rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Mam zagwostkę odnośnie tej książki - albo była słaba, w co trudno mj uwierzyć, albo po prostu zupełnie jej nie zrozumiałam, w co jeszcze trudniej mi uwierzyć. W kazdym razie spodziewałam sie czegoś innego.

Mam zagwostkę odnośnie tej książki - albo była słaba, w co trudno mj uwierzyć, albo po prostu zupełnie jej nie zrozumiałam, w co jeszcze trudniej mi uwierzyć. W kazdym razie spodziewałam sie czegoś innego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała! Ciepła, dowcipna, sprawiająca, że masz ochotę sięgać po więcej i więcej (przeczytalam wszystko, łącznie z podziękowaniami i opisamj na tylnej okładce^^) przerosła moje oczekiwania :)

Wspaniała! Ciepła, dowcipna, sprawiająca, że masz ochotę sięgać po więcej i więcej (przeczytalam wszystko, łącznie z podziękowaniami i opisamj na tylnej okładce^^) przerosła moje oczekiwania :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ważna i potrzebna, pomimo, że niektóre fragmenty ciężko się czyta.

Ważna i potrzebna, pomimo, że niektóre fragmenty ciężko się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bałam sie trochę tej książki, ze będzie nudna i ciężka - niepotrzebnie. Jest tak wciagajaca i ciekawa, że można ją 'połknąć' bardzo szybko :)

Bałam sie trochę tej książki, ze będzie nudna i ciężka - niepotrzebnie. Jest tak wciagajaca i ciekawa, że można ją 'połknąć' bardzo szybko :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z najlepszych i najważniejszych książek jakie czytałam. Pomijając wartości merytoryczne, napisana bardzo przyjemnym i przystępnym językiem - takim, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu i po prostu od razu 'lubi' autorkę. Bardzo polecam, dla mnie to lektura z kategorii 'life-changing' a na pewno 'mindset-changing'. ;)

Jedna z najlepszych i najważniejszych książek jakie czytałam. Pomijając wartości merytoryczne, napisana bardzo przyjemnym i przystępnym językiem - takim, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu i po prostu od razu 'lubi' autorkę. Bardzo polecam, dla mnie to lektura z kategorii 'life-changing' a na pewno 'mindset-changing'. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca, bardzo bogata, emocjonalna, gęsta. Czytając nie mogłam się oderwać in każde 5minut ugrane na dodatkowe czytanie było dziką satysfakcją. Trafiłam na nią na fali polecajek po 'Hard Land' i zdecydowanie sprostała moim oczekiwaniom, a nawet je przewyższyła - na pewno sprawdzę jeszcze inne pozycję tego autora. Takich książek mi brakuje, o, to, to!

Wciągająca, bardzo bogata, emocjonalna, gęsta. Czytając nie mogłam się oderwać in każde 5minut ugrane na dodatkowe czytanie było dziką satysfakcją. Trafiłam na nią na fali polecajek po 'Hard Land' i zdecydowanie sprostała moim oczekiwaniom, a nawet je przewyższyła - na pewno sprawdzę jeszcze inne pozycję tego autora. Takich książek mi brakuje, o, to, to!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem tą książką bardzo pozytywnie zaskoczona - spodziewałam się 'ot, książeczki o lisach', a dostałam dużo rzetelnych informacji, dane oparte na tekstach źródłowych, prześledzenie różnych punktów widzenia, ogólnie bardzo rzeczowe i szerokie podejście do tematu. Na plus!

Jestem tą książką bardzo pozytywnie zaskoczona - spodziewałam się 'ot, książeczki o lisach', a dostałam dużo rzetelnych informacji, dane oparte na tekstach źródłowych, prześledzenie różnych punktów widzenia, ogólnie bardzo rzeczowe i szerokie podejście do tematu. Na plus!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia - książka wciąga tak, że nie można się oderwać, ale jednocześnie czasem jest irytująca u przywołuje negatywne emocje.

Mam mieszane uczucia - książka wciąga tak, że nie można się oderwać, ale jednocześnie czasem jest irytująca u przywołuje negatywne emocje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mocna i emocjonalna. Przeżyłam (ją) bardzo intensywnie podczas czytania, ale też bardzo dużo mnie nauczyła. I pomijając samą historię uzaleznienia, myślę, że nieuzależnieni też mogą sporo dowiedzieć się o psychologii czy rozpoznać siebie samych w pewnych schematach zachowań. Polecam każdemu

Bardzo mocna i emocjonalna. Przeżyłam (ją) bardzo intensywnie podczas czytania, ale też bardzo dużo mnie nauczyła. I pomijając samą historię uzaleznienia, myślę, że nieuzależnieni też mogą sporo dowiedzieć się o psychologii czy rozpoznać siebie samych w pewnych schematach zachowań. Polecam każdemu

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz czytałam w maju 2014 (wtedy po polsku) , drugi raz teraz, latem 2022 - i niezmiennie porusza ta książka moimi emocjami. Trudna, frustrująca, budzącą niepokój, ale bardzo potrzebna. Płakałam w trakcie lektury więcej niż raz, śniła mi się przez kilka nocy, kilka razy się z nią zasiedziałam, gubiąc rachubę czasu - pomimo, że to jedna z pierwszych 'pełnowymiarowych' książek, które czytałam po niderlandzku, więc na początku było mi bardzo trudno się wciągnąć. Być może teraz jeszcze inaczej ją postrzegam, mieszkając w innym kraju i obserwując bliżej tematy uchodźców, dyskryminacji i równości, praw człowieka i praw kobiet. Książkę tak czy inaczej polecam każdemu.

Pierwszy raz czytałam w maju 2014 (wtedy po polsku) , drugi raz teraz, latem 2022 - i niezmiennie porusza ta książka moimi emocjami. Trudna, frustrująca, budzącą niepokój, ale bardzo potrzebna. Płakałam w trakcie lektury więcej niż raz, śniła mi się przez kilka nocy, kilka razy się z nią zasiedziałam, gubiąc rachubę czasu - pomimo, że to jedna z pierwszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna! Mocna, czasami trudna, a jednocześnie bardzo wciągająca i inspirująca. Pokazuje, jak złożona jest natura ludzka i że każdy z nas ma różne oblicza.

Świetna! Mocna, czasami trudna, a jednocześnie bardzo wciągająca i inspirująca. Pokazuje, jak złożona jest natura ludzka i że każdy z nas ma różne oblicza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna :) mnie bardzo pozytywnie nastroiła czytało mi się bardzo lekko - czytałam po niderlandzku w ramach połączenia przyjemnego z pożytecznym, czyli relaksu i nauki - i to jest pierwsza książka w tym języku, która przezytałam od początku do końca, nie mogąc się doczekać kolejnej 'sesji'. Oprócz tematu autyzmu czy przyjaźni dzicka z kotem, porusza też inny, dla mnie bardzo ciekawy wątek: rodzicielstwa, odpowiedzialności, tego że nie zawsze nasze dzieci są takie 'jakie sobie wyobrażamy (że będą) ' i że ważna jest elastyczność i dopasowanie do sytuacji, a nie dziecka do naszego wzorca (czy to z perspektywy naszych własnych życzeń, czy standardów społecznych i tego co mamy w głowie zakodowane jako schemat). Książkę w każdym razie gorąco polecam ;)

Świetna :) mnie bardzo pozytywnie nastroiła czytało mi się bardzo lekko - czytałam po niderlandzku w ramach połączenia przyjemnego z pożytecznym, czyli relaksu i nauki - i to jest pierwsza książka w tym języku, która przezytałam od początku do końca, nie mogąc się doczekać kolejnej 'sesji'. Oprócz tematu autyzmu czy przyjaźni dzicka z kotem, porusza też inny, dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudno mi ocenić tę pozycję, bo momentami przemyca dużo wartościowych i fascynujących informacji, ale z drugiej strony..... Przez większą część ciągnie się jak flaki z olejem i osobiście trudno mi było przez nią przebrnąć, męczyłam się.

Trudno mi ocenić tę pozycję, bo momentami przemyca dużo wartościowych i fascynujących informacji, ale z drugiej strony..... Przez większą część ciągnie się jak flaki z olejem i osobiście trudno mi było przez nią przebrnąć, męczyłam się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka! Tak ciekawa, i tak napisana, że czyta się jak najbardziej wciągający kryminał, chłonąc jednocześnie mnóstwo treści. Jestem pod wrażeniem.

Świetna książka! Tak ciekawa, i tak napisana, że czyta się jak najbardziej wciągający kryminał, chłonąc jednocześnie mnóstwo treści. Jestem pod wrażeniem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo motywująca i pozytywnie nastrajająca, a do tego świetnie się czyta. :) jestem pozytywnie zaskoczona, bardzo.

Bardzo motywująca i pozytywnie nastrajająca, a do tego świetnie się czyta. :) jestem pozytywnie zaskoczona, bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka poruszyła mnie bardziej, niż się spodziewałam. Na początku nieco nudna i dość trudna, potem wciaga i daje sporo do myślenia. Niestety nie są to pozytywne myśli, a raczej te z gatunku smutnych i przytłaczających. Mimo to na pewno warta zapoznania się.

Książka poruszyła mnie bardziej, niż się spodziewałam. Na początku nieco nudna i dość trudna, potem wciaga i daje sporo do myślenia. Niestety nie są to pozytywne myśli, a raczej te z gatunku smutnych i przytłaczających. Mimo to na pewno warta zapoznania się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedyna do tej pory książka Myśliwskiego, która jakoś mnie drażniła i mierziła (a przeczytałam prawie wszystkie jego pozycje). Przebrnęłam, ale zdecydowanie ta pozycja odstaje w moim prywatnym rankingu od jego pozostałych. Btw, nawet nie umiem określić do końca, co tak mnie też irytowało - chyba te 'gwałcenia panien młodych w myślach', podszczypywanie dziewek itd. Z wiekiem mam coraz mniej tolerancji na tego typu treści 😅

To jedyna do tej pory książka Myśliwskiego, która jakoś mnie drażniła i mierziła (a przeczytałam prawie wszystkie jego pozycje). Przebrnęłam, ale zdecydowanie ta pozycja odstaje w moim prywatnym rankingu od jego pozostałych. Btw, nawet nie umiem określić do końca, co tak mnie też irytowało - chyba te 'gwałcenia panien młodych w myślach', podszczypywanie dziewek itd. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając tę konkretną książkę, zdałam sobie sprawę, że wszyscy (albo prawie wszyscy) bohaterowie Murakamiego mają wspólny pierwiastek - wykonują seriami codzienne czynności, gotują, robią zakupy, porządkują rzeczy, lub też prasują, aby uspokoić myśli 😉 pamiętam, że na początku dziwiły mnie te opisy w fabule - po co to? Po co pisać o takich rzeczach? Z pozoru nudne i nieistotne, jednak chyba częściowo zbliżają nas do tych bohaterów (w końcu oni też są 'zwykłymi ludzmi'). Również wszyscy/prawie wszyscy oni są nieco ekscentryczni, zwykli, nieśmiali, wycofali, mający masę przemyśleń o życiu i i innych ludziach..... Ale przy tej książce odkryłam, że ten sposób prowadzenia narracji baaardzo mnie uspokaja. Te książki mają w sobie jakąś moc spokoju, tak jakby każdy z tych bohaterów był małym buddą, która uprawia swoisty mindfulness, skupiając się na tym, co akurat robi. Z jednej strony nieco dziwi mnie ten
ciągle powtarzalny schemat, z drugiej - jest dla mnie jak plasterek ukojenia i relaksu na skołataną, pędzący duszę. I za to chyba tak lubię jego książki ❤

Czytając tę konkretną książkę, zdałam sobie sprawę, że wszyscy (albo prawie wszyscy) bohaterowie Murakamiego mają wspólny pierwiastek - wykonują seriami codzienne czynności, gotują, robią zakupy, porządkują rzeczy, lub też prasują, aby uspokoić myśli 😉 pamiętam, że na początku dziwiły mnie te opisy w fabule - po co to? Po co pisać o takich rzeczach? Z pozoru nudne i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Neuroerotyka. Rozmowy o seksie i nie tylko Maria Mazurek, Jerzy Vetulani
Ocena 7,6
Neuroerotyka. ... Maria Mazurek, Jerz...

Na półkach: ,

Bardzo przystępny, lekki język; wszystko z poczuciem humoru i ze smakiem, nie raz się uśmiechnęłam do siebie czytając :) sporo też ciekawostek że świata nauki, takich trochę rodem z 'Encyklopedii wiedzy Wiem' albo z 'Focus'a' :) bardzo przyjemna i jednocześnie wartościowa lektura.

Bardzo przystępny, lekki język; wszystko z poczuciem humoru i ze smakiem, nie raz się uśmiechnęłam do siebie czytając :) sporo też ciekawostek że świata nauki, takich trochę rodem z 'Encyklopedii wiedzy Wiem' albo z 'Focus'a' :) bardzo przyjemna i jednocześnie wartościowa lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane odczucia co do tej książki. Nie do końca wiem jak ją ocenić.

Pierwsze (primo): czytałam ją łącznie przez jakieś półtora roku - zaczęłam latem 2019, 50-100stron, przerwa, znowu wracałam do niej po jakimś czasie, męczyłam się - kolejne 50-100stron...i tak do teraz. To bardzo subiektywne i nieco egoistyczne kryterium oceny, a jednak dla mnie ważne, w końcu ja oceniam jak mi się podobała - dla mnie miejscami NUDNA. za dużo wykresów i szczegółowych ich opisów, danych które ciężko sobie zwizualizowac, trochę to za ciężkie dla zwykłego smiertelnika (a dla takich chyba książka była przeznaczona). Może to dlatego że niedozwolone były sensowne ilusttacje?
Mimo to uważam za wartościową pozycję i zależało mui aby dobrnąć do końca.

Drugie (primo) ;) - pełna sprzeczności. Nowatorska, innowacyjna, zapewne szokująca jak na tamte lata. Jestem w szoku, jestem dumna, jestem szczęśliwa, że ktoś powiedział głośno, że seks jest ważny dla związku, że kobieta ma prawo (!!) czerpać z niego przyjemność, że należy jej się wiedza i dostęp do antykoncepcji, że ważne jest tak samo żeby pracować we dwójkę tak nad spełnieniem w seksie jak i w całej relacji. Że mężczyzna powinien aktywnie angażować się w ojcostwo, być wsparciem dla partnerki, ze seksualność to część ogromnej i smoplikowanej całości, jaka są relacje międzyludzkie. I to jest super, chylę czoła.
Są tam jednak podteksty, które mnie niejako mierziły, tak, że otwierał mi się nóż w kieszeni (uproszczenie, nie mam cytatów na potwierdzenie) m. In. Że mężczyzna to takie trochę zwierzątko, które nad sobą nie panuje i jemu się należy, a rola kobiety jest tak to rozegrać żeby mieć coś dla siebie. No NIE. Mężczyzna to nie zwierzątko, a równoważny partner, na którego można, albo powinno się moc liczy, mieć w nim wsparcie, traktować z szacunkiem i na równi. I przymykanie oka i brak dostatecznego krytycyzmu wobec mężów 'zmuszajacych' żony do seksu - tu alw kontekście rekonawalescensji po chorobie czy ciąży, ale kurcze, mężczyzna zmuszający żonę do seksu jest gwałcicielem, i tyle. I nie można na to lrzymykac oka. Ja wiem, że 'kiedys było inaczej', ale nie jestem w stanie przemilczeć tej kwesti I przymknąć oka.
I drugie - że niektóre kobiety, to same sobie winne, bo jak w ciąży za mało o siebie dbają, przytyją, nie malują się, to mąż (siup!) i do kochanki. I że to nie ich wina do końca bo tak już uwarunkowani, że są wzrokowcami w dużej mierze, i rolą kobiety jest ukryć mankamenty figury powodowane przez ciążę (WTF??) no i tym sposobem trzymać go, zeby nie polazł na baby. Jak dziś myślę o tym, że w ciąży, rzygając pół ranka, ledwo stojąc na nogach - że miałabym ukrywać się przed mężem niejako ze swoimi emocjami i realnym samopoczuciem, stroić dla niego i nie móc być sobą w pełni, w obawie, że pojdzie do innej, to mi naprawdę słabo. Nie tak rozumiem partnerstwo, zaufanie i wzajemny szacunek.
I w sumie tyle, pozycja nieco przedawniona, jednak miejsami zaskakująco rzetelna, obfitująca w dane, informacje, badania. Mimo rozdźwięku czasów, warto się z nią zapoznać.

Mam mieszane odczucia co do tej książki. Nie do końca wiem jak ją ocenić.

Pierwsze (primo): czytałam ją łącznie przez jakieś półtora roku - zaczęłam latem 2019, 50-100stron, przerwa, znowu wracałam do niej po jakimś czasie, męczyłam się - kolejne 50-100stron...i tak do teraz. To bardzo subiektywne i nieco egoistyczne kryterium oceny, a jednak dla mnie ważne, w końcu ja...

więcej Pokaż mimo to