fabuła,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka i przyjemna książka młodzieżowa o wakacyjnym romansie..., a nie, przepraszam, jest to przecież powieść o świadku groźnego morderstwa objętego programem ochrony świadków. Jak ja mogłam o tym zapomnieć. Niestety, w książce nie jest w ogóle wyczuwalne niebezpieczeństwo, które grozi Stelli. Jej zachowanie też nie wskazuje na to, że grozi jej duże zagrożenie. Jednak na tym nie kończą się minusy książki. Główna bohaterka może momentami irytować i oczywiście musi ona być częścią trójkąta miłosnego. Niestety nie przepadam za takim motywem w książkach. Jednak, nie skupiając się na szczegółach, "Niebezpieczne kłamstwa" okazują się być nawet niezłą młodzieżówką, którą mogę polecić na nudny wieczór.

Lekka i przyjemna książka młodzieżowa o wakacyjnym romansie..., a nie, przepraszam, jest to przecież powieść o świadku groźnego morderstwa objętego programem ochrony świadków. Jak ja mogłam o tym zapomnieć. Niestety, w książce nie jest w ogóle wyczuwalne niebezpieczeństwo, które grozi Stelli. Jej zachowanie też nie wskazuje na to, że grozi jej duże zagrożenie. Jednak na tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czego nie lubię w książkach? Fabuły opartej na niedopowiedzeniach. Niestety ta książka idealnie pasuje do tego opisu. Początek zapowiadał się obiecująco. Rodząca się przyjaźń między Emmą i Grahamem bardzo mi się podobała. Jednak od połowy wspomniane już przeze mnie niedopowiedzenia zaczęły mnie bardzo irytować i niszczyć przyjemność z czytania. Gdyby nie one, książka mogłaby się skończyć już w połowie. Troszkę się rozczarowałam, bo "Tak blisko..." Tammary Webber uważam za bardzo dobrą książkę, a "Między wierszami" nie mogę do takich zaliczyć. Nie polecam.

Czego nie lubię w książkach? Fabuły opartej na niedopowiedzeniach. Niestety ta książka idealnie pasuje do tego opisu. Początek zapowiadał się obiecująco. Rodząca się przyjaźń między Emmą i Grahamem bardzo mi się podobała. Jednak od połowy wspomniane już przeze mnie niedopowiedzenia zaczęły mnie bardzo irytować i niszczyć przyjemność z czytania. Gdyby nie one, książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra kontynuacja przygód Poszukiwaczy z wieloma ciekawymi zagadkami, poszukiwaniem artefaktów, zwrotami akcji oraz szczyptą humoru. Polecam!

Bardzo dobra kontynuacja przygód Poszukiwaczy z wieloma ciekawymi zagadkami, poszukiwaniem artefaktów, zwrotami akcji oraz szczyptą humoru. Polecam!

Pokaż mimo to