Opinie użytkownika
Jedna z najbardziej oryginalnych, awangardowych książek, jakie dane było mi czytać. I jak to bywa z takimi eksperymentalnymi formami, trudno jest jednoznacznie stwierdzić, o czym była. O Navidsonach? O Zampano? O Johnnym? A może jednak o jego matce? Każde zdanie sugeruje co innego, każdy bohater kłamie, manipuluje, naciąga rzeczywistość (czasem nawet się z tym nie kryjąc)....
więcej Pokaż mimo toJuż widzę, że moja przygoda z Balzakiem, nawet jeśli zdecyduję się ją kontynuować (a pewnie tak będzie), nie odbędzie się bezkonfliktowo. Mam dość wysoki próg wytrzymałości na dygresje o niczym, naprawdę. Wśród moich ulubionych pisarzy znajdują się Dostojewski, Eco czy Wilde. Ale to jest już detaliczność do potęgi, którą trochę ciężko mi się trawi. Książkę otwiera nam...
więcej Pokaż mimo toNie oceniam, nie ma to sensu. To jak oceniać Biblię albo Kodeks Hammurabiego. W dużej mierze pieśń pochwalna dla Mieszka II, według obecnej wiedzy historycznej raczej dosyć przeciętnego króla. Można się czegoś dowiedzieć, ale przedstawione fakty trzeba weryfikować i traktować z przymrużeniem oka, bo niejeden został przez historyków obalony.
Pokaż mimo toZnalazłam na półce na działce. Nie mam pojęcia, skąd się tam wzięła. Połknęłam z zainteresowaniem, ale denerwowała mnie powierzchowność w omawianiu niektórych postaci, momentami zbyt odważne wnioski (ktoś prowadził skromne życie seksualne, więc na pewno był impotentem…?), również archaizacja języka w wydaje się przeprowadzona bez ładu i składu. Daję dobrą ocenę, bo...
więcej Pokaż mimo toKomentarz może niekoniecznie do samej treści książki, ale jakież to smutne, że figuruje pod kategorią "biznes i finanse". Czy tak tam w tym korpo traktujecie konkurencję, czy też nie daj Boże klienta? Ja czytałam z zainteresowania historią starożytną i z taką motywacją odchodzę z lektury zadowolona. Szkoda mi tych, którzy szukają tu poradnika przedsiębiorczości.
Pokaż mimo to
Przełom w historii literatury, do którego zerkało później wielu pisarzy, filozofów, a nawet protopsychologów. Jak na swe czasy powieść niezwykle postępowa, napisana w sposób empatyczny nawet dla najgorszych bohaterów, chociażby pedofila Swidrygajłowa. Dostojewski oddaje głos swoim postaciom, pozwala im mówić (DUŻO), a czytelnikowi pozwala poznać je i zrozumieć.
Nie mogę...
Wstrząsająca książka. Chociaż styl jest prosty w odbiorze, ze względu na tematykę czyta się niezwykle ciężko i historia ta zostanie w mojej pamięci jeszcze długo, długo…
Prześladowania homoseksualistów w III Rzeszy były pomijane i minimalizowane, a homoseksualność pozostawała karana jeszcze długie lata po upadku wszelkich reżimów. Do dziś mniej się o tym mówi, ponadto...
Junji Ito to mistrz współczesnego weird fiction, duchowy spadkobierca Lovecrafta po odjęciu niezręcznego rasizmu. Jego prace zainspirowały dziesiątki przeróbek, adaptacji jak i osobnych dzieł. Moim zdaniem – absolutnie słusznie.
Uwielbiam horror, ale nudzą mnie już trochę potwory, duchy i seryjni mordercy. Groza to niestety jeden z najbardziej odtwórczych gatunków,...
A jednak się nie rozczarowałam, przeciwnie, nie przewidziałam, że tak mi się twórczość Ranpo spodoba. Ogromna szkoda, że tak niewiele jego dzieł zostało przetłumaczonych na polski, bo z chęcią poczytałabym jeszcze, wręcz odczuwam pewien niedosyt.
Szalenie mi odpowiada, jak bardzo się autor gimnastykuje, by zadać czytelnikowi oryginalnych wrażeń, mimo że inspiruje się...
Molier to ewenement, autor o tak niespotykanej zdolności obserwacji i oddania ludzkich zachowań, zarówno realistycznie, jak i zabawnie. Moralizm w najlepszym wydaniu; tak się poucza czytelnika z klasą.
Pokaż mimo to
Wiedziona wspomnieniami filmu spodziewałam się beletrystyki, a tu zonk – mija dziesięć stron, dwadzieścia – o cholera, to chyba opracowanie. Czy się rozczarowałam? Raczej nie.
Jestem pod ogromnym wrażeniem szczegółowości w opisie akcji, mam wrażenie, że pochylono się praktycznie nad każdą minutą. Przez relacje z pierwszej ręki, przywoływanie dokładnej treści rozmów,...
Na pobyt w ośrodku podobnym do opisanego lektura idealna, momentami wręcz zbyt prawdziwa. Choć nie mam problemu z alkoholem, właściwie to w ogóle nie piję, identyfikowałam się mocno z narratorem w wielu chwilach. Historie niektórych deliryków są przerażające, inne lżejsze, czasem nawet przejawi się jakiś akcent humorystyczny, głównie w charakterze śmiechu przez łzy. Czyta...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę przeczytałam podczas długiego pobytu w szpitalu – miała ja przy sobie koleżanka z sali. Jestem jej za to wdzięczna, bo inaczej sama z siebie nie przysłaby do mnie chyba ta fala rozkosznej nostalgii. Kto nie pamięta czasów, kiedy FNaF nie schodził z ust uczniom najmłodszych klas podstawówki? Milionów piosenek, absurdalnych teorii, podniecenia z zapowiedzi nowych...
więcej Pokaż mimo to
Gogol, dowcipnisiu, otwierając książkę pod tytułem "Martwe dusze" spodziewałam się wszystkiego, tylko nie komedii...
Lekki, zgrabny język, dzięki któremu jestem w stanie wybaczyć autorowi każdą niepotrzebną dygresję i insze peregrynacje, zaczarował mnie od początku. Potem do oczarowania językiem dołączył zachwyt nad tak genialnym zmysłem obserwacji, który pozwolił Gogolowi...
Może jestem płytka, może niewyrobiona, nie znam się na zakamarkach ludzkiej duszy, ale jakie to było nudne, drogi Boże, a z jakim bubkiem jesteśmy zmuszeni dzielić to sto ileś stron jako naszym głównym bohaterem. Całą akcję stanowią wewnętrzne przeżycia tytułowego cierpiętnika, jego rozmyślania nad tym, jak mu w życiu źle, bo go Lotta nie chciała, a w końcu urocza...
więcej Pokaż mimo to
Nie miałabym z tym komiksem najmniejszego problemu, gdyby nie był taki przereklamowany. Naprawdę. Ot, komiksik o miłości dwóch chłopaków, słodko, cukierkowo, w internecie takich na pęczki i więcej. Jak na webtoona nie jest ani wybitnie, ani jakoś źle.
Ale nagle boom, wydrukowali, postawili na honorowej półce w empiku, nakręcili serial, no to to musi być chyba coś dobrego,...
Absurdalne zakończenie zrzućmy na czasy i konwencję i przyjrzyjmy się samemu oferowanemu humorowi i zręczności w tkaniu coraz to kolejnych utrudnień dla bohaterów. Jako komedia Skąpiec się prawie w ogóle nie zestarzał, bo któż nie zna takiego Harpagona? Czyta się bardzo przyjemnie. Z pewnością kiedyś jeszcze do tego dramatu powrócę.
Pokaż mimo to
Rzadko używam tego przymiotnika w odniesieniu do literatury, ale ta książka była ładna. Ładna historia, ładny pomysł, ładna kreacja postaci Profesora. Przyznaję, że się wzruszyłam, chociaż nie zdarza mi się to jakoś bardzo często. Profesor przypominał mi może kogoś znajomego.
Nie powiem, że nie cierpię matematyki aż tak, jak wiem, że nie cierpią jej niektórzy humaniści....
Takiego bubla to dawno nie czytałam, i jestem w szczerym szoku, no bo to taki klasyk, bo to Biblia hipisów, ochy, achy i insze zawołania. I zgadzam się, że przypomina Biblię pod tym względem, że tyle szumu wokół niej, ale nigdy wokół ścisłej jej treści, najwyżej wokół tego, co sobą reprezentuje (w dodatku mało który z owych posthipisów naprawdę się zaczytał).
Styl ładny,...