Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Zacznę od pozytywów; sama tematyka książki jest naprawdę fascynująca. Problem mniejszego zła... Chyba każdy zetknął się z podobnym zagadnieniem, a Łysiak przytoczył bardzo trafne argumenty przemawiające za i przeciw przybraniu postawy aktywnej (Krzyżanowski) oraz pasywnej (Hawryłko). Ciekawe były pełne dygresji dialogi, w których aż roiło się od odwołań literackich, filozoficznych i teologicznych.
Sądzę jednak, że sama forma "Ceny" jest niewypałem. Dialogi nie zostały opatrzone dużą ilością komentarzy, dlatego myślę, że dramat byłby lepszą formą zapisu. Poza tym denerwował mnie sam charakter dyskursu - raziła tendencja do samouwielbienia i ślepej wiary we własne racje. Zbyt dużo było w tej dyskusji przekrzykiwania się i napaści, co trochę mnie zraziło.

Zacznę od pozytywów; sama tematyka książki jest naprawdę fascynująca. Problem mniejszego zła... Chyba każdy zetknął się z podobnym zagadnieniem, a Łysiak przytoczył bardzo trafne argumenty przemawiające za i przeciw przybraniu postawy aktywnej (Krzyżanowski) oraz pasywnej (Hawryłko). Ciekawe były pełne dygresji dialogi, w których aż roiło się od odwołań literackich,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znalazłam konkurenta dla najgorszej, moim zdaniem, lektury z podstawy programowej - "Szewców" Witkacego. "Trans-Atlantyk" czytało mi się źle, a irytowała cała masa rzeczy - od bohaterów, przez ich problemy, po język. Zdecydowanie bardziej podobało mi się "Ferdydurke".

Znalazłam konkurenta dla najgorszej, moim zdaniem, lektury z podstawy programowej - "Szewców" Witkacego. "Trans-Atlantyk" czytało mi się źle, a irytowała cała masa rzeczy - od bohaterów, przez ich problemy, po język. Zdecydowanie bardziej podobało mi się "Ferdydurke".

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od pierwszych stron wydawało mi się, że mam do czynienia z książką wyjątkową. Po kilkunastu minutach czytania miałam już pewność, że to nie jest ani zwyczajna lektura, ani zwyczajna autorka. Brandys miał rację - w prostocie kryje się szlachetność, a "Zdążyć przed Panem Bogiem" to jakby esencja tej myśli. Chociaż jest w niej jakiś nieporządek, to autorka w pełni nad nim panuje i wyławia z chaosu najtrafniejsze myśli, najważniejsze postaci. Ponadto zafascynował mnie jeden istotny fakt. Edelman był osobą niezwykle trudną. Ciężko było z nim przeprowadzić wywiad, bo poniżał dziennikarzy, zasypując ich mnóstwem zgryźliwych, niemiłych i ostentacyjnych komentarzy w przekonaniu, że i tak niczego nie zrozumieją. W tym przypadku było inaczej - Hannie Krall udało się niejako ujarzmić trudną naturę Edelmana. On nie miał nad nią psychicznej władzy, dlatego portret doktora w "Zdążyć przed Panem Bogiem" jest bardzo dokładny i prawdziwy w porównaniu z innymi wywiadami.

Od pierwszych stron wydawało mi się, że mam do czynienia z książką wyjątkową. Po kilkunastu minutach czytania miałam już pewność, że to nie jest ani zwyczajna lektura, ani zwyczajna autorka. Brandys miał rację - w prostocie kryje się szlachetność, a "Zdążyć przed Panem Bogiem" to jakby esencja tej myśli. Chociaż jest w niej jakiś nieporządek, to autorka w pełni nad nim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Za drugim razem czytało mi się "Granicę" dużo lepiej. Kojarzyłam już niektóre nazwiska, a wyraźnym mankamentem książki jest ich przeogromna liczba - ci wszyscy Borboccy, Chąśbowie i Gołąbscy zlali się w jedno. Poza tym "Granica" naprawdę mnie zaciekawiła. Po przeczytaniu jej nie mogłam po prostu zająć się czymś innym - uciążliwe myśli związane z treścią pulsowały w mojej głowie. Nałkowska świetnie nakreśliła portrety głównych bohaterów - Zenona, Elżbiety i Justyny, ale również i mniej znaczących postaci, np. Karola Wąbrowskiego. Poruszyła zarówno problemy natury moralnej, jak i egzystencjalnej oraz społecznej, co dodatkowo stanowi o wyjątkowości "Granicy". Nietypowa kompozycja książki(inwersja) pozwoliła mi skupić się nie stricte na ciągu zdarzeń, ale na motywach, cechach charakteru i słabościach bohaterów.

Za drugim razem czytało mi się "Granicę" dużo lepiej. Kojarzyłam już niektóre nazwiska, a wyraźnym mankamentem książki jest ich przeogromna liczba - ci wszyscy Borboccy, Chąśbowie i Gołąbscy zlali się w jedno. Poza tym "Granica" naprawdę mnie zaciekawiła. Po przeczytaniu jej nie mogłam po prostu zająć się czymś innym - uciążliwe myśli związane z treścią pulsowały w mojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby nie przydługie opisy Nawłoci, chyba nie zorientowałabym się, że "Przedwiośnie" napisał Żeromski. Co za metamorfoza! "Ludzi bezdomnych" i "Przedwiośnie" dzieli przepaść - Żeromski w końcu ujął ciekawy wątek w ciekawy sposób. Miejscami nie miałam ochoty odrywać się od książki, która zawierała wszystko: i miłość, i śmierć, i ideę. Choć wystąpiło kilka nudniejszych fragmentów, nie zmienia to faktu, że "Przedwiośnie" należy do lepszych polskich powieści. Żeromski mile mnie zaskoczył.

Gdyby nie przydługie opisy Nawłoci, chyba nie zorientowałabym się, że "Przedwiośnie" napisał Żeromski. Co za metamorfoza! "Ludzi bezdomnych" i "Przedwiośnie" dzieli przepaść - Żeromski w końcu ujął ciekawy wątek w ciekawy sposób. Miejscami nie miałam ochoty odrywać się od książki, która zawierała wszystko: i miłość, i śmierć, i ideę. Choć wystąpiło kilka nudniejszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chociaż na ogół nie trawię Żeromskiego, to opowiadanie wyjątkowo zapadło mi w pamięć. Było... obrzydliwe, ale i piękne zarazem. Z pewnością należy do wyjątkowych i dołujących, ale ma w sobie to Coś.

Chociaż na ogół nie trawię Żeromskiego, to opowiadanie wyjątkowo zapadło mi w pamięć. Było... obrzydliwe, ale i piękne zarazem. Z pewnością należy do wyjątkowych i dołujących, ale ma w sobie to Coś.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że życie Sary Kane musiało być straszne, skoro zdołała wykreować takie piekło.

Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że życie Sary Kane musiało być straszne, skoro zdołała wykreować takie piekło.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Zamachowcy i zdrajcy" to świetnie napisana, ciekawa i szczegółowa książka. Tak się wciągnęłam, że nie zauważyłam, jak nauczycielka od PP przywołuje mnie do rzeczywistości.. ;) Dodatkowym plusem jest to, że Pipes napisał o rewolucjonistach mało znanych "normalnemu" człowiekowi- Wierze Zasulicz i Siergieju Diegajewie. I naprawdę mnie zainteresował. Z pewnością książka ta nie wyczerpuje tematu życia tych dwóch postaci, jednak zachęca do ich bliższego poznania.

"Zamachowcy i zdrajcy" to świetnie napisana, ciekawa i szczegółowa książka. Tak się wciągnęłam, że nie zauważyłam, jak nauczycielka od PP przywołuje mnie do rzeczywistości.. ;) Dodatkowym plusem jest to, że Pipes napisał o rewolucjonistach mało znanych "normalnemu" człowiekowi- Wierze Zasulicz i Siergieju Diegajewie. I naprawdę mnie zainteresował. Z pewnością książka ta nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ocalona aby mówić Steve Erwin, Immaculée Ilibagiza
Ocena 7,8
Ocalona aby mówić Steve Erwin, Immacu...

Na półkach: , ,

Wstrząsająca i wzruszająca książka. Wprost nie mieści mi się w głowie, że to wszystko mogło mieć miejsce! Z pewnością jest to książka niezwykła ze względu na nastawienie Immaculee do ludobójstwa w Rwandzie. Choć jej wspomnienia są tak smutne, że czytając, nie można powstrzymać napływających do oczu łez, to jednak wcale nie tchnie z nich beznadzieja - wręcz przeciwnie.

Wstrząsająca i wzruszająca książka. Wprost nie mieści mi się w głowie, że to wszystko mogło mieć miejsce! Z pewnością jest to książka niezwykła ze względu na nastawienie Immaculee do ludobójstwa w Rwandzie. Choć jej wspomnienia są tak smutne, że czytając, nie można powstrzymać napływających do oczu łez, to jednak wcale nie tchnie z nich beznadzieja - wręcz przeciwnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z najgorszych lektur, które czytałam- Żeromski jest arcymistrzem nudy. Miałam wrażenie, że zabrakło mu tematów do omówienia, dlatego zamiast pisać coś konkretnego, w nieskończoność opisywał fabryki, kopalnie, szpitale itp. Gdyby nie wątek Tomasza i Joasi, chyba nie dotrwałabym do końca.

Jedna z najgorszych lektur, które czytałam- Żeromski jest arcymistrzem nudy. Miałam wrażenie, że zabrakło mu tematów do omówienia, dlatego zamiast pisać coś konkretnego, w nieskończoność opisywał fabryki, kopalnie, szpitale itp. Gdyby nie wątek Tomasza i Joasi, chyba nie dotrwałabym do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze mówiąc, trochę rozczarowałam się tą książką. Publikacje Mackiewicza zawsze mnie zachwycają, a ta jest zwyczajnie dobra. Przyznaję to o tyle z żalem, że wręcz ubóstwiam Dostojewskiego i bardzo chciałam dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Autor zasypywał mnie lawiną nazwisk i nieraz zbaczał z tematu, przez co często gubiłam się. Ale oczywiście są też plusy- lekki styl Mackiewicza pozostał niezmienny. Autor nie tylko nakreślił losy Dostojewskiego, ale także umiejscowił ten szkic w historii XIX-wiecznej Rosji. Ponadto śmiałe tezy Mackiewicza, jak ta, że Dostojewski umieszczał autoportret w każdej książce, rozdając swoje cechy nie jednej, lecz wielu bohaterom, zasługują na uwagę.

Szczerze mówiąc, trochę rozczarowałam się tą książką. Publikacje Mackiewicza zawsze mnie zachwycają, a ta jest zwyczajnie dobra. Przyznaję to o tyle z żalem, że wręcz ubóstwiam Dostojewskiego i bardzo chciałam dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Autor zasypywał mnie lawiną nazwisk i nieraz zbaczał z tematu, przez co często gubiłam się. Ale oczywiście są też plusy- lekki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Cudzoziemka" jest piękna, ale męcząca. Róża doprowadzała mnie do szału- jej egoizm był tak drażniący, że przysłaniał prawdziwe cierpienie bohaterki. Mimo to książka wzrusza do łez i zalicza się do jednej z lepszych lektur szkolnych.

"Cudzoziemka" jest piękna, ale męcząca. Róża doprowadzała mnie do szału- jej egoizm był tak drażniący, że przysłaniał prawdziwe cierpienie bohaterki. Mimo to książka wzrusza do łez i zalicza się do jednej z lepszych lektur szkolnych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Królowa Wiktoria" Mariusza Misztala to biografia doskonała. Znalazły się w niej informacje o każdym etapie życia monarchini, jej charakterze, słabych i mocnych stronach, stosunku do rodziny, zwierząt i obywateli. Nie znaczy to wcale, że polityka była tematem pobocznym. Autor zachował prawidłowy balans i poświęcił stosunkowo dużo uwagi zagadnieniom związanym z polityką angielską. W końcu miałam wrażenie, że rozróżniam cechy charakterystyczne rządów Melbourne'a, Disraeliego czy Gladstone'a. Autor nie szczędził także anegdotek związanych z Wiktorią, jej dworem i doradcami. Przybliżył mi także klimat epoki wiktoriańskiej.

"Królowa Wiktoria" Mariusza Misztala to biografia doskonała. Znalazły się w niej informacje o każdym etapie życia monarchini, jej charakterze, słabych i mocnych stronach, stosunku do rodziny, zwierząt i obywateli. Nie znaczy to wcale, że polityka była tematem pobocznym. Autor zachował prawidłowy balans i poświęcił stosunkowo dużo uwagi zagadnieniom związanym z polityką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lekkie, zabawne i ciekawe - coraz bardziej przekonuję się do Mackiewicza :)

Lekkie, zabawne i ciekawe - coraz bardziej przekonuję się do Mackiewicza :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka to zbiór esejów - głównie o rewolucjonistach związanych z Polską. Początkowe rozdziały, o Bemie, Mickiewiczu, Mazzinim itd. były krótkie i naprawdę ciekawe, jednak im dalej czytałam, tym gorzej mi to szło. Ostatnie eseje ledwie zmęczyłam. Gdyby książka była o połowę krótsza, dałabym jej więcej gwiazdek, a tak jest tylko dobra.

Ta książka to zbiór esejów - głównie o rewolucjonistach związanych z Polską. Początkowe rozdziały, o Bemie, Mickiewiczu, Mazzinim itd. były krótkie i naprawdę ciekawe, jednak im dalej czytałam, tym gorzej mi to szło. Ostatnie eseje ledwie zmęczyłam. Gdyby książka była o połowę krótsza, dałabym jej więcej gwiazdek, a tak jest tylko dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dla wszystkich, którzy przeczytali za dużo literatury lagrowej jak na własne możliwości, jest to książka idealna. Doskonała psychoterapia w miniwydaniu! Frankl nie odpowiada na pytanie: dlaczego?(wątpię, czy ktokolwiek odważyłby się na nie odpowiedzieć), ale raczej stara się ukształtować człowieka do tego stopnia, by sam zechciał przełknąć prawdę, która jest przecież niezaprzeczalna.
Arcydzieło! Na pewno do niego wrócę.

Dla wszystkich, którzy przeczytali za dużo literatury lagrowej jak na własne możliwości, jest to książka idealna. Doskonała psychoterapia w miniwydaniu! Frankl nie odpowiada na pytanie: dlaczego?(wątpię, czy ktokolwiek odważyłby się na nie odpowiedzieć), ale raczej stara się ukształtować człowieka do tego stopnia, by sam zechciał przełknąć prawdę, która jest przecież...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Conrad ma strasznie ciężki język- nietypową składnię, dużo skomplikowanych wyrażeń i urwanych zdań, co nieco przysłania treść książki. Czytanie "Jądra ciemności", które nie było wcale długie, szło mi o wiele gorzej niż "Lord Jim". Mimo to sięgnę po tę książkę za jakiś czas- może po prostu do niej nie dorosłam.

Conrad ma strasznie ciężki język- nietypową składnię, dużo skomplikowanych wyrażeń i urwanych zdań, co nieco przysłania treść książki. Czytanie "Jądra ciemności", które nie było wcale długie, szło mi o wiele gorzej niż "Lord Jim". Mimo to sięgnę po tę książkę za jakiś czas- może po prostu do niej nie dorosłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Myślę, że to całkiem niezła biografia. Z pewnością dużym walorem jest obecność wielu zabawnych anegdotek, które siłą rzeczy zostają w pamięci. Autor bardzo drobiazgowo opisał członków rodziny Franciszka Józefa - Sissi, Rudolfa, Franciszka Ferdynanda, ale miałam wrażenie, że często po macoszemu traktował tego, o którym jest ta biografia. Po przeczytaniu książki Grodziskiego czuję pewien niedosyt- liczyłam na bardziej wnikliwą analizę ważnych wydarzeń w monarchii Habsburgów w XIX w.

Myślę, że to całkiem niezła biografia. Z pewnością dużym walorem jest obecność wielu zabawnych anegdotek, które siłą rzeczy zostają w pamięci. Autor bardzo drobiazgowo opisał członków rodziny Franciszka Józefa - Sissi, Rudolfa, Franciszka Ferdynanda, ale miałam wrażenie, że często po macoszemu traktował tego, o którym jest ta biografia. Po przeczytaniu książki Grodziskiego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Co za wspaniała książka! Doceniłam ją dopiero za drugim razem i myślę, że za trzecim podobałaby mi się jeszcze bardziej. Naprawdę ciężko cokolwiek napisać o "Lalce".. Wokulski, bracie! Genialnie pokazana postać, pozytywistyczny romantyk tudzież romantyczny pozytywista, który przynajmniej dla mnie jest ideałem w każdym calu. Trudno jest natomiast ocenić Izabelę Łęcką. Z jednej strony to kobieta tak pusta, jakich mało, a z drugiej - to nie jej wina, ale środowiska, w jakim żyła. Niemniej do "Lalki" będę wracać przez całe życie. Chyba każdy ma w sobie ten pierwiastek romantyczny, który dostrzega w powieści Prusa..

Co za wspaniała książka! Doceniłam ją dopiero za drugim razem i myślę, że za trzecim podobałaby mi się jeszcze bardziej. Naprawdę ciężko cokolwiek napisać o "Lalce".. Wokulski, bracie! Genialnie pokazana postać, pozytywistyczny romantyk tudzież romantyczny pozytywista, który przynajmniej dla mnie jest ideałem w każdym calu. Trudno jest natomiast ocenić Izabelę Łęcką. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nad tą biografią naprawdę warto się pochylić - nienapisana zawiłym językiem, niezanudzająca nieskończoną liczbą dat i nazw miejscowości, ale mimo to nietraktująca żadnego wątku pobieżnie. Tym, co ją wyróżnia, jest to, że Garibaldi nie rysuje się czytelnikowi jako legendarny bohater bez skazy. Tomasz Wituch pokazał na przykładach zarówno jego dobre cechy - silny wpływ na morale, talent wodzowski, odwagę, jak i te złe - ignorancję, brak zmysłu politycznego. Przy czytaniu książek historycznych traktujących o innych państwach niż Polska, często pojawia się problem wynikający z braku wiedzy geograficznej (przynajmniej u mnie). Na szczęście, nie dotyczy on "Garibaldiego".

Nad tą biografią naprawdę warto się pochylić - nienapisana zawiłym językiem, niezanudzająca nieskończoną liczbą dat i nazw miejscowości, ale mimo to nietraktująca żadnego wątku pobieżnie. Tym, co ją wyróżnia, jest to, że Garibaldi nie rysuje się czytelnikowi jako legendarny bohater bez skazy. Tomasz Wituch pokazał na przykładach zarówno jego dobre cechy - silny wpływ na...

więcej Pokaż mimo to