-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2014-05-04
2014-03-12
2014-01-22
Niektórzy mówią że z "Silmarillionem" jest tak jak z muzyką poważną. Trzeba dojrzeć do tego by docenić.
W końcu po raz kolejny udało mi się zasiąść, skupić i przeczytać "Silmarillion", tym razem już jednak bez przydługich przerw, bo w przeciwnym wypadku lektura skończyłaby się podobnie jak za pierwszym razem.
A zatem dojrzałem, przeczytałem i się oczarowałem.
Trudno znaleźć drugą tak piękną książkę do jakiej zaliczyłbym tą.
"Silmarillion" jest swego rodzaju Biblią Śródziemia. Opowiada on o początkach wszystkiego, przybyciu elfów, krasnoludów i ludzi do Śródziemia oraz o bataliach które musieli staczać niebiańscy Valarowie z upadłym Morgothem.
Książka wyjaśnia także wiele pytajników nad którymi mogli dumać fani świata Tolkiena takie jak kim był Gandalf czy Sauron (który w tej książce naprawdę wiele mąci), albo jak prezentowała się historia miłosna Berena i Luthien (o wiele ciekawsza miłość aniżeli jakiś tam Romea i Julii, czy Tristana i Izoldy :).
Raz jeszcze... do tej książki trzeba dojrzeć, i być bardzo skupionym przy czytaniu jej, jako że treść i narracja bardziej przypomina Biblię aniżeli choćby "Władcę Pierścieni", a od ilości skomplikowanych imion i nazw naprawdę można się pogubić. Jednak jeśli spełni się oba warunki i usiądzie się do "Silmarillionu" to książki tak łatwo się nie odłoży. Jest naprawdę unikatowa, i sprawi że w inny sposób człowiek spojrzy na niektóre sprawy przedstawione we "Władcy Pierścieni" (min. że argument "mogli dolecieć na tych orłach do Mordoru, oszczędzili by sobie fatygi" to nie argument ;).
Niektórzy mówią że z "Silmarillionem" jest tak jak z muzyką poważną. Trzeba dojrzeć do tego by docenić.
W końcu po raz kolejny udało mi się zasiąść, skupić i przeczytać "Silmarillion", tym razem już jednak bez przydługich przerw, bo w przeciwnym wypadku lektura skończyłaby się podobnie jak za pierwszym razem.
A zatem dojrzałem, przeczytałem i się oczarowałem.
Trudno...
2014-02-02
Książka dobra ale patrząc przez pryzmat "Fight clubu", "Niewidzialnych potworów" i "Opętanych" człowiek spodziewał się czegoś lepszego aniżeli tylko dobrej pozycji. Wielkie plusy za główną bohaterkę Maddie, niepoprawną optymistkę, całe jej chilloutowe podejście do swej sytuacji oraz za naprawdę ciekawą wizję piekła będące miejscem w którym nikt nie chce wylądować (a jest to bardzo prawdopodobne patrząc na fakt za jakie małe głupoty można zostać potępionym).
Do minusów zdecydowanie można wliczyć zakończenie, oraz potraktowanie po macoszemu nowej kompanii Maddie. Można poświęcić by im nieco więcej czasu tym bardziej że jak to u Palahniuka bywa każde z nich miało swoją sprytnie ukrytą historię, nie przedstawioną jednak.
Ogólnie książka dobra ale tylko dobra.
Książka dobra ale patrząc przez pryzmat "Fight clubu", "Niewidzialnych potworów" i "Opętanych" człowiek spodziewał się czegoś lepszego aniżeli tylko dobrej pozycji. Wielkie plusy za główną bohaterkę Maddie, niepoprawną optymistkę, całe jej chilloutowe podejście do swej sytuacji oraz za naprawdę ciekawą wizję piekła będące miejscem w którym nikt nie chce wylądować (a jest to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-15
2014-01-14
Ni z tego, ni z owego. Wydana została nagle, bez zbędnych promocji czy ceregieli. Były plotki że będzie, potem że nie będzie. Ostatecznie jednak wyszła kolejna książka Andrzeja Sapkowskiego opowiadająca o losach słynnego Geralta "Białego Wilka" z Rivii.
Próżno było szukać na odwrocie okładki o czym tak właściwie będzie opowiadać (wspomniany wcześniej brak promocji daje się we znaki), pozostało więc nie zwlekać dłużej tylko zacząć czytać.
Fabuła zawarta w książce nie jest jakoś szczególnie połączona z sagą o wiedźminie, bardziej przypomina prędzej dwa pierwsze zbiory opowiadań o Geralcie. W historii tej wiedźmin przybywa do małego królestwa Kerack w swych typowych wiedźmińskich interesach. Na miejscu zostaje jednak aresztowany i posądzony w sumie nie wiadomo o co :)
Ostatecznie udaje mu się mniej więcej wykaraskać z kłopotów, jednak po drodze okazuje się że jego słynne wiedźmińskie ostrza zostają skradzione. Poirytowany Geralt postanawia odzyskać więc swą własność wplątując się (jak to on) w coraz większe kłopoty.
Pierwsze co można napisać o tej książce to to że autor nie stracił weny wiedźmińskiego świata. Wciąż jest jak w przypadku innych tytułów swojsko, ponuro, wyrafinowanie, intrygująco i śmiesznie. Język jest dosadny i w wielu przypadkach zabawny szczególnie kiedy na scenę wkracza stary znajomy Jaskier, a cierpki ton Geralta także daje o sobie znać kiedy musi. Postacie drugoplanowe także są barwne i urozmaicone. Nie nudzą swoimi występami oraz dobrze wpasowują się w świat wykreowany przez Sapkowskiego. W sumie jedyną z rzeczy przez którą trochę można pokręcić nosem jest sama historia. Momentami przekombinowana, chaotycznie przepełniona wątkami niekoniecznie potrzebnymi.
Jednak książce daję wysoką ocenę. Należy jej się jak najbardziej. Bohaterowie są ciekawi, stylu widać że pan Sapkowski nie stracił, jest wiele nawiązań i smaczków do sagi, a także przewija się intrygujący (choć skromny) wątek innej wiedźmińskiej szkoły. A kwestię kulawej fabuły można podsumować krótko. W pewnym okresie swego życia Geraltowi także przyszło kuleć, a mimo to nie stracił on ani krzty ze swej zabójczej skuteczności. I właśnie tak samo prezentuje się niniejsze dzieło ;)
Ni z tego, ni z owego. Wydana została nagle, bez zbędnych promocji czy ceregieli. Były plotki że będzie, potem że nie będzie. Ostatecznie jednak wyszła kolejna książka Andrzeja Sapkowskiego opowiadająca o losach słynnego Geralta "Białego Wilka" z Rivii.
Próżno było szukać na odwrocie okładki o czym tak właściwie będzie opowiadać (wspomniany wcześniej brak promocji daje się...
2014-01-05
2013-11-28
"Opętani" Chucka Palahniuka to książka o której po przeczytaniu się nie zapomina.
Po "Fight clubie" i "Niewidzialnych potworach" padło właśnie na "Opętanych".
Jak się sprawuje ta książka?
No cóż, można powiedzieć że jest to horror najwyższej klasy, nie straszący jednak klasycznymi straszydłami, ale o wiele wiele gorszymi.
Fabuła przedstawia nam pana Whittier'a, ekscentrycznego i schorowanego staruszka, który dla specjalnie wybranej grupy osób organizuje nietypowy wypad. A mianowicie zamyka ich na 3 miesiące w odosobnionym teatrze, gdzie każde z nich ma stworzyć własną, wspaniałą historię którą następnie przeleje na kartki książki. Będąc już jednak w środku, uczestnicy projektu (posiadający bardzo oryginalne pseudonimy) dochodzą do wniosku że o wiele lepiej mogą wyjść na historii jakoby byli więzieni przez wspomnianego Whittier'a. Zaczyna dochodzić do poszczególnych incydentów, począwszy od zniszczenia ogrzewania lub racji żywnościowych, a na samookaleczeniu kończąc. W między czasie "więźniowie" opowiadają sobie nawzajem poszczególne historie swojego życia.
Do tej pory żaden, ale to żaden horror nie wstrząsnął mną aż tak mocno jak ten. Palahniuk uderza w najbardziej czułą strunę czytelnika. W świadomość co jeden człowiek jest w stanie zrobić drugiemu dla własnych celów, chorej podniety czy zysku. To właśnie ludzie są najgorszymi potworami, o tyle straszniejszymi co realnymi w przeciwieństwie do wampirów, wilkołaków albo duchów. Opowiadania poszczególnych bohaterów powieści są okrutne, obrzydliwe i nierzadko przerażająco prawdopodobne.
Szczerze mówiąc nie byłem w stanie czytać tej książki jednym tchem bo najwyraźniej bym skończył dyndając na sznurze pod sufitem :)
Jednak tytuł dostał ode mnie wysoką notę. Zasłużył jak najbardziej. Mrozi krew w żyłach, daje świadomość natury ludzkiej, a fakt że ociągałem się z czytaniem jego bierze się tylko i wyłącznie z tego że bałem się o swoje zdrowie psychiczne ;)
"Opętani" Chucka Palahniuka to książka o której po przeczytaniu się nie zapomina.
Po "Fight clubie" i "Niewidzialnych potworach" padło właśnie na "Opętanych".
Jak się sprawuje ta książka?
No cóż, można powiedzieć że jest to horror najwyższej klasy, nie straszący jednak klasycznymi straszydłami, ale o wiele wiele gorszymi.
Fabuła przedstawia nam pana Whittier'a,...
2013-11-16
2013-11-11
2013-10-15
Shannon McFarland jest młodą i piękną supermodelką, mającą cały świat mody u swych stóp. A przynajmniej jest tak do czasu kiedy na wskutek tragicznego wypadku zostaje okrutnie oszpecona. Przebywając w szpitalu, starając się nie oszaleć, poznaje charyzmatyczną i kontrowersyjną księżnę Brandy Alexander, dzięki której odkrywa nowy cel w swoim życiu. Razem z przystojnym signorem Alfa Romeo, cała trójka wyrusza w podróż po Ameryce, w celu bynajmniej nie końca legalnym.
Na pierwszy rzut oka książka może się wydawać romantyczną i wzruszającą historią trójki przypadkowo poznanych ludzi którzy podróżując poznają samych siebie, i godzą się ze zmianami jakie zachodzą w ich życiu.
Nie powiem, faktycznie mogło by tak być, gdyby autorem książki nie był Chuck Palahniuk, twórca słynnego "Fight clubu". I podobnie jak w "Fight clubie" jest tu miejscami mrocznie, wesoło, krwawo, perwersyjnie, obleśnie, smutno, a wszystko jest ogarnięte poplątaniem, przeskokami w fabule, i innymi dziwami.
Obie te książki są do siebie podobne pod względem głównych bohaterów, prowadzenia historii i zaskakujących wyjaśnień fabularnych. Shannon znienacka traci swoje poprzednie życie, poznaje śmiałą, specyficzną mentorkę która obraca jej życie o 180 stopni, by ostatecznie wszystko zakończyło się zaskakującą puentą (która zresztą podobnie jak w "FC" rozpoczyna tytuł).
Książka, nie powiem jest trudna, ale nie do nieprzetrawienia. Nie posiada dużej ilości stron, dzięki czemu czytelnik nie traci wątku głównego, jest napisana prostym językiem, i historia prezentuje się ciekawie. Jest jednak bardzo specyficzna, głównie przez temat który jeszcze dzisiaj jest tematem raczej tabu. Jednak czytadło jest jak najbardziej godne polecenia bo w fajny sposób przedstawia próby godzenia się z tym kim się było, jest i będzie. No a dla fanów autora to już w ogóle pozycja obowiązkowa.
Shannon McFarland jest młodą i piękną supermodelką, mającą cały świat mody u swych stóp. A przynajmniej jest tak do czasu kiedy na wskutek tragicznego wypadku zostaje okrutnie oszpecona. Przebywając w szpitalu, starając się nie oszaleć, poznaje charyzmatyczną i kontrowersyjną księżnę Brandy Alexander, dzięki której odkrywa nowy cel w swoim życiu. Razem z przystojnym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-10-05
2013-09-30
2012-06-01
Mimo że drugi tom "Powołanie trójki" czytało mi się bardzo przyjemnie, to musiał minąć kolejny rok aby przeczytać tom trzeci czyli "Ziemie jałowe".
Powód był prosty. Nie byłem w stanie nigdzie tej książki zdobyć, więc zrobiłem sobie długą przerwę od Mrocznej Wieży.
Jednak kiedy w końcu udało mi się zdobyć ten tom podobnie jak poprzednio pochłonął mnie on całkowicie.
Podobnie jak poprzednio fabuła jest ciągłością poprzedniego tomu. Roland, Eddie i Susannah podążają dalej ku Mrocznej Wieży, przemierzając niegościnny świat rewolwerowca. Ponownie na scenę wkracza znany z "Rolanda" Jake Chambers, zostając czwartym członkiem ka-tet Rolanda. Drużyna chcąc dostać się do Wieży musi przekroczyć śmiertelnie niebezpieczne tytułowe Ziemie Jałowe, i na tym właśnie opiera się tom trzeci sagi.
No niby można by napisać że tylko idą, ale mimo tego jest coś w tej części co nie pozwala odłożyć książki. Nawet postać Jake'a która w pierwszej części była raczej mdła, tutaj wydaje się wreszcie być zbudowana z krwi i kości.
Nie wiem co jeszcze mógłbym napisać o "Ziemiach jałowych". Chyba tylko to że jest równie dobra co poprzedniczki, a jej strony praktycznie same się przewracają ;)
Mimo że drugi tom "Powołanie trójki" czytało mi się bardzo przyjemnie, to musiał minąć kolejny rok aby przeczytać tom trzeci czyli "Ziemie jałowe".
Powód był prosty. Nie byłem w stanie nigdzie tej książki zdobyć, więc zrobiłem sobie długą przerwę od Mrocznej Wieży.
Jednak kiedy w końcu udało mi się zdobyć ten tom podobnie jak poprzednio pochłonął mnie on...
Swojego rodzaju prequel, opowiadający o wydarzeniach poprzedzających czasy w których umiejscowiona jest akcja PLiO.
"Rycerz z Siedmiu Królestw" składa się na 3 historie opowiadające perypetie młodego chłopaka Dunka. Po śmierci swego rycerza Dunk odziedzicza jego zbroję, oręż, konia i wyrusza w podróż po Westeross by zgodnie z etosem rycerskim nieść pomoc ubogim i potrzebującym. Po drodze spotyka młodego, wyszczekanego chłopca który każe się nazywać "Jajo", i wspólnie już kontynuują wędrówkę.
Książkę bardzo dobrze przyjmą zarówno fani sagi PliO, jak i czytelnicy którzy nie mieli z nią jeszcze styczności. Ci pierwsi potraktują ją jako ciekawe źródło informacji odnośnie tego jak wyglądało Westeross kiedy jeszcze smoki władały królestwem, z kolei jeśli idzie o drugich to podejrzewam że bardzo gładko i przyjemnie zgłębią się w przygody Dunka i Jaja. Są to historie lekko napisane, na wzór opowiadań o rycerzach i ich walecznych czynach.
Bardzo fajnie że książka została wydana bo dzięki temu można ponownie zgłębić się w świat PLiO w oczekiwaniu na "Wichry zimy". Główni bohaterowie są sympatyczni i naprawdę da się ich polubić. Dunk, czy jak kto woli sir Duncan Wysoki, mimo młodego wieku i braku doświadczenia reprezentuje swą osobą cnoty rycerskie jak honor, czy pomoc innym, z kolei Jajo to typowy, wyszczekany mądrala, poznający świat, stworzony do wielkich rzeczy (zostanie królem Aegonem V gwoli wyjaśnienia).
Czytadło godne polecenia zarówno dla fanów PLiO, jak i dla wielbicieli opowieści rycerskich, gdyż książka świetnie oddaje ich klimat.
Swojego rodzaju prequel, opowiadający o wydarzeniach poprzedzających czasy w których umiejscowiona jest akcja PLiO.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Rycerz z Siedmiu Królestw" składa się na 3 historie opowiadające perypetie młodego chłopaka Dunka. Po śmierci swego rycerza Dunk odziedzicza jego zbroję, oręż, konia i wyrusza w podróż po Westeross by zgodnie z etosem rycerskim nieść pomoc ubogim i...