Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Już czytając pierwszą część serii ("Cień wiatru") wiedziałam, że to będzie wyjątkowe doświadczenie. Dziś, po ukończeniu "Labiryntu duchów", czuję przede wszystkim przeogromną pustkę. Wszystkie wątki zostały rozwikłane. Po prostu fajerwerki na papierze. Czy moja ocena jest obiektywna? Zdecydowanie nie, od pierwszych stron zostałam fanką Zafona - zachwyca i fascynuje mnie jego język, sposób tworzenia historii, lekkość pióra, melancholia. "Labirynt duchów" jest absolutnie pokazem geniuszu autora. Tak bardzo żałuję, że to już koniec tej ekscytującej podróży, będącej rollercoasterem emocji. Z całą pewnością jednak przyznaję od razu, że wrócę do niej jeszcze nie raz, bo po tej lekturze nic nie będzie już takie samo.

Już czytając pierwszą część serii ("Cień wiatru") wiedziałam, że to będzie wyjątkowe doświadczenie. Dziś, po ukończeniu "Labiryntu duchów", czuję przede wszystkim przeogromną pustkę. Wszystkie wątki zostały rozwikłane. Po prostu fajerwerki na papierze. Czy moja ocena jest obiektywna? Zdecydowanie nie, od pierwszych stron zostałam fanką Zafona - zachwyca i fascynuje mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco lekko przyswajalna książka na niewiarygodnie ciężki temat. Nie jest żadną tajemnicą, że o zaburzeniach odżywiania nie mówi się wcale albo mówi się bardzo mało, niestety jak dla mnie również i w tej lekturze nie znajdziemy porządnego zgłębienia tego tematu. Co prawda czyta się ją z zainteresowaniem, ponieważ została stworzona w formie wywiadów z osobami doświadczonymi w tych kwestiach, to jednak przekazuje tylko znikomy obraz sytuacji. Czułam się trochę tak, jakbym oglądała darmową wersję produktu - dostałam jego zarys, ale zabrakło rozwinięcia.

Zaskakująco lekko przyswajalna książka na niewiarygodnie ciężki temat. Nie jest żadną tajemnicą, że o zaburzeniach odżywiania nie mówi się wcale albo mówi się bardzo mało, niestety jak dla mnie również i w tej lekturze nie znajdziemy porządnego zgłębienia tego tematu. Co prawda czyta się ją z zainteresowaniem, ponieważ została stworzona w formie wywiadów z osobami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Schronisko, które przestało istnieć" okazało się nie tylko wciągającą powieścią, ale również poniekąd informatorem na temat terenu, na którym toczy się jego fabuła. Nieoczekiwanie muszę przyznać, że właśnie ta druga cecha sprawiła, że czytało mi się tę książkę naprawdę przyjemnie. Uwielbiam, gdy autorzy przeplatają przeszłość z teraźniejszością i tutaj mamy tego całe mnóstwo, a w dodatku wszystko częściowo opiera się na faktach. Jest też oczywiście tajemnica z przeszłości, która wpływa na obecne wydarzenia, są intrygi, niemniej jednak brakowało mi czegoś w samym wątku kryminalnym - wg mnie był on dość przewidywalny, choć nie robiło mi to dużego problemu ze względu na wcześniej wspomniane walory książki i nie skupiałam się na tym mocno.

"Schronisko, które przestało istnieć" okazało się nie tylko wciągającą powieścią, ale również poniekąd informatorem na temat terenu, na którym toczy się jego fabuła. Nieoczekiwanie muszę przyznać, że właśnie ta druga cecha sprawiła, że czytało mi się tę książkę naprawdę przyjemnie. Uwielbiam, gdy autorzy przeplatają przeszłość z teraźniejszością i tutaj mamy tego całe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Namiestnik" okazał się znakomitą kontynuacją serii o Olafie Rudnickim. W porównaniu do pierwszej części, mamy tu więcej polityki, ale zarazem też więcej magicznych postaci. Autor imponująco wplótł fabułę w realia historyczne i sam pomysł na umiejscowienie akcji w dużej mierze w Warszawie bardzo przypadł mi do gustu. Świetnie również wykreował postaci, które rozwijają się wraz z fabułą. Wspominając "Adepta", uważam że momentami zabrakło rozwinięcia pewnych akcji oraz wątków niektórych postaci z pierwszej części, ale to tylko drobny szczegół.

"Namiestnik" okazał się znakomitą kontynuacją serii o Olafie Rudnickim. W porównaniu do pierwszej części, mamy tu więcej polityki, ale zarazem też więcej magicznych postaci. Autor imponująco wplótł fabułę w realia historyczne i sam pomysł na umiejscowienie akcji w dużej mierze w Warszawie bardzo przypadł mi do gustu. Świetnie również wykreował postaci, które rozwijają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cudowna jak każda z tej serii, choć skonstruowana zupełnie inaczej. Oczywiście, znów mamy do czynienia z tajemnicami i intrygami, jednak poznajemy jednocześnie przeszłość Fermina - autor wprost idealnie dopasował klimat tego tomu do osobowości bohatera. Jej lekkość traktuję jako krótki oddech przed wielkim finałem, który czeka czytelnika w "Labiryncie duchów".

Cudowna jak każda z tej serii, choć skonstruowana zupełnie inaczej. Oczywiście, znów mamy do czynienia z tajemnicami i intrygami, jednak poznajemy jednocześnie przeszłość Fermina - autor wprost idealnie dopasował klimat tego tomu do osobowości bohatera. Jej lekkość traktuję jako krótki oddech przed wielkim finałem, który czeka czytelnika w "Labiryncie duchów".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ wciąga! Jasne, to żadna górnolotna powieść, a po prostu wspomnienia byłego lekarza, niemniej jednak napisane bardzo przystępnym językiem i w taki sposób, że ciężko się oderwać. Trudna szpitalna tematyka nagle stała się chociaż odrobinę bardziej ludzka, głównie dzięki wzmiankach autora o jego własnych uczuciach. Zdecydowanie na plus - szkoda tylko, że to nie powieść i mamy do czynienia z prawdziwymi przypadkami ;)

Ależ wciąga! Jasne, to żadna górnolotna powieść, a po prostu wspomnienia byłego lekarza, niemniej jednak napisane bardzo przystępnym językiem i w taki sposób, że ciężko się oderwać. Trudna szpitalna tematyka nagle stała się chociaż odrobinę bardziej ludzka, głównie dzięki wzmiankach autora o jego własnych uczuciach. Zdecydowanie na plus - szkoda tylko, że to nie powieść i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Arcydzieło - tylko i aż tyle przychodzi mi na myśl po ukończeniu drugiej w mojej czytelniczej karierze książce Zafona. Wspaniały język, trzymająca w napięciu fabuła, zmuszające do myślenia wątki, a do tego hiszpańska nutka szaleństwa... Literatura w najlepszym wydaniu. Słowa nie są w stanie oddać tego, co się czuje podczas tej lektury, to trzeba po prostu przeżyć.

Arcydzieło - tylko i aż tyle przychodzi mi na myśl po ukończeniu drugiej w mojej czytelniczej karierze książce Zafona. Wspaniały język, trzymająca w napięciu fabuła, zmuszające do myślenia wątki, a do tego hiszpańska nutka szaleństwa... Literatura w najlepszym wydaniu. Słowa nie są w stanie oddać tego, co się czuje podczas tej lektury, to trzeba po prostu przeżyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam, jak parę lat temu zafascynowała mnie "Idealna", czyli literacki debiut Pani Magdy. Od tamtej pory mam na celowniku jej kolejne książki i gdy wpadła mi w ręce "Pisarka", nie wahałam się ani chwili. Nie chciałabym tu jednak porównywać obu historii, uważam to za bezsensowne, dlatego skupię się na "Pisarce".
Sam pomysł na fabułę uważam za intrygujący. Na co dzień raczej nie zastanawiamy się, jak może wyglądać życie autorów, a dzięki tej lekturze mamy jego namiastkę. Plusem są również krótkie rozdziały i historia pokazana z perspektyw kilku bohaterów, co dodaje całości dynamiki i sprawia, że lekko się ją czyta.
Mam jednak wątpliwości odnośnie bohaterów samych w sobie. Zabrakło mi głębi ich charakterów, według mnie zostali przedstawieni bardzo powierzchownie, jak gdybyśmy mieli do czynienia z ich obrazami z social mediów, a nie prawdziwymi osobami. Przez to książka straciła dla mnie sporo ze swojej wartości. Przeczytałam ją do końca, ponieważ jednocześnie nie nudziła, ale nie mogę uznać jej za chociażby ponadprzeciętną.

Pamiętam, jak parę lat temu zafascynowała mnie "Idealna", czyli literacki debiut Pani Magdy. Od tamtej pory mam na celowniku jej kolejne książki i gdy wpadła mi w ręce "Pisarka", nie wahałam się ani chwili. Nie chciałabym tu jednak porównywać obu historii, uważam to za bezsensowne, dlatego skupię się na "Pisarce".
Sam pomysł na fabułę uważam za intrygujący. Na co dzień...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że to była wyjątkowo lekka lektura jak na tematykę, której dotyczy. Momentami czułam się jakbym czytała powieść sensacyjną. Fakt, że autor posługiwał się dość prostym językiem tylko dodało całości autentyczności, a jeśli chodzi o sam zarys historyczny, można się z niej wiele dowiedzieć. Życie szpiega musi być istną paranoją.

Muszę przyznać, że to była wyjątkowo lekka lektura jak na tematykę, której dotyczy. Momentami czułam się jakbym czytała powieść sensacyjną. Fakt, że autor posługiwał się dość prostym językiem tylko dodało całości autentyczności, a jeśli chodzi o sam zarys historyczny, można się z niej wiele dowiedzieć. Życie szpiega musi być istną paranoją.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Złodziejka książek" okazała się wzruszającym i nietuzinkowym doświadczeniem czytelniczym. Słyszałam o niej już bardzo dawno temu, ale zebrałam się do czytania dopiero teraz. Czy żałuję, że to zrobiłam? Ani odrobinę, choć muszę przyznać, że nie porwała mnie aż tak, jak się tego spodziewałam przed rozpoczęciem lektury. Bardzo podobała mi się gra słów autora, która sprawiała, że tematyka powieści wydawała się zdecydowanie lżejsza, niż w rzeczywistości była, a także nietypowość bohaterów - ich działania wiele razy przypominały mi, że nie ocenia się książki po okładce. Ponadto, książka została pięknie wydana. Z drugiej za to strony, momentami jednak brakowało mi tego patosu, który powinien towarzyszyć ludzkim tragediom, których jesteśmy świadkami podczas czytania historii (choć autor słusznie skłonił się ku opisaniu ich w inny sposób, skoro pokazywał świat oczami nastoletniej dziewczynki).

"Złodziejka książek" okazała się wzruszającym i nietuzinkowym doświadczeniem czytelniczym. Słyszałam o niej już bardzo dawno temu, ale zebrałam się do czytania dopiero teraz. Czy żałuję, że to zrobiłam? Ani odrobinę, choć muszę przyznać, że nie porwała mnie aż tak, jak się tego spodziewałam przed rozpoczęciem lektury. Bardzo podobała mi się gra słów autora, która sprawiała,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z opisu wyglądała bardzo zachęcająco, ale nie spełniła moich oczekiwań. Co prawda od początku wiele się działo i tu nie można mieć nic do zarzucenia, ale sploty wydarzeń często były mocno niedorzeczne, żeby nie powiedzieć naiwne. Główna bohaterka jednak konsekwentnie brnęła do celu, od początku do końca wszystko wiedząc z góry i była tak nieskazitelna, że mało nie zaczął od niej bić blask perfekcji :) nie podobało mi się też nagłe ucięcie akcji w kulminacyjnym momencie. Nie wiem, czy autorka nie miała pomysłu na zakończenie tej historii, czy może zabrakło jej czasu poprzez goniące terminy, ale z pewnością można było to zrobić lepiej i naturalniej.

Z opisu wyglądała bardzo zachęcająco, ale nie spełniła moich oczekiwań. Co prawda od początku wiele się działo i tu nie można mieć nic do zarzucenia, ale sploty wydarzeń często były mocno niedorzeczne, żeby nie powiedzieć naiwne. Główna bohaterka jednak konsekwentnie brnęła do celu, od początku do końca wszystko wiedząc z góry i była tak nieskazitelna, że mało nie zaczął od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po "Czas krwawego księżyca" zgodnie z zasadą "najpierw książka, później film". Wspominając to, co przeczytałam, wiele bym dała aby opisane wydarzenia okazały się fikcją literacką. Niestety, w tym wypadku mamy do czynienia z naprawdę mocnym reportażem, bezlitośnie odkrywającym przed nami ludzką bezduszność. Skończyłam go czytać, a dalej siedzi mi w głowie i skłania do refleksji, która towarzyszy ludziom chyba od zawsze - ile człowiek jest w stanie zrobić dla pieniędzy? Wnioski nasuwają się same i są przerażające. Zdecydowanie polecam, choć nie będzie to lekka lektura.

Sięgnęłam po "Czas krwawego księżyca" zgodnie z zasadą "najpierw książka, później film". Wspominając to, co przeczytałam, wiele bym dała aby opisane wydarzenia okazały się fikcją literacką. Niestety, w tym wypadku mamy do czynienia z naprawdę mocnym reportażem, bezlitośnie odkrywającym przed nami ludzką bezduszność. Skończyłam go czytać, a dalej siedzi mi w głowie i skłania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka to po prostu mistrzostwo! Zachwyciłam się nią od pierwszej strony i to uczucie pozostało ze mną do samego końca. Wielkie brawa dla autora za wykreowanie tak oryginalnego świata, w którym historia przeplata się z elementami fantastyki i to w jakim stylu - realia, w których dzieje się akcja, są znakomicie dopasowane w najmniejszym szczególe, od Polski pod zaborem aż po wysublimowany język, którym posługują się bohaterowie. Bardzo zaimponował mi również sposób pokazania przemiany Olafa, czyli głównego bohatera - jego postać na początku i na końcu książki prezentuje się kompletnie inaczej. Dołóżmy do tego intrygę, którą z czasem poznajemy, tajemniczość, zwroty akcji oraz lekkość pióra autora i mamy kawał genialnej, dojrzałej fantastyki.

Ta książka to po prostu mistrzostwo! Zachwyciłam się nią od pierwszej strony i to uczucie pozostało ze mną do samego końca. Wielkie brawa dla autora za wykreowanie tak oryginalnego świata, w którym historia przeplata się z elementami fantastyki i to w jakim stylu - realia, w których dzieje się akcja, są znakomicie dopasowane w najmniejszym szczególe, od Polski pod zaborem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita lektura! Choć to przerażające, że ta historia została oparta na faktach, to zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
Czyta się ją lekko, akcja jest dynamiczna, a opisy dostarczane przez głównych bohaterów jeszcze potęgują to wrażenie. Mamy także wątek tajemniczej przeszłości, który z czasem się rozwija i ogromnie przybiera na znaczeniu w teraźniejszości. Czasami autorka wrzuca też wątki poboczne, które lekko dezorientują, dlatego z ciekawością czekałam na końcówkę, aby dowiedzieć się prawdy. W międzyczasie miałam co najmniej kilka możliwych scenariuszy na rozwiązanie zagadki.
Z pewnością sprawdzę inne książki Loreth Anne White.

Znakomita lektura! Choć to przerażające, że ta historia została oparta na faktach, to zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
Czyta się ją lekko, akcja jest dynamiczna, a opisy dostarczane przez głównych bohaterów jeszcze potęgują to wrażenie. Mamy także wątek tajemniczej przeszłości, który z czasem się rozwija i ogromnie przybiera na znaczeniu w teraźniejszości. Czasami autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tę książkę, cały czas słyszałam w głowie głos Kory. Całość została stworzona idealnie w jej stylu, bardzo prostolinijnie, ale z przekazem. Nie jest to żadnego rodzaju arcydzieło i momentami wszystko przybiera formy typowej biografii, ale mimo to można dowiedzieć się wielu ciekawych faktów z życia piosenkarki i przyjrzeć się bliżej jej światopoglądowi. Dzięki tej lekturze po raz kolejny miałam okazję zobaczyć jak bardzo oczytaną, wrażliwą i mądrą osobą była Kora.

Czytając tę książkę, cały czas słyszałam w głowie głos Kory. Całość została stworzona idealnie w jej stylu, bardzo prostolinijnie, ale z przekazem. Nie jest to żadnego rodzaju arcydzieło i momentami wszystko przybiera formy typowej biografii, ale mimo to można dowiedzieć się wielu ciekawych faktów z życia piosenkarki i przyjrzeć się bliżej jej światopoglądowi. Dzięki tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam styl Lucindy Riley i z przyjemnością sięgam po jej kolejne książki, które pozwalają mi całkowicie zapomnieć o rzeczywistości. Gdy wpadł mi w ręce "Sekret Heleny", od razu częściowo wiedziałam, czego się spodziewać - wszystkie książki Riley nie schodzą poniżej pewnego poziomu, wszystkie te dobrze mi się czyta.
Tym razem spotkałam się z niespotykaną dla mnie wcześniej w jej twórczości narracją, w której pierwsze skrzypce grał trzynastoletni chłopiec. Wyszedł z tego bardzo ciekawy i udany zabieg. Oczywiście, nie zabrakło też wątku owianej tajemnicą przeszłości, fascynujących opisów miejsc i kultury, a także nawiązań do mitologii. Sama historia nie powaliła mnie na kolana i była raczej przewidywalna, ale mimo to bardzo dobrze się ją czytało. Momentami tylko tłumaczenie wołało o pomstę do nieba, od razu było czuć, że ktoś zupełnie nie mógł się odnaleźć w tym zadaniu.

Uwielbiam styl Lucindy Riley i z przyjemnością sięgam po jej kolejne książki, które pozwalają mi całkowicie zapomnieć o rzeczywistości. Gdy wpadł mi w ręce "Sekret Heleny", od razu częściowo wiedziałam, czego się spodziewać - wszystkie książki Riley nie schodzą poniżej pewnego poziomu, wszystkie te dobrze mi się czyta.
Tym razem spotkałam się z niespotykaną dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" poleciło mi tyle osób, że musiałam się przekonać, co to takiego. Niestety, rzeczywistość okazała się inna niż oczekiwania i bardzo długo męczyłam się, żeby w ogóle je skończyć.
Zacznijmy jednak od dobrych stron. Niewątpliwym plusem książki jest bardzo szczegółowo wykreowany przez autora świat - mamy jasne kwestie polityczne, religijne, a nawet geograficzne. Wszystko układa się w spójną i logiczną całość.
Z drugiej jednak strony, poznajemy masę bohaterów i wydarzeń, w których szybko idzie się pogubić. Momentami odnosiłam wrażenie, że "Opowieści..." stanowią mieszankę "Wiedźmina" i "Pana Lodowego Ogrodu" (szczególnie rzucały mi się w oczy detale dotyczące tej drugiej serii) i, choć to porównanie do dwóch niewątpliwych klasyków polskiej fantastyki, to mnie nie porwały. Wiele razy łapałam się na tym, że historie mnie nie intrygowały, bo ich opisy były rozwleczone i przez to traciłam koncentrację.

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" poleciło mi tyle osób, że musiałam się przekonać, co to takiego. Niestety, rzeczywistość okazała się inna niż oczekiwania i bardzo długo męczyłam się, żeby w ogóle je skończyć.
Zacznijmy jednak od dobrych stron. Niewątpliwym plusem książki jest bardzo szczegółowo wykreowany przez autora świat - mamy jasne kwestie polityczne, religijne,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tę historię spokojnie można było zamknąć w jednym tomie. Zdecydowałam się na przeczytanie drugiego, ale niestety był się jeszcze słabszy od pierwszego. Postaci pozostały płytkie i bez wyrazu, główna bohaterka na każdym kroku przypominała o tragedii, która ją spotkała (rozumiem, trauma, ale każdy zapamiętał to wydarzenie za pierwszym razem), a w dodatku dialogi okazały się kompletnie pomylone - bohaterowie wyrażali się tak, jakby akcja działa się współcześnie. Brakowało tylko, żeby wyjęli w którymś momencie smartfony z kieszeni. Kwestie czysto techniczne także pozostawiły wiele do życzenia. Dla przykładu wspomnę, że autorka w którymś momencie zmieniła adres kościoła, który miał duże znaczenie dla fabuły.

Tę historię spokojnie można było zamknąć w jednym tomie. Zdecydowałam się na przeczytanie drugiego, ale niestety był się jeszcze słabszy od pierwszego. Postaci pozostały płytkie i bez wyrazu, główna bohaterka na każdym kroku przypominała o tragedii, która ją spotkała (rozumiem, trauma, ale każdy zapamiętał to wydarzenie za pierwszym razem), a w dodatku dialogi okazały się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkolny klasyk. Gdyby została napisana w dzisiejszych czasach, pewnie ochrzczonoby ją "polską odpowiedzią na Makbeta" :) to jeden z tych utworów, które zapadają w pamięć. Dzięki sięgnieciu po niego ponownie po latach, mogłam spojrzeć na historię i sprawy typowo językowe z zupełnie innej strony. Słowacki stworzył baśń z elementami fantasy! A przy tym z bardzo prostym przekazem, w końcu główna bohaterka od początku dążyła do jednego celu.

Szkolny klasyk. Gdyby została napisana w dzisiejszych czasach, pewnie ochrzczonoby ją "polską odpowiedzią na Makbeta" :) to jeden z tych utworów, które zapadają w pamięć. Dzięki sięgnieciu po niego ponownie po latach, mogłam spojrzeć na historię i sprawy typowo językowe z zupełnie innej strony. Słowacki stworzył baśń z elementami fantasy! A przy tym z bardzo prostym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest bardzo ciekawie stworzona, bo mamy kilku bohaterów i każdy rozdział jest poświęcony jednemu z nich, ale przez to na początku miałam lekkie problemy, żeby się odnaleźć. Później było już lepiej, wszystko łączyło się w całość. Bardzo szybka lektura, pełna akcji, choć niestety postaci zostały przedstawione jak dla mnie o wiele za płytko. Mimo wszystko, jestem ciekawa zakończenia i sięgnę po drugi tom.

Książka jest bardzo ciekawie stworzona, bo mamy kilku bohaterów i każdy rozdział jest poświęcony jednemu z nich, ale przez to na początku miałam lekkie problemy, żeby się odnaleźć. Później było już lepiej, wszystko łączyło się w całość. Bardzo szybka lektura, pełna akcji, choć niestety postaci zostały przedstawione jak dla mnie o wiele za płytko. Mimo wszystko, jestem...

więcej Pokaż mimo to