-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2024-06-02
2022-11-06
2022-01-11
2022-01-07
Rewelacyjna książka!
Nie przepadam za horrorami ani za fantastyką, a ta książka przypisywana jest pod te kategorie, ale czytając jej recenzje i opinie wzbudziła moje ogromne zainteresowanie.
Od pierwszej strony przepadłam! Autor jest magikiem! Za sprawą liter zabrał mnie w świat (mojego) dzieciństwa, dziecięcej wyobraźni, marzeń, postrzegania świata i dorosłych oraz dziecięcej wrażliwości. W ogóle nie czułam, że czytam książkę. Dosłownie wchłonęłam w świat małego miasteczka Zephyr niczym główny bohater, Cory.
Niewątpliwie autor ma ogromny literacki talent budując przystępne, proste zdania a jednocześnie pełne głębi i mądrości, tworzy klimat który czuje się wszystkimi zmysłami. Do tego płynnie i naturalnie łączy wątki i gatunki (fantasy, horror, thriller, kryminał).
Książka przypisana jest pod horror, ale czy nim jest? Odpowiadając jako osoba dorosła, powiem, że nie. Jednak myślę, że niejedno dziecko, bądź moje wewnętrzne dziecko odpowiedziałoby, że tak. I to jest kolejny fenomen tej książki.
Dla mnie jest to wyjątkowa i niezwykła książka. Po przeczytaniu ostatniej strony miałam ochotę wrócić do pierwszej i zacząć czytać od początku.
Rewelacyjna książka!
Nie przepadam za horrorami ani za fantastyką, a ta książka przypisywana jest pod te kategorie, ale czytając jej recenzje i opinie wzbudziła moje ogromne zainteresowanie.
Od pierwszej strony przepadłam! Autor jest magikiem! Za sprawą liter zabrał mnie w świat (mojego) dzieciństwa, dziecięcej wyobraźni, marzeń, postrzegania świata i dorosłych oraz...
Rewelacyjna, wciągająca i pełna emocji książka. Gratka dla miłośników literatury przygodowej z poszukiwaniem artefaktów i ich tajemnic, II wojną światową i wątkiem miłosnym.
Fabuła została przedstawiona tutaj dwutorowo. Mamy tutaj Francję w okresie niemieckiej okupacji i czasy współczesne. O ile wątek historyczny pochłonął mnie całkowicie, tak wątki współczesne, przez główną bohaterkę- Anę, lekko mnie wymordowały. Owszem, był on również ciekawy i wciągający, ale postać Any została tak potwornie irytująco i poniżająco przedstawiona, że odbierała na te kilka fragmentów radość z czytania. Moim zdaniem, za bardzo została przerysowana. Ciężko mi było ogarnąć umysłem jej głupotę.
Wspaniała przygoda, dzięki wątkom historycznym pełna realizmu, wyrazistości i prawdziwych emocji.
Rewelacyjna, wciągająca i pełna emocji książka. Gratka dla miłośników literatury przygodowej z poszukiwaniem artefaktów i ich tajemnic, II wojną światową i wątkiem miłosnym.
Fabuła została przedstawiona tutaj dwutorowo. Mamy tutaj Francję w okresie niemieckiej okupacji i czasy współczesne. O ile wątek historyczny pochłonął mnie całkowicie, tak wątki współczesne, przez...
Gdyby nie jedna recenzja to bym pewnie nigdy po tę książkę nie sięgnęła. Tym bardziej, że okładka kompletnie by mnie do tego nie zachęciła. Mimo tego, że ów recenzja mnie zaintrygowała, to myślałam, że to będzie kolejna zwykła obyczajówka, będąca przerywnikiem od codzienności, który zaraz po przeczytaniu odejdzie w zapomnienie.
Jednak tak się nie stało. Powiem nawet, że było to bardzo miłe pierwsze spotkanie z autorką, Aleksandrą Tyl.
„Wschody i zachody słońca” są dowodem na to, że obyczajówki nie zawsze muszą być płytkie, nudne i infantylne.
Autorka wykreowała tutaj interesującą i świetnie zbudowaną historię młodej nauczycielki, Małgorzaty i ponad 90-letniej kobiety, Hanki. Oprócz dobrze wykreowanych bohaterów jest też doskonale uknuta intryga, inteligencja, poczucie humoru, wzruszenie oraz cudowny klimat nadmorskiego Sopotu.
Staruszka Hanka, pomimo swojej oschłości i złośliwości niemal od początku powieści stała się moją ulubioną bohaterką. Wraz z czytaniem ta sympatia się pogłębiała, ale jednocześnie dziwiłam się jak można kibicować i czuć zamiłowanie do tak zimnej osoby. Dla mnie autorka wykonała tutaj naprawdę fenomenalną robotę.
Bardzo zgrabnie i jednocześnie lekko napisana powieść, która nie pozwala szybko o sobie zapomnieć. Polecam!
Gdyby nie jedna recenzja to bym pewnie nigdy po tę książkę nie sięgnęła. Tym bardziej, że okładka kompletnie by mnie do tego nie zachęciła. Mimo tego, że ów recenzja mnie zaintrygowała, to myślałam, że to będzie kolejna zwykła obyczajówka, będąca przerywnikiem od codzienności, który zaraz po przeczytaniu odejdzie w zapomnienie.
Jednak tak się nie stało. Powiem nawet, że...
Myślę, że wszystko na temat tej sagi już zostało powiedziane. Podpisuję się pod każdą pozytywną opinią tej książki.
Myślałam, że po cyklu: „Spacer Aleją Róż” Edyty Świętek już nic mnie tak nie pochłonie, ale się pomyliłam. „Stulecie Winnych” pochłonęło mnie bardziej.
Pierwszy tom Stulecia czytałam z otwartą buzią. Klimatycznie napisana książka, mieszająca fikcję literacką z prawdziwymi postaciami i wydarzeniami historycznymi oraz z miejscami, które bardzo bobrze znam sprawiła, że z rodziną Winnych i ich codziennością emocjonalnie się zżyłam. Przeczytałam jednym ciągiem w jeden dzień. Teraz mam wrażenie, że czegoś i kogoś w moim życiu mi brakuje. Całe szczęście są kolejne części, mam nadzieje, że równie ekscytujące.
Gorąco polecam!
Myślę, że wszystko na temat tej sagi już zostało powiedziane. Podpisuję się pod każdą pozytywną opinią tej książki.
Myślałam, że po cyklu: „Spacer Aleją Róż” Edyty Świętek już nic mnie tak nie pochłonie, ale się pomyliłam. „Stulecie Winnych” pochłonęło mnie bardziej.
Pierwszy tom Stulecia czytałam z otwartą buzią. Klimatycznie napisana książka, mieszająca fikcję literacką...
Rewelacyjna książka!
Skłania do refleksji nad własnym życiem i życiem innych, nad światem, ale i nad tym czym karmią nas media, a tym samym nad fanatyzmem i demagogią religii Bliskiego Wschodu i podziałów międzyludzkich.
Akcja powieści rozgrywa się na tle zbrojnego konfliktu palestyńsko-izraelskiego, więc można się domyślić że jest to książka wstrząsająca i bardzo przejmująca. I tak rzeczywiście jest. Jednak jest to też lektura łatwa w odbiorze i niezwykle ciepła, pełna wiary, nadziei i sukcesu.
Nie wiązałam z tą książką dużych nadziei, ale po jej przeczytaniu jestem naprawdę pod dużym wrażeniem, tym bardziej że jest to debiutancka powieść autorki Michelle Cohen Corasanti.
Powieść, która pochłania człowieka do ostatniej cząstki i po której ciężko wrócić do prywatnej rzeczywistości.
Gorąco polecam!
Rewelacyjna książka!
Skłania do refleksji nad własnym życiem i życiem innych, nad światem, ale i nad tym czym karmią nas media, a tym samym nad fanatyzmem i demagogią religii Bliskiego Wschodu i podziałów międzyludzkich.
Akcja powieści rozgrywa się na tle zbrojnego konfliktu palestyńsko-izraelskiego, więc można się domyślić że jest to książka wstrząsająca i bardzo...
Kolejna- już IV- część burzliwego i ciekawego życia rodziny Szymczaków. Tym razem przenosimy się do przełomu lat 60 i 70 XX wieku. I po raz kolejny Edyta Świętek namacalnie przedstawia nam obraz życia zwyczajnej polskiej rodziny, obraz życia jaki pewnie toczyły wówczas nasze babcie, matki czy my sami.
Słowa, które układają się w zdania, a te we wciągającą powieść, jak zwykle przykuły mnie aż do ostatniej kropki. Zdania spod pióra autorki w magiczny sposób po raz kolejny przeniosły mnie do Nowej Huty, niczym do rodzinnego domu (choć z Krakowem mam niewiele wspólnego). A jednak było bardzo nostalgicznie, ciepło i rodzinnie. Dokładnie tak jak przy niedzielnym, wspólnym wielopokoleniowym obiedzie, wśród pochylonych rodzinnych głów nad rodzinnym pamiątkowym albumem fotograficznym...
Kolejna- już IV- część burzliwego i ciekawego życia rodziny Szymczaków. Tym razem przenosimy się do przełomu lat 60 i 70 XX wieku. I po raz kolejny Edyta Świętek namacalnie przedstawia nam obraz życia zwyczajnej polskiej rodziny, obraz życia jaki pewnie toczyły wówczas nasze babcie, matki czy my sami.
Słowa, które układają się w zdania, a te we wciągającą powieść, jak...
Co za książka!!!
Jestem oczarowana.
Nie przypominam sobie kiedy ostatnio przeczytałam prawie 500 stron w jeden dzień. Pochłonęła mnie całkowicie. Zdecydowanie jedna z najlepszych, jak nie najlepsza powieść jaką ostatnio czytałam.
Od pierwszych stron przeniosłam się do innego świata, pełnego ciepła, barw i miłości. Pełnego MAGII.
Mam tylko jeden żal, że już się skończyła. Mogłabym tę historię czytać bez końca.
Co za książka!!!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJestem oczarowana.
Nie przypominam sobie kiedy ostatnio przeczytałam prawie 500 stron w jeden dzień. Pochłonęła mnie całkowicie. Zdecydowanie jedna z najlepszych, jak nie najlepsza powieść jaką ostatnio czytałam.
Od pierwszych stron przeniosłam się do innego świata, pełnego ciepła, barw i miłości. Pełnego MAGII.
Mam tylko jeden żal, że już się...