-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2017-05-17
2017-01-15
Opinię piszę jakby dwutorowo - po dwukrotnym przeczytaniu powieści w odstępie czasu dwóch lat(2015-1017).
Kiedyś - historia ta wydała mi się niezwykle poruszająca. Poruszył mnie fakt, że ktoś może gonić za utraconą miłością tak, jak główny bohater gonił za Shimamoto. Poruszyło mnie to, że pewne osoby mogą na zawsze zapisać się w naszym umyśle, sprawiając, że nic już nie będzie takie samo.
Teraz - może dlatego, że dojrzałam, może z powodu, że wiem o Japonii trochę więcej - widzę, jak nieuczciwe jest zachowanie głównego bohatera. Widzę portret japońskich kobiet i ich dyskryminacji, sprowadzania do roli matki, widzę oszustwa podatkowe w tych tradycyjnych, rodzinnych firmach, widzę tęsknotę za czymś, czego nigdy nie uda się znaleźć gdzieś pomiędzy honne, a tatemae - bo jak znaleźć siebie, kiedy wszystko trzeba robić na pokaz?
Murakami zgrabnie tworzy obraz społeczeństwa japońskiego, mówiąc przy tym, jak jest naprawdę, pisząc o rzeczach, o których obcokrajowcy nie mają za wiele pojęcia. Mówiąc o społecznym przyzwoleniu na zdrady, o katordze pracy w dużych firmach, o tym, jak czują się ludzie, kiedy ich życie okazuje się być sprowadzane tylko do roli kolejnego pionka w maszynie idealnego społeczeństwa.
Tajemnicza kobieta z przeszłości to tylko pretekst do rozmyślań.
Książka do bólu życiowa, poruszająca, irytująca i piekielnie dobrze napisana.
Opinię piszę jakby dwutorowo - po dwukrotnym przeczytaniu powieści w odstępie czasu dwóch lat(2015-1017).
Kiedyś - historia ta wydała mi się niezwykle poruszająca. Poruszył mnie fakt, że ktoś może gonić za utraconą miłością tak, jak główny bohater gonił za Shimamoto. Poruszyło mnie to, że pewne osoby mogą na zawsze zapisać się w naszym umyśle, sprawiając, że nic już nie...
2011-04-07
Gdy tylko dostałam Plagę, byłam strasznie szczęśliwa. Seria Gone jest jedną z moich ulubionych, a do premiery tego tomu odliczałam dni już od stycznia. Gdy zaczęłam czytać, dosłownie wpadłam w trans.
Książka trzymała w napięciu już od pierwszej strony - i trwało to aż do strony ostatniej. Nie mogłam się oderwać. Czytałam z zapartym tchem, śledząc losy mieszkańców ETAPu.
Myślę, że opis z tyłu okładki dokładnie odzwierciedla to, co się dzieje w książce:
"Brakuje wody, kolejne dzieciaki umierają na grypę, której uleczyć nie potrafi nawet Lana. Na dodatek z ciałami niektórych mieszkańców ETAP-u dzieje się coś strasznego - tak strasznego, że nie mogąc znieść męczarni, błagają o śmierć. To coś rozprzestrzenia się równie szybko, jak śmiercionośny wirus grypy. Rada ogłasza kwarantannę na terenie całego miasta. Drake ucieka z więzienia. Krążący po ulicach biczoręki budzi powszechną grozę."
Wielu z bohaterów się zmienia - niektórzy na lepsze, inni na gorsze. Pojawia się też kilka nowych postaci, które od początku zdobywają naszą sympatię. Pisząc tą recenzję staram się nie zdradzić szczegółów tym, którzy jeszcze nie sięgnęli po Plagę. Nie chcę zepsuć wam czytania. Napiszę więc tylko, że w tej książce akcja nie zwalnia ani na moment. Tytułowa Plaga zbiera krwawe żniwo, zabijając kolejne dzieciaki. Sceny walk są dynamiczne, czytając można niemal się tam przenieść. Niektóre zdarzenia sprawiały, że miałam ciarki. Inne wywołały łzy. Nie wiem dlaczego zawsze gdy czytam to się tak angażuję emocjonalnie, ale Plaga była wypełniona emocjami po brzegi. Zakończenie było zaskakujące i tajemnicze.
Plaga to moim zdaniem najlepszy z dotychczas wydanych tomów. Pozostaje mi tylko czekać z niecierpliwością na Strach - kolejną część.
Uważam, że fanom tej serii nie trzeba polecać tomu czwartego, bo i tak po niego sięgną. Ale każdemu, kto dopiero napotkał serię GONE polecam gorąco - zarówno ten tom, jak i poprzednie. No i jeszcze plus za okładkę, naprawdę fajna. :)
Gdy tylko dostałam Plagę, byłam strasznie szczęśliwa. Seria Gone jest jedną z moich ulubionych, a do premiery tego tomu odliczałam dni już od stycznia. Gdy zaczęłam czytać, dosłownie wpadłam w trans.
Książka trzymała w napięciu już od pierwszej strony - i trwało to aż do strony ostatniej. Nie mogłam się oderwać. Czytałam z zapartym tchem, śledząc losy mieszkańców ETAPu....
2011-01-01
2011-10-15
Geniusz. Po prostu geniusz. Ta seria jest świetna!
Geniusz. Po prostu geniusz. Ta seria jest świetna!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-10-07
Na tą serię polowałam już od dłuższego czasu, ale nigdy nie miałam pieniędzy, żeby kupić wszystkie 9 tomów. Więc gdy mój przyjaciel spytał mnie, czy czytałam Zwiadowców, musiałam odpowiedzieć - nie. Następnego dnia jednak przyniósł mi pierwszy tom, i powiem krótko: Mnie dosłownie porwało.
Od pierwszych stron pokochałam głównego bohatera, Willa, który rozpoczyna szkolenie na zwiadowcę. W książce jest wspaniale ukazana jego przemiana - z najniższego chłopca, martwiącego się o przyszłość w sprytnego łucznika. W książce podobało mi się wszystko, ani na chwilę nie miałam ochoty jej odkładać. Trzymała w napięciu, pięknie opowiadała o przyjaźni, a sceny walk mroziły krew w żyłach. Na pewno bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy przygód Willa i Halta.
Polecam każdemu, kto lubi, gdy w książce dzieje się dużo, opisy nie są przydługie ani nudne, a bohaterowie są barwni i rycerscy. Drugi tom już czeka u mnie na półce. ;)
Ruiny Gorlanu są epicką, wciągającą i pouczającą powieścią.
Na tą serię polowałam już od dłuższego czasu, ale nigdy nie miałam pieniędzy, żeby kupić wszystkie 9 tomów. Więc gdy mój przyjaciel spytał mnie, czy czytałam Zwiadowców, musiałam odpowiedzieć - nie. Następnego dnia jednak przyniósł mi pierwszy tom, i powiem krótko: Mnie dosłownie porwało.
Od pierwszych stron pokochałam głównego bohatera, Willa, który rozpoczyna szkolenie...
2011-02-01
2011-05-19
Pokochałam Wiedźmina od pierwszej strony. Wspaniała, magiczna historia. Czytałam z zapartym tchem. Cieszę się, że ostatnio postanowiłam przeczytać ten cykl. Myślałam, że to nie dla mnie, ale bardzo się myliłam. Polecam wszystkim. :)
Pokochałam Wiedźmina od pierwszej strony. Wspaniała, magiczna historia. Czytałam z zapartym tchem. Cieszę się, że ostatnio postanowiłam przeczytać ten cykl. Myślałam, że to nie dla mnie, ale bardzo się myliłam. Polecam wszystkim. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05-23
Każda kolejna część cyklu o Wiedźminie jest ciekawsza i bardziej wciągająca. Czytałam z zapartym tchem. :)
Każda kolejna część cyklu o Wiedźminie jest ciekawsza i bardziej wciągająca. Czytałam z zapartym tchem. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05-27
Powiem krótko: Sapkowski to mistrz! ;) Było dużo mojego ulubionego Jaskra. :)
Powiem krótko: Sapkowski to mistrz! ;) Było dużo mojego ulubionego Jaskra. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-05
Będzie krótko: KOCHAM Wiedźmina!
Będzie krótko: KOCHAM Wiedźmina!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-19
Świetna książka, akcja, i zakończenie dające do myślenia.
Świetna książka, akcja, i zakończenie dające do myślenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-07-16
Jak na mola przystało, z wakacji w Grecji wróciłam z książką zamiast pamiątek. Gdy zobaczyłam, że ta mitologia jest po polsku ucieszyłam się i od razu kupiłam. :)
Dość krótko podsumowane najważniejsze mity, taka mitologia w pigułce - dla przypomnienia sobie tych historii. Wspaniałe zdjęcia i ilustracje. Jedyne, co mnie denerwowało to literówki, a było ich troszkę. Gdyby nie one od razu dałabym pięć gwiazdek.
Jak na mola przystało, z wakacji w Grecji wróciłam z książką zamiast pamiątek. Gdy zobaczyłam, że ta mitologia jest po polsku ucieszyłam się i od razu kupiłam. :)
Dość krótko podsumowane najważniejsze mity, taka mitologia w pigułce - dla przypomnienia sobie tych historii. Wspaniałe zdjęcia i ilustracje. Jedyne, co mnie denerwowało to literówki, a było ich troszkę. Gdyby...
2010-12-25
Trzecia część mnie nie zawiodła - wysoki poziom tej serii nie spadł. Trzymała w napięciu, dosłownie nie mogłam się oderwać. Zakończenie mnie zaintrygowało i pozostaje mi tylko czekać na kolejną część. :)
Trzecia część mnie nie zawiodła - wysoki poziom tej serii nie spadł. Trzymała w napięciu, dosłownie nie mogłam się oderwać. Zakończenie mnie zaintrygowało i pozostaje mi tylko czekać na kolejną część. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-07-01
Świetna książka. Trzyma w napięciu już od pierwszego rozdziału. Uwielbiam. :)
Świetna książka. Trzyma w napięciu już od pierwszego rozdziału. Uwielbiam. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-07-01
Cała seria mi się podoba, to chyba jedne z moich ulubionych książek. Każdy bohater jest dopracowany i ma swoją historię. Każdy znajdzie coś da siebie.
Cała seria mi się podoba, to chyba jedne z moich ulubionych książek. Każdy bohater jest dopracowany i ma swoją historię. Każdy znajdzie coś da siebie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-10
Kolejnej książce wystawiam dziesięć gwiazdek. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po "Miasto Kości". Lekka, zabawna i wciągająca książka. Teksty Jace'a mnie rozbrajają. :)
Gdy tylko będę mieć okazję, sięgnę po kolejne tomy - niestety na razie nie mam za co ich kupić...
10.12.11 - przeczytana po raz drugi, gdyż na święta zaopatrzę się w następne części (drugą już mam!). Czytałam uważniej, doszukując się większej ilości błędów niż za pierwszym razem, ale wciąż jestem oczarowana. Nie znalazłam błędów w fabule, powiem wręcz, że bawiłam się lepiej, niż gdy czytałam ją w czerwcu. Polecam wszystkim, bo seria "Dary Anioła" zapowiada się naprawdę świetnie. Pisząc to jestem w połowie czytania drugiego tomu, ponieważ już nie mogłam się doczekać ciągu dalszego.
Kolejnej książce wystawiam dziesięć gwiazdek. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po "Miasto Kości". Lekka, zabawna i wciągająca książka. Teksty Jace'a mnie rozbrajają. :)
Gdy tylko będę mieć okazję, sięgnę po kolejne tomy - niestety na razie nie mam za co ich kupić...
10.12.11 - przeczytana po raz drugi, gdyż na święta zaopatrzę się w następne części (drugą już mam!)....
2010-06-01
Druga część Zmierzchu.. Z jednej strony gorsza o pierwszej, z drugiej - więcej się działo. Edward odchodzi. Na scenie pojawia się Jacob. Wilkołaki, Volturi, wampiry...
...i idiotyczne pomysły naszej bohaterki, która chyba za wszelką cenę chce się zabić, słyszy głosy w głowie i lekko jej odwala po stracie Edzia.
Ale mi wszystko wynagradza Jacob, bo go strasznie lubię. Czemu daję cztery gwiazdki? Bo coś w tej książce jest. Lubię ją czytać, chociaż fabuła nie powala. Horror to zdecydowanie nie jest, raczej romans..
Na pewno był okres czasu, gdy szalałam za Zmierzchem, i tego nie zapomnę. Teraz jest to raczej tylko rozrywka, a film oglądam od czasu do czasu.
Niestety, polskie tłumaczenie zabiło ta książkę. Czytałam fragmenty oryginału i o wiele bardziej mi się podobał.
Druga część Zmierzchu.. Z jednej strony gorsza o pierwszej, z drugiej - więcej się działo. Edward odchodzi. Na scenie pojawia się Jacob. Wilkołaki, Volturi, wampiry...
...i idiotyczne pomysły naszej bohaterki, która chyba za wszelką cenę chce się zabić, słyszy głosy w głowie i lekko jej odwala po stracie Edzia.
Ale mi wszystko wynagradza Jacob, bo go strasznie lubię. Czemu...
O Rupi Kaur dużo się ostatnio słyszy, jako że ten niewielki tomik stał się bestsellerem i podbił media społecznościowe. Po kolejnym zobaczeniu jej twórczości w "internetach" i poleceniu przez przyjaciółkę, postanowiłam sama sięgnąć po wiersze Kaur - i nie zawiodłam się.
Kupiłam dwa dni temu, przeczytałam dwa razy. Tematyka miłości, straty i kobiecości sprawia, że łatwo identyfikować się z podmiotem lirycznym, zatopić się całkowicie w historię, której części zna pewnie każda z nas. Niektóre z utworów przypominały raczej sentencje niż poezję, ale wielkim plusem jest to, jak bardzo wszystkie wiążą się ze sobą, tworzą spójną całość. Najbardziej przypadły mi do gustu rozdział drugi i trzeci, pełno było tam zdań, które ciężko będzie wyrzucić z pamięci. Tłumaczenia polskie nie do końca oddają klimat wierszy, angielskie wersje zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu - wydanie dwujęzyczne jest w tym przypadku genialnym pomysłem. Zawartość tego tomiku wielokrotnie mnie poruszyła, a niektóre wiersze dały do myślenia, mniej lub bardziej. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i jestem pewna, że jeszcze wielokrotnie sięgnę po "mleko i miód".
O Rupi Kaur dużo się ostatnio słyszy, jako że ten niewielki tomik stał się bestsellerem i podbił media społecznościowe. Po kolejnym zobaczeniu jej twórczości w "internetach" i poleceniu przez przyjaciółkę, postanowiłam sama sięgnąć po wiersze Kaur - i nie zawiodłam się.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKupiłam dwa dni temu, przeczytałam dwa razy. Tematyka miłości, straty i kobiecości sprawia, że łatwo...