-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
-
ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-08-01
2013-08-31
2013-08-18
Momentami można odczuć wrażenie, że właściwie nic się nie dzieje - dopiero ostatnie zdania każdego wątku zatrzymują na chwilę krążenie w żyłach. Niemniej całość trzyma poziom, a zakończenie zostało "ucięte" w takim momencie, że ledwo się powstrzymałem przed biegiem do pobliskiej księgarni po kolejny tom...
Momentami można odczuć wrażenie, że właściwie nic się nie dzieje - dopiero ostatnie zdania każdego wątku zatrzymują na chwilę krążenie w żyłach. Niemniej całość trzyma poziom, a zakończenie zostało "ucięte" w takim momencie, że ledwo się powstrzymałem przed biegiem do pobliskiej księgarni po kolejny tom...
Pokaż mimo to2013-07-24
2011-01-01
2012-08-01
Trochę dziwne jest tworzenie komiksu na podstawie książki, niemniej tutaj ten eksperyment odniósł sukces. Pierwowzoru, rzecz jasne, nie pobije, ale i tak warto przeczytać. Polecam miłośnikom komiksów i Gry o Tron.
Trochę dziwne jest tworzenie komiksu na podstawie książki, niemniej tutaj ten eksperyment odniósł sukces. Pierwowzoru, rzecz jasne, nie pobije, ale i tak warto przeczytać. Polecam miłośnikom komiksów i Gry o Tron.
Pokaż mimo to2012-12-07
2013-04-01
2013-03-01
Bardzo dobry poradnik. Nie tylko dla początkujących!
Bardzo dobry poradnik. Nie tylko dla początkujących!
Pokaż mimo to2013-04-01
Dla początkujących będzie jak znalazł. Z pewnością nie jest to lektura, po której człowiek będzie w stanie zbijać majątek na giełdzie; daje jednak dość dobre podstawy do dalszej edukacji i wskazuje kierunek kolejnych kroków. Polecam.
Dla początkujących będzie jak znalazł. Z pewnością nie jest to lektura, po której człowiek będzie w stanie zbijać majątek na giełdzie; daje jednak dość dobre podstawy do dalszej edukacji i wskazuje kierunek kolejnych kroków. Polecam.
Pokaż mimo to2013-04-08
Zbiór reportaży. Jedne ciekawe, drugie mniej, inne znowu zupełnie nudne. Niemniej dla miłośników klimatów Mafii pozycja (niemal) obowiązkowa.
Zbiór reportaży. Jedne ciekawe, drugie mniej, inne znowu zupełnie nudne. Niemniej dla miłośników klimatów Mafii pozycja (niemal) obowiązkowa.
Pokaż mimo to2011-12-28
Chemia śmierci (pierwsza część przygód Davida Huntera) bardzo przypadła mi do gustu. Nie zawiodłem się również na drugiej części, jest to po prostu znakomity kryminał. Bardzo podobało mi się to, że zakończenie wydawało się aż nadto przewidywalne. W pewnym momencie chciałem nawet powiedzieć: Dość! Dalej nie czytam, w końcu nawet dziecko zgadłoby, jak to się skończy. Dobrze, że mimo wszystko postanowiłem dotrwać do końca, bo wydarzenia rozegrały się w sposób zupełnie nieoczekiwany. Powiem więcej, seria wciągnęła mnie do tego stopnia, że zaraz po skończeniu pisania tego komentarza, zamawiam bez większego zamysłu dwie kolejne części.
Jedna rzecz mnie tylko drażni w stylu Simona Becketta. Kreacja Davida Huntera generalnie bardzo mi się podoba, jednak jest ona wg mnie bardzo sztuczna. Główny bohater jest praktycznie nieomylny i nigdy nie popełnia żadnych błędów, nawet w kontaktach z innymi, będąc pod wpływem poważnych emocji. Zawsze wie jak się zachować i potrafi bezbłędnie interpretować zachowania innych. Przez to wszystko trudno jest mi się z nim utożsamić. W końcu każdemu zdarzy się "chlapnąć" coś głupiego lub zrobić coś, czego później się żałuje. To czyni nas ludźmi. Zobaczymy, może w kolejnej części autor postanowi trochę urzeczywistnić kreację Davida Huntera.
Chemia śmierci (pierwsza część przygód Davida Huntera) bardzo przypadła mi do gustu. Nie zawiodłem się również na drugiej części, jest to po prostu znakomity kryminał. Bardzo podobało mi się to, że zakończenie wydawało się aż nadto przewidywalne. W pewnym momencie chciałem nawet powiedzieć: Dość! Dalej nie czytam, w końcu nawet dziecko zgadłoby, jak to się skończy. Dobrze,...
więcej mniej Pokaż mimo toZgodnie się z przedmówcami - książka jest nudna, a jedynie momentami śmieszy. Wiele fragmentów pozostaje dla mnie niejasne - zwyczajnie nie orientuje się w realiach życia codziennego Brytyjczyków. Bez bicia przyznam, że nie dotrwałem nawet do końca, choć przeczytałem wystarczająco, by móc rzetelnie ją ocenić... Stawiając sprawę jasno - nie polecam.
Zgodnie się z przedmówcami - książka jest nudna, a jedynie momentami śmieszy. Wiele fragmentów pozostaje dla mnie niejasne - zwyczajnie nie orientuje się w realiach życia codziennego Brytyjczyków. Bez bicia przyznam, że nie dotrwałem nawet do końca, choć przeczytałem wystarczająco, by móc rzetelnie ją ocenić... Stawiając sprawę jasno - nie polecam.
Pokaż mimo toZgadzam się z przedmówcą. Już we wstępie autor zdradza zakończenie historii, która, gdyby nie to, mogłaby być naprawdę interesująca. Ale nie jest. Również język, którym jest napisana niespecjalnie porywał do czytania. Kupując ją miałem nadzieję na poznanie historii młodego człowieka, który przemierza Amerykę Północną na własny rachunek. Tego tutaj nie znalazłem, ale też niczego, co by zrekompensowało mój zawód. Nie polecam.
Zgadzam się z przedmówcą. Już we wstępie autor zdradza zakończenie historii, która, gdyby nie to, mogłaby być naprawdę interesująca. Ale nie jest. Również język, którym jest napisana niespecjalnie porywał do czytania. Kupując ją miałem nadzieję na poznanie historii młodego człowieka, który przemierza Amerykę Północną na własny rachunek. Tego tutaj nie znalazłem, ale też...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jak na razie najlepsza część cyklu.
Jak na razie najlepsza część cyklu.
Pokaż mimo to