-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2020-11-10
2020-11-10
2017-01-29
Tematyka wojenna jest studnią bez dna, niestety przez to pojawiają się pozycje, które spłaszczają tragedię ludzi w tych czasach. Ale nie "Słowik". Trudno powiedzieć, gdzie leży ciężar opowieści : czy to opowieść o relacji dwóch sióstr, które nie potrafią pokazać, jak bardzo im na sobie zależy, czy to historia o dwóch kobietach, których celem jest przetrwanie. Przede wszystkim, to chyba historia o miłości pod wieloma postaciami. Bardzo dobrze napisana, świetnie się czyta, zaskakująca w wielu momentach.
Tematyka wojenna jest studnią bez dna, niestety przez to pojawiają się pozycje, które spłaszczają tragedię ludzi w tych czasach. Ale nie "Słowik". Trudno powiedzieć, gdzie leży ciężar opowieści : czy to opowieść o relacji dwóch sióstr, które nie potrafią pokazać, jak bardzo im na sobie zależy, czy to historia o dwóch kobietach, których celem jest przetrwanie. Przede...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Paryski architekt" to książka, którą czyta się lekko, nawet biorąc pod uwagę tematykę. Trzeba się tylko zastanowić, czy to jej zaleta, czy wada. Jak dla mnie może wszystko jest potraktowane zbyt powierzchownie? Zdecydowanie były momenty, które mnie poruszyły. Ale nie była to najlepsza książka o II wojnie i holocauście, którą czytałam. Ani jedna z najlepszych dziesięciu, czy nawet dwudziestu.
"Paryski architekt" to książka, którą czyta się lekko, nawet biorąc pod uwagę tematykę. Trzeba się tylko zastanowić, czy to jej zaleta, czy wada. Jak dla mnie może wszystko jest potraktowane zbyt powierzchownie? Zdecydowanie były momenty, które mnie poruszyły. Ale nie była to najlepsza książka o II wojnie i holocauście, którą czytałam. Ani jedna z najlepszych dziesięciu,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążek-pamiętników nie powinno się chyba oceniać, szczególnie, jeśli opowiadają historie tak przykre, a jednak prawdziwe. Yeonmi opowiada historię swojego życia w Korei Północnej i ucieczki do nowego życia przez koszmar w ChRL. Myślę, że nikt z nas nie potrafi sobie wyobrazić, co dzieje się w tym zamkniętym kraju i jakie dramaty każdego dnia przeżywają jego mieszkańcy, kiedy my wyrzucamy tony jedzenia do kosza na śmieci. Wspomnienia Yeonmi to bardzo smutne przypomnienie, co jest w życiu ważne. Smutne, a wręcz drastyczne, bo opowiedziane ustami dziecka.
Książek-pamiętników nie powinno się chyba oceniać, szczególnie, jeśli opowiadają historie tak przykre, a jednak prawdziwe. Yeonmi opowiada historię swojego życia w Korei Północnej i ucieczki do nowego życia przez koszmar w ChRL. Myślę, że nikt z nas nie potrafi sobie wyobrazić, co dzieje się w tym zamkniętym kraju i jakie dramaty każdego dnia przeżywają jego mieszkańcy,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Cień wiatru" stał na mojej półce latami, przeczytała go cała moja rodzina, a ja nigdy nie znajdowałam chęci. W końcu jednak zachęcona entuzjastycznymi opiniami postanowiłam przewrócić pierwszą stronę. Czytam i czytam, a raczej brnę do przodu, nadal tylko ze względu na te wszystkie "ochy" i "achy" - w końcu zaskoczyło, nie wiem, czy to ja byłam tak zdesperowana, żeby czytać, czy książka była coraz lepsza. I tak jak 2/3 książki przemęczyłam, tak ostatnią część wręcz połknęłam, więc powieść pozostawiła raczej pozytywne wrażenie. Nie zmienia to jednak faktu, że jak dla mnie była nieco przewidywalna i napisana nie takim językiem, jakim bym sobie tego życzyła. Ale to tylko moje subiektywne odczucia.
"Cień wiatru" stał na mojej półce latami, przeczytała go cała moja rodzina, a ja nigdy nie znajdowałam chęci. W końcu jednak zachęcona entuzjastycznymi opiniami postanowiłam przewrócić pierwszą stronę. Czytam i czytam, a raczej brnę do przodu, nadal tylko ze względu na te wszystkie "ochy" i "achy" - w końcu zaskoczyło, nie wiem, czy to ja byłam tak zdesperowana, żeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Olbrzymią zaletą sag rodzinnych jest to, że są pewnego rodzaju drzwiami do bardzo pełnego świata. Poznajemy rodzinę jako całość, dorastamy z bohaterami, zżywamy się z nimi, zagłębiamy się w relacje między rodzicami, dziećmi, sąsiadami. Saga o rodzinie Winnych to nie wyjątek. To jedna z lepszych trylogii tego typu, jaką czytałam. Mimo że nieraz przecież złościłam się, że moi ukochani bohaterowie podejmują takie, a nie inne decyzje, to czytałam bez przerwy, aż przerzuciłam ostatnią stronę. Polecam!
Olbrzymią zaletą sag rodzinnych jest to, że są pewnego rodzaju drzwiami do bardzo pełnego świata. Poznajemy rodzinę jako całość, dorastamy z bohaterami, zżywamy się z nimi, zagłębiamy się w relacje między rodzicami, dziećmi, sąsiadami. Saga o rodzinie Winnych to nie wyjątek. To jedna z lepszych trylogii tego typu, jaką czytałam. Mimo że nieraz przecież złościłam się, że moi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to