-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-12-05
2018-12-21
Autorka zwraca uwagę na korelacje pomiędzy naszymi problemami z poczuciem własnej wartości, poczuciem bezpieczeństwa a kompulsywnym objadaniem się, uciekaniem w uzależnienie żywieniowe i uśmierzaniem w ten sposób problemów, bólu. Ważne jest moim zdaniem uświadomienie sobie, że nałóg jedzenia ma podłoże psychologiczne a nie tylko fizyczne. Autorka wręcz twierdzi,że problemem jest kwestia psychologiczna. Za nasze problemy dotyczące żywienia odpowiada nasz umysł a nie ciało! Wiele trafnych spostrzeżeń, wiele fajnych zdań - które sobie zapisałam. Autorka zwraca uwagę na problem niedowartościowania, na mechanizm kierujący nami tzn wewnętrzny głos, którym się sami krytykujemy bez przerwy stwarzając bariery, zwraca uwagę właśnie na te bariery emocjonalne, jak się uwolnić i poczuć wolność, jak wyjść z obsesji tutaj jedzeniowej.Jednak wiele w książce znajduje się wytartych frazesów, dygresji nie na temat, osobistych wspomnień, które czytelniczkom raczej do niczego nie są potrzebne, a to tez nie pomaga ocenić tej książki jako bardzo dobrą, mimo cennych uwag jakie w niej znalazłam. Ciesze się, że przypadkiem trafiłam na tę książkę, jednak wiele fragmentów autorka mogłaby zwyczajnie pominąć...
Autorka zwraca uwagę na korelacje pomiędzy naszymi problemami z poczuciem własnej wartości, poczuciem bezpieczeństwa a kompulsywnym objadaniem się, uciekaniem w uzależnienie żywieniowe i uśmierzaniem w ten sposób problemów, bólu. Ważne jest moim zdaniem uświadomienie sobie, że nałóg jedzenia ma podłoże psychologiczne a nie tylko fizyczne. Autorka wręcz twierdzi,że problemem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-14
Jestem przekonana, że autorka książki mogła ująć ten temat w sposób bardziej skomplikowany, szczegółowy, językiem naukowym z ujęciem licznych badań...które przeprowadziła, wszak autorka zrobiła doktorat w tym zakresie- a jednak ujęła tę myślę, dość skomplikowaną wiedzę w sposób jak najprostszy, dostępny dla każdego. Dlatego jeśli ktoś zna się zagadnieniach dotyczących mózgu, no rzeczywiście może czuć, że wiele nowego się nie dowie.Dla tych co nie mają potrzeby ślęczeć nad naukowymi tekstami z zakresu medycyny, biologii etc a chcą się dowiedzieć coś o funkcjonowaniu jednego z najważniejszych z naszych organów, to w sumie fajna pozycja. Ciesze się, że powstała właśnie taka książka, z dostępną wiedzą dla wszystkich, na dodatek ładnie wydana, z prostymi rysunkami, przykładami prostych badań, ciekawostek a jednak tak wiele ujmujących wszelkich tematów związanych z funkcjonowaniem naszego mózgu.
Jestem przekonana, że autorka książki mogła ująć ten temat w sposób bardziej skomplikowany, szczegółowy, językiem naukowym z ujęciem licznych badań...które przeprowadziła, wszak autorka zrobiła doktorat w tym zakresie- a jednak ujęła tę myślę, dość skomplikowaną wiedzę w sposób jak najprostszy, dostępny dla każdego. Dlatego jeśli ktoś zna się zagadnieniach dotyczących...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-20
Bardzo lubię czytać na temat minimalizmu, natomiast łatwo też trafić na sporo książek, które są o niczym. Tak jakby, każdy wyhaczył, że pisanie na ten temat to złoty interes i w związku z tym postanowił, napisać ekspercką książkę (ale to chyba typowe wśród poradników). Na szczęście ta pozycja do takich nie należy. Jest to całkiem dobry przewodnik, oczywiście, czytając tak dużo książek w temacie minimalizmu, ciężko mnie zaskoczyć, często wiele rzeczy się powtarza. Tutaj jednak styl, podsumowanie, wnioski zawarte w tym przewodniku podobają mi się- nie jest to zła książka. Są zawarte w niej najważniejsze tematy dotyczące samego minimalizowania jak i około minimalizmu, czyli dotyczące świadomego życia. Najbardziej podoba mi się rozdział o zaprzestaniu gloryfikowania braku czasu, o znajdowaniu skupienia pośród rozpraszaczy, o obniżaniu stresu i zamartwiania się, znajdowaniu czasu dla siebie, zaczynianiu dnia z intencją, unikaniu wampirów energetycznych i co to jest, wypełnianiu pustki czymś innym niż zakupami, jedzeniem, mediami, o emocjach w tym unikaniu gniewu, o odpuszczaniu, wdzcięczności i wiele innych. Oczywiście są to tylko proste wskazówki albo zwrócenie uwagi na te czynniki, a jednak, jak wielu z nas, nawet nie skupia się na co dzień na nich, i nigdy tego nie zrobiło...Książka pozwala pochylić się nad tymi sprawami i zastanowić. Warto ją czytać w skupieniu, bo rzeczywiście, można ja pochłonąć w jeden wieczór na szybko bez zastanowienia się i wniosków...
Bardzo lubię czytać na temat minimalizmu, natomiast łatwo też trafić na sporo książek, które są o niczym. Tak jakby, każdy wyhaczył, że pisanie na ten temat to złoty interes i w związku z tym postanowił, napisać ekspercką książkę (ale to chyba typowe wśród poradników). Na szczęście ta pozycja do takich nie należy. Jest to całkiem dobry przewodnik, oczywiście, czytając tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-06-06
Nie wiem, czy zapomniałam dać wcześniej opinię jakimś cudem, czy została usunięta, ale po kilku tygodniach po przeczytaniu książki niewiele mogę napisać. Pamiętam tylko tyle, że czytanie tej książki bardzo mi się dłużyło, szło topornie i raczej ona mnie nie wzruszyła. Przeczytałam do końca, gdyż było w niej kilka ciekawych fragmentów oraz spostrzeżeń - jednak całość mi się nie podobała.
Nie wiem, czy zapomniałam dać wcześniej opinię jakimś cudem, czy została usunięta, ale po kilku tygodniach po przeczytaniu książki niewiele mogę napisać. Pamiętam tylko tyle, że czytanie tej książki bardzo mi się dłużyło, szło topornie i raczej ona mnie nie wzruszyła. Przeczytałam do końca, gdyż było w niej kilka ciekawych fragmentów oraz spostrzeżeń - jednak całość mi się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-20
Ta książka nie jest zła. Właściwie jest bardzo dobrze napisana. Nie jest to oczywiście pełen napięcia thriller, czy książka grozy jak można się spodziewać po tytule. Nie powinno się od niej oczekiwać napięcia, mimo tego i tak dobrze, się ją czyta. Jest to bardziej thriller psychologiczny z naciskiem na słowo psychologiczny. Akcja toczy się wolno, nie kręci wokół jakiegoś jednego wydarzenia - morderstwa, czy problemu z prześladowaniem. Raczej główny bohater relacjonuje swoje dzieciństwo, podejście do innych ludzi - do żony, mieszczaństwa, pracy, związku, przyjaciół i sąsiadów. Pełno w nim przy tym jakiegoś zadufania. Problem z sąsiadem, który go dręczy? Niech się sąsiad psychopata wyprowadzi! Nawet przez myśl nie przejdzie bohaterowi o pewnym statusie majątkowym, mającym rodzinę i możliwości aby się przeprowadzić...uciekać. Nic z tego, bohater che żeby problem sam się rozwiązał. Nie robiąc...nic, a właściwie robiąc coś co głównego problemu nie rozwiązuje, ale tworzy następne, ale co o tym w książce.
Ta książka nie jest zła. Właściwie jest bardzo dobrze napisana. Nie jest to oczywiście pełen napięcia thriller, czy książka grozy jak można się spodziewać po tytule. Nie powinno się od niej oczekiwać napięcia, mimo tego i tak dobrze, się ją czyta. Jest to bardziej thriller psychologiczny z naciskiem na słowo psychologiczny. Akcja toczy się wolno, nie kręci wokół jakiegoś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-08
Książka o trudnych tematach, eutanazji, śmierci, utraty dziecka, alkoholizmie, utraty rodziców w młodym wieku, braku wsparcia a zarazem też i o wsparciu innych osób, ich pomocy, bliskości, wielkiej miłości. Czasami bohaterów dotykały te wszystkie ciężkie przeżycia i tragedie na raz, ale prawdziwe życie też takie jest, dokładnie takie - książka niezwykle realistycznie napisana, tak jakby autorka była obserwatorką tych wydarzeń. Na dodatek moim zdaniem całkiem niezły research medyczny, prawniczy, socjologiczny jest zawarty w tej lekturze. Nie powiem, że odczułabym aby autorka miała jakiś niezwykły talent do pisarstwa, nie odczułam abym obcowała z książka rasowej pisarki - ale wcale mi to nie przeszkadzało, mam wrażenie, że gdyby napisała to osoba zajmująca się tylko pisarstwem a nie jak autorka, która pracuje w środowisku medycznym, to ta książka nie była by taka realistyczna, żywa, zakotwiczona w świecie medycznym, problemach etycznych związanymi z eutanazją, aborcją, ochroną życia czy zdrowia. Ciekawy punkt widzenia.
Książka o trudnych tematach, eutanazji, śmierci, utraty dziecka, alkoholizmie, utraty rodziców w młodym wieku, braku wsparcia a zarazem też i o wsparciu innych osób, ich pomocy, bliskości, wielkiej miłości. Czasami bohaterów dotykały te wszystkie ciężkie przeżycia i tragedie na raz, ale prawdziwe życie też takie jest, dokładnie takie - książka niezwykle realistycznie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto przeczytać aby skonfrontować książkę ze swoimi przemyśleniami na temat mediów, internetu- to jaki mają wpływ, a jeśli takowych nie posiadamy to po to aby w końcu zastanowić się jakie mogą być skutki korzystania z multimediów. Ogólnie autor opiera się przeważnie na jednej tezie - internet źle działa na pamięć bo nie aktywizujemy się tak bardzo w procesie zdobywania informacji jak to ma miejsce w przypadku analogowej nauki, kontaktem z bezpośrednim źródłem wiedzy. Większość przedstawionych badań była mało przekonująca, nie zawsze adekwatna wg mnie do badanych zjawisk, mimo wszystko autor otwiera oczy na wiele spraw i zarazem myślę, że można się w wielu sprawach całkowicie z nim zgodzić albo po prostu autorowi zaufać.
Warto przeczytać aby skonfrontować książkę ze swoimi przemyśleniami na temat mediów, internetu- to jaki mają wpływ, a jeśli takowych nie posiadamy to po to aby w końcu zastanowić się jakie mogą być skutki korzystania z multimediów. Ogólnie autor opiera się przeważnie na jednej tezie - internet źle działa na pamięć bo nie aktywizujemy się tak bardzo w procesie zdobywania...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-23
Zapowiadało się bardzo ciekawie. Tajemnica, druga wojną światowa, tajemnica z przeszłości, podróż, statek widmo, żydowskie dziecko, duchy, podróż do 1939 roku. Jednak coś poszło nie tak, początek był całkiem , całkiem. Jednak wraz z ilością przeczytanych stron książka stawała się coraz gorsza, chaotyczna, na koniec ledwo doczytałam ten stek bzdur- tylko po to, żeby móc zrecenzować czy raczej ostrzec przed tą książka. Jest po prostu słaba, nie jest wciągająca a ten niby lekki język, którym posługuje się pisarz staje się chaotyczny i bez sensu jak sama historia. Zaprzepaszczony dobry pomysł na książkę.
Zapowiadało się bardzo ciekawie. Tajemnica, druga wojną światowa, tajemnica z przeszłości, podróż, statek widmo, żydowskie dziecko, duchy, podróż do 1939 roku. Jednak coś poszło nie tak, początek był całkiem , całkiem. Jednak wraz z ilością przeczytanych stron książka stawała się coraz gorsza, chaotyczna, na koniec ledwo doczytałam ten stek bzdur- tylko po to, żeby móc...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMyślałam, że książka będzie gorsza, a jednak mnie zaskoczyła. Jest to całkiem dobrze napisana i wymyślona historia. Lepsza od niektórych promowanych 'bestselerów' a to przecież takie zwykłe kieszonkowe wydanie, 200 stronicowej sagi. Ja nie będę raczej sięgać po 2 tom, gdyż dla mnie jest ona zbyt ponura. Jednak uważam, że wielu osobom może się ona spodobać i, że można się w tę sagę dać wciągnąć.
Myślałam, że książka będzie gorsza, a jednak mnie zaskoczyła. Jest to całkiem dobrze napisana i wymyślona historia. Lepsza od niektórych promowanych 'bestselerów' a to przecież takie zwykłe kieszonkowe wydanie, 200 stronicowej sagi. Ja nie będę raczej sięgać po 2 tom, gdyż dla mnie jest ona zbyt ponura. Jednak uważam, że wielu osobom może się ona spodobać i, że można się w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiężko ocenić mi tę książkę. Literatura obyczajowa, kobieca bardzo często ma złą opinie...nie dziwie się po przeczytaniu tej książki. Lubię książki lekkie, ciepłe historie, po prostu rozrywkę - nie szukałam tutaj niczego ambitnego, jednak dialogi w tej książce były momentami tak słabe, sztuczne żarty czy odpowiedzi, że "te śmieszne i głupie harlequiny'' to jedna i ta sama liga wg mnie co ta książka. I tu bym dała gwiazdkę i zapomniała o pisarce, ale... fabuła książki pomysł, aby opisać 40- latkę z kryzysem wieku jest już czymś co doceniam. Wierze bohaterce, w jej uczucia, potrzeby. Nie nazwałabym ją głupią, nierozważną. Wierze w to, że kobieta czy mężczyzna na pewnym etapie życia potrzebuje "motyli w brzuchu" ba! sama jestem prawie dwa razy młodsza od bohaterki a mam podobne rozterki. Pięknie pokazane rozterki i piękne pokazane jak można sobie z nimi poradzić, nie chce rozpisywać się nad fabuła, ona jest taka, że warto tę książkę przeczytać. Jeżeli p. Witkiewicz tworzy takie historie to ja chętnie będę sięgać po kolejne lektury, bo po tej jeszcze długo myślałam i nie mogłam się otrząsnąć. Jednak dalej podtrzymuję opinię, że takie pisarstwo, budowa dialogów jest na równi z tanimi harlequinami z kiosku.
Ciężko ocenić mi tę książkę. Literatura obyczajowa, kobieca bardzo często ma złą opinie...nie dziwie się po przeczytaniu tej książki. Lubię książki lekkie, ciepłe historie, po prostu rozrywkę - nie szukałam tutaj niczego ambitnego, jednak dialogi w tej książce były momentami tak słabe, sztuczne żarty czy odpowiedzi, że "te śmieszne i głupie harlequiny'' to jedna i ta sama...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-14
Na okładce napisane jest 'To może wydarzyć się w każdej chwili'. Nie jestem przekonana co do tego, po lekturze tej książki. Katastrofa, zagłada, załamanie systemu politycznego, gospodarczego i społecznego a i owszem ale czy w taki sposób? Właściwie nie wiadomo jak doszło do tego wszystkiego, miałam nadzieje, że autorka wyjaśni wszystko chociaż na koniec. Domyślam się, że tu nie rozchodzi się o szczegóły, tylko o to ''co by było w razie..."tutaj widzimy, jak może zmieniać się podejście ludzkie, kiedy nie ma prawa,norm, kiedy nie ma wartości. Kiedy jest samowola a człowiek jest głodny, budzą się najgorsze instynkty w jednostce, grupie ludzi, w społeczeństwie. Książka jest tak naprawdę fajna do dyskusji, zmuszająca do myślenia, szukania scenariuszy dla takich sytuacji jak 'a co by było gdyby'. Jednak jest też chaotyczna, dużo pytań mało odpowiedzi. Fajny pomysł, fajne niektóre przemyślenia i to by było na tyle. Książka bardzo ponura, nie mogłam się doczekać kiedy ją skończę czytać.
Na okładce napisane jest 'To może wydarzyć się w każdej chwili'. Nie jestem przekonana co do tego, po lekturze tej książki. Katastrofa, zagłada, załamanie systemu politycznego, gospodarczego i społecznego a i owszem ale czy w taki sposób? Właściwie nie wiadomo jak doszło do tego wszystkiego, miałam nadzieje, że autorka wyjaśni wszystko chociaż na koniec. Domyślam się, że tu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-02
Oczywiście też miałam problem, aby wciągnąć się w fabułę. Nie znam się na koniach, dla mnie to odległy świat, na pewno dla tych co kochają konie ta książka to będzie nie lada gratka. Ja nie mogłam przebrnąć przez pierwsze strony, ze względu na rozległe opisy manewrów jeździeckich, sztuki jazdy konnej. Te nazwy, i słownictwo francuskie... Jednak czytałam dalej i nie żałuję. Później było już lepiej, w połowie zaczęłam się wciągać, a pod koniec już czytałam jednym tchem. Oczywiście popłakałam się, książka jest niezwykle wzruszająca. Dobrze napisana. Ostatecznie pokazane hobby, jako sposób na życie w tym przypadku konie i sztuka jeździecka też została przeze mnie doceniona, nie zaszkodziło mi zapoznać się z tą tematyką, docenić taką tradycję. Kolejna lekcja - czyli to co mnie denerwowało, bohaterka nastolatka, która wpadała co rusz w tarapaty przez to, że nie chciała się dzielić z nikim swoimi problemami. Oczywiście przyganiał kocioł garnkowi, i to co mnie tak irytowało w bohaterce, nagle pozwoliło mi uświadomić, że sama mam i miałam problem z podobnym zachowaniem i podejściem. Warto przeczytać.
Oczywiście też miałam problem, aby wciągnąć się w fabułę. Nie znam się na koniach, dla mnie to odległy świat, na pewno dla tych co kochają konie ta książka to będzie nie lada gratka. Ja nie mogłam przebrnąć przez pierwsze strony, ze względu na rozległe opisy manewrów jeździeckich, sztuki jazdy konnej. Te nazwy, i słownictwo francuskie... Jednak czytałam dalej i nie żałuję....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02
Lubię klimat książek pani Lacberg, uważam, że aby kryminał był dobry musi mieć dobrą fabułę/ intrygę, klimat, i być napisany w taki sposób żeby sprawnie się czytało- wszak kto z nas nie może doczekać się rozwikłania zagadki jak najszybciej? Twórczość Lacberg przeważnie te 3 cechy charakteryzuje. Jednak w tej, tutaj powieści jak dla mnie, jest za dużo zła. No dobrze kryminały na ogół są pełne złych bohaterów, jednak tutaj pewne wątki są wręcz chore i nienormalne. Oprócz typowego kryminału, mamy też fragmenty typowo obyczajowe, zwykłe codziennie życie. Co mi się podobało? To pokazanie poprzez zarys sytuacji to jak nasz charakter kształtuję wychowanie, podejście innych ludzi, to kim stajemy się nierzadko mają wpływ kontakty, interakcję z innymi ludźmi. Tutaj przedstawieni są różni, nawet z różnymi chorobami, skłonnościami itd. Pokazany jest świat wewnętrzny różnych osób i charakterów. Jeżeli chodzi o zagadkę, tak rozwiązałam ją , jak tylko ukazała się taka możliwość, wcześniej tylko podejrzenia były, jednak nikogo innego jakoś nie wyobrażałam sobie jako sprawcę, tylko tę jedna osobę, która nią się okazała- ale to tylko gorzej, gdyż mam barak satysfakcji, tylko oznacza , że intryga była nie do końca dobrze nakreślona.
Lubię klimat książek pani Lacberg, uważam, że aby kryminał był dobry musi mieć dobrą fabułę/ intrygę, klimat, i być napisany w taki sposób żeby sprawnie się czytało- wszak kto z nas nie może doczekać się rozwikłania zagadki jak najszybciej? Twórczość Lacberg przeważnie te 3 cechy charakteryzuje. Jednak w tej, tutaj powieści jak dla mnie, jest za dużo zła. No dobrze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01
Nie wiem czy powinnam się wypowiadać na ten temat, gdyż książka okazała się dla nastoletniego odbiorcy, albo właściwie dla dziecka. Bo na tym poziomie jest skonstruowana ta książka. Oczywiście wiedziałam co biorę do ręki, miałam ochotę na romansidło a'la telenowelę z intrygami itd. czemu nie? Ale to było tak idiotyczne, że nie mam słów. Przeczytałam też pierwszą część trylogii, jednak była ona przynajmniej wciągająca, a tutaj nie, trzeciej postanowiłam nawet nie otwierać od razu oddam ją do biblioteki. Co jest głupiego w tej książce? Mamy królewski ród, mamy kasty, które się dziedziczy. Kasty są różne, te najlepsze to świat mody, urzędnicy ciut gorsi to nauczyciele, jeszcze gorsi to artyści, najgorsi to ci co pracują fizycznie ponad normę, ostatnia to grupa, która nie ma nic. Społeczeństwo się buntuję. Ciągle atakuje pałac królewski, a król i królowa, chowają się przed nimi w piwnicach i po kątach. Ataki rebeliantów są coraz częstsze, wszak w pałacu nie ma służby policyjno- porządkowej, są tylko gwardziści (którzy giną w tych atakach postrzeleni przez rebeliantów). Ok, nawet jestem w stanie zrozumieć te ataki, polegające na straszeniu płochliwego króla. I nawet to, ze jako tako funkcjonuję. Państwo na czele którego stoi król, prowadzi też wojny np z "Nową Azją". Na czym ta wojna polega nie wiadomo, ale żeby stosunki były dobre pomiędzy tymi mocarstwami, to wystarczy, że bohater książe Maxon, zatrzyma w pałacu jedną z finalistek w ramach konkursu,( a'la talent show, który przeprowadza aby znaleźć swoją kandydatkę na żonę). Dlaczego miała by jakaś zwykła dziewczyna mieć taki wpływ na wojnę? a bo jej rodzice mają znajomych w tzw. "Nowej Azji" heh tak mało potrzeba aby zakończyć globalną wojnę. Właściwie na dobre stosunki dyplomatyczne pomiędzy naodami wystraczy mniej. Np konkurs na kolację, gdzie dwie bohaterki robią tak fajne przyjęcie, z alkoholem i żartami, że każdy kryzys zostaje zażegnany. Pewnie jakbym miała mniej niż 10 lat bawiłabym się przednio z tą do bólu idiotyczną książką, a tak to, no nie bardzo.
Nie wiem czy powinnam się wypowiadać na ten temat, gdyż książka okazała się dla nastoletniego odbiorcy, albo właściwie dla dziecka. Bo na tym poziomie jest skonstruowana ta książka. Oczywiście wiedziałam co biorę do ręki, miałam ochotę na romansidło a'la telenowelę z intrygami itd. czemu nie? Ale to było tak idiotyczne, że nie mam słów. Przeczytałam też pierwszą część...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-18
To nie jest książka tylko dla fanów Murakamiego (ja dla przykładu przeczytałam za mało jego książek,i to kiedyś, kiedyś, a to mnie tylko zachęciło żeby sięgnąć o jakąś jego powieść). To też nie jest książka tylko dla pisarzy, czy dla tych co chcieliby nimi być. Ta książka jest dla wszystkich, o człowieku o jego zawodzie czy raczej pasji i o trudach. Jak zwykle przeważa prostota myśli czy stylu pisania, ale autor potrafi poruszyć wiele kwestii, czyta się dobrze, jakby słuchało monolog interesującego człowieka. Wiele ciekawych spostrzeżeń jest tutaj zawartych, choć zarazem bardzo prostych. Jak to, że nikogo nie zadowolisz, co byś nie zrobił i tak znajdą się tacy co cię skrytykują, jeśli będą chcieli skrytykować, zawszę znajdą argument ku temu (tzn go zmyślą). Jest też trochę o dyscyplinie, Murakami jak zaczął pisać: zaczął też wcześnie wstawać, poprzez codzienne bieganie- dbać o kondycję fizyczną ale też w tym umysłową! Było też o pisaniu codziennym, o ile się nie mylę 2 stron. (a ile sama sobie zakładałam np.przy pisaniu pracy licencjackiej, że nadrobię stracony czas innym razem pisząc 10 stron na raz, a dzisiaj powiedzmy zrobię sobie przerwę na film czy czytanie, można się domyślać rezultatu takiego myślenia...jedynym słowem, tak ważny pisarz, z takim doświadczeniem, a działa na zasadzie rutyny,pokory i stawianiu na minimum...daje do myślenia studentowi. W książce tak jak wspomniałam, jest wiele ciekawych spostrzeżeń, ale najbardziej uderzyło mnie jedno. Żeby spełniać swoje pasje, dążyć do celu, trzeba być bardzo wytrzymałym. Po drodze na pewno spotka cię wiele krytyki osób , które będą próbowały zatrzymać cię w rozwijaniu Twojej pasji , na wszystkie sposoby (czemu? nie wiadomo), ale nie nie można na to zwracać uwagę, trzeba być ignorantem w tych sprawach, zwłaszcza jeśli chcesz być powieściopisarzem.
To nie jest książka tylko dla fanów Murakamiego (ja dla przykładu przeczytałam za mało jego książek,i to kiedyś, kiedyś, a to mnie tylko zachęciło żeby sięgnąć o jakąś jego powieść). To też nie jest książka tylko dla pisarzy, czy dla tych co chcieliby nimi być. Ta książka jest dla wszystkich, o człowieku o jego zawodzie czy raczej pasji i o trudach. Jak zwykle przeważa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uwielbiam ideę minimalizmu i już samo czytanie na ten temat, powoduje że czuje się lepiej. Z tej książki pozapisywałam sobie kilka fragmentów i rad, będę do nich wracać co jakiś czas bo sam tekst książki bardzo szybko wyleciał mi z głowy.
Uwielbiam ideę minimalizmu i już samo czytanie na ten temat, powoduje że czuje się lepiej. Z tej książki pozapisywałam sobie kilka fragmentów i rad, będę do nich wracać co jakiś czas bo sam tekst książki bardzo szybko wyleciał mi z głowy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to