Opinie użytkownika
Autor i główny bohater książki opisał swoje życie. Najwięcej poświęcił dzieciństwu, i słusznie - to właśnie ten etap jego życia jest najbardziej intrygujący. Nie dlatego, że miał jakieś wyjątkowe dzieciństwo, ale właśnie dlatego, że nie było ono wyjątkowe. Tak wyglądają okoliczności, w których wychowują się miliony Amerykanów z klasy robotniczej. Czytając, nie mogłam się...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam z piętnaście lat temu, jeszcze na studiach. Książkę przyniosła koleżanka i serdecznie mi zarekomendowała. A ja mam tak, że im serdeczniej mi się coś rekomenduje, z tym większą podejrzliwością po to sięgam. Ale nie chciałam być niemiła, zajrzałam i... dwie godziny później zamknęłam tylną okładkę. Tak, ta książka dosłownie mnie wessała. To była jazda bez...
więcej Pokaż mimo toPrzepraszam, ale pisanie o książce zacznę od pisania o innej książce. "A ja żem jej powiedziała" to było cudo, które mnie urzekło swoją trzeźwą i zdystansowaną wizją życia i tego, jak sobie z nim radzimy. Sprawy były poważne, a traktowane z uśmiechem. O rzeczach najważniejszych, a bez koturnu. No i teraz "Powrót z Bambuko". Nadal o rzeczach ważnych, ale dystansu mniej....
więcej Pokaż mimo toZnakomita, urzekająca opowieść. Opowieść, która przypomina życie. Bo w życiu tak naprawdę nie mamy do czynienia z wydestylowanym ciągiem zdarzeń biegnących koniecznie od początku do końca, z obowiązkowym morałem. Życie to zbiór nieprzewidywalnych zdarzeń, czasem racjonalnych i konsekwentnych, czasem magicznych. Czasem też magicznie konsekwentnych. A wszystko to wcale nie...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobrze wykonana praca. Harari w zasadzie przedstawia koncepcję, nazwijmy ją, umiarkowaną i zdroworozsądkową. Wszystko to wiemy z wcześniej czytanych książek i artykułów popularnonaukowych. Tu nową jakością jest synteza, napisana barwnym, żywym językiem. Ciekawostki, śmiałe porównania i metafory nadają temu wywodowi słynną jakość amerykańskiej literatury...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę Christiane przeczytałam dawno temu. Jest mroczna, trudna, a zarazem - zupełnie "normalna". Opisuje wydarzenia, których próżno szukać w moim życiu: narkomania, życie uzależnionej prostytutki, które w praktyce równało się seksualnej niewoli, stopniowa utrata ludzkich uczuć, doświadczanie upadku i śmierci. A jednak te szokujące wydarzenia opisywane są z niemal...
więcej Pokaż mimo to
Kubuś to stary przyjaciel. Mój i zapewne Twój też. A przygody Kubusia i jego paczki przyjaciół to klasyczna opowieść dla czytelników bez granic wieku. Dzieci zobaczą w niej przygodę, dorośli docenią głęboką refleksję, jaką można - jeśli się chce - wywołać w sobie pod wpływem pozornie błahych dialogów, takich jak ten oto:
– Puchatku?
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem...
Szczerze? Moim zdaniem to podrasowana (czytaj: posunięta do perwersji) historia romansu Jenny i Forresta Gumpa. Tak, tak. Relacja "grzecznego chłopczyka" i "niegrzecznej dziewczynki" to odpowiednik tego, co łączyło bohaterów filmu "Forrest Gump". Przez całą lekturę nie mogłam się pozbyć tego wrażenia do tego stopnia, że na długo przed końcem pomyślałam: niech no jeszcze...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dickowska wizja przyszłości Ziemi to dystopia. Po tym, jak zdewastowaliśmy naszą planetę, żyjemy na niej w żałosnych warunkach lub emigrujemy na Marsa. Z Marsa na Ziemię przybywają z kolei imigranci: androidy, na Marsie używane jako służba, a na Ziemi mogące udawać prawdziwych, niezależnych ludzi.
Rick Deckard - łowca nagród - ściga zbuntowane androidy, tych prawie-ludzi,...
No, niestety. Autorka "Biegnącej" chyba postawiła sobie zbyt ambitne zadanie napisania fascynującej opowieści o kobiecie. A zarazem popularnonaukowej rozprawy. A zarazem poradnika dla współczesnych kobiet. Brzmi to jak zbyt wiele grzybów w barszcz? Otóż to.
Niechby to jeszcze było jakoś porywająco napisane - są przecież tacy geniusze, co potrafią nawet trudne sprawy...
Dawno temu i ja przeżywałam przygody. Choćby wtedy, gdy przyjechałam do babci na wieś, sama, bez zapowiedzi, a babci w domu nie było. Za to był pies, odwiązany od budy... Wykonałam prawdopodobnie najszybsze w życiu wejście na drzewo :) I pamiętam to uczucie, gdy ślęczałam na drzewie, kilka centymetrów od moich nóg szalał pies, a wokół mnie pachniały piękne jabłka (bo to...
więcej Pokaż mimo toZ czego się składa "Stacja Centralna"? Trochę z ekstrapolacji zjawisk, które mamy wokół siebie już dziś, trochę z ćwiczeń "kim będziemy w przyszłości", trochę z tych "kim będą obcy, gdy już się pojawią". To wszystko na szkielecie, który najbardziej przywodzi mi na myśl telenowelę. I takie wrażenie robi na mnie "Stacja": fantastyczna i kolorowa, w futurystycznych kostiumach,...
więcej Pokaż mimo toKing ma swój styl. "To" jest tego stylu wybornym przykładem. Choć czytałam dawno, niektóre sceny z Derry Town pamiętam do dziś. Z jednaj strony - mroczna, ciężka atmosfera jak z koszmaru. Z drugiej - coś, czego zazwyczaj w koszmarach nie ma: grupa przyjaciół, którzy postanawiają wspierać się nawzajem w walce o przetrwanie i rozwiązanie zagadki. Te dwie rzeczywistości -...
więcej Pokaż mimo to
"Zrobię, co mi każą" - główny bohater powtarza to jak mantrę. W pierwszym odruchu opanowuje mnie sarkazm. Myślę sobie - dobrze, że kazali mu akurat tatuować, a nie mordować współwięźniów. Szczęściarz, prawda? Inni aż tyle szczęścia nie mieli.
Ale zaraz pojawiają się inne myśli: czy aby na pewno, siedząc sobie w wygodnym fotelu, w środku europejskiego miasta, mam dobrą...
Katarzyna, no cóż, jest wolnym, poszukującym duchem, a zarazem osobą stojącą obiema nogami na ziemi. I nie ukrywa, że na tę trzeźwą przyziemność wcale się nie zapisywała, ta przyziemność dopadła ją. Dokładnie tak, jak dopada wszystkich nas. Więc owszem - książka niczego mi nie naświetla, niczego nie odkrywa. Ja to wszystko wiedziałam, ja to wszystko przeżyłam. Ale to nie...
więcej Pokaż mimo to
Niestety, nie będę "obiektywna". Dla mnie Paragraf 22 to arcydzieło pisarstwa lekkiego i treściwego. Ta książka jest zwariowana, amerykańska i hippisowska. A zarazem poważna i kiedy się zastanowić, o czym to tak naprawdę jest... śmiech więźnie w gardle. A już za chwilę można śmiać się znów, jakby nigdy nic.
W moich oczach Paragraf 22 to koktajl z Kafki i M.A.S.H. To...
Od dziecka pasjonowałam się mitologiami. Najpierw obowiązkowe mity Greków i Rzymian, obowiązkowo wg Parandowskiego... To było nadal dzieciństwo, bo te opowieści brzmiały jak baśnie. A zarazem to już nie było dzieciństwo, bo uczyłam się, że te "baśnie" to była czyjaś religia, czyjeś rozumienie świata, czyjaś codzienność! I to było fascynujące. Wyobrażałam sobie, jakby to...
więcej Pokaż mimo to