rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

(audiobook) Filipowicz Leszek mistrz

(audiobook) Filipowicz Leszek mistrz

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie moja bajka

Nie moja bajka

Pokaż mimo to

Okładka książki Spalony Andrzej Iwan, Krzysztof Stanowski
Ocena 7,8
Spalony Andrzej Iwan, Krzys...

Na półkach:

Sinusoida emocjonalna. Książka rewelacyjna pod każdym względem. Cisną się łzy zarazem szczęścia jak i bólu. Parokrotnie nie mogłem pohamować śmiechu po niektórych burzliwych anegdotach. Okazuje się jak mało wiemy o ludziach, którzy próbują lub próbowali walczyć z depresją. Niestety nie wszystkim się to udało.... Panie Andrzeju wielki szacunek i podziękowanie za książkę i niesamowity program z p. Krzyśkiem Stanowskim (hejtpark).
Na sam koniec cytat kibica Cracovii o Wiślaku Iwanie "Król. Żyj tak, żebyś publicznie mógł podać swój adres".

Sinusoida emocjonalna. Książka rewelacyjna pod każdym względem. Cisną się łzy zarazem szczęścia jak i bólu. Parokrotnie nie mogłem pohamować śmiechu po niektórych burzliwych anegdotach. Okazuje się jak mało wiemy o ludziach, którzy próbują lub próbowali walczyć z depresją. Niestety nie wszystkim się to udało.... Panie Andrzeju wielki szacunek i podziękowanie za książkę i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio przeczytałem parę znakomitych lub bardzo dobrych kryminałów, dlatego też moja ocena tej pozycji nie jest zbyt wysoka. Jednak muszę przyznać to nie jest zła książka. Zgodzę się z opiniami, że czuć schematyczność do bólu, że więcej jest przemyśleń (ociekających nudą) aniżeli dialogów pomiędzy bohaterami. Na szczęście doczytałem do końca i przyznam, że epilog bardziej otworzył mi oczy na kolejne historie jakie zamierza autor zamieścić w swoich produkcjach literackich. A co tam, dam szansę gdyż myślę, że w pełni na nią pan Bochus zasłużył. Jedna prośba, Panie nie spiernicz Pan tego, bo zapowiada się.....

Ostatnio przeczytałem parę znakomitych lub bardzo dobrych kryminałów, dlatego też moja ocena tej pozycji nie jest zbyt wysoka. Jednak muszę przyznać to nie jest zła książka. Zgodzę się z opiniami, że czuć schematyczność do bólu, że więcej jest przemyśleń (ociekających nudą) aniżeli dialogów pomiędzy bohaterami. Na szczęście doczytałem do końca i przyznam, że epilog bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powróciłem do Wiedźmina Sapkowskiego po 20 latach. Miałem obawy, które już po pierwszych wersach zostały przepędzone. Niesamowicie uzależniający pisarz.

Powróciłem do Wiedźmina Sapkowskiego po 20 latach. Miałem obawy, które już po pierwszych wersach zostały przepędzone. Niesamowicie uzależniający pisarz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli masz ochotę się ponudzić, omijaj książkę Piotra Kościelnego. Niesztampowa struktura kryminału, która o dziwo nie zniechęca czytelnika/słuchacza. Książka poruszająca najbardziej mroczne zakamarki ludzkiego oblicza. Czekamy na dalsze przygody komisarza Marka Mikulskiego.

Jeśli masz ochotę się ponudzić, omijaj książkę Piotra Kościelnego. Niesztampowa struktura kryminału, która o dziwo nie zniechęca czytelnika/słuchacza. Książka poruszająca najbardziej mroczne zakamarki ludzkiego oblicza. Czekamy na dalsze przygody komisarza Marka Mikulskiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakbym miał pisać książkę kryminalną to właśnie ubrałbym ją w taki wątek historyczny i geopolityczny. Muszę przyznać, że autor obsadzając bohaterów Jaskółki z Czarnobyla skrzętnie „wykorzstał” tło historyczny, jednego z największych dramatów w historii ludzkości. Wszystko co związane z Czarnobylem budzi naszą ciekawość i dlatego już na samym początku, zanim wpadnie w nasze ręce lub zanim dobiegnie głos lektora, książka łapie tzw. fory.

Po takim wstępie, parę słów o książce. Panie Morgan Audic to była niewyobrażalna przyjemność słuchać Pana przez te prawie 10 godzin. Akcja jest zdynamizowana, słuchacz/czytelnik może zapomnieć o nudzie, długim wstępie, gubieniu się „who is who”. Poza tym jak się zagłębiałem dalej w kolejne wersy oraz rozdziały, miałem ochotę (zresztą to zrobiłem) przypomnieć sobie filmy dokumentalne dotyczące miejsca w jakie nas zaprosił autor.

Polecam, bo warto, szczególnie młodym miłośnikom książek lecz nie tylko. 26 kwietnia 1986 r. w Czarnobylu, świat wstrzymał oddech. Myślę, że w tym dniu kościół pozyskał wielu nowych wiernych:)

Urodziłem się w 1979, więc słabo pamiętam samo wydarzenie. Jednak w 1990 r. zachorowałem na ziarnicę złośliwą. Czy był to efekt wybuchu na Ukrainie??

Jakbym miał pisać książkę kryminalną to właśnie ubrałbym ją w taki wątek historyczny i geopolityczny. Muszę przyznać, że autor obsadzając bohaterów Jaskółki z Czarnobyla skrzętnie „wykorzstał” tło historyczny, jednego z największych dramatów w historii ludzkości. Wszystko co związane z Czarnobylem budzi naszą ciekawość i dlatego już na samym początku, zanim wpadnie w nasze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekko, łatwo i przyjemnie. Bez żadnej rewelacji. Końcówka może trochę pobudzić i zrekompensować całość. Trochę naciągany klimat blokowiska, slangu młodzieży. Nienaturalny ,efekciarski język jakim posługują się główni bohaterowie.
Spodziewałem się mocnego kryminału osadzonego na mrocznym osiedlu w nieznanym nam bliżej miejscu a dostałem (prócz może dwóch wyjątków), zabawę w piaskownicy nastolatków.

Lekko, łatwo i przyjemnie. Bez żadnej rewelacji. Końcówka może trochę pobudzić i zrekompensować całość. Trochę naciągany klimat blokowiska, slangu młodzieży. Nienaturalny ,efekciarski język jakim posługują się główni bohaterowie.
Spodziewałem się mocnego kryminału osadzonego na mrocznym osiedlu w nieznanym nam bliżej miejscu a dostałem (prócz może dwóch wyjątków), zabawę w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam bardzo ambiwalentny stosunek do książki Tyrmanda. Ogólnie książka bardzo dobra. Teraz więcej szczegółów. Początkowo byłem zachwycony językiem oraz wyrazami jakimi budowane były zdania. Szermierka werbalna najwyższej jakości. Kiedy autor opisywał ulice, kawiarnie, parki, kluby, restauracja - słuchając tego na spacerach - czułem oczyma wyobraźni, że jestem w stolicy. Mało tego czułem zapach kwiatów, zasmrodzonych knajp, pięknie ozdobionych ulic i parków. To wszystko znalazłem w tej książce i poczułem na własnej skórze. Jednak z czasem zaczęło to przeszkadzać. Książka jak guma ciągnęła się i ciągnęła. Aż jednak z wielką ulgą przeczytałem koniec.

Co do samej intrygi kryminalnej (właściwie sensacyjnej). Jasno skrojone postacie (chociaż na początku nie wiedziałem kto jest kto i się gubiłem) okraszone wzlotami miłosnymi oraz brutalnymi akcjami bohaterów. Nie zawiodłem się....

Jednak ten język, sposób wypowiedzi, dobór słów (tak nieoczywistych, zapomnianych).....POLECAM

Mam bardzo ambiwalentny stosunek do książki Tyrmanda. Ogólnie książka bardzo dobra. Teraz więcej szczegółów. Początkowo byłem zachwycony językiem oraz wyrazami jakimi budowane były zdania. Szermierka werbalna najwyższej jakości. Kiedy autor opisywał ulice, kawiarnie, parki, kluby, restauracja - słuchając tego na spacerach - czułem oczyma wyobraźni, że jestem w stolicy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskoczenie roku. Chociaż czego można było się spodziewać po takiej tematyce. Płynąłem na spacerach zasłuchując się narracji p. Chabiora.

Zaskoczenie roku. Chociaż czego można było się spodziewać po takiej tematyce. Płynąłem na spacerach zasłuchując się narracji p. Chabiora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwaga!!!! Pomimo, że książka powoli zachęca nas do poznania dalszej fabuły to naprawdę warto. Samo zakończenie może zaskoczyć nawet najbardziej wybrednego czytelnika.

Uwaga!!!! Pomimo, że książka powoli zachęca nas do poznania dalszej fabuły to naprawdę warto. Samo zakończenie może zaskoczyć nawet najbardziej wybrednego czytelnika.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza książka Mroza jaka wpadła w moje ręce. Dynamika akcji, kreacja postaci na najwyższym poziomie. Polecam

Najlepsza książka Mroza jaka wpadła w moje ręce. Dynamika akcji, kreacja postaci na najwyższym poziomie. Polecam

Pokaż mimo to