rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie czytałam serii książek o Harrym Potterze, więc uważam, że można uznać moją opinię za obiektywną...

Śmierć Barry'ego, radnego gminy, w małym miasteczku Pagford,w którym głównym środkiem masowego przekazu jest plotka, staje się niezwykłą sensacją. To wydarzenie przewraca do góry nogami życie tutejszych mieszkańców. Tak ważna osoba, nie może odejść nie pozostawiając przy tym śladów. Kto by jednak pomyślał, że będą one tak znaczące...
Oprócz żałoby pojawia się chęć zdobycia władzy, współzawodnictwo,
zazdrość, zagubienie i ogólnie rzecz biorąc chaos. Odkryte zostają prawdziwe oblicza ludzkie oraz wpływy pojedynczych osób na inne.

"Trafny wybór" to powieść ukazująca główny wątek z wielu różnych perspektyw. Kolejny rozdział oznacza zmianę głównego bohatera, co według mnie jest wielkim plusem, gdyż sprawia to, że historia nie jest monotonna. Podobało mi się to, iż autorka pozwoliła mi dobrze poznać bohaterów, chociaż było ich wielu. Sądzę, że żadna postać nie została pokrzywdzona i poświęcono jej tyle uwagi ile trzeba (przynajmniej ja nie odczułam niedosytu). Z każdą stroną wchodzimy głębiej w miejscową atmosferę i coraz bardziej udzielają nam się emocje bohaterów. Czytając, miałam wrażenie, iż im dłużej czytam, tym lepsza robi się ta powieść, aż w końcu zakończenie uznałam za pisarski kunszt.

Lektura wciągnęła mnie, wołała leżąc na półce, wzbudziła całą gamę emocji. Przebrnęłam przez nią spokojnie, lecz bez znudzenia. Pozwoliła mi się oderwać i zrelaksować. Akcja i bohaterowie byli realni, nic nie zostało przerysowane ani przesłodzone, dzięki czemu nie wzbudzało irytacji. Według mnie, wymienione powyżej cechy czynią książkę rewelacyjną, przyjemnym oderwaniem po kilku niezbyt ambitnych pozycjach. Nie mam tej autorce nic do zarzucenia względem tej powieści. Co tu więcej mówić - kawał świetnej roboty. Szczerze zachęcam do przeczytania :)

Nie czytałam serii książek o Harrym Potterze, więc uważam, że można uznać moją opinię za obiektywną...

Śmierć Barry'ego, radnego gminy, w małym miasteczku Pagford,w którym głównym środkiem masowego przekazu jest plotka, staje się niezwykłą sensacją. To wydarzenie przewraca do góry nogami życie tutejszych mieszkańców. Tak ważna osoba, nie może odejść nie pozostawiając przy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Musiałam ją przeczytać, jak tylko dowiedziałam się, że była inspiracją Matta do stworzenia Resistance, no i oczywiście się nie zawiodłam :)

Zaczynając lekturę, nie byłam pewna czego się spodziewać. Wiedziałam jedynie, iż zawiera ona wątki polityczne jak i miłosne...
Ogólnie mówiąc, jest to opowieść o świecie, w którym każdy przeciętny obywatel jest kontrolowany przez państwo do tego stopnia, że niemal wnikają do jego umysłu, by upewnić się, czy nie pojawi się w nim chociażby zalążek własnej, logicznej myśli. Nawet we śnie nie można dopuścić się sprzeciwu wobec panującej Partii. Nie istnieje tu coś takiego jak prywatności, rozsądek, wybór, miłość, moralność czy prawda. Te wartości zostały doszczętnie zniszczone. Panuje również nieprzerwana od wielu lat wojna, której końca się nie przewiduje. W takim właśnie świecie przyszło żyć Winstonowi, mężczyźnie, któremu zdaje się jedynemu pozostała zdolność samodzielnego myślenia. Nie zdaje mu się to jednak na wiele, bo cóż może wskórać ściśle obserwowana, pojedyncza jednostka wobec całego tłumu zaślepionego fałszywą ideologią? ALE, nagle okazuje się, iż nie nie jest on jeden w swoim "umysłowym buncie". Tak naradza się miłość między dwojgiem sprzymierzeńców. Miłość zakazana, wręcz niemożliwa i skazana na porażkę.

Powieść wzbudziła we mnie wiele emocji, ale przede wszystkim byłam niezwykle ciekawa, jak to się wszystko potoczy. Oba wspomniane przeze mnie wątki były równie porywające, a ich połączenie - mistrzowskie. Co do głównego bohatera to miałam bardzo mieszane odczucia... Z jednej strony starałam się zrozumieć, jak to jest ciągle żyć w pułapce, lecz z drugiej, bywał też okropnie odpychający. W końcu doszłam do wniosku, iż tak właśnie mógł chcieć go przestawić autor.

Zdecydowanie zachęcam do przeczytania "Roku 1984". Na pewno warto zapoznać się z takim dziełem, gdyż oprócz rozrywki gwarantuje nam również pewne refleksje... Z kolei piosenki z albumu wydają mi się teraz nieco inne i jeszcze lepsze :)

Musiałam ją przeczytać, jak tylko dowiedziałam się, że była inspiracją Matta do stworzenia Resistance, no i oczywiście się nie zawiodłam :)

Zaczynając lekturę, nie byłam pewna czego się spodziewać. Wiedziałam jedynie, iż zawiera ona wątki polityczne jak i miłosne...
Ogólnie mówiąc, jest to opowieść o świecie, w którym każdy przeciętny obywatel jest kontrolowany przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ach ta moja mina, gdy ujrzałam ją na półce w Netto za 11 zł... Od razu zabrałam się do czytania, bo słyszałam o niej już dosłownie zewsząd.
Wbrew zapewnieniom okładki, wcale nie miałam dreszczy po 30 sekundach czytania. Możliwe, że to właśnie dlatego, iż przygotowała mnie ona od razu na coś mocnego. Mimo to nie było problemu z przeniesieniem się do Manham tego upalnego lata wraz z panem dotorem, którego dopiero poznałam. Ta postać przypadła mi do gustu, co w moim mniemaniu już jest sporym sukcesem. Doktor bez doświadczenia przenosi się w pojedynkę na, że tak powiem "zadupie" bez komórki ani planu na przyszłość, a to może oznaczać tylko bolesne ślady przeszłości. Tak więc przybywa tu, by zaznać spokoju, zapomnieć o tym, co było i zmienić swoje życie na lepsze. Nic z tego,
(bo to w końcu kryminał)gdyż w miasteczku pojawia się seryjny morderca, który porywa kobiety, przetrzymuje w torturach, a następnie wyrzuca z ciałem "ozdobionym" elementami zwierzęcymi. Jak się okazuje, pan doktor jest przy okazji antropologiem sądowym i to nie byle jakim, tylko doskonałym w swym zawodzie. Tutaj robi się ciekawie i zaczynamy rozwiązywać zagadkę!

Przyznaję, że lektura ta dała mi nie lada satysfakcję, gdyż już w połowie wysnułam podejrzenia i okazały się one słuszne :D Wcale jednak nie twierdze, że jest to książka przewidywalna, gdyż z niecierpliwością czekałam na rozwikłanie tajemnicy i mimo słusznych podejrzeń byłam zaskoczona. Czytając nie zdawałam sobie zupełnie sprawę z tego, że wywołuję ona u mnie jakiekolwiek napięcie do czasu, gdy na dźwięk przychodzącej wiadomości o mało nie spadłam z łóżka ;P Na koniec dodam jeszcze przestrogę, aby nie kupować jednak książek w Netto ze względu na atrakcyjną cenę, gdyż nie da się opisać wściekłości jakiej doznałam, gdy okazało się, iż brakuje ostatniej strony!!!!

Ach ta moja mina, gdy ujrzałam ją na półce w Netto za 11 zł... Od razu zabrałam się do czytania, bo słyszałam o niej już dosłownie zewsząd.
Wbrew zapewnieniom okładki, wcale nie miałam dreszczy po 30 sekundach czytania. Możliwe, że to właśnie dlatego, iż przygotowała mnie ona od razu na coś mocnego. Mimo to nie było problemu z przeniesieniem się do Manham tego upalnego lata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wszyscy będąc dziećmi kierowaliśmy się głównie emocjami i robiliśmy mnóstwo nieodpowiedzialnych rzeczy. Było to jednak mało istotne, a więc szybko odchodziło w niepamięć. Dwunastoletnia Julie za swój dziecięcy występek miała płacić do końca życia. Latem 1962 roku na jej sumienie spadła odpowiedzialność za śmierć starszej siostry...

Izzy miała 17 lat, gdy została zamordowana podczas pobytu z rodziną w Bay Head Shores. To wydarzenie było koszmarem dla jej bliskich i nieodwracalnie wpłynęło na ich psychikę. Czas mijał, a oni uczyli się żyć z ciężarem tragedii z przeszłości, gdy nagle po około 40 latach, na światło dzienne wychodzi nowy dowód, który świadczy o tym, że niewłaściwa osoba została oskarżona i skazana za zabójstwo. Oznacza to wznowienie śledztwa, ale także wspomnień. Rok 1962. Ostatnie rodzinne wakacje spędzone w domku nad zatoką. Trzy siostry. Tego lata Julie zdobywa nowych przyjaciół, daje się ponieść wyobraźni, a także pierwszy raz się zakochuje. Izzy korzysta z młodości, buntuje się przeciw rodzicom, a nocami wymyka na spotkania ze swoim przystojnym chłopakiem. Mała Lucy, natomiast boi się wszystkiego i dręczą ją koszmary. Kto i dlaczego miałby zamordować Izzy, a przy tym na zawsze zniszczyć ich rodzinne szczęście i skazać na takie cierpienie?

Cała powieść jest plątaniną teraźniejszości, wspomnień przeszłości, ludzkich emocji i poszukiwaniem rozwiązania zagadki, co razem daje niezwykle wciągającą historię, którą się błyskawicznie i łapczywie pochłania. Szczególnie zachwycił mnie klimat jaki stworzyła autorka - szybko i wyraźnie ukształtowało mi się wszystko w głowie: zapach słonej wody i środków odstraszających komary, ciepłe promienie słoneczne, zatoka, stary dom, śliska platforma w wodzie, dotyk piasku i trawy na bosych stopach, chłodna wodą nocą i dym papierosów. Czułam się jakbym tam była i odczuwała wszystko dookoła niezwykle realistycznie. Równie dobrze wykreowane były postacie, które wciąż mam jeszcze przed oczami.
W moim odczuciu książka jest świetna, a jej czytanie to czysta przyjemność i raj dla wyobraźni. Można się przy niej dobrze zrelaksować z lekkim dreszczykiem emocji :)

Wszyscy będąc dziećmi kierowaliśmy się głównie emocjami i robiliśmy mnóstwo nieodpowiedzialnych rzeczy. Było to jednak mało istotne, a więc szybko odchodziło w niepamięć. Dwunastoletnia Julie za swój dziecięcy występek miała płacić do końca życia. Latem 1962 roku na jej sumienie spadła odpowiedzialność za śmierć starszej siostry...

Izzy miała 17 lat, gdy została...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cudowna.

Charlie to 15-letni chłopak, który rozpoczyna naukę w liceum. Mogłaby by to być oklepana historia młodego nastolatka, przytłoczonego ciężarem licealnego życia, gdyby nie to, że Charlie jest wyjątkowy (choć większość twierdzi, że po prostu coś jest z nim nie tak)Dlaczego wyjątkowy? Sama długo się nad tym zastanawiałam, ale chyba lepiej, żeby każdy sam odpowiedział sobie na to pytanie...

Po kilku ciężkich dniach w nowej szkole, w której jego jedynym sprzymierzeńcem jest nauczyciel angielskiego, Charlie poznaje Sam i Patricka - przyszywane rodzeństwo. Wkrótce zostają przyjaciółmi i razem próbują na swoje sposoby przetrwać liceum, by później wkroczyć w dorosłe życie. Nieodwzajemniona miłość, brak akceptacji wśród rówieśników, samotność, zagubienie, sprawy rodzinne, alkohol, narkotyki, pierwsze imprezy to rzeczy, z którymi niełatwo jest się uporać. Teraz pomyślcie, jak poradziłaby sobie z tym osoba niewyobrażalnie wrażliwa... Tak, to jest właśnie sytuacja w jakiej znajduje się Charlie.

Nie myślcie tylko, że jest to depresyjna historia ckliwego nastolatka. Nic z tych rzeczy. Jest to piękna opowieść o przyjaźni, młodości, podejmowaniu decyzji, popełnianiu błędów, stosunkach z rodziną, poszukiwaniu szczęścia i miłości, a więc po prostu o życiu, napisana w formie listów głównego bohatera do nieznanego przyjaciela.

Zakochałam się w tej książce. Przysięgam, że w niej utonęłam, stałam się nią, byłam adresatem listów, byłam Charliem, byłam Sam i Patrickiem, byłam tam i patrzyłam jak to wszystko się dzieję...

Byłam nieskończonością.

Cudowna.

Charlie to 15-letni chłopak, który rozpoczyna naukę w liceum. Mogłaby by to być oklepana historia młodego nastolatka, przytłoczonego ciężarem licealnego życia, gdyby nie to, że Charlie jest wyjątkowy (choć większość twierdzi, że po prostu coś jest z nim nie tak)Dlaczego wyjątkowy? Sama długo się nad tym zastanawiałam, ale chyba lepiej, żeby każdy sam odpowiedział...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cóż... Mam w stosunku do tej książki trochę mieszane uczucia.
Na pewno mogę powiedzieć, że tak zróżnicowanej powieści pod względem treści, formy i bohaterów dawno nie spotkałam. W moim odczuciu jest to dość duży plus. Mamy tu pięć zupełnie odmiennych historii, mających miejsce na różnych przestrzeniach czasu, a jednak w pewien sposób ze sobą powiązanych. Sam pomysł na taką powieść wydaje mi się bardzo ambitny i jak tylko o niej usłyszałam, stwierdziłam, że to musi być arcydzieło. Niestety trochę się rozczarowałam... Oczekiwałam, że ta książka doszczętnie mną poruszy, że będę ją czytać jak zahipnotyzowana, a gdy już skończę zagłębię się całkowicie w refleksji nad życiem i przemijaniem, nie będąc w stanie myśleć o niczym innym. No tak to niestety nie wyglądało. Momentami faktycznie dawałam się wciągnąć i żyć tą historią, ale były też takie chwile, gdy musiałam okropnie ze sobą walczyć, żeby nie odstawić tej książki na bok i zabrać się za coś ciekawszego. [Nie dałam się i jestem z siebie bardzo dumna ;)] To, czego mi w tej książce brakowało to efektowny początek, który od razu zachęciłby mnie do dalszego czytania oraz jeszcze bardziej efektowne zakończenie, dzięki któremu zapamiętałabym ją na dłużej. Jak dla mnie oba te elementy były bardzo mdłe i nijakie. Również minusem jest to, że czasami musiałam się przymuszać, aby czytać dalej i wtedy czas wlókł się bezlitośnie. Po (długiej) chwili jednak znów wracałam do świata Atlasu... i wtedy kartki same przelatywały na drugą stronę.

Ta książka wymaga od nas trzech rzeczy: skupienia, cierpliwości i bujnej wyobraźni. Jeżeli jesteśmy przekonani, że nas na to stać, to śmiało możemy się za nią zabrać. Na pewno nie poleciłabym jednak tej książki komuś, kto szuka czegoś do czytania dla relaksu i czystej przyjemności. Tutaj trzeba będzie się trochę pomęczyć i poświęcić, a czy będzie tego warta oceńcie już sami.

Cóż... Mam w stosunku do tej książki trochę mieszane uczucia.
Na pewno mogę powiedzieć, że tak zróżnicowanej powieści pod względem treści, formy i bohaterów dawno nie spotkałam. W moim odczuciu jest to dość duży plus. Mamy tu pięć zupełnie odmiennych historii, mających miejsce na różnych przestrzeniach czasu, a jednak w pewien sposób ze sobą powiązanych. Sam pomysł na taką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zacznę może od tego, że szanowny pan Zafon po raz kolejny zafundował mi zerwane noce. Tym razem odsłonił mi kolejny rąbek tajemnicy, aby tylko jeszcze bardziej wyostrzyć głód na jej rozstrzygnięcie.

Powracamy do szarej i 'przeklętej' Barcelony, tym razem są to późne lata 50. XX wieku. Daniel i Bea są już małżeństwem i rodzicami małego Juliana. Teraz do ślubu szykuje się Fermin Romero de Tores. Pewnego dnia księgarnię odwiedza stary i mocno pokaleczony mężczyzna. Wręcza Danielowi tajemniczą wiadomość, by ten przekazał ją Ferminowi. Jest to impuls, który wywołuję najgorsze demony jego okrutnej przeszłości. W ten sposób poznajemy jego przerażająco brutalne losy sprzed lat, ale nie tylko... Dowiadujemy się także o tytułowym Więźniu Nieba, czyli o znanym nam już z Gry Anioła Davidzie. Odkryję się także prawda o śmierci jego przyjaciółki i matki Daniela - Isabelli...
Książka jak każda inna z tego cyklu bardzo przypadła mi do gustu. Są tu wyjaśnione wcześniej niezrozumiałe bądź nieznane jeszcze kwestie. Znowu autorowi udało się wzbudzić we mnie wielkie emocje, ale przede wszystkim ogromną ciekawość. Z wielką niecierpliwością czekam na ciąg dalszy tej historii, która „dopiero się zaczęła” ;)

Chciałam też napomknąć o tym, że na początku każdej książki z cyklu znajduję się informacja, iż każdą historię można czytać osobno i w dowolnej kolejności. Zgłaszam sprzeciw! Według mnie najlepiej zacząć czytać w takiej kolejności, w jakiej zostały one napisane. W taki sposób będziemy dowiadywać się stopniowo coraz więcej, co chwila doznaawać zaskoczenia i zostaną utrzymane wielkie emocje i napięcie. Myślę, że dopiero po przeczytaniu całości można się zabrać za eksperymentowanie - czytanie w różnych kolejnościach i chyba sama zamierzam tak uczynić.

Zacznę może od tego, że szanowny pan Zafon po raz kolejny zafundował mi zerwane noce. Tym razem odsłonił mi kolejny rąbek tajemnicy, aby tylko jeszcze bardziej wyostrzyć głód na jej rozstrzygnięcie.

Powracamy do szarej i 'przeklętej' Barcelony, tym razem są to późne lata 50. XX wieku. Daniel i Bea są już małżeństwem i rodzicami małego Juliana. Teraz do ślubu szykuje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita!
Jestem nią oczarowana, przerosła nawet moje oczekiwania. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam objętość tej powieści byłam zachwycona, ale miałam pewne obawy -czy aby nie ma tu jakich nużących opisów lub okropnie wolnego tempa akcji? Nic z tych rzeczy! Owszem na początku wydarzenia i wątki mogły trochę pomęczyć, ale jak tylko zacznie się rozpoznawać kto jest kim, łapczywie wyłapuje się każdy detal. Natomiast ze względu na kolosalną ilość stron z wielką łatwością wpadamy w klimat książki i świetnie poznajemy (rozumiemy) bohaterów i ich rozterki, gdyż poddawani są dogłębnej analizie. Napotkałam na opinie, które twierdzą, że lektura ta jest "trudna", ja natomiast miałam zupełnie inne odczucia. Język, mimo że daleki od współczesnego wydał mi się jasny i zrozumiały, natomiast o dziwo również bardzo szybko się czyta! Naprawdę byłam przekonana, że zajmie mi całą wieczność (dlatego też dość długo wyczekiwała na półce aż po nią sięgnę), ale sama zdziwiona byłam z jaką prędkością moja zakładka przesuwała się coraz głębiej, aż w końcu skończyła na tylnej okładce. Pierwsza część może was lekko przerazić ze względu na liczbę mieszających się wątków i imion, ale nie dajcie się zmylić! Już w połowie połapałam się na tym, że posegregowałam bohaterów, na tych których lubię i im kibicuję oraz tych, których szczerze nie darzę sympatią. Wielkim plusem jest to jak często przeskakiwali oni z tej pierwszej szufladki do drugiej i odwrotnie! W każdym razie ostatnie rozdziały pożerałam z zapartym tchem... Podenerwowana wyczekiwałam wyroku sądowego, starałam się wstrzymać napływające łzy na pogrzebie, a nawet błagałam w duchu: "Nie zabijaj!" Jest to moja pierwsza powieść tego autora i wiem teraz, że nie spocznę dopóki nie zapełnię półek resztą jego dzieł.

Niesamowita!
Jestem nią oczarowana, przerosła nawet moje oczekiwania. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam objętość tej powieści byłam zachwycona, ale miałam pewne obawy -czy aby nie ma tu jakich nużących opisów lub okropnie wolnego tempa akcji? Nic z tych rzeczy! Owszem na początku wydarzenia i wątki mogły trochę pomęczyć, ale jak tylko zacznie się rozpoznawać kto jest kim,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca i intrygująca historia, ciekawe i wyraźne charaktery bohaterów, szybka i porywająca akcja, nutka tajemnicy oraz nieprzewidywalność - wszystko to daje nam niesamowitą powieść! Książkę połyka się bardzo szybko i z zapartym tchem. Świetnie nakreślona postać głównej bohaterki pozwala nam dokładnie zrozumieć jej tok rozumowania i emocje, a co więcej doświadczać ich samemu. Podobał mi się bardzo sposób w jaki została napisana - prostym językiem (aczkolwiek niebanalnym), bez przymusowego "wyciskania emocji",a główna bohaterka została przedstawiona bardzo realistycznie i szczerze. Jest to ten rodzaj książki, w którą "wchodzimy" i przeżywamy bieżące wydarzenia wraz z bohaterami. Doświadcza się tutaj tego uczucia, gdy na początku pojawiające się mylące wątki w końcu schodzą się razem tworząc sens, a my w duchu mówimy sobie : "No taaaak..." Jestem szczerze zadowolona, że pożyczyłam tą książkę od koleżanki, której z początku nie wierzyłam w zapewnienia co do jej "świetności"

Wciągająca i intrygująca historia, ciekawe i wyraźne charaktery bohaterów, szybka i porywająca akcja, nutka tajemnicy oraz nieprzewidywalność - wszystko to daje nam niesamowitą powieść! Książkę połyka się bardzo szybko i z zapartym tchem. Świetnie nakreślona postać głównej bohaterki pozwala nam dokładnie zrozumieć jej tok rozumowania i emocje, a co więcej doświadczać ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Więźnia..." dostałam w prezencie, natomiast przedtem nigdy o nim nie słyszałam. Skoro już znalazła się w mojej biblioteczce to skazana byłam na jej przeczytanie, mimo że nie darzę sympatią fantastyki. Jak dotąd nie udawało mi się za bardzo "wczuć" w sytuacje i przeżycia bohaterów tego gatunku, a tu nagle.... no proszę proszę. Wraz z bohaterem czuję się zagubiona, bo nie wiem gdzie i kim jestem, ani nie pamiętam nic z przeszłości. Wychodzę z ciemnej metalowej windy i zewsząd otaczają mnie nieznani mi ludzie oraz ogromne ciągle zmieniające położenie mury! Jak to możliwe? Co się dzieję? Na każdym kroku czai się śmierć, zagadki, niebezpieczeństwo i strach. Istny koszmar dla bohatera - niesamowita przygoda dla czytelnika. Czy istnieje wyjście? Rozwiązanie zagadki? Szczerze zachęcam abyście się sami przekonali.

"Więźnia..." dostałam w prezencie, natomiast przedtem nigdy o nim nie słyszałam. Skoro już znalazła się w mojej biblioteczce to skazana byłam na jej przeczytanie, mimo że nie darzę sympatią fantastyki. Jak dotąd nie udawało mi się za bardzo "wczuć" w sytuacje i przeżycia bohaterów tego gatunku, a tu nagle.... no proszę proszę. Wraz z bohaterem czuję się zagubiona, bo nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moje oczekiwania co do tej książki były olbrzymie ze względu na to, że jego poprzednikiem był genialny "Cień wiatru". Na początku myślałam, iż czeka mnie rozczarowanie, ponieważ mimo tego, że faktycznie mnie wciągnęła to nie porwała mnie z taką wielką siłą jak pierwsza część z cyklu. Z każdą jednak stroną zaczęłam coraz bardziej wczuwać się w klimat powieści i zżywać z bohaterami, a w rezultacie w trakcie czytania ostatnich 100 stron żadna siła nie była w stanie wyrwać mi tej książki z rąk. Tak jak poprzednio z wielką łatwością przenosimy się do Barcelony XX wieku, a nasz umysł zostaje całkowicie zawładnięty tajemnicą i emocjami. Rozkoszujemy się pięknymi opisami i językiem autora, ale przede wszystkim bierzemy udział we wszystkich opisywanych wydarzeniach. Muszę jednak przyznać, że "Cień..." to historia, do której wraca się myślami nocami miesiące po przeczytaniu, natomiast "Gra..." zapewni nam najwyżej tydzień filozofowania na temat jej treści. Oczywiście wkładam ją od razu do pułki "Ulubione", gdyż w pełni na to zasłużyła ;)

Moje oczekiwania co do tej książki były olbrzymie ze względu na to, że jego poprzednikiem był genialny "Cień wiatru". Na początku myślałam, iż czeka mnie rozczarowanie, ponieważ mimo tego, że faktycznie mnie wciągnęła to nie porwała mnie z taką wielką siłą jak pierwsza część z cyklu. Z każdą jednak stroną zaczęłam coraz bardziej wczuwać się w klimat powieści i zżywać z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wielkie rozczarowanie...
Dałam się zmylić ładnej okładce i opisowi z tyłu książki, bo wyglądała tak zachęcająco w sklepie. Ta lektura była męczarnią dla moich oczu, mózgu i duszy. Nie wiem, dlaczego to sobie zrobiłam. Po przeczytaniu pierwszej strony wiadomo było jak się skończy... Banalne i przewidywalne romansidło, starające się na siłę wycisnąć z czytelnika jakieś emocje. Sposób rozumowania bohaterów wszystkich części i bieg wydarzeń można przedstawić za pomocą tego oto schematu:

A: Kocham go, ale odejdę, bo on mnie nie kocha chociaż powiedział, że kocha, ale ja wiem, że tak nie myśli, a jeśli kocha to i tak beze mnie będzie mu lepiej, bo taka jest miłość...

B: Odeszła, bo mnie nie kocha i nigdy nie kochała, chociaż ja kochałem ją szczerze i kochać będę już na zawsze, ale powiem jej to później jak będzie już za późno, chyba że mnie jednak kocha, ale to jednak niemożliwe...

A i B za 70740240743647848. razem uwierzyli w swoje wyznania miłosne i żyli ze sobą długo i szczęśliwie.

Wielkie rozczarowanie...
Dałam się zmylić ładnej okładce i opisowi z tyłu książki, bo wyglądała tak zachęcająco w sklepie. Ta lektura była męczarnią dla moich oczu, mózgu i duszy. Nie wiem, dlaczego to sobie zrobiłam. Po przeczytaniu pierwszej strony wiadomo było jak się skończy... Banalne i przewidywalne romansidło, starające się na siłę wycisnąć z czytelnika jakieś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Idealna lektura na wakacje ;)

Idealna lektura na wakacje ;)

Pokaż mimo to

Okładka książki Nowe przygody Mikołajka René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 7,7
Nowe przygody ... René Goscinny, Jean...

Na półkach: ,

Mikołajek stanowił nieodłączną część mojego dzieciństwa i za to go uwielbiam. Żadna książka nie dała mi wtedy tyle radości :) Takie rzeczy powinno się dawać dzieciom na urodziny, a nie gry komputerowe!

Mikołajek stanowił nieodłączną część mojego dzieciństwa i za to go uwielbiam. Żadna książka nie dała mi wtedy tyle radości :) Takie rzeczy powinno się dawać dzieciom na urodziny, a nie gry komputerowe!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Buszujący w zbożu" to historia młodego chłopaka, który po raz kolejny został wyrzucony ze szkoły. Zapoznajemy się z nią z punktu widzenia głównego bohatera, który postrzega otaczającą go rzeczywistość inaczej niż większość jego rówieśników. Czytając tą powieść, czytamy jego myśli, które jak u większości z nas często mimowolnie odbiegają od tematu i przejmują zupełnie inne tory. Właśnie dzięki temu poznajemy bohatera od każdej strony i w moim przypadku wzbudziło to do niego ogromną sympatię. Chłopak sam przyznaje, że wszystko go irytuję i nic mu się nie podoba, jednak my dostrzegamy jego wrażliwość, np. w sposobie jakiem mówi o swojej młodszej siostrze, zmarłym bracie albo dawnej koleżance. Książka porusza tematy bliskie każdemu z nas, czyli m.in. poszukiwanie własnego miejsca na świecie, poczucie zagubienia i niezrozumienia, poczucie samotności, niepewność co do tego, co chcemy robić w życiu, a także miłość i nienawiść do otaczających nas osób. "Jeżeli w książkach czyta się tylko to, co zostało napisane, to całe czytanie na nic." Tutaj ten cytat pasuje doskonale, bo czytając powinniśmy dać tej historii coś od siebie i wtedy dopiero poznamy jej prawdziwą wartość.
Książka bez dwóch zdań zasługuje na honorowe miejsce w mojej domowej biblioteczce i w moim odczuciu jest całkowitym arcydziełem. Natomiast Holden już na zawsze pozostanie moim przyjacielem.

"Buszujący w zbożu" to historia młodego chłopaka, który po raz kolejny został wyrzucony ze szkoły. Zapoznajemy się z nią z punktu widzenia głównego bohatera, który postrzega otaczającą go rzeczywistość inaczej niż większość jego rówieśników. Czytając tą powieść, czytamy jego myśli, które jak u większości z nas często mimowolnie odbiegają od tematu i przejmują zupełnie inne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dokładnie to czego szukałam!

Natrafiłam na nią całkiem przypadkowo i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Miała w sobie to coś, czego szukam we wszystkich książkach, ale jak dotąd udało mi się to znaleźć tylko w kilku. Spełniła moje oczekiwania pod każdym względem. Przede wszystkim ciekawi i niebanalni bohaterowie, a szczególnie główna bohaterka, która wzbudziła we mnie ogromną sympatię (może dlatego, że jest w do mnie pod paroma względami łudząco podobna)Podobał mi się spokojny rozwój wydarzeń oraz przyjemne opisy i porównania. Mimo że nie ma w niej może jakichś szalonych zwrotów akcji, to nie jest wcale przewidywalna i nieraz mnie zaskoczyła. Czyta się ją łatwo, szybko i z OGROMNĄ przyjemnością. Mogę szczerze powiedzieć, że na pewno jeszcze do niej wrócę i to w najbliższym czasie ;)

Dokładnie to czego szukałam!

Natrafiłam na nią całkiem przypadkowo i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Miała w sobie to coś, czego szukam we wszystkich książkach, ale jak dotąd udało mi się to znaleźć tylko w kilku. Spełniła moje oczekiwania pod każdym względem. Przede wszystkim ciekawi i niebanalni bohaterowie, a szczególnie główna bohaterka, która wzbudziła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zachęcona pozytywnymi opiniami czytelników postanowiłam sama zapoznać się z tą lekturą. Powiem szczerze, że mnie rozczarowała i raczej by jej nikomu nie poleciła. Według mnie mało ambitna, banalna, a nawet trochę dziwna fabuła. Nie wywarła na mnie dobrego wrażenie, nie porwała, nie wciągnęła. Czytałam do końca licząc, że może mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy, ale nic takiego nie miało miejsca. Nie rozumiem skąd taka wysoka ocena... Kiedy czytam książkę lubię utożsamiać się z głównymi bohaterami, jednak tutaj wydawali mi się oni niezwykle irytujący, wręcz głupi. Nie sądzę, żebym sięgnęła po kolejny tom. Żałuję zmarnowanych pieniędzy i czasu... :(
Serdecznie nie polecam.

Zachęcona pozytywnymi opiniami czytelników postanowiłam sama zapoznać się z tą lekturą. Powiem szczerze, że mnie rozczarowała i raczej by jej nikomu nie poleciła. Według mnie mało ambitna, banalna, a nawet trochę dziwna fabuła. Nie wywarła na mnie dobrego wrażenie, nie porwała, nie wciągnęła. Czytałam do końca licząc, że może mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy, ale nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna, przyjemna, bez zbędnych opisów. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy ;)

Świetna, przyjemna, bez zbędnych opisów. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rewelacyjna. Jedna z moich ulubionych. :D

Rewelacyjna. Jedna z moich ulubionych. :D

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawa i warta poświęconego na nią czasu. Pozostawia pewien sentyment i miło mieć ją na swojej półce. Zupełnie inna niż wszystkie książki, a więc intrygująca. Bardzo przypadła mi do gustu i mam nadzieję, że zabiorę się za nią wkrótce w oryginale ;)

Ciekawa i warta poświęconego na nią czasu. Pozostawia pewien sentyment i miło mieć ją na swojej półce. Zupełnie inna niż wszystkie książki, a więc intrygująca. Bardzo przypadła mi do gustu i mam nadzieję, że zabiorę się za nią wkrótce w oryginale ;)

Pokaż mimo to