Wędrówka do sukcesu. Książka o Wielkiej Grze Życia dla młodych ludzi Baden-Powell of Gilwell 8,1
ocenił(a) na 910 lata temu Można by pomyśleć, że to książka tylko dla harcerzy. Można by pomyśleć, że to książka nudna, pełna gderania starego dziadka, którego jedynym hobby jest pouczanie młodych, a przecież dziś mamy inne czasy. W przypadku takiego myślenia jak najbardziej prawdziwe jest powiedzenie "Nie oceniaj książki po okładce".
Publikacja Baden - Powella to zbiór przemyśleć i rad dla młodego człowieka. Jak sam autor pisze na pierwszych stronach, nie znajdzie się tu recepty na szczęśliwie życie, jednak lektura pomaga dostrzec rzeczy, na które warto zwrócić uwagę w swej drodze do spełnienia. Oczywiście, pojawia się tu wiele informacji przestarzałych, wszak książka ta była pisana w epoce wiktoriańskiej, chociażby z dziedziny medycyny, jednak młody człowiek, dla którego książka ta jest przeznaczona, raczej nie ucierpi z tego powodu - publikacja skierowana jest głównie do wędrowników, czyli osób powyżej 16. roku życia, a te mają już podstawową wiedzę z zakresu biologii.
Niekiedy opowieść nuży, powtarzają się te same motywy, przyjemności nie dodaje też specyficzny styl pisania - B-P nie miał szczególnego talentu literackiego, choć książkę tę czyta się w miarę dobrze.
Każdy może w takim razie napisać coś na kształt "Wędrówki do sukcesu", każdy już coś przeżył, każdy, teoretycznie, posługuje się językiem polskim lub jakimkolwiek innym w mowie i piśmie, więc czemu ta książka jest wyjątkowa? Czy dlatego, że napisał ją ten wielki Robert Baden - Powell, zasłużony dla Wielkiej Brytanii, a niekiedy i innych krajów (mam tu na myśli wymyślenie skautingu)? Nie. Choć stylem wypowiedzi nie można się zachwycić, w czytelnika uderza to, w jaki sposób i co przekazuje nam Ste. Znajdziemy tutaj wiele porad, anegdotek, metafor i zwrotów bardzo konkretnych i bezpośrednich. B-P zdaje się poruszać tu wszystkie problemy, z jakimi boryka się dorastający człowiek – praca, hobby, rozwój osobowości, miłość, przyjaźń, nauka, poszukiwania Boga i celu własnego życia… Niczego nie krytykuje, nie osądza. Stara się tylko nakierować uwagę czytelnika na wartości ponadczasowe, na których oparty jest skauting – na braterstwo, patriotyzm, służbę Bogu, ludziom i Ojczyźnie, na rozwój. Nie zachęca do stawania się osobą określonego typu, a do własnych poszukiwać. Nie prowadzi za rączkę, a stojąc kawałek obok, pokazuje dyskretnie, na co zwrócić uwagę. Nie jest to kolejny poradnik typu „Jak osiągnąć szczęście w pięć minut”, ponieważ autor wielokrotnie podkreśla, że tylko my sami może uczynić siebie szczęśliwymi.
To, z jaką szczerością zachwyca się człowiekiem, zwłaszcza młodym, przyrodą, ciężką pracą, jest wręcz namacalne. W tym tkwi fenomen „Wędrówki do sukcesu”. W tym, jak bardzo przejawia się tu osobowość Baden-Powella, jak wyraźnie widać tu jego szczere pragnienie wsparcia młodych ludzi w rozwoju, jak gorąco w nich wierzy.
Lektura skłania do refleksji, nie tylko harcerzy i wędrowników. Dla jednych jest dzwoneczkiem, sprawia, że w młodych umysłach zaczynają pojawiać się wątpliwości, nowe idee i pomysły, że harcerz zaczyna zastawiać się i samodzielne badań wiele spraw, dla innych jest ukierunkowaniem ich myśli i sądzeń, a dla innych - podsumowaniem tego, co sobie w głowie ułożyli. Polecam ją każdemu, kto szuka siebie – nie, dzięki tej książce wędrówka nie skończy się, dzięki niej wejdzie się na kolejne piętro – o ile samemu zacznie się nań wspinać. B-P pokazuje nam tylko odpowiednie schody, ale to, czy zaczniemy na nie wchodzić i w jaki sposób, zależy tylko i wyłącznie od nas.