-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2018-07-23
2018-07-01
"Jej wysokość P." to bardzo dobra młodzieżówka z ciekawą historią i bardzo fajną główną bohaterką. Myślę, że nie tylko dla młodzieży. Czyta się szybko, a im dalej, tym jest bardziej interesująco. Peyton, która jest w klasie maturalnej nie ma łatwego życia, głównie ze względu na swój spory wzrost, ale nie tylko. Ma też pewien sekret, który skrzętnie skrywa przed światem. Perypetie Peyton dotyczące przyjętego zakładu, jej studenckiej przyszłości, wystawienia sztuki w szkole oraz jej rodziny śledzi się z dużą przyjemnością. Bardzo polubiłam postacie Peyton i Jaya. To świetna lektura, skłaniająca do refleksji o akceptacji i pozytywnych stronach odmienności. Serdecznie polecam:) Naprawdę warto!
Moja ocena: 5/6 lub 7/10
"Jej wysokość P." to bardzo dobra młodzieżówka z ciekawą historią i bardzo fajną główną bohaterką. Myślę, że nie tylko dla młodzieży. Czyta się szybko, a im dalej, tym jest bardziej interesująco. Peyton, która jest w klasie maturalnej nie ma łatwego życia, głównie ze względu na swój spory wzrost, ale nie tylko. Ma też pewien sekret, który skrzętnie skrywa przed światem....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-13
Ta powieść to moje pierwsze i zarazem niezwykle udane spotkanie z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Potrzebowałam czegoś, co poprawiłoby mi humor i wprawiło w dobry nastrój, a książka ta okazała się strzałem w "10":) Autorka stworzyła rewelacyjną główną bohaterkę. Liliana to dziewczyna z charakterem. Z łatwością można ją polubić i z przyjemnością śledzić jej perypetie, zarówno te z życia zawodowego (praca w korporacji), jak i osobistego (Michał i Mamulka). Nie zabraknie tu również wątku kryminalnego;) Ogólnie jest to naprawdę świetnie napisana, fajna, pozytywna, zabawna i odprężająca lektura – wręcz idealna na letnie dni:) Ja bawiłam się wyśmienicie i nieraz zostałam zaskoczona – polecam gorąco:)
Moja ocena: 6/6 lub 9/10
Ta powieść to moje pierwsze i zarazem niezwykle udane spotkanie z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Potrzebowałam czegoś, co poprawiłoby mi humor i wprawiło w dobry nastrój, a książka ta okazała się strzałem w "10":) Autorka stworzyła rewelacyjną główną bohaterkę. Liliana to dziewczyna z charakterem. Z łatwością można ją polubić i z przyjemnością śledzić jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-27
To moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz. Świetnie napisana opowieść o młodym małżeństwie na rozdrożu. Pragnienie posiadania dziecka zamiast łączyć, zaczyna ich powoli dzielić. Czy i jak poradzą sobie z tym wszystkim? To także opowieść o końcu pewnego okresu beztroski, gdy decydujemy się na założenie rodziny i musimy liczyć z tą drugą osobą.
Autorka stworzyła postacie wiarygodne pod względem psychologicznym, dotyczy to zarówno głównych bohaterów, jak i drugoplanowych – przyjaciółek Weroniki – Dominiki i Ewy – los każdej z nich jest inny, każdej ciekawy. Świetnie pomyślane jest też otwierające każdy rozdział motto (w postaci fragmentów z piosenek). Czasem niektóre rzeczy zdarzają się po to, by uświadomić nam, co jest naprawdę ważne, o co warto się starać, bo zagubić się jest niezwykle łatwo. Gorąco zachęcam do zapoznania się z historią Weroniki, Marka i Kuby! Książka jest niesamowicie wciągająca, mądra i skłaniająca do refleksji. Naprawdę warto:)
Moja ocena: 6/6 lub 9/10
To moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz. Świetnie napisana opowieść o młodym małżeństwie na rozdrożu. Pragnienie posiadania dziecka zamiast łączyć, zaczyna ich powoli dzielić. Czy i jak poradzą sobie z tym wszystkim? To także opowieść o końcu pewnego okresu beztroski, gdy decydujemy się na założenie rodziny i musimy liczyć z tą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-27
Powieść Ewy Bauer "Kruchość jutra" to książka, którą czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Oprócz tematyki obyczajowej, mamy tu także ciekawy i zaskakujący wątek sensacyjno-kryminalny. Głównymi bohaterami są Anna i Robert Kalinowscy – małżeństwo z dwójką małych dzieci w trakcie rozwodu oraz Michał Dawidowicz – obecny partner Anny. Rzecz toczy się wokół odbywającej się właśnie sprawy rozwodowej, a na jaw wychodzą zupełnie niespodziewane fakty z życia bohaterów. Książka stanowi kontynuację powieści "W nadziei na lepsze jutro", ale śmiało można ją czytać bez znajomości pierwszej części. Jest to przede wszystkim opowieść o szeroko rozumianym zaufaniu i rozwadze. Nie wiem, czy zapamiętam ją na długo, ale fajnie spędziłam z nią czas! Polecam:)
Moja ocena: 5/6 lub 7/10
Powieść Ewy Bauer "Kruchość jutra" to książka, którą czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Oprócz tematyki obyczajowej, mamy tu także ciekawy i zaskakujący wątek sensacyjno-kryminalny. Głównymi bohaterami są Anna i Robert Kalinowscy – małżeństwo z dwójką małych dzieci w trakcie rozwodu oraz Michał Dawidowicz – obecny partner Anny. Rzecz toczy się wokół odbywającej się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-20
Eleanor Oliphant jest samotną 30-letnią kobietą, pracującą w księgowości w firmie graficznej w Glasgow. Uchodzi trochę za dziwadło, w pracy trzyma się na uboczu, praktycznie nie ma znajomych. Eleanor jest zagubiona w sensie dosłownym i metaforycznym. Z tego zagubienia będzie starał się wyciągnąć ją kolega z pracy – informatyk – Raymond. Eleanor będzie musiała poradzić sobie z pewnymi bardzo dramatycznymi przeżyciami z dzieciństwa, odkryć pewne prawdy, tak by móc w końcu otworzyć się na jaśniejszą, pełną nadziei i wiary przyszłość. Obserwuje się to i uczestniczy w tym z wielką ciekawością i przyjemnością, kibicując bohaterce, którą ma się ochotę przytulić do serca.
Mamy tu narrację pierwszoosobową – wszystkiego dowiadujemy się od samej Eleanor. Autorka bardzo dobrze opisała uczucia swojej bohaterki i co ważne wszelkie fakty z życia Eleanor ujawniane są stopniowo, co nadaje książce atmosfery tajemniczości i zaskoczenia (i to aż do ostatnich stron!). To mądra, refleksyjna, pozytywna powieść, na pewno warta poznania. Reese Witherspoon podobno zainteresowana jest jej ekranizacją:) Polecam serdecznie:) Zauważajmy niewidocznych!
Moja ocena: 5/6 lub 7/10
Eleanor Oliphant jest samotną 30-letnią kobietą, pracującą w księgowości w firmie graficznej w Glasgow. Uchodzi trochę za dziwadło, w pracy trzyma się na uboczu, praktycznie nie ma znajomych. Eleanor jest zagubiona w sensie dosłownym i metaforycznym. Z tego zagubienia będzie starał się wyciągnąć ją kolega z pracy – informatyk – Raymond. Eleanor będzie musiała poradzić sobie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-19
Bardzo przyjemna, lekka lektura w sam raz na zimę:) Poznajemy Megan, samotną matkę 4-letniego Lucasa. Megan nie miała w życiu łatwo. Teraz marzy o tym, by jej synek miał takie święta, jakich ona nigdy nie miała. Chciałaby także znaleźć dla siebie mężczyznę, który kochałby ją taką, jaka jest. Okazja nadarza się podczas służbowego wyjazdu do Nowego Jorku, kiedy to Megan poznaje architekta Edda. Ich znajomość nie będzie jednak przebiegała bez komplikacji. Warto się przekonać, jak potoczy się ta historia, zwłaszcza, że nie wszystko w niej będzie takie oczywiste. To ciepła, ujmująca, wzruszająca opowieść o tym, że warto wierzyć w dobry los i w dobrych ludzi, na których zawsze można liczyć. Główną bohaterkę bardzo polubiłam, z chęcią śledziłam jej historię, a nawet zwiedziłam kawałek Nowego Jorku w zimowej scenerii. Szczerze polecam przeczytać:)
Moja ocena: 5/6 lub 7/10
Bardzo przyjemna, lekka lektura w sam raz na zimę:) Poznajemy Megan, samotną matkę 4-letniego Lucasa. Megan nie miała w życiu łatwo. Teraz marzy o tym, by jej synek miał takie święta, jakich ona nigdy nie miała. Chciałaby także znaleźć dla siebie mężczyznę, który kochałby ją taką, jaka jest. Okazja nadarza się podczas służbowego wyjazdu do Nowego Jorku, kiedy to Megan...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Minione chwile" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Gabrieli Gargaś. Okazało się ono naprawdę udane:) I o ile pierwsze 100 stron nie robi specjalnego wrażenia, o tyle dalszą część czyta się już bez wytchnienia, i tak aż do końca. Historia lady Abigail i jej dramatycznego życia wciąga bez reszty. Ładnie wpleciona jest też tu ta dziejąca się współcześnie historia miłości Anny do Marcina. Ale tak naprawdę to losy Abigail, Waldka i Marysi stanowią o sile tej powieści. Na pewno bardzo dużym plusem jest też osadzenie akcji w Szkocji, co dodaje książce mrocznego i tajemniczego klimatu. To opowieść o rozdartych, poranionych ludziach, o skomplikowanych uczuciach, złych decyzjach i ich tragicznych konsekwencjach, a także o tym, jak blisko jest od miłości do nienawiści. Gorąco polecam Wam tę pełną emocji historię! Jak najbardziej, warto:)
Moja ocena: 5/6 lub 7/10
"Minione chwile" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Gabrieli Gargaś. Okazało się ono naprawdę udane:) I o ile pierwsze 100 stron nie robi specjalnego wrażenia, o tyle dalszą część czyta się już bez wytchnienia, i tak aż do końca. Historia lady Abigail i jej dramatycznego życia wciąga bez reszty. Ładnie wpleciona jest też tu ta dziejąca się współcześnie historia...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to