-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2011-04-07
2011-08-14
Książka bardzo mi się podobała. Walki, humor, no i intrygujący główny bohater... Nie mogę się doczekać, aż zagram w grę. :)
Opisy były barwne, motyw zemsty wciągający, ale książka była trochę przewidywalna, chociaż zakończenie mnie zaskoczyło. Polecam nie tylko dla zabicia czasu, bo książka wciąga i jest bardzo ciekawą lekturą.
Książka bardzo mi się podobała. Walki, humor, no i intrygujący główny bohater... Nie mogę się doczekać, aż zagram w grę. :)
Opisy były barwne, motyw zemsty wciągający, ale książka była trochę przewidywalna, chociaż zakończenie mnie zaskoczyło. Polecam nie tylko dla zabicia czasu, bo książka wciąga i jest bardzo ciekawą lekturą.
2011-06-02
Są takie książki, do których ciężko napisać recenzję. Najczęściej jest tak, bo są one po prostu słabe. Ale czasami jest zupełnie odwrotnie - czyta się je z zapartym tchem, a po skończeniu lektury brakuje słów. Strażnicy Veridianu są własnie taką książką.
Czy zdarzyło wam się kiedyś, że powieść wciągnęła was tak, że nie spaliście, nie jedliście, i tak dalej? Ja przez te dwa dni, które spędziłam czytając Straż, byłam jak zombie. Dosłownie. Zarwałam noc, zaczytana. Ta książka to pułapka. Ale bardzo ciekawa i momentami zapierająca dech w piersiach pułapka. ;)
Szesnastoletni Ethan jest z pozoru normalnym chłopakiem, najzwyklejszym mieszkańcem miasteczka Angel Falls. Prowadzi jednak drugie życie, jako Strażnik Czasu, w dodatku niezwykle utalentowany. Gdy jego Mistrz, Arkarian (którego, szczerze mówiąc, pokochałam już od pierwszej strony z jego udziałem) oznajmia, że będzie miał przydzielonego Ucznia, cieszy się. Jest wręcz zaszczycony. Entuzjazm Ethana spada, gdy okazuje się, że Uczeń jest dziewczyną, w dodatku siostrą jego byłego najlepszego przyjaciela. A przyjaciel nie ma ochoty, żeby Ethan kontaktował się z jego siostrą... Więcej nie zamierzam ujawniać, żeby nie psuć Wam czytania.
Bohaterowie są prawdziwi, nie przerysowani. Można się z nimi zaprzyjaźnić. I nie chodzi mi tylko o Ethana i Isabel, którzy są głównymi postaciami i narratorami książki. Jako przykład pokażę tajemniczego Arkariana o fiołkowych oczach, czy nawet członków Trybunału, którzy w książce pokazują się rzadko, ale gdy już są, od razu wzbudzają naszą sympatię.
Jest też wątek miłosny, jednak bardzo dyskretny i nie "wepchany" na siłę do książki. Nie jest także oczywisty, raczej okryty tajemnicą. I to mi się bardzo spodobało.
Świat przedstawiony w powieści Marianne Curley jest w mistrzowski sposób połączony z rzeczywistością, a tempo akcji nie zwalnia ani na minutę. Czytelnik bez problemu może przenieść się do Veridianu, i przeżywać z bohaterami misje i przygody. Podróże w czasie, odwieczna walka między Porządkiem i Chaosem, tajemnicze Proroctwo... Dla mnie to był strzał w dziesiątkę.
Książka nie jest przewidywalna, co chwilę zaskakuje. Gdy tylko wydawało mi się, że będzie chwila spokoju, niespodziewanie działo się coś nieprzewidywalnego. Chyba dlatego tak pokochałam opowieść o Veridianie. Także zakończenie było dla mnie totalnym zaskoczeniem, wbiło mnie w fotel. Nie mogę się doczekać drugiej części, Mroku.
Jeśli poszukujecie naprawdę ciekawej książki fantastycznej, która dostarczy wam rozrywki i ucieszy, zachęcam do sięgnięcia po Straż. Na pewno się nie zawiedziecie. Tłumaczenie także jest bardzo dobre. Wiele osób nie zwraca na takie rzeczy uwagi, ale to właśnie tłumaczenie często decyduje o tym, czy książkę czyta się szybko, czy też się "ciągnie" przez kilkanaście dni i ciężko ją dokończyć. Tutaj tłumaczenie zdecydowanie na plus, brawa dla pani Małgorzaty Kaczarowskiej. :)
Na zakończenie dodam, że wydawnictwo Jaguar naprawdę zrobiło kawał dobrej roboty z okładką powieści. Przyznam, że to właśnie ta magiczna okładka przekonała mnie do zakupu książki (Wiem, nie powinnam tak oceniać książki, ale strasznie mi się spodobała!). I nie zawiodłam się. To magiczna, jedyna w swoim rodzaju opowieść.
Zapraszam także na forum o tej książce: https://straznicyveridianu.fora.pl/
Są takie książki, do których ciężko napisać recenzję. Najczęściej jest tak, bo są one po prostu słabe. Ale czasami jest zupełnie odwrotnie - czyta się je z zapartym tchem, a po skończeniu lektury brakuje słów. Strażnicy Veridianu są własnie taką książką.
Czy zdarzyło wam się kiedyś, że powieść wciągnęła was tak, że nie spaliście, nie jedliście, i tak dalej? Ja przez te...
2011-10-15
Bijące szybko serce. Podekscytowanie takie, że nie mogłam wytrzymać. Niecierpliwość, odliczanie dni, a podczas jazdy autobusem po raz setny kartkowanie pierwszej części. Co się dzieje?
Nic wielkiego. To tylko ja, jadąca po drugi tom "Strażników Veridianu". :)
"Nigdzie już nie byliśmy bezpieczni. (...) Straż musiała zachować absolutną tajność działań, nasze życie było bowiem stale zagrożone. Od śmierci Marduka - czyli dokładnie od roku - wszystko się zmieniło."*
Czekałam na tą premierę od czerwca. Nie ukrywam, że wymagania miałam bardzo wysokie. Oczekiwałam rozwoju wątku miłosnego, przygód, jeszcze większej ilości podróży w czasie...
"Mrok" był tysiąc razy lepszy, niż potrafiłam to sobie wyobrazić.
Zapierał dech. Czytaniu towarzyszyły takie silne emocje, jakbym sama uczestniczyła w tych wydarzeniach. Strach, radość, smutek, chwilami rozbawienie.
Od wydarzeń z pierwszego tomu minął rok. Straszliwa Bogini Chaosu, Lathenia, rośnie w siłę z każdym dniem. Pragnie zemścić się na Ethanie za zabicie jej ukochanego, Marduka. Strażnicy Veridianu muszą jeszcze zawzięciej walczyć z Zakonem, chronić bieg historii.
Na początku wszystko idzie dobrze, ale sytuacja gwałtownie pogarsza się, gdy Arkarian zostaje porwany. Isabel i Ethan muszą radzić sobie sami, bez pomocy mentora. Szczególnie boleśnie dziewczyna przeżywa tą stratę. Chce od razu wyruszyć mu na ratunek, mimo zakazu Trybunału. Swój zamiar wprowadza w życie..
"- To, co zamierzasz, jest zdradą, odmówieniem wykonania bezpośredniego rozkazu. Isabel, możesz stracić przez to życie.
(...) Nie miałam najmniejszej ochoty umierać, nigdy więcej nie zobaczyć rodziny, w ale jak mogłabym zostawić Arkariana w takim miejscu, w rękach szaleńca, nawet nie próbując mu pomoc? Odpowiedź była prosta - nie mogłabym.Skoro groziła za to śmierć, musiałam podjąć takie ryzyko. Dla niego. Tylko dla niego. (...)
- Jeśli tak musi być, Jimmy... Niech tak będzie."*
I tak rozpoczynają się straszne wydarzenia w tajemniczej, mrocznej krainie. Bohaterowie muszą zmierzyć się tam nie tylko z okropnymi stworzeniami, ale także z własnymi lękami.
Narratorami w tej części są Isabel oraz Arkarian. Wreszcie czytelnicy dowiadują się o przeszłości tego tajemniczego mężczyzny.
Emocje nie opadają ani na moment, co nie pozwala czytelnikowi oderwać się od książki. Ponad czterysta stron czyta się jednym tchem, a gdy się już wciągnie, nie można przestać. Zakończenie pozostawia nam wciąż wiele spraw, przemyśleń, które tylko zwiększą ochotę na ostatni, trzeci tom. A co najważniejsze, dosłownie odbiera mowę. Ciężko mi pisać recenzję tylko kilkanaście minut po zakończeniu czytania, wciąż pod wpływem emocji...
Niestety w tej części sprawa tajemniczego Proroctwa jeszcze nie zostaje rozstrzygnięta, jednak poznajemy kolejnych Wezwanych i trochę się przed nami rozjaśnia.
"- Poświeciłbyś dla tej dziewczyny rzecz najbliższą nieśmiertelności?
- Tak. Żeby móc z nią być. - Odparłem natychmiast."*
Polecam tą książkę każdemu, nie tylko fanom fantastyki. Zarówno "Straż" jak i "Mrok" czyta się niesamowicie szybko. Ta seria jest o wiele lepsza niż większość książek wydawanych w ostatnich latach. Jeżeli szukacie książki, która nie będzie tylko ckliwym romansem z jakimiś paranormalnymi istotami w tle, która was porwie i nie pozwoli się oderwać - "Strażnicy Veridianu" są dla was. Na pewno spodobają wam się podróże w czasie, a głównych bohaterów pokochacie od pierwszych kartek.
Bez najmniejszego wahania wystawiam najwyższą ocenę, a wręcz mam przeczcie, że tej książce należy się jeszcze wyższa nota. Jedna z najlepszych, jakie w życiu czytałam.
* Wszystkie cytaty pochodzą z "Mroku", str. 25, 254, 421.
Bijące szybko serce. Podekscytowanie takie, że nie mogłam wytrzymać. Niecierpliwość, odliczanie dni, a podczas jazdy autobusem po raz setny kartkowanie pierwszej części. Co się dzieje?
Nic wielkiego. To tylko ja, jadąca po drugi tom "Strażników Veridianu". :)
"Nigdzie już nie byliśmy bezpieczni. (...) Straż musiała zachować absolutną tajność działań, nasze życie było...
2011-11-11
Trochę brak mi słów, żeby opisać tą książkę. Ta historia jeszcze długo pozostanie w mojej pamięci. Czytając te wszystkie opinie zastanawiałam się, czy ich autorzy nie przesadzają z chwaleniem powieści, mimo wszystko na premierę czekałam ze zniecierpliwieniem.
Teraz widzę - opłacało się.
Nevermore jest książką nietypową, oryginalną, trzymającą w napięciu aż do ostatniej strony i niesamowicie wciągającą - niczego w moim odczuciu nie brakowało. Bohaterowie byli barwni, szczególnie Varen - jego wątek był tajemniczy i nie wierzę że mówię to kolejny raz, ale on także trafia na moją listę postaci uwielbianych. ;]
Prosta okładka przyciąga nasz wzrok i intryguje. Tylko trzy kolory - czerń, biel i fiolet - dla mnie były strzałem w dziesiątkę. Obok Nevermore nie da się przejść obojętnie.
Pozostaje mi tylko polecić tą książkę serdecznie i przeprosić za tak krótką opinię. LovelyLie bije pokłony w stronę autorki. Jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio się ukazały.
Trochę brak mi słów, żeby opisać tą książkę. Ta historia jeszcze długo pozostanie w mojej pamięci. Czytając te wszystkie opinie zastanawiałam się, czy ich autorzy nie przesadzają z chwaleniem powieści, mimo wszystko na premierę czekałam ze zniecierpliwieniem.
Teraz widzę - opłacało się.
Nevermore jest książką nietypową, oryginalną, trzymającą w napięciu aż do ostatniej...
2011-10-15
Geniusz. Po prostu geniusz. Ta seria jest świetna!
Geniusz. Po prostu geniusz. Ta seria jest świetna!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-10-07
Na tą serię polowałam już od dłuższego czasu, ale nigdy nie miałam pieniędzy, żeby kupić wszystkie 9 tomów. Więc gdy mój przyjaciel spytał mnie, czy czytałam Zwiadowców, musiałam odpowiedzieć - nie. Następnego dnia jednak przyniósł mi pierwszy tom, i powiem krótko: Mnie dosłownie porwało.
Od pierwszych stron pokochałam głównego bohatera, Willa, który rozpoczyna szkolenie na zwiadowcę. W książce jest wspaniale ukazana jego przemiana - z najniższego chłopca, martwiącego się o przyszłość w sprytnego łucznika. W książce podobało mi się wszystko, ani na chwilę nie miałam ochoty jej odkładać. Trzymała w napięciu, pięknie opowiadała o przyjaźni, a sceny walk mroziły krew w żyłach. Na pewno bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy przygód Willa i Halta.
Polecam każdemu, kto lubi, gdy w książce dzieje się dużo, opisy nie są przydługie ani nudne, a bohaterowie są barwni i rycerscy. Drugi tom już czeka u mnie na półce. ;)
Ruiny Gorlanu są epicką, wciągającą i pouczającą powieścią.
Na tą serię polowałam już od dłuższego czasu, ale nigdy nie miałam pieniędzy, żeby kupić wszystkie 9 tomów. Więc gdy mój przyjaciel spytał mnie, czy czytałam Zwiadowców, musiałam odpowiedzieć - nie. Następnego dnia jednak przyniósł mi pierwszy tom, i powiem krótko: Mnie dosłownie porwało.
Od pierwszych stron pokochałam głównego bohatera, Willa, który rozpoczyna szkolenie...
2011-02-01
2011-05-19
Pokochałam Wiedźmina od pierwszej strony. Wspaniała, magiczna historia. Czytałam z zapartym tchem. Cieszę się, że ostatnio postanowiłam przeczytać ten cykl. Myślałam, że to nie dla mnie, ale bardzo się myliłam. Polecam wszystkim. :)
Pokochałam Wiedźmina od pierwszej strony. Wspaniała, magiczna historia. Czytałam z zapartym tchem. Cieszę się, że ostatnio postanowiłam przeczytać ten cykl. Myślałam, że to nie dla mnie, ale bardzo się myliłam. Polecam wszystkim. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05-23
Każda kolejna część cyklu o Wiedźminie jest ciekawsza i bardziej wciągająca. Czytałam z zapartym tchem. :)
Każda kolejna część cyklu o Wiedźminie jest ciekawsza i bardziej wciągająca. Czytałam z zapartym tchem. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05-27
Powiem krótko: Sapkowski to mistrz! ;) Było dużo mojego ulubionego Jaskra. :)
Powiem krótko: Sapkowski to mistrz! ;) Było dużo mojego ulubionego Jaskra. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-05
Będzie krótko: KOCHAM Wiedźmina!
Będzie krótko: KOCHAM Wiedźmina!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-19
Świetna książka, akcja, i zakończenie dające do myślenia.
Świetna książka, akcja, i zakończenie dające do myślenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-07-16
Jak na mola przystało, z wakacji w Grecji wróciłam z książką zamiast pamiątek. Gdy zobaczyłam, że ta mitologia jest po polsku ucieszyłam się i od razu kupiłam. :)
Dość krótko podsumowane najważniejsze mity, taka mitologia w pigułce - dla przypomnienia sobie tych historii. Wspaniałe zdjęcia i ilustracje. Jedyne, co mnie denerwowało to literówki, a było ich troszkę. Gdyby nie one od razu dałabym pięć gwiazdek.
Jak na mola przystało, z wakacji w Grecji wróciłam z książką zamiast pamiątek. Gdy zobaczyłam, że ta mitologia jest po polsku ucieszyłam się i od razu kupiłam. :)
Dość krótko podsumowane najważniejsze mity, taka mitologia w pigułce - dla przypomnienia sobie tych historii. Wspaniałe zdjęcia i ilustracje. Jedyne, co mnie denerwowało to literówki, a było ich troszkę. Gdyby...
2011-09-21
Naprawdę świetna książka, która zabiera nas w podróż po całej Europie razem z główną bohaterką. Bardzo mi się podobała, miała ciekawą fabułę i wciągała. Czytając niemal czułam się, jakbym razem z Ginny wyruszyła w tą przygodę, nie mogłam się doczekać kolejnych listów.
Naprawdę świetna książka, która zabiera nas w podróż po całej Europie razem z główną bohaterką. Bardzo mi się podobała, miała ciekawą fabułę i wciągała. Czytając niemal czułam się, jakbym razem z Ginny wyruszyła w tą przygodę, nie mogłam się doczekać kolejnych listów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-07-14
Lekka, nic nie wnosząca powieść, jakich wiele. Pół książki to tylko wybieranie domów przez bohaterkę... straszna monotonia, zero akcji. Druga część jest trochę lepsza, chociaż wciąż mało się dzieje. Główna bohaterka musi dojść do siebie po tragedii, jaka ją spotkała.
Słodko-gorzka powieść, jeśli wolno mi tak napisać. Niezbyt przypadła mi do gustu. Ciężko mi się przez nią brnęło, bo nic się nie działo. Często przyłapywałam się na kilkakrotnym czytaniu jednego fragmentu bez zrozumienia.
Dlaczego więc wystawiłam cztery gwiazdki? Narracja, mimo wszystko, była dobra. Styl pisania także. Podobały mi się opisy domów, dokładne i barwne. Książka ma też ładne ilustracje, pomagające wyobrazić sobie piękno Toskanii.
Podsumowując - jest średnio. Nie do końca warta przeczytania pozycja, ale nie jest bardzo źle. Mi się nie podobało.
Lekka, nic nie wnosząca powieść, jakich wiele. Pół książki to tylko wybieranie domów przez bohaterkę... straszna monotonia, zero akcji. Druga część jest trochę lepsza, chociaż wciąż mało się dzieje. Główna bohaterka musi dojść do siebie po tragedii, jaka ją spotkała.
Słodko-gorzka powieść, jeśli wolno mi tak napisać. Niezbyt przypadła mi do gustu. Ciężko mi się przez nią...
2011-07-10
Poruszająca opowieść o zakazanej miłości i życiu w cyrku. Ciekawa narracja - swoją historię opowiada 90-letni Jacob Jankowski, a wydarzenia z jego młodości przeplatają się z krótkimi opisami jego życia w domu starców.
Czułam się jak kiedyś, gdy mój nieżyjący już dziadek opowiadał mi o dawnych czasach.
Jednym z największych plusów książki jest to, że akcja rozgrywa się w cyrku. Moja mama jest ogromną pasjonatką, z tego powodu dlatego kupiłam ją dla Niej na dzień Matki, a ona mi ją poleciła. Książka bardzo mi się podobała.
Poruszająca opowieść o zakazanej miłości i życiu w cyrku. Ciekawa narracja - swoją historię opowiada 90-letni Jacob Jankowski, a wydarzenia z jego młodości przeplatają się z krótkimi opisami jego życia w domu starców.
Czułam się jak kiedyś, gdy mój nieżyjący już dziadek opowiadał mi o dawnych czasach.
Jednym z największych plusów książki jest to, że akcja rozgrywa się w...
2010-12-25
Trzecia część mnie nie zawiodła - wysoki poziom tej serii nie spadł. Trzymała w napięciu, dosłownie nie mogłam się oderwać. Zakończenie mnie zaintrygowało i pozostaje mi tylko czekać na kolejną część. :)
Trzecia część mnie nie zawiodła - wysoki poziom tej serii nie spadł. Trzymała w napięciu, dosłownie nie mogłam się oderwać. Zakończenie mnie zaintrygowało i pozostaje mi tylko czekać na kolejną część. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-07-01
Świetna książka. Trzyma w napięciu już od pierwszego rozdziału. Uwielbiam. :)
Świetna książka. Trzyma w napięciu już od pierwszego rozdziału. Uwielbiam. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-07-01
Cała seria mi się podoba, to chyba jedne z moich ulubionych książek. Każdy bohater jest dopracowany i ma swoją historię. Każdy znajdzie coś da siebie.
Cała seria mi się podoba, to chyba jedne z moich ulubionych książek. Każdy bohater jest dopracowany i ma swoją historię. Każdy znajdzie coś da siebie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Gdy tylko dostałam Plagę, byłam strasznie szczęśliwa. Seria Gone jest jedną z moich ulubionych, a do premiery tego tomu odliczałam dni już od stycznia. Gdy zaczęłam czytać, dosłownie wpadłam w trans.
Książka trzymała w napięciu już od pierwszej strony - i trwało to aż do strony ostatniej. Nie mogłam się oderwać. Czytałam z zapartym tchem, śledząc losy mieszkańców ETAPu.
Myślę, że opis z tyłu okładki dokładnie odzwierciedla to, co się dzieje w książce:
"Brakuje wody, kolejne dzieciaki umierają na grypę, której uleczyć nie potrafi nawet Lana. Na dodatek z ciałami niektórych mieszkańców ETAP-u dzieje się coś strasznego - tak strasznego, że nie mogąc znieść męczarni, błagają o śmierć. To coś rozprzestrzenia się równie szybko, jak śmiercionośny wirus grypy. Rada ogłasza kwarantannę na terenie całego miasta. Drake ucieka z więzienia. Krążący po ulicach biczoręki budzi powszechną grozę."
Wielu z bohaterów się zmienia - niektórzy na lepsze, inni na gorsze. Pojawia się też kilka nowych postaci, które od początku zdobywają naszą sympatię. Pisząc tą recenzję staram się nie zdradzić szczegółów tym, którzy jeszcze nie sięgnęli po Plagę. Nie chcę zepsuć wam czytania. Napiszę więc tylko, że w tej książce akcja nie zwalnia ani na moment. Tytułowa Plaga zbiera krwawe żniwo, zabijając kolejne dzieciaki. Sceny walk są dynamiczne, czytając można niemal się tam przenieść. Niektóre zdarzenia sprawiały, że miałam ciarki. Inne wywołały łzy. Nie wiem dlaczego zawsze gdy czytam to się tak angażuję emocjonalnie, ale Plaga była wypełniona emocjami po brzegi. Zakończenie było zaskakujące i tajemnicze.
Plaga to moim zdaniem najlepszy z dotychczas wydanych tomów. Pozostaje mi tylko czekać z niecierpliwością na Strach - kolejną część.
Uważam, że fanom tej serii nie trzeba polecać tomu czwartego, bo i tak po niego sięgną. Ale każdemu, kto dopiero napotkał serię GONE polecam gorąco - zarówno ten tom, jak i poprzednie. No i jeszcze plus za okładkę, naprawdę fajna. :)
Gdy tylko dostałam Plagę, byłam strasznie szczęśliwa. Seria Gone jest jedną z moich ulubionych, a do premiery tego tomu odliczałam dni już od stycznia. Gdy zaczęłam czytać, dosłownie wpadłam w trans.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka trzymała w napięciu już od pierwszej strony - i trwało to aż do strony ostatniej. Nie mogłam się oderwać. Czytałam z zapartym tchem, śledząc losy mieszkańców ETAPu....