rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Hm,
Biorąc się za tą pozycję wiedziałem, że będę miał do czynienia z twardym Sci:Fi, ale nie myślałem, że będzie ono aż tak zatwardziałe. Tę jakże nudną książkę czyta się jak jakąś pracę doktorancką z dodatkiem myślników, które tworzą marne niby dialogi.
Sam pomysł nadciągającej z kosmosu i zasłaniającej wszystko chmury jest bardzo ciekawy, uczy i daje sporo do myślenia, jednak wykonanie jest tragiczne i nie obroni tego fakt, że książka była napisania kiedyś tam.
Gołym okiem widać, że napisał ją naukowiec, który sam siebie umieścił jako głównego bohatera. Narcyzm, megalomania i ciągutki do zabawy w Pana Boga to coś co charakteryzuje chyba każdego wybitnego naukowca.

Hm,
Biorąc się za tą pozycję wiedziałem, że będę miał do czynienia z twardym Sci:Fi, ale nie myślałem, że będzie ono aż tak zatwardziałe. Tę jakże nudną książkę czyta się jak jakąś pracę doktorancką z dodatkiem myślników, które tworzą marne niby dialogi.
Sam pomysł nadciągającej z kosmosu i zasłaniającej wszystko chmury jest bardzo ciekawy, uczy i daje sporo do myślenia,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Aurora: Przebudzenie Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 7,5
Aurora: Przebu... Amie Kaufman, Jay K...

Na półkach: ,

Cytując jedną z naszych podchmielonych artystek "ale to już było" :P
Kilka faktów o książce:
- przedziwna narracja, niejednokrotnie musiałem wracać do początku rozdziału, żeby przypomnieć sobie kto tym razem opowiada, zabieg ciekawy ale całkowicie niepotrzebny i męczący dla czytelnika,
- książka ewidentnie przeznaczona dla młodszego odbiorcy, słodkopierdzący bohaterowie rodem z Hannah Montana ze szczeniackimi tekstami,
- typowa przygodówka kosmiczna pełna akcji i fantazji, w której widać kobiecą rękę,

Pomimo tego, że nie jest to coś co tygryski lubią najbardziej to książkę czyta się błyskawicznie i chce się więcej.

Jedna uwaga. Nie po raz pierwszy sięgam po pozycję z wydawnictwa MAG, jednak tym razem się nie popisali. Ilość literówek w książce jest zatrważająca.

Cytując jedną z naszych podchmielonych artystek "ale to już było" :P
Kilka faktów o książce:
- przedziwna narracja, niejednokrotnie musiałem wracać do początku rozdziału, żeby przypomnieć sobie kto tym razem opowiada, zabieg ciekawy ale całkowicie niepotrzebny i męczący dla czytelnika,
- książka ewidentnie przeznaczona dla młodszego odbiorcy, słodkopierdzący bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciężka w odbiorze aczkolwiek szybko mi się czytało chyba dlatego, że chciałem ją mieć jak najszybciej z głowy.

Niby thriller dziejący się w wielu alternatywnych światach/wymiarach. Dość ciekawa wizja stworzenia państwa żydowskiego na terenach Afryki dzięki czemu uniknęli zagłady wojennej, ale to zdecydowanie za mało żebym mógł tę książkę komukolwiek polecić.

Jedno wielkie biadolenie.

Książka ciężka w odbiorze aczkolwiek szybko mi się czytało chyba dlatego, że chciałem ją mieć jak najszybciej z głowy.

Niby thriller dziejący się w wielu alternatywnych światach/wymiarach. Dość ciekawa wizja stworzenia państwa żydowskiego na terenach Afryki dzięki czemu uniknęli zagłady wojennej, ale to zdecydowanie za mało żebym mógł tę książkę komukolwiek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pat Frank napisał tę książkę ponad 60lat temu a ma się wrażenie jakby była napisana dosłownie przed chwilą.

Opisany w niej świat gotujący się do wojny nuklearnej a następnie wgłębiamy się już w losy ludzi, którym jakimś cudem udało się przeżyć apokalipsę. Cwaniaczki pękają jak bańki mydlane a zwykłe niedojdy zamieniają się w bohaterów, którzy biorą na siebie odpowiedzialność za przyszłe pokolenia. Niby to takie proste a jednak.....

Zapierająca dech powieść napisana w czasach gdy jeszcze nie istniała zbędna współczesna poprawność polityczna. Stara dobra szkoła pisarska sprawia, że kartki same się przewracają.

Pat Frank napisał tę książkę ponad 60lat temu a ma się wrażenie jakby była napisana dosłownie przed chwilą.

Opisany w niej świat gotujący się do wojny nuklearnej a następnie wgłębiamy się już w losy ludzi, którym jakimś cudem udało się przeżyć apokalipsę. Cwaniaczki pękają jak bańki mydlane a zwykłe niedojdy zamieniają się w bohaterów, którzy biorą na siebie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgając po tę pozycję byłem zaintrygowany debiutem roku i zapewnieniem połączenia Czasu apokalipsy z Żołnierzami kosmosu. Boże czego to nie wymyślą, żeby sprzedać książkę.

Pomimo bycia fanem tego gatunku jestem niezmiernie zdegustowany tą pozycją. Przerost formy nad treścią i jeszcze raz przerost formy nad treścią. Tysiące absurdalnych epitetów opisujących nazwy formacji wojskowych czy statków kosmicznych, które zajęły chyba z dziesięć procent całości. Książka miała być pełna akcji a zamiast tego mamy monologi/dialogi, które mogłyby uśpić nawet największego ogiera w czasie rui jego wybranki.

A najgorsze w tym wszystkim było to, że już od połowy książki można było przewidzieć jej zakończenie.

Sięgając po tę pozycję byłem zaintrygowany debiutem roku i zapewnieniem połączenia Czasu apokalipsy z Żołnierzami kosmosu. Boże czego to nie wymyślą, żeby sprzedać książkę.

Pomimo bycia fanem tego gatunku jestem niezmiernie zdegustowany tą pozycją. Przerost formy nad treścią i jeszcze raz przerost formy nad treścią. Tysiące absurdalnych epitetów opisujących nazwy formacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo tego, że jestem ogromnym fanem Sci:Fi, dyskopijnych historii i różnego rodzaju utopii to, to połączenie szklanych domów, roku 1984 i seksmisji, zdecydowanie nie przypadło mi do gustu.

Zdaje sobie sprawę w jakich czasach pisał Zajdel i co chciał przekazać jednak sposób w jaki to zrobił nie przemawia do mnie w żaden sposób.

Umiejscowienie książki w gatunku Sc:Fi tylko dlatego, że autor użył w niej sformułowania "obca planeta" to dla mnie zdecydowanie za mało.

Pomimo tego, że jestem ogromnym fanem Sci:Fi, dyskopijnych historii i różnego rodzaju utopii to, to połączenie szklanych domów, roku 1984 i seksmisji, zdecydowanie nie przypadło mi do gustu.

Zdaje sobie sprawę w jakich czasach pisał Zajdel i co chciał przekazać jednak sposób w jaki to zrobił nie przemawia do mnie w żaden sposób.

Umiejscowienie książki w gatunku Sc:Fi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Andy Weir zdecydowanie wkroczył do pierwszego szeregu moich ulubionych autorów, dlatego jak tylko zobaczyłem "Projekt Hail Mary" od razu zacierałem rączki.

Nasze słońce ginie przez tajemnicze astrofagi. Ludzie wysyłają ekspedycję do innego układu, gdzie może istnieje ratunek dla Ziemi. Po wielu latach śpiączki wybudza się jedyny ocalały astronauta, w którym jest cała nadzieja. Problemem jest tylko to, że nic nie pamięta. No i się zaczyna.

Bardzo fajna powieść, którą czyta się z wielką przyjemnością. Jest trochę słabsza od "Marsjanina", jednak i tak warto po nią sięgnąć. Przyjemny chociaż dość stereotypowy humor oraz współpraca dwóch MacGyverów i mamy przepis na udaną lekturę

Andy Weir zdecydowanie wkroczył do pierwszego szeregu moich ulubionych autorów, dlatego jak tylko zobaczyłem "Projekt Hail Mary" od razu zacierałem rączki.

Nasze słońce ginie przez tajemnicze astrofagi. Ludzie wysyłają ekspedycję do innego układu, gdzie może istnieje ratunek dla Ziemi. Po wielu latach śpiączki wybudza się jedyny ocalały astronauta, w którym jest cała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo trudna książka, tak trudna, że aż bardzo dobra.
Początkowo chciałem nawet przerwać lekturę, gdyż język w niej użyty jest czasami całkowicie niezrozumiały. Zanim pojąłem zamysł autora odkładałem książkę wielokrotnie.
Jednak nie poddawałem się, ponieważ Ambasadoria mała to coś co mnie do niej ciągnęło. Nie będę pisał o czym jest ta książka bo tego się nie da opowiedzieć, to po prostu trzeba przeczytać i zrozumieć.
Wraz z każdą przewracaną kartką moja ocena wzrastała.
Wielkie brawa dla osób, które przełożyły to dzieło na nasz język, musieli się cholernie napracować. Czasami można nawet odnieść błędne wrażenie, że coś spieprzyli ale to tylko takie wrażenie.
Pozycja, która zdecydowanie zapadnie mi w pamięć i która zostanie moim "porównaniem".

Bardzo trudna książka, tak trudna, że aż bardzo dobra.
Początkowo chciałem nawet przerwać lekturę, gdyż język w niej użyty jest czasami całkowicie niezrozumiały. Zanim pojąłem zamysł autora odkładałem książkę wielokrotnie.
Jednak nie poddawałem się, ponieważ Ambasadoria mała to coś co mnie do niej ciągnęło. Nie będę pisał o czym jest ta książka bo tego się nie da...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnia część i koniec cyklu. Akcja przenosi się tysiąc lat później. Pewna ekspedycja kosmiczna natrafia na kapsułę z zamrożonym/zaginionym Frankiem Poole. Dzięki nowoczesnej medycynie przywracają go do życia. Nasz bohater dostosowuje się do nowych warunków życia na ziemi a raczej w obręczy nad ziemią.

I tak mija pierwsza najlepsza część książki, gdzie autor pozwolił sobie na luz, co wyszło mu jedynie na dobre.

Dalej wpadają na pomysł, żeby biednego Franka wysłać znowu w okolice Jowisza, gdyż tylko on może się skontaktować z Davidem Bowmanem i Halem i znowu zaczyna się pierdołowata nuda.

Uogólniając cały cykl mi się dość podobał. Autor kiedy tylko spuszczał z tonu pisał bardzo przyjemnym językiem, który mógłby zadowolić niejedną marudę. Jednak pomysł z wykorzystaniem starego wirusa komputerowego był nader trywialny i mega naiwny. No ale ludzkość a szczególnie amerykanie muszą przecież zawsze wygrać.

Ostatnia część i koniec cyklu. Akcja przenosi się tysiąc lat później. Pewna ekspedycja kosmiczna natrafia na kapsułę z zamrożonym/zaginionym Frankiem Poole. Dzięki nowoczesnej medycynie przywracają go do życia. Nasz bohater dostosowuje się do nowych warunków życia na ziemi a raczej w obręczy nad ziemią.

I tak mija pierwsza najlepsza część książki, gdzie autor pozwolił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo miałem dać 6tkę, lecz po namyśle znacznie ją obniżyłem. Owszem książkę czyta się dość przyjemnie, jednak jest tak naiwna, że aż jest to przykre.

Historia Romy dziewczyny urodzonej w kosmosie, która jako jedyna przetrwała z załogi statku kosmicznego mającego zasiedlić inną planetę. W pewnym momencie odkrywa, że Ziemia wysłała za nią drugi statek, w którym leci mężczyzna imieniem J. Zaczynają prowadzić ze sobą korespondencje zaprzyjaźniając się. Jednak po pewnym czasie wychodzi coraz to więcej nieścisłości, które mogą być zgubne dla misji.

Jest to powieść zdecydowanie dla nastolatków, chociaż i oni będą mieli wiele zastrzeżeń. Książka przewidywalna, naiwna i z tandetnym zakończeniem.

Jest to harlequin a nie thriller Sci:Fi. Ble

Początkowo miałem dać 6tkę, lecz po namyśle znacznie ją obniżyłem. Owszem książkę czyta się dość przyjemnie, jednak jest tak naiwna, że aż jest to przykre.

Historia Romy dziewczyny urodzonej w kosmosie, która jako jedyna przetrwała z załogi statku kosmicznego mającego zasiedlić inną planetę. W pewnym momencie odkrywa, że Ziemia wysłała za nią drugi statek, w którym leci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bill hm, po opiniach byłem zaciekawiony. Po przeczytaniu jestem rozczarowany. Sama książka mi się podobała ale nie pośmiałem się nic.

Losy niezbyt lotnego wojaka, który na przemian raz zostaje bohaterem galaktyki a raz banitą.

My mamy Franka Dolasa (w oryginale miał na imię Adolf, ale chyba wiem czemu zmienili mu imię w filmie :P ), a amerykańce mają Bill'ego.

Bill hm, po opiniach byłem zaciekawiony. Po przeczytaniu jestem rozczarowany. Sama książka mi się podobała ale nie pośmiałem się nic.

Losy niezbyt lotnego wojaka, który na przemian raz zostaje bohaterem galaktyki a raz banitą.

My mamy Franka Dolasa (w oryginale miał na imię Adolf, ale chyba wiem czemu zmienili mu imię w filmie :P ), a amerykańce mają Bill'ego.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść przedstawia nam hipotetyczny scenariusz losów naszej planety, gdyby wszystkie istoty na ziemi stawałyby się co raz to bardziej inteligentniejsze.

Pomimo lekkich obiekcji, bardzo przyjemna pozycja serii "wehikuł czasu". Książka do łyknięcia w jeden dzień pod warunkiem, że samemu się wtedy czegoś nie łyka :P

Takie połączenie "Folwarku zwierzęcego", "Kwiatów dla algernona" i "Kwestii sumienia".

W skrócie "ludzkie świnie podbijają wszechświat".

Powieść przedstawia nam hipotetyczny scenariusz losów naszej planety, gdyby wszystkie istoty na ziemi stawałyby się co raz to bardziej inteligentniejsze.

Pomimo lekkich obiekcji, bardzo przyjemna pozycja serii "wehikuł czasu". Książka do łyknięcia w jeden dzień pod warunkiem, że samemu się wtedy czegoś nie łyka :P

Takie połączenie "Folwarku zwierzęcego", "Kwiatów dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dalsze losy profesora Floyd'a, który już jako staruszek musi znowu udać się na Europę, tym razem z misją ratunkową.

3 część wielkiego dzieła i chyba najluźniejsza. Smętne i smutne wywody filozoficzne zastąpił humor a przynudnawe opisy zastąpiła akcja.

Książka przeczytana i z wielką przyjemnością czas na ostatni tom.

Dalsze losy profesora Floyd'a, który już jako staruszek musi znowu udać się na Europę, tym razem z misją ratunkową.

3 część wielkiego dzieła i chyba najluźniejsza. Smętne i smutne wywody filozoficzne zastąpił humor a przynudnawe opisy zastąpiła akcja.

Książka przeczytana i z wielką przyjemnością czas na ostatni tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No i kolejny grubas za mną. Wyjątkowa powieść, która odcisnęła się już w mojej duszy.

Przyszłość, ludzie oszukali śmierć i mogą żyć wiecznie. Jednak aby tak było, ktoś musi pilnować przeludnionej Europy. Tym kimś jest Jan, członek falangi nieśmiertelnych, którzy pilnują aby wskaźnik przeludnienia był na tym samym poziomie.

Książka osiągnęłaby moje maximum, gdy nie zawiłości miłosne rodem z brazylijskiej telenoweli. Rozdział "Fetysz" powinien zostać lekturą obowiązkową na lekcjach religii.

No i kolejny grubas za mną. Wyjątkowa powieść, która odcisnęła się już w mojej duszy.

Przyszłość, ludzie oszukali śmierć i mogą żyć wiecznie. Jednak aby tak było, ktoś musi pilnować przeludnionej Europy. Tym kimś jest Jan, członek falangi nieśmiertelnych, którzy pilnują aby wskaźnik przeludnienia był na tym samym poziomie.

Książka osiągnęłaby moje maximum, gdy nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu "Marsjanina" zaintrygowałem się autorem i sięgnąłem po "Artemis". Pomimo tego, że jest to także Sci:Fi jednak nie można ich ze sobą porównywać.

Książka opowiada nam o Jazz mieszkającej w tytułowym mieście na księżycu. Jest to bardzo rozrywkowa dziewczyna imająca się dosłownie wszystkiego. W pewnym momencie wplątuje w konflikt pomiędzy korporacjami i wtedy dopiero wszystko się zaczyna.

Bardzo przyjemny akcyjniak Sci:Fi. I chociaż więcej jest akcji niż Sci:Fi to czyta się go rewelacyjnie i ku mojemu rozczarowaniu książkę ukończyłem zbyt szybko :P Oczywiście nie brakuje w niej zbytniej życiowej naiwności, jednak nie jest ona aż tak przeszkadzająca.

Muszę przyznać, że humor autora przypadł mi bardzo do gustu.

Po przeczytaniu "Marsjanina" zaintrygowałem się autorem i sięgnąłem po "Artemis". Pomimo tego, że jest to także Sci:Fi jednak nie można ich ze sobą porównywać.

Książka opowiada nam o Jazz mieszkającej w tytułowym mieście na księżycu. Jest to bardzo rozrywkowa dziewczyna imająca się dosłownie wszystkiego. W pewnym momencie wplątuje w konflikt pomiędzy korporacjami i wtedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak zobaczyłem tę książkę w księgarni od razu wiedziałem, że ją kupię. Kapkę bałem się ją przeczytać bo doskonale pamiętam film (jeden z moich ulubionych). Jednak lektura okazała się niesamowitą frajdą.

Książka napisana jest głównie w formie dziennika, no ale cóż się dziwić jeśli opisuje losy astronauty pozostawionego samemu sobie na Marsie. Emocjonująca akcja, rewelacyjny humor i lekkość czytania. Dawno nie czytałem książki, gdzie nawet techniczne sprawy są opisane ciekawie.

Porównując książkę do filmu jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, gdyż okazało się, że dla odmiany amerykańscy filmowcy nic nie spieprzyli.

Jak zobaczyłem tę książkę w księgarni od razu wiedziałem, że ją kupię. Kapkę bałem się ją przeczytać bo doskonale pamiętam film (jeden z moich ulubionych). Jednak lektura okazała się niesamowitą frajdą.

Książka napisana jest głównie w formie dziennika, no ale cóż się dziwić jeśli opisuje losy astronauty pozostawionego samemu sobie na Marsie. Emocjonująca akcja,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem świeżo po ukończeniu książki i jestem nią całkowicie zauroczony. Coś fantastycznego.

Świat upadł. Przegraliśmy wojnę z klimatem, epidemiami i zarazami, a poziom wody jest najwyższy w historii. Państwa są rządzone przez korporacje, brutalne dyktatury czy fanatyków religijnych.

Akcja dzieje się w kraju Tajów, który poprzez restrykcyjną izolację stał się swoistą potęga. Jednak jak wszędzie istnieją politycy, którzy chcą jak najwięcej dla siebie. Poznajemy przeplatane losy amerykańskiego inwestora, chińskiego uchodźcy, charyzmatycznego dowódcy ichniejszych służb oraz pewną sztucznie stworzoną nakręcaną dziewczynę.

Dramaturgia, zwroty akcji i nieprzewidywalność sprawiają, że od tego grubaska ciężko jest się oderwać.

Normalnie jakbym czytał kolejny tom wybitnej sagi azjatyckiej Jamesa Clavella tylko, że w przyszłości. Pomysł rewelacjaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.

Jestem świeżo po ukończeniu książki i jestem nią całkowicie zauroczony. Coś fantastycznego.

Świat upadł. Przegraliśmy wojnę z klimatem, epidemiami i zarazami, a poziom wody jest najwyższy w historii. Państwa są rządzone przez korporacje, brutalne dyktatury czy fanatyków religijnych.

Akcja dzieje się w kraju Tajów, który poprzez restrykcyjną izolację stał się swoistą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna pozycja, którą wchłonąłem w 2 dni.
Ludzkość walczy z najeźdźcami z kosmosu, przy pomocy elitarnej grupy "Świetlików".
Świetny styl, pomysł i wartka akcja plus doskonała zabawa.
Osobiście nie do końca spodobał mi się wątek supermocy ale i tak szybko i z wielka chęcią sięgnę po drugi tom

Świetna pozycja, którą wchłonąłem w 2 dni.
Ludzkość walczy z najeźdźcami z kosmosu, przy pomocy elitarnej grupy "Świetlików".
Świetny styl, pomysł i wartka akcja plus doskonała zabawa.
Osobiście nie do końca spodobał mi się wątek supermocy ale i tak szybko i z wielka chęcią sięgnę po drugi tom

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna pozycja z cyklu "wehikuł czasu" i znowu rozczarowanie. Ludzkość dostaje od innej cywilizacji ze świata równoległego instrukcję jak zbudować urządzenie, które zapewni nam nieskończoną energię, co może się jednak okazać dla nas totalną katastrofą. Książka podzielona na trzy części (dopiero w ostatniej coś się dzieje), w każdej poznajemy kogoś kto pragnie to urządzenie zniszczyć. NUUUUUUUUUUDDDDDDAAAAAAAAA

Z Asimovem mam taki problem, że jego książki są dla mnie bardzo nierówne. Albo czytam je z wypiekami na twarzy albo zasypiam przy każdej stronie. Oczywiście nie neguje talentu Asimova, bo żeby napisać 400 o niczym to też trzeba mieć spore umiejętności. Jak to dzieło dostało tyle nagród to ja nie wiem.

Kolejna pozycja z cyklu "wehikuł czasu" i znowu rozczarowanie. Ludzkość dostaje od innej cywilizacji ze świata równoległego instrukcję jak zbudować urządzenie, które zapewni nam nieskończoną energię, co może się jednak okazać dla nas totalną katastrofą. Książka podzielona na trzy części (dopiero w ostatniej coś się dzieje), w każdej poznajemy kogoś kto pragnie to urządzenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To mogło być coś dobrego jednak chaos wygrał. Jakaś tam wizja przyszłości, kataklizmu ludzkości opartego na religii, bezwzględnych korporacjach i pędowi ogłupiałego społeczeństwa. Jest to swoisty manifest starej daty Polaka, którego i tak nikt nie wysłucha. Styl narracji w tej książce może by się sprzedał za komuny ale nie teraz. Raz mamy do czynienia z Białym Domem, raz z Australią i nagle jeb inwokacja z Pana Tadeusza. Masakra jakaś.

To mogło być coś dobrego jednak chaos wygrał. Jakaś tam wizja przyszłości, kataklizmu ludzkości opartego na religii, bezwzględnych korporacjach i pędowi ogłupiałego społeczeństwa. Jest to swoisty manifest starej daty Polaka, którego i tak nikt nie wysłucha. Styl narracji w tej książce może by się sprzedał za komuny ale nie teraz. Raz mamy do czynienia z Białym Domem, raz z...

więcej Pokaż mimo to