-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-10-30
2021-10-27
2021-09-16
2021-10-12
2022-01-09
2021-12-13
2021-11-30
2021-11-13
2021-11-07
2021-11-06
2021-08-30
2021-08-15
Przed przeczytaniem Modyfikowanego węgla, mocno krytykowałem adaptację serialową - głównie dlatego że prześlizgiwała się po temacie transhumanizmu, obiecując głębszą refleksję nad tematem, w ostateczności serwując jedynie niezobowiązującą kopaninę po gębach.
Po przeczytaniu książkowego oryginału, zaczynam doceniać adaptację. Oryginał, ma dokładnie te bolączki, które pokazywał serial, a do tego intryga jest strasznie chaotyczna prowadzona.
Daję oczko wyżej za mnóstwo świetnych pomysłów, które co prawda nijak mają się do fabuły i niewiele wnoszą, ale mogą stanowić wspaniałą inspirację np. do scenariusza RPG.
Przed przeczytaniem Modyfikowanego węgla, mocno krytykowałem adaptację serialową - głównie dlatego że prześlizgiwała się po temacie transhumanizmu, obiecując głębszą refleksję nad tematem, w ostateczności serwując jedynie niezobowiązującą kopaninę po gębach.
Po przeczytaniu książkowego oryginału, zaczynam doceniać adaptację. Oryginał, ma dokładnie te bolączki, które...
2021-08-07
Brakuje tej książce porządnej korekty i redakcji.
Czyta się tę książkę bardzo szybko, ale niewiele po niej zostaje. Oczywiście historia w niej przedstawiona jest przerażająca, ale przez całą lekturę miałem poczucie, że autor nie jest do końca szczery z czytelnikiem co do okoliczności, które doprowadziły go do tego miejsca.
Nie polecam
Brakuje tej książce porządnej korekty i redakcji.
Czyta się tę książkę bardzo szybko, ale niewiele po niej zostaje. Oczywiście historia w niej przedstawiona jest przerażająca, ale przez całą lekturę miałem poczucie, że autor nie jest do końca szczery z czytelnikiem co do okoliczności, które doprowadziły go do tego miejsca.
Nie polecam
2021-08-11
Z jednej strony, świetnie rozpisany mechanizm i splot przypadków, który doprowadził do ogromnego społecznego problemu nadużywania opiatów w USA (zdawałoby się, że to niemożliwe, przy obecnym stanie wiedzy!). Inwazja meksykańskich detalicznych dealerów, zmiana podejścia w leczeniu bólu, wreszcie tragiczne w skutkach upowszechnienie się OxyContinu. Fantastyczna dziennikarska praca.
Z drugiej strony, wyraźnie słabsze rozdziały o meksykańskich farmerach, zwłaszcza w drugiej części książki, liczne powtórzenia i wrażenie że "czyta się o tym samym". Gdyby nie te potknięcia, myślę że książka byłaby rewelacyjna, a tak jest "jedynie" bardzo dobra.
Z jednej strony, świetnie rozpisany mechanizm i splot przypadków, który doprowadził do ogromnego społecznego problemu nadużywania opiatów w USA (zdawałoby się, że to niemożliwe, przy obecnym stanie wiedzy!). Inwazja meksykańskich detalicznych dealerów, zmiana podejścia w leczeniu bólu, wreszcie tragiczne w skutkach upowszechnienie się OxyContinu. Fantastyczna dziennikarska...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-06-05
2021-05-29
Dość mocno wyeksplorowana przeszłość Muska, niestety druga część książki bardziej przypomina laurkę na jego cześć, dość delikatnie prześlizgując się po kontrowersjach związanych z jego osobą.
Można przeczytać.
Dość mocno wyeksplorowana przeszłość Muska, niestety druga część książki bardziej przypomina laurkę na jego cześć, dość delikatnie prześlizgując się po kontrowersjach związanych z jego osobą.
Można przeczytać.
2021-05-12
Ciekawy koncept który pozwala autorowi snuć przemyślenia na temat rozwoju społeczeństwa w zamkniętym środowisku.
Doceniam baśniowy charakter całości - zwłaszcza pierwsze opowiadanie mocno czerpie z "Jasia i magicznej fasoli" - oraz tworzenie nawiązań pomiędzy wydarzeniami z poszczególnych opowiadań, które kształtują wygląd Wieży, nastroje społeczne w kolejnych opowiadaniach.
Niestety parę opowiadań wyraźnie odstaje od reszty, pomimo pozorów odkrywczych przemyśleń okazują się na siłę "oświecone" i w zasadzie nie wnoszą odkrywczych obserwacji (Zwłaszcza mam tu na myśli opowiadanie o zaginionym liście)
Pomimo paru wpadek, serdecznie polecam bo wciąż jest to bardzo dobre "społeczne" sf, które pokazuje znane nam problemy w krzywym zwierciadle
Ciekawy koncept który pozwala autorowi snuć przemyślenia na temat rozwoju społeczeństwa w zamkniętym środowisku.
Doceniam baśniowy charakter całości - zwłaszcza pierwsze opowiadanie mocno czerpie z "Jasia i magicznej fasoli" - oraz tworzenie nawiązań pomiędzy wydarzeniami z poszczególnych opowiadań, które kształtują wygląd Wieży, nastroje społeczne w kolejnych...
2021-04-25
Nieporozumienie.
Nie trzyma w napięciu, jedyny sposób wzbudzania emocji w czytelniku to obrzydliwe, naturalistyczne opisy.
Słabo zbudowane postaci. Koślawy styl.
Nieporozumienie.
Nie trzyma w napięciu, jedyny sposób wzbudzania emocji w czytelniku to obrzydliwe, naturalistyczne opisy.
Słabo zbudowane postaci. Koślawy styl.
2021-04-29
Trudna i nieprzyjemna książka, jednak nie epatująca wulgarnością i podchodząca do tematu z wrażliwością, a już szczególnie z wrażliwością wobec bohaterek i bohaterów książki.
Nie mam nic do zarzucenia zarówno jeśli chodzi o przygotowanie materiału jak i styl
Nie polecam każdemu. Zwłaszcza osobom które same borykają się z traumą na tle seksualnym.
Jednakże, jeśli kiedyś pomyślałeś, że:
- kobieta ponosi jakąś część winy za gwałt
- że ubiór czy stan upojenia to czynnik łagodzący dla gwałciciela
-Polska to cywilizowany kraj
to koniecznie przeczytaj. Skonfrontuj swój pogląd z faktami i go zrewiduj.
Trudna i nieprzyjemna książka, jednak nie epatująca wulgarnością i podchodząca do tematu z wrażliwością, a już szczególnie z wrażliwością wobec bohaterek i bohaterów książki.
Nie mam nic do zarzucenia zarówno jeśli chodzi o przygotowanie materiału jak i styl
Nie polecam każdemu. Zwłaszcza osobom które same borykają się z traumą na tle seksualnym.
Jednakże, jeśli kiedyś...
2021-04-25
Czuć w tej książce przepaść między amerykańską a polską literaturą naukową.
"Dlaczego zebry..." jest książką pełną dygresji, gawędziarską, którą z jednej strony przyjemnie się czyta a z drugiej wyczerpująco i wnikliwie omawia zagadnienie.
Myślę, że byłoby 10, gdyby autor więcej poświęcił omówieniu metod radzenia sobie ze stresem. To bodajże jedyny rozdział po którym czułem niedosyt.
Czuć w tej książce przepaść między amerykańską a polską literaturą naukową.
"Dlaczego zebry..." jest książką pełną dygresji, gawędziarską, którą z jednej strony przyjemnie się czyta a z drugiej wyczerpująco i wnikliwie omawia zagadnienie.
Myślę, że byłoby 10, gdyby autor więcej poświęcił omówieniu metod radzenia sobie ze stresem. To bodajże jedyny rozdział po którym...
Idealne na wakacje - czyta się całkiem lekko.
Nie podobało mi się reklamowanie książki miejscem akcji - był to oczywisty wabik, bo fakt że Baltic Charisma podróżuje po Bałtyku nie ma dla historii żadnego znaczenia.
Liczyłem też na to, że potwory zostaną mocniej osadzone w nordyckiej mitologii, niestety autor zdecydował się na dość generyczne wampiry
Idealne na wakacje - czyta się całkiem lekko.
Pokaż mimo toNie podobało mi się reklamowanie książki miejscem akcji - był to oczywisty wabik, bo fakt że Baltic Charisma podróżuje po Bałtyku nie ma dla historii żadnego znaczenia.
Liczyłem też na to, że potwory zostaną mocniej osadzone w nordyckiej mitologii, niestety autor zdecydował się na dość generyczne wampiry