Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Wiedźmie drzewo" zupełnie mnie zaskoczyło, ale było to bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie tego się po niej spodziewałam, kiedy ją kupowałam.
Pozycja trzyma w napięciu i stopniowo pozwala nam poznać psychikę bohaterów, która kształtowała się na przestrzeni lat. Nie tak łatwo domyślić się rozwiązania mrocznej zagadki, nad którą pracuje policja.
Książka warta przeczytania! Polecam gorąco!

"Wiedźmie drzewo" zupełnie mnie zaskoczyło, ale było to bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie tego się po niej spodziewałam, kiedy ją kupowałam.
Pozycja trzyma w napięciu i stopniowo pozwala nam poznać psychikę bohaterów, która kształtowała się na przestrzeni lat. Nie tak łatwo domyślić się rozwiązania mrocznej zagadki, nad którą pracuje policja.
Książka warta przeczytania!...

Z początku podchodziłam do tej pozycji dość sceptycznie, ale w końcu zdecydowałam się po nią sięgnąć i uważam, że było warto.
Dobra książka, klasyk literatury. Jednakże nie ma co oczekiwać po niej wciągającej, zapierającej dech w piersiach fabuły. "Anna Karenina" to pozycja, która powoli porusza wiele istotnych wątków i ukazuje obraz patriarchalizmu.

Z początku podchodziłam do tej pozycji dość sceptycznie, ale w końcu zdecydowałam się po nią sięgnąć i uważam, że było warto.
Dobra książka, klasyk literatury. Jednakże nie ma co oczekiwać po niej wciągającej, zapierającej dech w piersiach fabuły. "Anna Karenina" to pozycja, która powoli porusza wiele istotnych wątków i ukazuje obraz patriarchalizmu.

Niesamowita książka! Od pierwszych stron przenosi nas w niesamowity świat nordyckich bogów, mitów i legend.
Dodatkowego uroku dodaje forma zbioru pojedynczych opowiadań, dzięki czemu całość czyta się szybko i przyjemnie. Nawet nie zauważysz, a już będziesz kończyć ostatnie opowiadanie.

Co urzekło mnie najbardziej? Bohaterowie, ich psychika, zagwozdki i problemy. Niepowtarzalnym uczuciem jest odkrywanie bogów od strony bardziej ludzkiej, przyziemnej ;)

Niesamowita książka! Od pierwszych stron przenosi nas w niesamowity świat nordyckich bogów, mitów i legend.
Dodatkowego uroku dodaje forma zbioru pojedynczych opowiadań, dzięki czemu całość czyta się szybko i przyjemnie. Nawet nie zauważysz, a już będziesz kończyć ostatnie opowiadanie.

Co urzekło mnie najbardziej? Bohaterowie, ich psychika, zagwozdki i problemy....

Ciekawa książka, polecam bardzo mocno :D
Wybrałam ją, żeby "zabić nieco wakacyjną nudę", a pochłonęła mnie w całości i nie oderwałam się od niej dopóki jej nie skończyłam! Nie przypuszczałam, że aż tak mnie zainteresują przygody Michała Maja, a jednak, nie dość, że zwróciły sporą dawkę mojej uwagi to jeszcze urozmaiciły nieco moją listę marzeń ;)

Ciekawa książka, polecam bardzo mocno :D
Wybrałam ją, żeby "zabić nieco wakacyjną nudę", a pochłonęła mnie w całości i nie oderwałam się od niej dopóki jej nie skończyłam! Nie przypuszczałam, że aż tak mnie zainteresują przygody Michała Maja, a jednak, nie dość, że zwróciły sporą dawkę mojej uwagi to jeszcze urozmaiciły nieco moją listę marzeń ;)

Bardzo pozytywna lektura i fascynująca historia!
Idealna alternatywa na spędzenie miłego, leniwego, wakacyjnego popołudnia z książką ;)

Bardzo pozytywna lektura i fascynująca historia!
Idealna alternatywa na spędzenie miłego, leniwego, wakacyjnego popołudnia z książką ;)

Nigdy nie przypuszczałam, że sięgnę po książkę w takich klimatach, a jednak!
Jestem szczerze zadowolona, że to uczyniłam i że akurat na tę książkę padł mój wybór. Absolutnie znakomita :D
Już wiem, że stuprocentowo sięgnę po kolejne pozycje od Szmidt'a. Spodobał mi się jego styl, a "Riese" wciągnęło mnie tak bardzo, że nie mogło przeszkodzić mi w czytaniu dopóki nie dotarłam do ostatniego słowa!
Mocno polecam! Mnie zachwyciła i pochłonęła w całości ;)

Nigdy nie przypuszczałam, że sięgnę po książkę w takich klimatach, a jednak!
Jestem szczerze zadowolona, że to uczyniłam i że akurat na tę książkę padł mój wybór. Absolutnie znakomita :D
Już wiem, że stuprocentowo sięgnę po kolejne pozycje od Szmidt'a. Spodobał mi się jego styl, a "Riese" wciągnęło mnie tak bardzo, że nie mogło przeszkodzić mi w czytaniu dopóki nie dotarłam...

Książka, jak większość dzieł Kinga, wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Nie był to może zapierający dech w piersiach, przerażający horror, ale bardzo przyjemnie mi się go czytało.
King postarał się, aby wszystko było spójne i logiczne oraz aby wątki poboczne stricte nawiązywały do głównej fabuły.
Polecam dla osób, które lubią klimat wampirów i niewielkiej porcji strachu ;)
Jeżeli o napięcie chodzi, w "Miasteczku Salem", King nie postarał się, aby otaczało ono czytającego na każdym kroku :(

Książka, jak większość dzieł Kinga, wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Nie był to może zapierający dech w piersiach, przerażający horror, ale bardzo przyjemnie mi się go czytało.
King postarał się, aby wszystko było spójne i logiczne oraz aby wątki poboczne stricte nawiązywały do głównej fabuły.
Polecam dla osób, które lubią klimat wampirów i niewielkiej porcji strachu...

Sięgając po "Dom bez klamek" oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Automatycznie nastawiłam się na budzący grozę i silne emocje kryminał.

Debiut autora jest jednakże utrzymany w innym stylu. Nie brak mu oczywiście budzących napięcia momentów, ale jeżeli liczyliście na wartką akcję, która skupiać się będzie w szczególności wokół popełnionych morderstw - trochę się zawiedziecie. Oprócz głównego wątku śledztwa, autor wplata wiele opisów prywatnego życia Niny Warwiłow, które nie do końca pasują do fabuły książki.

Dużym minusem dla mnie jest brak akcji, która wciągnęłaby czytelnika w wir śledztwa, które przeżywałby z zaangażowaniem, wyczekując na ostateczne rozwiązanie. W wielu przypadkach, książka po prostu sprawia, że nie chcę się od niej odrywać, chociażby na chwilę. W tym przypadku tak nie było.

Oczywiście książka nie ma samych minusów. Ma też swoje dobre strony, gdyż mimo braku spełnionych oczekiwań, uważam "Dom bez klamek" za godny polecenia.

Podkomisarz Warwiłow poznajemy jako kobietę, która z oddaniem i wielkim zaangażowaniem podchodzi do swoich obowiązków. Nie oczekuje awansów, nie jest karierowiczką. Po prostu kocha to co robi. Wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażanie. Kiedy zostaje przydzielona do sprawy morderstwa w psychiatryku załatwia ją wzorowo. Nikt oprócz niej nie jest w stanie tak dobrze połączyć racjonalnego i abstrakcyjnego myślenia. Poskładała zawiłą układankę zaczynając praktycznie od zera.

Zbrodnia popełniona w szpitalu jest dość mocno zagmatwana. Nie wszyscy lubią, kiedy mają okazję pogubić się w domysłach i przypuszczeniach dotyczących rozwiązania zagadki. Osobiście, uwielbiam dociekać jaki będzie ostateczny koniec i właściwi sprawcy. Pod tym względem gorąco polecam tę książkę.

Sięgając po "Dom bez klamek" oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Automatycznie nastawiłam się na budzący grozę i silne emocje kryminał.

Debiut autora jest jednakże utrzymany w innym stylu. Nie brak mu oczywiście budzących napięcia momentów, ale jeżeli liczyliście na wartką akcję, która skupiać się będzie w szczególności wokół popełnionych morderstw - trochę się...