-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-06-10
2023-11-10
MILION DOBRYCH UCZYNKÓW Arnfinna Koleruda, którą miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Agora dla dzieci, to niezwykła powieść skierowana do młodzieży, do młodszych czytelników. Frank razem ze swoją mamą wygrywają w loterii 24 miliony koron. Jednak majątek nie od razu zmienia ich życie. Na początku nikt nie wie, że to właśnie oni trafili wszystkie liczby i zgarnęli pokaźną nagrodę. Kiedy ta wiadomość zaczyna krążyć po niewielkim miasteczku, okazuje się, że do zrealizowania jest sporo projektów — tych indywidualnych, jak i społecznych. Z kolei mama Franka nie zamierza zmieniać swojego życia. Chce nadal pracować, mieszkać w swoim niewielkim domu z niewielką werandą. Jednak natrętni ludzie wciąż przypominają o wygranej, jak i o sobie. Napływają listy, w których ludzie proszą o pieniądze na różne cele. Frank również przychodzi ze szkoły z rozmaitymi propozycjami z klasy. Ostatecznie mama decyduje się na przekazanie jednego miliona osobie, która będzie miła dla innych, pomocna.
Choć powieść ta nie jest kryminałem, to wciąga. Czytelnik od samego początku zastanawia się nad wieloma kwestiami. Czy mama Franka odejdzie z pracy? Czy zdecyduje się na finansowe szaleństwo? Czy Frankowi uda się namówić mamę na sfinansowanie którejś z wizji jego kolegów? Kto popełni najwięcej dobrych uczynków i zasłuży na “miłylion”? Podobnych pytań jest naprawdę mnóstwo, dlatego tę książkę tak dobrze się czyta — bo czytelnik czeka na odpowiedzi.
Powiem Wam, że ciekawie ukazano tutaj ten aspekt wygranej. Niby pieniądze są, ale mama Franka nie szaleje z tego powodu. Nadal chce pracować, nadal chce żyć normalnie. Jednak wzmożone zainteresowanie jej rodziną w tym nie pomaga, podejście obcych ludzi również nie.
Jest to dobra, nawet bardzo dobra książka, która ponoć świetnie sprawdzi się jako wprowadzenie do literatury skandynawskiej. Chętnie sprawdzę. A Wam polecam MILION DOBRYCH UCZYNKÓW!
MILION DOBRYCH UCZYNKÓW Arnfinna Koleruda, którą miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Agora dla dzieci, to niezwykła powieść skierowana do młodzieży, do młodszych czytelników. Frank razem ze swoją mamą wygrywają w loterii 24 miliony koron. Jednak majątek nie od razu zmienia ich życie. Na początku nikt nie wie, że to właśnie oni trafili wszystkie liczby i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-30
Już jakiś czas temu udało mi się przeczytać NEVER BEEN KISSED Timothy Janovsky od wydawnictwa SeeYa. Czy z recenzją przychodzę stosunkowo późno, bo nie było warto jej czytać? Sprawdźcie sami!
Wren Roland to mężczyzna, który skończył ponad 20 lat i do tej pory z nikim się nie całował. Nieco za dużo alkoholu oraz dokuczająca mu samotność sprawiają, że bohater wysyła desperackiego e-maila do wszystkich osób, z którymi prawie doszło do pocałunku. Na liście pojawia się jego przyjaciel, jak i dawno zapomniana miłość, która nagle pojawia się w mieście i rozpoczyna pracę w kinie, w którym od lat pracuje też Wren.
Nie jest to sytuacja, o jakiej marzy Wren, jednak nie ma czasu na roztrząsanie tego, ponieważ musi zająć się pracą. Wren dostał awans na managera, dlatego skupia się na zadaniu, gdyż stawką jest przetrwanie kina. Na szczęście pomagają mu w tym jego przyjaciele oraz Derick, z którym znajomość ma wzloty i upadki. Czy historia zakończy się happy-endem?
NEVER BEEN KISSED to niebanalna, porywająca komedia romantyczna, w której kluczową rolę odgrywa wątek LGBTQIA+. Wren jest gejem, który lubi poddawać się romantycznym uniesieniom. Nie całował się do tej pory, ponieważ chce, aby była to chwila idealna. Jako kobieta, doskonale go rozumiem, a jako realistka wiem, że takie chwile zdarzają się bardzo rzadko. Kluczowe jest to, byśmy my, ludzie, potrafili uczynić je idealnymi.
Książkę czytało się szybko, została bardzo fajnie napisana. Bardzo podobał mi się wątek kina polowego, nad którym wisiały ciemne chmury. Nie dość, że mogłam przeczytać pozytywną historię miłości, to dodatkowo dostałam piękny wątek o ludziach, którzy kochają miejsca, w których żyją i walczą z całych sił o to, by te charakterystyczne elementy nie upadały, a trwały nadal.
Już jakiś czas temu udało mi się przeczytać NEVER BEEN KISSED Timothy Janovsky od wydawnictwa SeeYa. Czy z recenzją przychodzę stosunkowo późno, bo nie było warto jej czytać? Sprawdźcie sami!
Wren Roland to mężczyzna, który skończył ponad 20 lat i do tej pory z nikim się nie całował. Nieco za dużo alkoholu oraz dokuczająca mu samotność sprawiają, że bohater wysyła...
2023-09-19
Przepadacie za szalonymi bohaterkami? Znacie kogoś poza Luną Lovegood z serii o Harrym Potterze?
RAYMIE to jedna z trzech bohaterek, którą można poznać w książce o tym samym tytule. Kate DeCamillo stworzyła wspaniałą historię opowiadającą o dziewczynkach chcących nauczyć się żonglować pałeczkami. Wszystkie trzy, czyli Raymie, Beverly oraz Lousiana pragną wystąpić w konkursie na Małą Miss Wulkanizacji Centralnej Florydy. Choć tak naprawdę tylko Raymie i Louisiana chcą wystąpić, ponieważ Beverly ma w planach urządzić sabotaż. Raymie pragnie wziąć w nim udział, aby zawrócić swojego tatę do domu, bowiem uciekł on z higienistką stomatologiczną. Celem Louisiany jest zdobycie pieniędzy na jedzenie.
Kate DeCamillo stworzyła świat, w którym dorośli zawodzą i to właśnie one, dziewczynki, młode kobiety, muszą sobie poradzić same. Muszą wykonać kilka dobrych uczynków, muszą odzyskać książkę wypożyczoną z biblioteki, muszą uratować kota ze schroniska. A wszystko to w ramach rodzącej się między nimi przyjaźni i wsparcia, które wzajemnie sobie udzielają. Humor obecny w książce w sporych dawkach, nie przyćmiewa wyłaniającej się determinacji, odwagi oraz zaufania.
Przepadacie za szalonymi bohaterkami? Znacie kogoś poza Luną Lovegood z serii o Harrym Potterze?
RAYMIE to jedna z trzech bohaterek, którą można poznać w książce o tym samym tytule. Kate DeCamillo stworzyła wspaniałą historię opowiadającą o dziewczynkach chcących nauczyć się żonglować pałeczkami. Wszystkie trzy, czyli Raymie, Beverly oraz Lousiana pragną wystąpić w...
2023-08-08
Lubicie młodzieżowe książki z przesłaniem? Ja już niejeden tytuł polecałam Wam na moim profilu. Dzisiaj bardzo chętnie prezentuję Wam kolejny z nich. KOWBOJ ROSS. JAK PRZETRWAĆ SZKOŁĘ, WIDZĄC NA JEDNO OKO Roba Harrella od wydawnictwa Dwie Siostry to historia godna poznania! Wierzcie na słowo!
Ross z jednej strony jest zwykłym nastolatkiem z niewielką grupką przyjaciół. Introwertyk, najchętniej chodziłby do szkoły, nie zwracając na siebie uwagi. Z drugiej okazuje się, że cierpi na nowotwór. Nie dość, że czeka go długa terapia, to jeszcze nie ma gwarancji, co tak naprawdę stanie się z jego wzrokiem. Leczenie stawia go w dość dziwnej sytuacji, zaczyna więc nosić kapelusz kowbojski. Jak można się domyślić, ten dodatek wyróżnia go na tle innych. Ross stara się radzić sobie z towarzyszącymi mu uczuciami. Ma obok siebie przyjaciółkę, dysponuje niewybrednym poczuciem humoru, rysuje komiksy z Batpigiem w roli głównej, a poza tym odkrywa, że podoba mu się granie na gitarze rockowej. Decyduje się nawet na wystartowanie w konkursie. Bo czemu nie? Czemu nie może wykrzyczeć, wytupać, wygrać wszystkich złych emocji, które w nim tkwią?
KOWBOJ ROSS to lektura, która wzbudza wiele najrozmaitszych uczuć. Można czuć się zagubionym wraz z głównym bohaterem. Czuć chęć walki, a jednocześnie ogromny strach przed tym, co nadejdzie. Brak gwarancji na wyzdrowienie, prawdopodobieństwo ślepoty — to wszystko wzbudza w Rossie ogromny strach. Zważywszy na to, że to dopiero nastolatek, można być pewnym, że nie poradzi sobie z tym w standardowy sposób. Wybawieniem stają się dla niego lekcje gry na gitarze oraz zbliżający się konkurs, na którym wystartuje z… przyjaciółką i wrogiem. Uginające się pod ogromnym ciężarem barki bohatera, a jednocześnie mnóstwo nadziei, pomoc ze strony dorosłych.. ta książka jest fenomenalna. Bardzo cieszę się, że tak wartościowa lektura została częścią SERII Z POCZWARKĄ od wydawnictwa Dwie Siostry. Nie przejdźcie obok niej obojętnie!
Lubicie młodzieżowe książki z przesłaniem? Ja już niejeden tytuł polecałam Wam na moim profilu. Dzisiaj bardzo chętnie prezentuję Wam kolejny z nich. KOWBOJ ROSS. JAK PRZETRWAĆ SZKOŁĘ, WIDZĄC NA JEDNO OKO Roba Harrella od wydawnictwa Dwie Siostry to historia godna poznania! Wierzcie na słowo!
Ross z jednej strony jest zwykłym nastolatkiem z niewielką grupką przyjaciół....
2023-05-25
Co zrobilibyście w momencie, gdyby w Waszym życiu pojawił się naprawdę bogaty krewny? Stryj z wielomiliardowym majątkiem, uchodzący za jedną z najbogatszych osób na świecie?
Marcel Moss to już nie tylko autor thrillerów, ale również młodzieżówek. A Jasmine? To bohaterka jego najnowszej premiery. PANNA RICHWOOD to pierwszy tom serii THE CANDIDATES. Jasmine jest zwykłą nastolatką ze zwykłego amerykańskiego miasteczka. Tuż po swoich osiemnastych urodzinach dowiaduje się, że jest adoptowana, a przy okazji jej jedynym krewnym jest okropnie bogaty Pan Richwood. To dla niej szok, zwłaszcza że ma wokół siebie najlepszych rodziców, jakich mogłaby sobie wymarzyć oraz wspaniałych przyjaciół. Jedynym minusem na jej życiorysie jest niedawne rozstanie z chłopakiem, który nie daje jej spokoju. I to właśnie jest powód, dla którego Jasmine decyduje się spędzić wakacje z nowo poznanym członkiem swojej rodziny.
PANNA RICHWOOD to książka, którą czyta się szybko, która jest idealną propozycją na ciepłe popołudnia, takie jak mamy obecnie za oknem. Lektura jest lekka, niewymagająca, a jednocześnie wciągająca. Czytelnik śledzi losy nastolatki, która powoli przeobraża się w kobietę, a nawet więcej — jedyną spadkobierczynię gigantycznego majątku. Jeśli do tego dołożymy perypetie z chłopakami, to wychodzi całkiem przystępna książka. Mi czytało się ją bardzo dobrze, była dobrą rozrywką na kilka wieczorów. Warto też zwrócić uwagę, iż książka przekazuje wartościowe wzorce - bogactwo to nie tylko spora suma na koncie, ale też rozpoznawalność, brak anonimowości i często niebezpieczeństwo. Niektórzy zaś wolą sobie tego oszczędzić - bardziej cenią sobie wolność, bezpieczeństwo i anonimowość, a nie złote sztabki.
Co zrobilibyście w momencie, gdyby w Waszym życiu pojawił się naprawdę bogaty krewny? Stryj z wielomiliardowym majątkiem, uchodzący za jedną z najbogatszych osób na świecie?
Marcel Moss to już nie tylko autor thrillerów, ale również młodzieżówek. A Jasmine? To bohaterka jego najnowszej premiery. PANNA RICHWOOD to pierwszy tom serii THE CANDIDATES. Jasmine jest zwykłą...
2023-04-19
W której książce chciałbyś/chciałabyś się znaleźć? W którym świecie marzy Ci się życie?
Lana to 9-letnia dziewczynka, która uwielbia bawić się ze swoim bratem. Jednak Harrison idzie do nowej szkoły, zaczyna się więcej uczyć. W międzyczasie w miejscowości z dnia na dzień wyrasta nowy supermarket. Nie jest to typowy sklep — można w nim kupić praktycznie wszystko. Lana chętnie się do niego udaje, najpierw z mamą, później z tatą, a na końcu chciała pokazać coś niesamowitego swojemu bratu. Prowadzi go pewien starszy facet, który nie wydaje się zbyt sympatyczny, jednak dziwnym trafem pojawia się tam za każdym razem w różnych rolach.
Za pierwszym razem Lana wychodzi z supermarketu z księgą baśni. Jednak okazuje się, że nie są to zwykłe baśnie, a takie, które nie mogą pochwalić się dobrym zakończeniem. Lana w dziwny sposób zaczyna w nie wpadać. Uczestniczy w baśni. Jak się to dla niej skończy?
O DZIEWCZYNCE, KTÓRA WPADŁA W BAŚŃ Bena Millera od wydawnictwa Wilga to rewelacyjna powieść, która wciąga od pierwszej strony. No bo któż by nie chciał znaleźć się w swojej ulubionej książce czy baśni? Jednak zamiast szczęśliwych zakończeń, w tym przypadku mamy do czynienia z nieco mroczniejszymi rozwinięciami. Jest to wspaniała propozycja dla starszych dzieci, młodszej młodzieży. Warto sięgnąć i sprawdzić, jak skończy się ta historia!
W której książce chciałbyś/chciałabyś się znaleźć? W którym świecie marzy Ci się życie?
Lana to 9-letnia dziewczynka, która uwielbia bawić się ze swoim bratem. Jednak Harrison idzie do nowej szkoły, zaczyna się więcej uczyć. W międzyczasie w miejscowości z dnia na dzień wyrasta nowy supermarket. Nie jest to typowy sklep — można w nim kupić praktycznie wszystko. Lana...
2023-04-16
Czy Ty też masz czasem kłopoty ze snem? Zastanawiasz się, dlaczego tym razem nie możesz zasnąć?
Antek, bo tak właśnie ma na imię główny bohater tego cudacznego komiksu, również znalazł się w tej dziwnej sytuacji. Położył się do łóżka, jednak nie jest w stanie zasnąć. Próbuje i próbuje, jednak sen nie przychodzi. Aż w końcu spod łóżka odzywa się pewien głos. Okazuje się, że Antek ma towarzysza. Nie jest to byle jaki towarzysz, ale kłębek kurzu, który nazywa się Kurzol i pod łóżkiem Antka ma swój dom. Ten ciekawy stworek pokazuje sposób na wyjście z sytuacji. Jednak zamiast dosłownego wyjścia, dwaj bohaterowie lądują w organizmie chłopca. I tutaj dopiero rozpoczyna się przygoda!
KURZOL. GDZIE SIĘ PODZIAŁ SEN? to książka Bogusia Janiszewskiego z ilustracjami Nikoli Kucharskiej od wydawnictwa Agora dla Dzieci, która dosłownie rozwaliła system. Jest to połączenie powieści z komiksem, co jest bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem, zwłaszcza że moja córka ostatnio polubiła się z komiksami. Poza tym jest to książka, która w szałowy sposób przemyca cenną wiedzę. Dziecko dowiaduje się dzięki niej, jak zbudowany jest ludzki organizm, jak wiele organów czy układów w nim występuje i jak wszystkie muszą ze sobą współgrać, aby człowiek czuł się dobrze, mógł spać, jeść, uczyć się, zapamiętywać czy wypoczywać. Przechodzimy przez jelita, które mają problem ze strawieniem tłustego pokarmu, przez tętnice, które transportują rozmaite substancje, przez ośrodek pamięci, aż do ośrodka dowodzenia, w którym rozgrywa się finał. Młodzi czytelnicy dowiadują się, za co odpowiada kortyzol, a za co melanina. Brawa dla autorów i wydawnictwa za książkę, która łączy wiedzę z ciekawą historią! Uwielbiam takie czytać!
Czy Ty też masz czasem kłopoty ze snem? Zastanawiasz się, dlaczego tym razem nie możesz zasnąć?
Antek, bo tak właśnie ma na imię główny bohater tego cudacznego komiksu, również znalazł się w tej dziwnej sytuacji. Położył się do łóżka, jednak nie jest w stanie zasnąć. Próbuje i próbuje, jednak sen nie przychodzi. Aż w końcu spod łóżka odzywa się pewien głos. Okazuje się, że...
2023-04-16
2023-03-12
Honey to nietuzinkowa dziewczyna. Jej cechą charakterystyczną jest zajęcza warga (rozszczep) i to, że nie może odmówić — nikomu! Z tego powodu znajduje się często w różnych dziwnych sytuacjach. W piekarni, zamiast chleba, kupuje tort, a w czasie powrotu do sali lekcyjnej po cyrkiel, zostaje zwerbowana na kurs języka chińskiego. Uważa się za nieciekawą osobę, która nie może się nikomu podobać. Jej życie obraca się wokół niepełnosprawnej siostry Mikali, zabieganej matki i nieogarniętego ojca, który nieustannie wyciąga od niej pieniądze.
Honey, właśnie przez tę swoją cechę nieodmawiania, znajduje się w dość nietypowej sytuacji. Wsiada w przypadkowy autobus, a kiedy w końcu postanawia się przesiąść, zostaje pomylona z kimś innym przez pielęgniarza. W ten sposób poznaje starszego mężczyznę, który czekał na swoją wnuczkę. Jest umierający. I choć Honey nie jest jego wnuczką, jej obecność sprawia mu radość.
“Koń, koń, tygrys, tygrys” Mette Eike Neerlin od wydawnictwa Dwie Siostry to krótka, ale treściwa, piękna, emocjonująca opowieść o nietypowej przyjaźni, umieraniu, braku pogodzenia z rodziną przed śmiercią, ale też o braku pewności siebie przez wzgląd na bardzo niewielką deformację ciała. Wszystko to dotyka nastolatki, a jak wiadomo, jest to dość ciężki okres dla człowieka, który szuka siebie, jednak nie zawsze udaje się odnaleźć tę najlepszą wersję. Polecam Wam tę powieść, jeśli chcecie przeżyć intrygującą przygodę z nastolatką. Możecie ją też podsunąć swoim dorastającym dzieciom.
Honey to nietuzinkowa dziewczyna. Jej cechą charakterystyczną jest zajęcza warga (rozszczep) i to, że nie może odmówić — nikomu! Z tego powodu znajduje się często w różnych dziwnych sytuacjach. W piekarni, zamiast chleba, kupuje tort, a w czasie powrotu do sali lekcyjnej po cyrkiel, zostaje zwerbowana na kurs języka chińskiego. Uważa się za nieciekawą osobę, która nie może...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-29
Jack, kilkunastoletni chłopiec trafia do pewnego domu, który, według ludzi w miasteczku, nawiedzany jest przez duchy. Okazuje się, że wewnątrz budynku znajduje się 12 różnych osób. Siedzą na krzesłach wokół stołu, przed każdym płonie świeca. Jack jest zaskoczony, przestraszony, jednak ludzie nie robią mu krzywdy. Wręcz przeciwnie, zapraszają go do wspólnego spędzenia czasu i wysłuchania opowieści. Jak się to odbywa? Osoby wyznaczane są przez dość niemile wyglądającego starszego pana. Po skończonej opowieści gaszą świecę i odsuwają się w cień.
Opowieści są różne, jednak każda z nich kończy się czyjąś śmiercią, krzywdą, nieszczęściem. Jedne z nich są bardziej współczesne, inne osadzone w dawnych czasach. Każda jednak wciągająca, ukazująca prawdziwą naturę człowieka. Dość dziwnie czytało się o Domu Pisarza, w którym mieszkanie, czy nawet pojawienie się grozi śmiercią od ciągłego pisania.
Książka, jak dla mnie, była zaskakująca i satysfakcjonująca. 13 różnych opowieści, naprawdę rozmaitych, każda z nich ciekawa, wciągająca, każda godna przeczytania. Bardzo się cieszę, że trafiła w moje ręce. Była w sam raz na Halloween!
Jack, kilkunastoletni chłopiec trafia do pewnego domu, który, według ludzi w miasteczku, nawiedzany jest przez duchy. Okazuje się, że wewnątrz budynku znajduje się 12 różnych osób. Siedzą na krzesłach wokół stołu, przed każdym płonie świeca. Jack jest zaskoczony, przestraszony, jednak ludzie nie robią mu krzywdy. Wręcz przeciwnie, zapraszają go do wspólnego spędzenia czasu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-03
2022-10-23
2022-08-07
2022-07-12
2022-07-26
Ostatnimi czasy mam wrażenie, że znacznie lepiej wchodzą mi zwięzłe, zabawne, lekkie książki dla młodzieży, niż powieści dla dorosłych. Nie wiem, czemu tak jest, ale Maciejka Gwizd to była fantastyczna przygoda.
Głównymi bohaterami tej powieści jest Szklanka i Kubek, a dokładnie Tosia i Kuba. Są to uczniowie szkoły podstawowej, którzy bardzo się przyjaźnią. I jak to w szkole bywa, każda odmienna sytuacja stanowi sensację. Tak jest i tym razem, kiedy w szkole pojawia się tajemnicza woźna - Maciejka Gwizd. I to nie sama, a ze swoim rudym przyjacielem, kotem Karmelem. Dlaczego pojawiła się w szkole? Jakie jest jej prawdziwe zadanie? I czego boi się dyrektorka, że nie korzysta ze swojej pracowni w suterenie?
Lektura Maciejki była ciekawa, spędziłam przy niej fajne chwile. Choć nie była to książka z niedoścignioną akcją, superbohaterami czy złymi charakterami, bardzo dobrze ją wspominam. Spodobał mi się jej spokój, wyobrażając sobie bohaterów, wróciłam we wspomnieniach do swojej szkoły podstawowej. Mimo wszystko, jej treść zawierała tajemnicę, którą chcieli odkryć Tosia wraz z Kubą. Szczerze Wam powiem, że zakończenie z jednej strony było dość zabawne, a z drugiej lekko rozczarowujące. W myślach pojawiło się: “ale naprawdę tylko o to chodziło?”. Jednak i tak Maciejka Gwizd pozostała pewną tajemnicą.
Ostatnimi czasy mam wrażenie, że znacznie lepiej wchodzą mi zwięzłe, zabawne, lekkie książki dla młodzieży, niż powieści dla dorosłych. Nie wiem, czemu tak jest, ale Maciejka Gwizd to była fantastyczna przygoda.
Głównymi bohaterami tej powieści jest Szklanka i Kubek, a dokładnie Tosia i Kuba. Są to uczniowie szkoły podstawowej, którzy bardzo się przyjaźnią. I jak to w...
2022-03-28
2022-03-07
2022-01-30
2021-08-30
Jak wspominacie swoje dorastanie/okres szkolny/nastoletnie lata? To są raczej dobre czy złe wspomnienia?
Majrorie Glatt to nastolatka, młoda dziewczyna, która straciła matkę, prowadzi rodzinną pralnię i próbuje jakoś związać koniec z końcem, jednocześnie martwiąc się o swojego ojca, brata. Nie jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole, wręcz przeciwnie. Uchodzi za dziwadło, nie jest zapraszana na imprezy, do tego boi się pływać. Jakby tego było mało, na jej pralnię czyha nieuczciwy człowiek, który chce odebrać rodzinie Glattów to miejsce. Zbyt skomplikowane życie może się jeszcze bardziej pokomplikować, zwłaszcza jeśli na drodze nastolatki stanie duch Wendell.
Sheets. Pralnia Duchów od Brenny Thummler i wydawnictwa Wilga to komiks, powieść graficzna, która w ostatnim czasie staje się coraz popularniejszą formą. Z jednej strony mnie to nie dziwi, z drugiej szkoda, że niektóre opowieści nie mają tła pisanego. Jednak w tym przypadku i tło graficzne, które można obserwować na bieżąco, jest bardzo wymowne.
Nie ma co mydlić oczu, Majrorie nie ma łatwo. Gołym okiem widać jej samotność, a jednocześnie to, jak troszczy się o bliskich, choć nie do końca potrafi im pomóc. Nie chce się poddać, nie chce opuszczać domu, który tak kochała jej matka, ani przestać prowadzić pralni, jednak sporo rzeczy na raz dzieje się nie tak, jakby chciała. W pewnym momencie nawet postanawia się poddać, jednak ratuje ją duch, który objawił jej się kilka dni wcześniej. Całe szczęście!
W tej powieści graficznej mamy do czynienia z dość nieśmiałą główną bohaterką, tragedią rodzinną, nieciekawym zachowaniem rówieśników głównej bohaterki, brakiem wiary we własne możliwości, depresją, ale też są te dobre momenty. Mnie dodatkowo ujęła szata graficzna. Kolory są piękne, wszystko jest rewelacyjnie dobrane. Totalnie mój gust. Polecam!
Jak wspominacie swoje dorastanie/okres szkolny/nastoletnie lata? To są raczej dobre czy złe wspomnienia?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMajrorie Glatt to nastolatka, młoda dziewczyna, która straciła matkę, prowadzi rodzinną pralnię i próbuje jakoś związać koniec z końcem, jednocześnie martwiąc się o swojego ojca, brata. Nie jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole, wręcz przeciwnie. Uchodzi za...