Lata rozłąki
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Forty Autumns: A Family's Story of Courage and Survival on Both Sides of the Berlin Wall
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-11-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-17
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380970151
- Tłumacz:
- Magdalena Iwińska
- Tagi:
- Magdalena Iwińska
Opowieść o odwadze, sile przetrwania i miłości rodziny rozdzielonej murem berlińskim.
Czy czterdzieści lat to dużo w dziejach ludzkości lub w historii Europy? Być może nie aż tak wiele jak w losach niemieckiej rodziny, której życie śledzimy od momentu, kiedy przychodzi jej borykać się z wprowadzaniem nowego porządku po 1945 roku, gdyż znalazła się w sowieckiej strefie okupacyjnej. Śledzimy losy prawdziwych, żywych ludzi, które przeplatają się z historią NRD i realiami życia w tym kraju – dla jednych to okres konformizmu, próba dostosowania się i przetrwania. Inni czuli, że więzienie, jakim staje się ich państwo, to koszmar… Hanna, najstarsza córka, pragnąc zrealizować zaszczepione w niej przez ojca w innej epoce ideały, decyduje się na desperacką ucieczkę na Zachód, która wprawdzie ma swoje reperkusje dla tych, którzy pozostali, ale jej przynajmniej pozwala na życie w wolnym świecie. W wolności, jaką uosabia dla niej zamek w Heidelbergu. Nigdy jednak nie zapomni o swej miłości do rodziny, która pozostała za żelazną kurtyną i z którą przez czterdzieści lat nie będzie jej się wolno zobaczyć…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Życie za murem
Nina Willner w swojej debiutanckiej powieści sięgnęła po bardzo interesujący wątek powojennej historii Europy – podział Niemiec na strefę zachodnią i wschodnią, RFN i NRD, dokonany za pomocą muru berlińskiego. NRD, Niemiecka Republika Demokratyczna, znajdująca się pod sowiecką okupacją w praktyce była więzieniem, z którego bardzo trudno było uciec czy chociażby czasowo wyjechać. Wprowadzony po zakończeniu II wojny światowej nowy porządek dla wielu rodzin oznaczał więc wieloletnią rozłąkę.
Po otwarciu książki od razu wiadomo, że opowiada ona prawdziwą historię rodziny autorki, która od pierwszych słów nie ukrywa, że pisze o babci i dziadku (niepotrzebnie określanych z niemieckiego jako Oma i Opa). To prawdziwie epicka powieść, obejmująca 40 lat z życia kochających się ludzi, których dzielił mur berliński. Na skutek podziału kraju dziadkowie autorki, zamieszkujący niewielki Schwanenberg, wraz z dziewiątką dzieci stali się obywatelami NRD, czyli ich komunistycznej części. Od teraz mieli popierać komunizm, wyrzec się swojej religii i donosić na wrogów, za których uznawano wszystkich zwolenników Zachodu. Sam wyjazd na Zachód był surowo zabroniony i mógł się skończyć aresztem lub nawet śmiercią, podobnie jak każda krytyka władzy komunistycznej. A było co krytykować, bo nagle ze sklepowych półek zniknęły towary, w społeczeństwie pojawił się głód, a ludzie musieli harować, bo byli zobligowani do wyrabiania określonych, zazwyczaj mocno wygórowanych norm produkcyjnych. Życie stało się trudne i czarno – białe. Zachodnia moda, muzyka, filmy były zakazane, podobnie jak wszystkie inne treści czy rozrywki, które nie wpisywały się w przyjętą ideologię. To wszystko spowodowało, że 21-letnia Hanna, matka autorki książki, nie widząc dla siebie miejsca w tłamszącym ją państwie zdecydowała się na ucieczkę do Republiki Federalnej Niemiec, ryzykując życie nie tylko swoje, ale i bliskich, którzy zostali. Tam udało jej się diametralnie odmienić swoje życie – dostała dobrą pracę, zakochała się, wyszła za mąż i wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie została na stałe. Tymczasem jej rodzina już zawsze musiała mieć się na baczności. Z czasem Omę, Opę i ich dzieci przeniesiono do małej wsi Klein Apenburg - poniekąd jako reperkusję za ucieczkę córki. Kontakt z Hanną musiał zaś ograniczać się do listów, które i tak przeważnie nie dochodziły do adresata. Poza jednorazową wizytą na samym początku życia Hanny na Zachodzie, o odwiedzinach nie było mowy. Choć Hanna żyła w wolnym świecie, także i ona nie mogła odwiedzić bliskich – wjazd do NRD był niemożliwy. Przez 40 lat rozłąki w rodzinie miały miejsce śluby, narodziny dzieci, zawodowe awanse jej członków, sukcesy, ale i choroby oraz śmierci, a Hanna dowiadywała się o tym jedynie z listów. Czasami nawet wiele miesięcy po fakcie, bo zdarzało się, że przez 2-3 lata żaden z wysłanych listów na skutek cenzury nie dotarł ani do niej ani do rodziny w Niemczech.
Poprzez przedstawienie losów własnej rodziny, Ninie Willner udało się opowiedzieć w pigułce całą historię powojennych Niemiec. Autorka starała się jak najbardziej przybliżyć realia życia w NRD i wytłumaczyć mechanizmy nim rządzące i udało się zrobić to czytelnie i zrozumiale. Umiejscowiła także sytuację w kraju na tle wydarzeń światowych. Dzięki temu „Lata rozłąki” to oprócz historii rodzinnej, także przegląd najważniejszych wydarzeń społeczno-politycznych XX wieku. Od powstania na Węgrzech w latach 50., przez wojnę w Wietnamie, zdetonowanie trzeciej bomby atomowej przez Chiny, praską wiosnę w Czechosłowacji, inwazję Sowietów w Afganistanie aż po dojście Michaiła Gorbaczowa do władzy w ZSRR i jego wezwanie narodów komunistycznych do zmiany. A do tego oczywiście amerykańsko-sowiecki wyścig zbrojeń i rywalizacja o pierwszeństwo w kosmosie. Fakty historyczne są dla Willner równie ważne co wspomnienia rodzinne – być może ze względu na jej zawód – była bowiem oficerem amerykańskiego wywiadu. Dlatego rzeczowo tłumaczy jak krok po kroku doszło do zerwania żelaznej kurtyny i zburzenia muru berlińskiego, daje konkretną wiedzę na ten temat, co sprawia, że „Lata rozłąki” spokojnie można nazwać literaturą faktu. Zresztą książka powstała dzięki wywiadom autorki z najbliższymi, ich wspomnieniom, zapiskom, pamiętnikom czy listom. Wszystko o czym Willner w niej pisze zdarzyło się naprawdę. Rodzina pomogła odtworzyć fakty, natomiast wizyty w archiwach, podróże, rozmowy z osobami, które pracowały w ZSRR lub NRD, więźniami politycznymi czy agentami wywiadu pozwoliły autorce przedstawić ówczesną sytuację w kraju w szerszej perspektywie. Na końcu książki umieściła też bardzo obszerną bibliografię, z której korzystała. Jest też słowniczek najważniejszych pojęć i epilog, w którym dowiadujemy się, jak potoczyły się losy rodziny po otwarciu granic.
Dla Niny Willner „Lata rozłąki” to pewnie przede wszystkim wspomnienie rodzinne, hołd dla dziadków, a zwłaszcza dla mamy. Dla czytelników - pasjonująca kronika życia w NRD. Jakby na nią nie spojrzeć, to bardzo dobrze napisana książka o czasach, w których wolność była najcenniejszym skarbem. I o bezgranicznej miłości. Bardzo wartościowa i po prostu ciekawa lektura.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 301
- 164
- 31
- 7
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Nie zdarza mi się raczej popłakać nad książką, emocje często są, radość, współczucie, serce pęka. Ale żeby od razu łzy? I przydarzyło się w „Latach rozłąki”, wcale nie jak im było źle, tylko jak się im tytułowa rozłąka skończyła. Gardło się zacisnęło i popłynęły łzy. Może dlatego, że opowiadana historia nie dotyczy fikcyjnej rodziny, jak to w powieściach bywa, lecz jest to opowieść o konkretnych ludziach: tacie nauczycielu, mamie gospodyni domowej i dziewiątce ich dzieci, z których jedno - najstarsza córka Hanna - uciekło na Zachód. Tęsknota rodziców i rodzeństwa dominuje całą opowieść. Ona gdzieś tam w świecie, oni w NRD.
Powstało sobie to nowe państwo, odgrodziło się od wszystkiego murem, wychowało wybitnych sportowców, próbowało kontrolować każdy aspekt życia swoich obywateli. Było naszym zachodnim sąsiadem, jeździło się do nich po buty z Salamandry, dżinsy i suszarki do włosów. I czasem się im trochę zazdrościło.
Bo człowiek ( czyli ja) sprawy sobie nie zdawał z czym się tym wschodnim Niemcom przyszło mierzyć. Że to aż takie totalitarne i reżimowe państwo było. Całkiem jak z orwellowskiego horroru w „Roku 1984”. Tyle że tam to była fikcja, futurystyczna dystopia, a tu żywa prawda.
Nie zdarza mi się raczej popłakać nad książką, emocje często są, radość, współczucie, serce pęka. Ale żeby od razu łzy? I przydarzyło się w „Latach rozłąki”, wcale nie jak im było źle, tylko jak się im tytułowa rozłąka skończyła. Gardło się zacisnęło i popłynęły łzy. Może dlatego, że opowiadana historia nie dotyczy fikcyjnej rodziny, jak to w powieściach bywa, lecz jest...
więcej Pokaż mimo toWyzwanie czytelnicze na lipiec , wpadła mi w ręce książka Lata rozłąki - Niny Willner a tu taka niespodzianka,dawno się tak nie wzruszyłam. Wyjątkowa historia,oparta na faktach autentycznych , z wieloma zdjęciami dokumentującymi szczególe wydarzenia. 40 lat rozłąki rodziny w powojennej NRD . Tak dużo dowiedziałam się nowego a także łatwiej zrozumieć pewne zjawiska w naszej historii powojennej. Polecam przeczytać , nawet jak się nam wydaje że to już znamy.
Wyzwanie czytelnicze na lipiec , wpadła mi w ręce książka Lata rozłąki - Niny Willner a tu taka niespodzianka,dawno się tak nie wzruszyłam. Wyjątkowa historia,oparta na faktach autentycznych , z wieloma zdjęciami dokumentującymi szczególe wydarzenia. 40 lat rozłąki rodziny w powojennej NRD . Tak dużo dowiedziałam się nowego a także łatwiej zrozumieć pewne zjawiska w naszej...
więcej Pokaż mimo toNa zakup książki zdecydowałam się kiedy zobaczyłam zapowiedź. Jest to prawdziwa historia autorki i jej bliskich w czasach kiedy Berlin został rozdzielony murem. Rządy komunizmu doprowadziły nieraz do rozdzielenia wielu rodzin, ogromnie mnie poruszyło, że rodzeństwo dopiero po upadku muru zaczyna odnawiać kontakty, brak poszanowania dla prywatności drugiego człowieka, znikające w tajemniczy sposób korespondencje, które nigdy nie docierały do adresata. To niektóre metody, jakie opisuje autorka jakimi posługiwał się rząd aby gnębić obywateli. Nie wszystkich spotkało dobre zakończenie, nie każdy doczekał się wolności o czym pisze Nina Willner wspominając tragiczne losy wielu ludzi. Na plus fotografie zawarte w książce przedstawiające wydarzenia i bliskich autorki. To jedna z książek, która zostaje w pamięci. Na moje uznanie zasługuje też okładka. Bardzo wymowna
Na zakup książki zdecydowałam się kiedy zobaczyłam zapowiedź. Jest to prawdziwa historia autorki i jej bliskich w czasach kiedy Berlin został rozdzielony murem. Rządy komunizmu doprowadziły nieraz do rozdzielenia wielu rodzin, ogromnie mnie poruszyło, że rodzeństwo dopiero po upadku muru zaczyna odnawiać kontakty, brak poszanowania dla prywatności drugiego człowieka,...
więcej Pokaż mimo toHanna, najstarsza z rodzeństwa.Od maleństwa była karmiona ideałami, które prezentował jej ukochany ojciec, będący również nauczycielem i dyrektorem regionalnej szkoły.Dziewczyna, w chwili, gdy jej kraj zmierza się z podziałem, a rodzina ze zmianami zachodzącymi w kraju nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, która ją zastała.Co zmusiło ją do ucieczki od rodziny, czy była to słuszna decyzja?Jak bardzo decyzje „rządzących głów”, mogą wpłynąć na losy zwykłych obywateli?Nie zwlekaj,zapoznaj się z historią Hanny i jej rodziny.
Wiemy, co Niemcy uczynili światu.Wiemy jaką zgotowali rzeź, nie szczędząc ludzi.O tym nie trudno usłyszeć w szkole czy mediach.Czy jednak wiemy co działo się u naszych sąsiadów, w chwili przegranej Hitlera, wyzwolenia przez aliantów krajów objętych wojną i przejęcia Niemiec?Pamiętam jak przez mgłę, że podobny wątek był poruszany w jednej z książek, które czytałam dla przyjemności.Jednak nie była to taka wnikliwa historia jak ta, którą przedstawiła nam córka głównej bohaterki.Powiecie:”jak to?”Powieść została oparta na faktach.Moje zaskoczenie było równie spore.”Lata rozłąki” wybrałam na chybił trafił z mojego czytnika.Kiedy na niego trafiłam i w jakich okolicznościach nie mogłam sobie przypomnieć.Początkowo spodziewałam się kolejnej wojennej powieści jak choćby: „Jeździec miedziany”, jednak styl autorki był taki, że zastanawiałam się: „Czym to się je?”.Gdy w końcu zdałam sobie sprawę, że jest to przeniesienie na karty książki historii jednej z rodzin,która musiała przeżyć taką rozłąkę moje oczekiwania wobec lektury wzrosły.Nie,nie zawiodłam się.Skupiając się na warstwie emocjonalnej mogę napisać,że jest to bardzo interesująca powieść.Niczym historia Niemiec po IIWŚ w pigułce.Nina (córka Hanny) będąca i rodziną głównej bohaterki, jak również autorką miała przed sobą dosyć trudne zadanie.W historii tej rodziny urzekł mnie najbardziej realizm.Niezwykle intrygującym doświadczeniem było dowiadywanie się coraz więcej i więcej zarówno jak o losach rodziny Hanny i Niny, jak sytuacji w kraju.Przyznam, że znaczenie:”za żelazną kurtyną” nabrało w moich myślach nowego kształtu.Polska była krajem znajdującym się za „za żelazną kurtyną”, ale jakoś wcześniej nigdy nie rozumiałam tego w 100%.Bardzo spodobało mi się, odniesienie losów rodziny do konkretnych etapów w historii Niemiec.Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że książka zrobiła więcej jako uzupełnienie mojej wiedzy niż nauczyciele historii w szkole.Co nadaje szczególnej wymowy „Latom rozłąki” jest niewątpliwie to, że Nina jako dowódca wywiadu armii amerykańskiej miała okazję sama zobaczyć to wszystko, o czym opowiadała jej matka.Przydzielono jej bardzo niebezpieczną misję.Niewątpliwie to wszystko co usłyszała od rodziców ukszałtowało ją w taki konkretny sposób.To co przeżyła w NRD sprawiło, że zapragnęła podzielić się tym z ludźmi.W mojej ocenie jest to dodatkowy atut tej lektury.
Czas spędzony z nią uważam, za bardzo owocny.
Mogę polecić wszystkim z ręką na sercu.Intrygująca,wzruszająca,pouczająca. Wspaniała!
Hanna, najstarsza z rodzeństwa.Od maleństwa była karmiona ideałami, które prezentował jej ukochany ojciec, będący również nauczycielem i dyrektorem regionalnej szkoły.Dziewczyna, w chwili, gdy jej kraj zmierza się z podziałem, a rodzina ze zmianami zachodzącymi w kraju nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, która ją zastała.Co zmusiło ją do ucieczki od rodziny, czy była...
więcej Pokaż mimo toKsiążka bardzo wartościowa, jeśli wziąć pod uwagę solidny research i to, że my Polacy niewiele wiemy o życiu naszych niemieckich sąsiadów i traumie, jaką było rozdzielenie narodu, rodzin i zerwanie różnorodnych więzi na kilkadziesiąt lat. W odbiorze przeszkadzał mi styl opowieści. Czytając, wyczuwało się, że autorka nie umie jeszcze pisać tak, by przykuć uwagę czytelnika. I coś jeszcze kołatało mi się po głowie, kiedy czytałam o trudach życia w NRD. Brakowało mi tu prostej refleksji: Dlaczego to wszystko się stało? Czyja wina leżała u podstaw decyzji wielkich mocarstw? Skąd w ogóle wzięła się Armia Czerwona na terytorium Niemiec? Czemu tych biednych Niemców spotkał tak straszny los?
Książka bardzo wartościowa, jeśli wziąć pod uwagę solidny research i to, że my Polacy niewiele wiemy o życiu naszych niemieckich sąsiadów i traumie, jaką było rozdzielenie narodu, rodzin i zerwanie różnorodnych więzi na kilkadziesiąt lat. W odbiorze przeszkadzał mi styl opowieści. Czytając, wyczuwało się, że autorka nie umie jeszcze pisać tak, by przykuć uwagę czytelnika. I...
więcej Pokaż mimo toHistoria prawdziwej rodziny, w prawdziwym świecie... Wśród realnych faktów historycznych... Opowiedziana w taki sposób, że człowiek czuje jakby sam to przeżył... Ciekawa i pouczająca, przypomina nam o okrucieństwach wojny... J polecam!
Historia prawdziwej rodziny, w prawdziwym świecie... Wśród realnych faktów historycznych... Opowiedziana w taki sposób, że człowiek czuje jakby sam to przeżył... Ciekawa i pouczająca, przypomina nam o okrucieństwach wojny... J polecam!
Pokaż mimo toHistoria z życia wzięta. Autentyczna opowieść o losach niemieckiej rodziny, której przyszło żyć w trudnych dla powojennej Europy latach. W Niemczech staje mur berliński, który dzieli kraj na NRD i RFN. Podczas, gdy zachód powoli podnosi się z kolan, wschód staje się sowieckim więzieniem. Dla wielu rodzin, w tym dla rodziny autorki to początek wielu długich lat rozłąki. Rozdzieleni betonowymi blokami starają się nie upaść, lecz walczyć o rodzinne wartości. Trudna historia rodziny spisana na kilkuset stronicach książki oddaje prawdziwe realia walki rodziny z okupantem. Losy tej jednej rodziny są symbolem wielu innych rodzin, których "żelazna kurtyna" zmusiła do życia w rozłące.
Historia z życia wzięta. Autentyczna opowieść o losach niemieckiej rodziny, której przyszło żyć w trudnych dla powojennej Europy latach. W Niemczech staje mur berliński, który dzieli kraj na NRD i RFN. Podczas, gdy zachód powoli podnosi się z kolan, wschód staje się sowieckim więzieniem. Dla wielu rodzin, w tym dla rodziny autorki to początek wielu długich lat rozłąki....
więcej Pokaż mimo toNa początku książka bardzo mi się podobała, ale po połowie fabuła zaczęła mnie nieco męczyć. Niemniej jest to interesująca lektura, z której dowiemy się jak wyglądało życie za żelazną kurtyną.
Na początku książka bardzo mi się podobała, ale po połowie fabuła zaczęła mnie nieco męczyć. Niemniej jest to interesująca lektura, z której dowiemy się jak wyglądało życie za żelazną kurtyną.
Pokaż mimo toChoć nie jest to gatunek, który lubię, to tę książkę mogę zaliczyć co bardzo dobry, która na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Lata rozłąki jest książką opowiadającą o długoletnim rozstaniu z rodzinę, problemami z jej kontaktowaniem się z tłem historycznym, jakim jest druga wojna światowa oraz powstanie muru berlińskiego. Dla mnie książka ta, jest bardzo dobra.
Choć nie jest to gatunek, który lubię, to tę książkę mogę zaliczyć co bardzo dobry, która na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Lata rozłąki jest książką opowiadającą o długoletnim rozstaniu z rodzinę, problemami z jej kontaktowaniem się z tłem historycznym, jakim jest druga wojna światowa oraz powstanie muru berlińskiego. Dla mnie książka ta, jest bardzo dobra.
Pokaż mimo toKoniec wojny. A to oznacza, że w końcu będzie normalnie. Z frontu wrócą mężowie, bracia, synowie i będzie można zająć się pracą. Może jeszcze ze wszystkim zdążą. Wszak w gospodarstwie zawsze jest co robić.
Niepewność. Jak teraz będzie wyglądać ich życie? Co z nimi będzie? Nawet do ich małej miejscowości docierają informacje, że kraj będzie podzielony na cztery strefy okupacyjne. Teraz alianci będą wprowadzać nowy porządek w pokonanych Niemczech. Czy to prawda co mówią o Rosjanach? Że kradną? Że gwałcą? Że zabijają? A tu same kobiety i ich dorastające córki… Kto stanie w ich obronie?
Tak Nina Willner wprowadza nas do opowieści o swojej rodzinie. Te wszystkie pytania kotłowały się w głowie jej babci. To o jej matkę najbardziej się bała. Jak ją uchronić przed nieokrzesanymi radzieckimi żołnierzami? Jakaż była radość i olbrzymia ulga, kiedy do ich miejscowości zawitali amerykańscy żołnierze… Ta radość nie trwała długo, bo niestety ich obawy w końcu się ziściły. Okazało się, że docelowo znajdą się jednak w radzieckiej strefie okupacyjnej. I w pewnym momencie dotarło do nich, że wolności mogą jeszcze długo nie zaznać, że jeszcze długo nie będzie normalnie. I ten powracający lęk o najstarszą córkę… Gdy amerykańscy żołnierze zbierali się do odjazdu Oma zapakowała do jednego z samochodów Hannę. Oszołomiona dziewczyna z jedną walizką w ręce, obserwująca jak postać matki staje się coraz mniejsza i mniejsza, aż w końcu już jej nie widzi … nie zdawała sobie wówczas sprawy z tego, że to właśnie dzięki ogromnej miłości matka podarowała jej coś bardzo ważnego – szansę. Szansę na życie w normalnym i bezpiecznym miejscu. Szansę na rozwój i budowanie swojego szczęścia w wolnym kraju. Szansę na życie w miejscu, w którym jedna dyktatura nie zostanie zastąpiona kolejną. Szansę na życie w miejscu, w którym nie będzie godziny policyjnej, inwigilacji, donosów, biedy. Hanna wtedy nie potrafiła tego docenić. A później?
A później sama będzie próbowała wyrwać się z NRD. Doskonale zdawała sobie sprawę jaką cenę za to zapłaci. Rozłąka z rodziną, której być może nigdy już nie zobaczy i samotność. Nie baczyła również na to, że konsekwencje jej postępku spadną na jej rodziców i rodzeństwo, którzy zostali w kraju. Przecież ucieczka z NRD to zdrada kraju! A jeżeli w rodzinie jest zdrajca, to takiej rodzinie trzeba się uważniej przyglądać…
Autorka w swojej powieści świetnie oddała nie tylko historię swojej rodziny. To jest historia wielu niemieckich rodzin, którym po zakończeniu wojny przyszło żyć w komunistycznej NRD. I ten kontrast między NRD a RFN. Jakaż przepaść! Do tego wszystkiego doskonale zostały oddane emocje, dylematy, walka o własne życie niezależnie od tego, po której stronie Muru Berlińskiego przyszło im żyć.
Mur Berliński. Ten mur wstydu. To namacalny symbol podziału świata na świat wolny i świat zamknięty w żelaznym uścisku komunizmu. Wydawało się, że mur nie do przekroczenia, mur nie do zburzenia. A jednak…
Całość na: https://monikaolgaczyta.blogspot.com/
Koniec wojny. A to oznacza, że w końcu będzie normalnie. Z frontu wrócą mężowie, bracia, synowie i będzie można zająć się pracą. Może jeszcze ze wszystkim zdążą. Wszak w gospodarstwie zawsze jest co robić.
więcej Pokaż mimo toNiepewność. Jak teraz będzie wyglądać ich życie? Co z nimi będzie? Nawet do ich małej miejscowości docierają informacje, że kraj będzie podzielony na cztery strefy...