Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Józef Wybicki nie tylko był autorem naszego hymnu. Swoje życie i działalność opisał w pamiętnikach. A to ciekawy kawał historii i spojrzenie na nią oczami człowieka będącego w jej środku. W książce przewija się wiele nazwisk, stanowisk i opinie Wybickiego na ich temat. Są przyjaciele i osoby mu niemiłe. Jest też konfederacja barska, jest targowica, jest Kościuszko i Napoleon. Opis tych czasów daje do myślenia. Warto przeczytać.

Józef Wybicki nie tylko był autorem naszego hymnu. Swoje życie i działalność opisał w pamiętnikach. A to ciekawy kawał historii i spojrzenie na nią oczami człowieka będącego w jej środku. W książce przewija się wiele nazwisk, stanowisk i opinie Wybickiego na ich temat. Są przyjaciele i osoby mu niemiłe. Jest też konfederacja barska, jest targowica, jest Kościuszko i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o awansie rodziny, ale czy to awans rodziny w dzisiejszym rozumieniu awansu. Jeżeli chodzi o możliwość uczenia to tak jak opisał to autor każde następne pokolenie w rodzinie jest bardziej wykształcone. A awans społeczny rozumiany jako pewny dobrobyt i możliwość finansowania lepszego życia, stanowisko pracy dające satysfakcje i prestiż zawodowy to już niezupełnie. Książka kazała mi się zastanowić nad awansem w mojej rodzinie. Odchodząc od tytułu do treści, jest to esej ciekawy, dobrze napisany, poruszający wiele tematów dotyczących rodziny autora. Polecam

Opowieść o awansie rodziny, ale czy to awans rodziny w dzisiejszym rozumieniu awansu. Jeżeli chodzi o możliwość uczenia to tak jak opisał to autor każde następne pokolenie w rodzinie jest bardziej wykształcone. A awans społeczny rozumiany jako pewny dobrobyt i możliwość finansowania lepszego życia, stanowisko pracy dające satysfakcje i prestiż zawodowy to już niezupełnie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio rzadko czytam kryminały, a tym bardziej powieści szpiegowskie. Jednak po przeczytaniu "Szkoły szpiegów" Pytlakowskiego sięgnęłam po leżącą na półce pozycję nieżyjącego już autora i jednocześnie byłego pracownika brytyjskich służb zagranicznych. Książka bardzo mi się spodobała. Stąd wniosek, że nie warto sugerować się tytułem ani klasyfikacją rodzaju książki ale czasami sięgnąć po inną lekturę niż pierwszego wyboru. Polecam przenieść się do Wielkiej Brytanii, tuż bo brexicie i zagłębić się w strukturach siatek szpiegowskich i losach ludzi z tym powiązanych.

Ostatnio rzadko czytam kryminały, a tym bardziej powieści szpiegowskie. Jednak po przeczytaniu "Szkoły szpiegów" Pytlakowskiego sięgnęłam po leżącą na półce pozycję nieżyjącego już autora i jednocześnie byłego pracownika brytyjskich służb zagranicznych. Książka bardzo mi się spodobała. Stąd wniosek, że nie warto sugerować się tytułem ani klasyfikacją rodzaju książki ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie rewelacyjny jest poruszony w tej książce temat, który dopiero od niedawna się pojawia. Polska, przed wojną wielonarodowościowa, po wojnie musiała być tylko Polaków. Tak więc Ślązak, mieszkaniec Pomorza czy Mazur był Polakiem? Nie on o tym decydował za kogo go uważano i jak traktowano. A Niemiec, który stał się Polakiem bo chciał zastać tam gdzie rodzina żyła od pokoleń (ziemie odzyskane) a czuł się Niemcem? Był lojalny wobec państwa, czy zasługiwał na miano Polaka? Zagmatwane losy, trudne, wręcz tragiczne doświadczenia powojenne, ukrywane biografie, wysiedlenia, piętnowanie. A przecież, co wynika z książki, człowiek jest dobry albo zły i to niezależnie od narodowości.

Dla mnie rewelacyjny jest poruszony w tej książce temat, który dopiero od niedawna się pojawia. Polska, przed wojną wielonarodowościowa, po wojnie musiała być tylko Polaków. Tak więc Ślązak, mieszkaniec Pomorza czy Mazur był Polakiem? Nie on o tym decydował za kogo go uważano i jak traktowano. A Niemiec, który stał się Polakiem bo chciał zastać tam gdzie rodzina żyła od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Jesteśmy ślepcami, którzy widzą. Ślepcami, którzy patrzą i nie widzą.” To ostatnie zdanie z książki. Dające do myślenia i pokazujące dokąd świat może zmierzać. Posłużę się jeszcze jednym cytatem - fragmentem z wywiadu, który autor udzielił w 2009r. "Dziś nie jest już tak trudno wyobrazić sobie koniec społeczeństwa. Wszystko stało się pozorne, relatywne, jakbyśmy oglądali świat przez szybę. Przeżyje ten, kto ma władzę i dostęp do jedzenia”. Książka zachęciła mnie do sięgnięcia po inne książki Jose Samaragiego, noblisty, którego do tej pory nic nie czytałam. Polecam.

„Jesteśmy ślepcami, którzy widzą. Ślepcami, którzy patrzą i nie widzą.” To ostatnie zdanie z książki. Dające do myślenia i pokazujące dokąd świat może zmierzać. Posłużę się jeszcze jednym cytatem - fragmentem z wywiadu, który autor udzielił w 2009r. "Dziś nie jest już tak trudno wyobrazić sobie koniec społeczeństwa. Wszystko stało się pozorne, relatywne, jakbyśmy oglądali...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Japonia. Subiektywny przewodnik nieokrzesanego gaijina Maciej Matla, Paulina Walczak-Matla
Ocena 5,8
Japonia. Subie... Maciej Matla, Pauli...

Na półkach:

Miałam nadzieję, że książka o Japonii pozwoli mi przenieść się w inne, mało znane miejsce. Niezupełnie jednak mi się udało. Chociaż w podtytule autorzy zaznaczyli, że jest to subiektywny przewodnik i sami określili siebie jako nieokrzesanych, spodziewałam się bardziej wnikliwego podejścia do tematu. Spojrzenie autorów na ludność Japonii mogę porównać do obserwacji przez lupę pracy mrówek w mrowisku. Widzimy co się dzieje ale za blisko się nie zbliżajmy i na wszelki wypadek nie zwracajmy na siebie uwagi. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie. A to na pewno nie jest metodą na poznanie innej kultury.

Miałam nadzieję, że książka o Japonii pozwoli mi przenieść się w inne, mało znane miejsce. Niezupełnie jednak mi się udało. Chociaż w podtytule autorzy zaznaczyli, że jest to subiektywny przewodnik i sami określili siebie jako nieokrzesanych, spodziewałam się bardziej wnikliwego podejścia do tematu. Spojrzenie autorów na ludność Japonii mogę porównać do obserwacji przez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W wydanej w lutym tego roku książce przeczytałam, że jest ona kontynuacją "Bezżeństwa 1915...". Zaczęłam więc od tej pierwszej. Ciągle zaskakuje mnie, że sporo czytając ciągle jeszcze odkrywam historię, o której nie uczono w szkole, nie pisano w prasie, nie opowiadano. Czasami też po latach ta sama historia jest opowiadana inaczej. Bardzo cenna jest tu dobrze opowiedziana i udokumentowana literatura faktu. A właśnie ta książka jest kopalnią wiedzy historycznej na temat wcześniej mało znany. Gorąco polecam.

W wydanej w lutym tego roku książce przeczytałam, że jest ona kontynuacją "Bezżeństwa 1915...". Zaczęłam więc od tej pierwszej. Ciągle zaskakuje mnie, że sporo czytając ciągle jeszcze odkrywam historię, o której nie uczono w szkole, nie pisano w prasie, nie opowiadano. Czasami też po latach ta sama historia jest opowiadana inaczej. Bardzo cenna jest tu dobrze opowiedziana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie moje pokolenie, nie moje klimaty ale autor, znany ze sceny muzycznej wzbudził moje zainteresowanie. Książka dobrze napisana, dobrze się czyta. Jest tam akcja i jest też refleksja nad życiem ,pokolenia X. Smutna historia.

Nie moje pokolenie, nie moje klimaty ale autor, znany ze sceny muzycznej wzbudził moje zainteresowanie. Książka dobrze napisana, dobrze się czyta. Jest tam akcja i jest też refleksja nad życiem ,pokolenia X. Smutna historia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Może liczyłam na dawne tradycyjne przepisy kulinarne, tradycyjną instrukcję konserwacji itp. Niestety tych potraw już nie możemy przyrządzać a sposób ich przyrządzanie pewnie nas by nie zachwycił.. Nie ma i nie było w sprzedaży głuszców, cietrzewi, turów itp. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie ich smaku. Jednak podróż przez epoki, jak się zmieniały gusta i mody w przyrządzaniu mięsa, bardzo ciekawa. Daje też do myślenia zmiana postrzegania zwierzyny na mięso. A może tylko do niektórych. A co dalej? Autorka sugeruje mięso z probówki. Jakoś też trudno mi sobie to wyobrazić.

Może liczyłam na dawne tradycyjne przepisy kulinarne, tradycyjną instrukcję konserwacji itp. Niestety tych potraw już nie możemy przyrządzać a sposób ich przyrządzanie pewnie nas by nie zachwycił.. Nie ma i nie było w sprzedaży głuszców, cietrzewi, turów itp. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie ich smaku. Jednak podróż przez epoki, jak się zmieniały gusta i mody w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedyś dawno czytałam tę książkę - teraz postanowiłam wysłuchać. Utwierdziłam się w przekonaniu, że warto wracać do przeczytanych lektur zwłaszcza gdy czytało się dawno a w kodzie pamięci zachowało się pozytywne wrażenia. Opisane jest tu w "wańkowiczowskim" stylu, czyli dowcipnie i ciekawie, życie rodzinne. Główny wątek to wspomnienia z czasów dzieciństwa i dorastania córek. Jest też w tle opisana bogata historia rodziny mierząca się z zawirowaniami dziejów i późniejsza bezpośrednio dotycząca rodziny autora. Ciekawe życie ludzi z wyższej klasy, w ciekawych czasach międzywojennych. Chociaż nie obyło się tu bez tragedii rodzinnej to takiego dzieciństwa jeszcze w dzisiejszych czasach wielu może zazdrościć.

Kiedyś dawno czytałam tę książkę - teraz postanowiłam wysłuchać. Utwierdziłam się w przekonaniu, że warto wracać do przeczytanych lektur zwłaszcza gdy czytało się dawno a w kodzie pamięci zachowało się pozytywne wrażenia. Opisane jest tu w "wańkowiczowskim" stylu, czyli dowcipnie i ciekawie, życie rodzinne. Główny wątek to wspomnienia z czasów dzieciństwa i dorastania ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zamiast opinii cytat z wygłoszonej mowy na pewnej konferencji prze Pauliną Kuczalską-Reinschmit: " Prostytucja to rzecz nieodzowna - była, jest i będzie, bo natura męska nie może być krępowaną w swych porywach ani przysięgą kościelną, choć ją mężczyzna sam ustanowił i dobrowolnie składa, ani prawem, jakie uchwalił. Kobieta zaś to tylko "używka" dla mężczyzny, istota ku jego wygodzie istniejąca, a nie człowiek mający rację bytu". Trochę lat minęło i coś się zmieniło. Czy tak zupełnie jeżeli chodzi o męskie spojrzenie i męskie (głównie) decyzje? Książka trochę przynudza ale zmusza do refleksji.

Zamiast opinii cytat z wygłoszonej mowy na pewnej konferencji prze Pauliną Kuczalską-Reinschmit: " Prostytucja to rzecz nieodzowna - była, jest i będzie, bo natura męska nie może być krępowaną w swych porywach ani przysięgą kościelną, choć ją mężczyzna sam ustanowił i dobrowolnie składa, ani prawem, jakie uchwalił. Kobieta zaś to tylko "używka" dla mężczyzny, istota ku jego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio dużo czytam literaturę faktu a książka "Nikt nie woła" jest połączeniem literatury pięknej z literaturą faktu. Polacy, a także polscy Żydzi w Uzbekistanie w czasie II wojny światowej to temat mało znamy a bardzo ciekawy a połączony z kunsztem pisarskim z jakiego słynie Józef Hen to doskonały wybór lektury. Książka ukazała się 33 lata po napisaniu, gdyż cenzura zablokowała jej wcześniejszy druk. To też jest rekomendacją do jej przeczytania i poznania jak państwo rosyjskie działało, czy też działa. Jak mógł się w tym systemie odnaleźć autor i przetrwać. Gorąco polecam.

Ostatnio dużo czytam literaturę faktu a książka "Nikt nie woła" jest połączeniem literatury pięknej z literaturą faktu. Polacy, a także polscy Żydzi w Uzbekistanie w czasie II wojny światowej to temat mało znamy a bardzo ciekawy a połączony z kunsztem pisarskim z jakiego słynie Józef Hen to doskonały wybór lektury. Książka ukazała się 33 lata po napisaniu, gdyż cenzura...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Raczej piszę o wrażeniach a nie opinię. Muszę przyznać, że początek ciężko mi się czytało. Coś jednak ciągło mi do książki, nęciło i ciekawiło. Zbieżność imion, powtarzalność słów, sytuacji, która wciąga i zmusza do myślenia. Dwóch malarzy o tym samym imieniu, ale w innym życiu, tak jak dwie kobiety To różne osoby czy to retrospekcja. Do tego wspomnienia pomieszane z rzeczywistością. Ale to wszystko naprawdę wciąga. Mnie się książka podobała i pewnie zainteresuję się następnymi tomami.

Raczej piszę o wrażeniach a nie opinię. Muszę przyznać, że początek ciężko mi się czytało. Coś jednak ciągło mi do książki, nęciło i ciekawiło. Zbieżność imion, powtarzalność słów, sytuacji, która wciąga i zmusza do myślenia. Dwóch malarzy o tym samym imieniu, ale w innym życiu, tak jak dwie kobiety To różne osoby czy to retrospekcja. Do tego wspomnienia pomieszane z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie każdą książkę naukową możne laik (ja) uznać za wybitną. Jednak ta jest nią rzeczywiście. Autor zgromadził wszystkie możliwe do uzyskania dane na temat mniejszości niemieckiej w Wielkopolsce. Przy analizie tych danych udało mu się zachować pewną bezstronność i sprostować powtarzane przez lata stereotypowe obrazy a nie historyczne fakty. Dla mnie pozycja bardzo interesująca. Polecam osobom interesującym się dwudziestoleciem międzywojennym.

Nie każdą książkę naukową możne laik (ja) uznać za wybitną. Jednak ta jest nią rzeczywiście. Autor zgromadził wszystkie możliwe do uzyskania dane na temat mniejszości niemieckiej w Wielkopolsce. Przy analizie tych danych udało mu się zachować pewną bezstronność i sprostować powtarzane przez lata stereotypowe obrazy a nie historyczne fakty. Dla mnie pozycja bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W stylu autora, nastrój budowa fabuły. Dawno temu zachwyciłam się książkami Jakuba Małeckiego tak, więc czekałam na następne pozycje. Ta książka nie jest tą wyczekiwaną.

W stylu autora, nastrój budowa fabuły. Dawno temu zachwyciłam się książkami Jakuba Małeckiego tak, więc czekałam na następne pozycje. Ta książka nie jest tą wyczekiwaną.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ciężka praca fizyczna, prymitywne warunki życia, surowa zima i uśpiona nią przyroda pokona "mgłę"? Początkowo wydaje się, że tak. Mgła ustępuje w pierwszy dzień harówki. A jednak.... Pięknie, poetycko opisany kawałek historii Janka Pradery gdy przybył z daleka, po drodze bywając w różnych miasteczkach czy wsiach i najął się do pracy sezonowej przy wyrębie lasu. Proste życie, prości ludzie, wiejskie klimaty lat sześćdziesiątych na ziemiach odzyskanych. Przeszłość Janka jest zaledwie zaznaczona a przyszłość całkowicie nieznana. Można się zanurzyć w tym świecie, w tej snującej się powoli opowieści i nawet po zakończeniu snuć ją sobie nadal.

Czy ciężka praca fizyczna, prymitywne warunki życia, surowa zima i uśpiona nią przyroda pokona "mgłę"? Początkowo wydaje się, że tak. Mgła ustępuje w pierwszy dzień harówki. A jednak.... Pięknie, poetycko opisany kawałek historii Janka Pradery gdy przybył z daleka, po drodze bywając w różnych miasteczkach czy wsiach i najął się do pracy sezonowej przy wyrębie lasu. Proste...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam. Pozycja obszerna ale Ken Follett ma swych wielbicieli, do których się zaliczam więc warto poświęcić czas.

Polecam. Pozycja obszerna ale Ken Follett ma swych wielbicieli, do których się zaliczam więc warto poświęcić czas.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wyszperana w bibliotece. Jako, że ostatnio zainteresowałam się XIX i XX wieczną historią Polski pod zaborem pruskim ta ta książka zbogaciła moją wiedzę. To jest pamiętnik, tak więc bardzo subiektywne spojrzenie autora, który, jak sam się określa a fakty potwierdzają, jest patriotą. Oprócz opisu swojej działalności jako Polaka całkiem sporo można tu wyczytać o życiu szlachcica, który sam się dokształca w nowościach gospodarowania majątkiem, technikami uprawy i hodowli, by stać się przykładem dla innych. Można tu się też dowiedzieć jak i kiedy mieszkający w Prusach Wschodnich Polacy i osiedlający się tam Niemcy przestali być przyjaciółmi z stali się wrogami. Mnie temat ten interesuje. Może zainteresuje też innych.

Książka wyszperana w bibliotece. Jako, że ostatnio zainteresowałam się XIX i XX wieczną historią Polski pod zaborem pruskim ta ta książka zbogaciła moją wiedzę. To jest pamiętnik, tak więc bardzo subiektywne spojrzenie autora, który, jak sam się określa a fakty potwierdzają, jest patriotą. Oprócz opisu swojej działalności jako Polaka całkiem sporo można tu wyczytać o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tylko jeden rozdział o niebezpieczeństwie w Internecie jest ciekawy i pewnie potrzebny byśmy uważali na co klikać. Reszta to omówienia bezpiecznego zachowania się szpiega. Przykłady na ten temat autor przytacza z powieści szpiegowskich. Pewnie kogoś to zaciekawi bo mnie niekoniecznie.

Tylko jeden rozdział o niebezpieczeństwie w Internecie jest ciekawy i pewnie potrzebny byśmy uważali na co klikać. Reszta to omówienia bezpiecznego zachowania się szpiega. Przykłady na ten temat autor przytacza z powieści szpiegowskich. Pewnie kogoś to zaciekawi bo mnie niekoniecznie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor wyboru i opracowań wspomnień bezrobotnych z Poznania i województwa poznańskiego gromadził materiały w latach 70-tych gdy bezrobotni z okresu międzywojennego byli już w wieku emerytalnym musiał się więc starać by do nich trafić i namówić do trudnych wspomnień. Trzy z dziewiętnastu wspomnień pisanych było w czasie rzeczywistym. Chociaż to pewnie subiektywny obraz rzeczywistości jednak wszystkie wspomnienia opisują to samo: biedę, beznadzieję, głód, pragnienie a następnie żądanie pracy. Trudno zrozumieć, że bardzo często bezrobocie dotyczyło byłych powstańców wielkopolskich, którzy prowadzili również w swych siedzibach związków strajki głodowe. Na sytuację w poznańskim, jak przedstawia autor we wstępie, miała wpływ również polityka centralna, gdzie uważano, ze gospodarka wielkopolska sobie poradzi i nie starała się tu nakręcać koniunktury. Tak więc kryzys był tu dotkliwszy i dłużej trwał.

Autor wyboru i opracowań wspomnień bezrobotnych z Poznania i województwa poznańskiego gromadził materiały w latach 70-tych gdy bezrobotni z okresu międzywojennego byli już w wieku emerytalnym musiał się więc starać by do nich trafić i namówić do trudnych wspomnień. Trzy z dziewiętnastu wspomnień pisanych było w czasie rzeczywistym. Chociaż to pewnie subiektywny obraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to