-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Miałam to szczęście, że Pan doktor Mikuś przeprowadził mnie przez operację, która chociaż planowana i stosunkowo bezpieczna ale jednak jej się bałam - głównie miałam schizę, że się nie obudzę, ale jak zobaczyłam przy stole doktora, to już wiedziałam, że jestem w najlepszych anestezjologicznych rękach. Doktor jest takim lekarzem z Leśnej Góry - i był takim długo zanim Leśna Góra powstała w głowie scenarzystki.
Ale o książce...
Doktor zebrał w niej najbardziej niezwykłe, wzruszające, śmieszne ale i przerażająco smutne przypadki jakie przydarzyły mu się w medycznej karierze, jak również historie opowiadane przez pacjentów, po których chciał, żeby został jakiś pisany ślad.
Jest w tej książce bardzo dużo nieszczęścia i śmierci, opisów przerażających przypadków medycznych ze smutnym zakończeniem jakie napisało życie, mimo heroicznych wysiłków samego doktora i jego zespołu, żeby uratować życie.
Ale dla równowagi są też historie śmieszne, zabawne i szczęśliwe zakończenia.
Doktor opisuje wszystko barwnie, kwieciście, o pacjentach - zwłaszcza dzieciach- wyraża się z czułością, jakby znów podczas pisania byli pod jego opieką, ale opowiada też ich historie w sposób, który sprawia, że chcesz wiedzieć " no i co dalej, co było dalej ?"Czyta się to naprawdę świetnie.
Krótko: dużo łez, dużo smutku ale i dużo śmiechu i spora dawka wiedzy medycznej dla tych co lubią ten temat. Czyli dla mnie.
Polecam książkę, a jeszcze bardziej polecam doktora - najbardziej profesjonalny i najsympatyczniejszy anestezjolog w okolicy.
Miałam to szczęście, że Pan doktor Mikuś przeprowadził mnie przez operację, która chociaż planowana i stosunkowo bezpieczna ale jednak jej się bałam - głównie miałam schizę, że się nie obudzę, ale jak zobaczyłam przy stole doktora, to już wiedziałam, że jestem w najlepszych anestezjologicznych rękach. Doktor jest takim lekarzem z Leśnej Góry - i był takim długo zanim Leśna...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mam mieszane uczucia, co do tej książki. Fajny pomysł ale trochę za bardzo rozwleczona akcja i dużo psychologicznych wtrętów. Odchudziłabym objętość o połowę i byłoby wystarczająco bez uszczerbku dla treści.
Wątek miłosny też zbyt oczywisty i troszkę kiczowaty.
Nie porwało mnie.
Mam mieszane uczucia, co do tej książki. Fajny pomysł ale trochę za bardzo rozwleczona akcja i dużo psychologicznych wtrętów. Odchudziłabym objętość o połowę i byłoby wystarczająco bez uszczerbku dla treści.
Wątek miłosny też zbyt oczywisty i troszkę kiczowaty.
Nie porwało mnie.
Kryminał utrzymany w klimacie "07 zgłoś się ", w realiach PRLu. Dobra rozrywka i odpoczynek dla zmęczonych szarych komórek.
Kryminał utrzymany w klimacie "07 zgłoś się ", w realiach PRLu. Dobra rozrywka i odpoczynek dla zmęczonych szarych komórek.
Pokaż mimo to
Spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Ot, kilka historii niby nawiedzonych miejsc, które nawet dobrze się czyta, ale czegoś jednak mi brak. Najbardziej zainteresowały mnie historie dwóch bloków - autentycznie przerażające i mrożące krew w żyłach. Zastanawiam się czy Miłoszewski nie inspirował się nimi pisząc Domofon...
Daję mocne 6.
Spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Ot, kilka historii niby nawiedzonych miejsc, które nawet dobrze się czyta, ale czegoś jednak mi brak. Najbardziej zainteresowały mnie historie dwóch bloków - autentycznie przerażające i mrożące krew w żyłach. Zastanawiam się czy Miłoszewski nie inspirował się nimi pisząc Domofon...
Daję mocne 6.
2021-07-11
Tak jak się spodziewałam książka w treści bardzo podobna do Stulecia chirurgów, czyli opowiada makabryczną historię medycyny, a zwłaszcza chirurgii XIX wieku przed wynalezieniem znieczulenia i antyseptyki. Jednak tu autorka skupia się na losach Josepha Listera - wizjonera - wybitnego angielskiego chirurga praktyka i nauczyciela akademickiego który wbrew całemu środowisku medycznemu twierdził uparcie, że za zakażenia pooperacyjne odpowiadają drobnoustroje i wprowadzał powoli, acz skutecznie antyseptykę i dezynfekcję do chirurgii i medycyny w ogóle.
To od jego nazwiska pochodzi nazwa płynu dezynfekcyjnego do ust Listerine. Widział ktoś?
A ja przeczytałam książkę i wiem.
Polecam zainteresowanym tą tematyką.
Tak jak się spodziewałam książka w treści bardzo podobna do Stulecia chirurgów, czyli opowiada makabryczną historię medycyny, a zwłaszcza chirurgii XIX wieku przed wynalezieniem znieczulenia i antyseptyki. Jednak tu autorka skupia się na losach Josepha Listera - wizjonera - wybitnego angielskiego chirurga praktyka i nauczyciela akademickiego który wbrew całemu środowisku...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-02
W życiu przychodzi w taki moment, że świadomość własnej śmiertelności przestaje przerażać, że godzimy się z tym, że umrzemy i przestajemy się tego bać, oswajamy się z tym. Trzeba wcześniej przeżyć parę śmierci bliskich osób, ale to przychodzi samo. I wtedy jest czas na przeczytanie tej książki.
Autor opisuje, co dzieje się z naszym ciałem od momentu, kiedy serce przestaje bić, aż do momentu, kiedy składają nas do grobu - jak przebiegają procesy biologiczne, zmienia się ciało, co się dzieje w prosektorium, w domu pogrzebowym, w krematorium i w grobie, jak wyglądają procedury pośmiertne, zahacza też o temat straty i przeżywania żałoby.
Sama tematyka jest poruszająca ale dodatkowym zabiegiem, który powoduje u czytelnika ciarki na plecach jest to, że autor zwraca się do nas bezpośrednio w sposób " twoje serce przestaje bić... na twoich plecach pojawiają się plamy opadowe... twoje stawy stają się sztywne... wkładają cię do trumny" itp.
Nie powiem, to robi wrażenie...
Dobra książka, każdy powinien przeczytać, bo w końcu każdy umrze.
W życiu przychodzi w taki moment, że świadomość własnej śmiertelności przestaje przerażać, że godzimy się z tym, że umrzemy i przestajemy się tego bać, oswajamy się z tym. Trzeba wcześniej przeżyć parę śmierci bliskich osób, ale to przychodzi samo. I wtedy jest czas na przeczytanie tej książki.
Autor opisuje, co dzieje się z naszym ciałem od momentu, kiedy serce przestaje...
2021-04-19
Hmmm...Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, bo nie doczytałam najpierw że to jest horror. :) Ale ok - dobry horror tez nie jest zły. Tylko czy on jest taki mocny na jaki się kreuje? Ja jakoś tak aż znowu specjalnie się nie bałam.
Rzecz dzieje się w wielkim mrówkowcu na warszawskim blokowisku, gdzie do jednego z mieszkań wprowadza się młode małżeństwo i na dzień dobry spotyka ich makabryczna historia z trupem na klatce. Ciężko napisać, więcej o treści, żeby nie spoilerować.
Książka nie jest może jakaś rewelacyjna, ale jest mroczny klimat, są zwroty akcji, ciągle coś się dzieje, więc czyta się dobrze i z zaciekawieniem. Od pewnego momentu wchodzimy w świat zdarzeń paranormalnych, nieracjonalnych z pogranicza światów martwych i żywych, więc ktoś kto spodziewa się po prostu kryminalnej historii może się rozczarować, ale ja ( acz niechętnie ) weszłam w to i wcale nie było najgorzej. Jest tu dużo psychologi, trudnych relacji między bohaterami i przekrój skrajnie różnych ludzkich charakterów . Wydawałoby się, że to będzie nudne ale właśnie nie - sposób opisywanie tych międzyludzkich relacji jest na tyle strawny, że wciąga. Na pewno zasługa tu poczucia humoru z jakim autor je nakreśla -( bardzo mój ) , więc chociaż tematy poważne to gwarantuję - można się też i pośmiać.
Samo zakończenie nie trafiło do mnie jakoś specjalnie, jakby zabrakło na nie tak naprawdę pomysłu, ale już nie przeszkadzało mi to. Wystarczyła sama przyjemność z czytania.
Daję 6.
Hmmm...Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, bo nie doczytałam najpierw że to jest horror. :) Ale ok - dobry horror tez nie jest zły. Tylko czy on jest taki mocny na jaki się kreuje? Ja jakoś tak aż znowu specjalnie się nie bałam.
Rzecz dzieje się w wielkim mrówkowcu na warszawskim blokowisku, gdzie do jednego z mieszkań wprowadza się młode małżeństwo i na dzień dobry...
2021-04-11
Bardzo amerykański i dość przewidywalny thriller. Przewidywalny zwłaszcza jeśli chodzi o wątek miłosny, który wiadomo z góry jak się rozwinie, ale mimo to nie irytował mnie nawet tak bardzo, jak zwykły to robić wątki miłosne w tym gatunku. Może dlatego, że sceny miłosne nie są słodko mdlące i nie ma ich dużo, ale panuje przyjemne erotyczne napięcie, które naprawdę nie przeszkadza. Muszę przyznać, że zakończenie jest zaskakujące i typowałam innego bohatera na głównego sprawcę, niż ten który okazał się nim być naprawdę.
Akcja szybko się dzieje, nie ma przestojów, wszystko trzyma się całości, więc dobrze się czyta.
Jakieś wielkie dzieło to nie jest ale w swoim gatunku trzyma poziom.
Jak ktoś lubi ten gatunek i potrzebuje dobrej rozrywki to nie zawiedzie się.
Bardzo amerykański i dość przewidywalny thriller. Przewidywalny zwłaszcza jeśli chodzi o wątek miłosny, który wiadomo z góry jak się rozwinie, ale mimo to nie irytował mnie nawet tak bardzo, jak zwykły to robić wątki miłosne w tym gatunku. Może dlatego, że sceny miłosne nie są słodko mdlące i nie ma ich dużo, ale panuje przyjemne erotyczne napięcie, które naprawdę nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-11
Książka o niezwykłej, bohaterskiej kobiecie -polskiej położnej opiekującej się kobietami i noworodkami w Auschwitz. Autorka opowiada jej losy przedwojenne na przemian z obozowymi, aż do wyzwolenia. Czytając podziwiałam ją nie najbardziej za siłę psychiczną i fizyczną, opiekuńczość, odwagę, determinację w walce o pacjentki i każde dziecko, które i tak za chwilę miało skończyć życie ze strzykawką fenolu w sercu albo utopione w beczce czy pożarte przez szczury, ale za to, że patrząc codziennie na na to piekło nie potrafiła nienawidzić oprawców. Ona im współczuła, nie pozwalała na nich pomstować. To jakiś wyższy poziom człowieczeństwa, do którego mi daleko. Książka zostawiła mnie - zwłaszcza jako matkę - w totalnym przygnębieniu. Musiałam robić przerwy, żeby zrobić oddech od tego ogromu okrucieństwa. Któraś już z kolei lektura o tematyce wojennej i cały czas tak samo przeraża i zdumiewa, że ludzie mogli siebie nawzajem tak traktować.
Polecam, bo książka dobra ale bardzo, bardzo smutna.
Książka o niezwykłej, bohaterskiej kobiecie -polskiej położnej opiekującej się kobietami i noworodkami w Auschwitz. Autorka opowiada jej losy przedwojenne na przemian z obozowymi, aż do wyzwolenia. Czytając podziwiałam ją nie najbardziej za siłę psychiczną i fizyczną, opiekuńczość, odwagę, determinację w walce o pacjentki i każde dziecko, które i tak za chwilę miało...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-24
2021-02-24
Wszystko by było, ale musiałam omijać opisy aktów seksualnych, bo naprawdę ile można w jednej, wcale nie grubej książce czytać jedne i te same porno relacje?? Czy autorka jest nimfomankę pytam się
Wszystko by było, ale musiałam omijać opisy aktów seksualnych, bo naprawdę ile można w jednej, wcale nie grubej książce czytać jedne i te same porno relacje?? Czy autorka jest nimfomankę pytam się
Pokaż mimo to2021-02-17
Chwalona, ale nie do końca mi pomogła. Nie zgadzam się ze wszystkimi metodami postępowania z nastolatkiem jakie sugeruje autor.
Chwalona, ale nie do końca mi pomogła. Nie zgadzam się ze wszystkimi metodami postępowania z nastolatkiem jakie sugeruje autor.
Pokaż mimo to2021-01-14
Matko! Jak mnie psychicznie zmęczyła ta książka! Zaraz muszę przeczytać coś na odtrucie.
Ciekawa intryga, wciągająca historia, zgrabny schemat opowiadania jej w trzech czasach i zaskakujące zakończenie którego - gwarantuję - nikt się wcześniej nie domyśli. I to tyle z zalet. Atmosfera książki jest ciężka, mroczna i dołująca. Nie ma ani jednej postaci, którą można by obdarzyć sympatią, czy uznać za jednoznacznie pozytywną. Zepsute towarzystwo warszawki, pijące i ćpające, bzykające się z kim popadnie, głupie, wulgarne piętnastolatki, które , myślą tylko o tym, żeby ukraść starym alkohol i papierosy i zaliczyć pierwszy czy kolejny seks, stary prymitywny wiejski dziad broniący swojej - nie swojej ziemi. Wszyscy klną i bluźnią na potęgę w każdym zdaniu ( nawet kilkuletnia dziewczynka !)
Ohydne miejsce, ohydni ludzie, obrzydliwa zbrodnia, wulgarny naturalistyczny język.
Ja już po tej jednej książce panu Chmielarzowi podziękuję.
Matko! Jak mnie psychicznie zmęczyła ta książka! Zaraz muszę przeczytać coś na odtrucie.
Ciekawa intryga, wciągająca historia, zgrabny schemat opowiadania jej w trzech czasach i zaskakujące zakończenie którego - gwarantuję - nikt się wcześniej nie domyśli. I to tyle z zalet. Atmosfera książki jest ciężka, mroczna i dołująca. Nie ma ani jednej postaci, którą można by...
Świetna, bardzo dobrze "się czytająca" tak jak pozostałe tomy. Po prostu. I bardzo polecam.
Świetna, bardzo dobrze "się czytająca" tak jak pozostałe tomy. Po prostu. I bardzo polecam.
Pokaż mimo to